No trochę nie do końca... Można np: tak:
wrzucasz wszystko do 45, trzymasz 15- 20 minut.
Odbierasz 1/3 gęstego zacieru, resztę zostawiasz w tych 40killku stopniach.
Teraz operujesz tylko dekoktem:
podgrzewasz go do 65 C, robisz przerwę pół godziny
pogrzewasz go do 72 C, robisz przerwę pół godziny
podgrzewasz go do wrzenia, gotujesz 20 minut
Cała reszta sobie leży w 40 C. Jeśli będzie mniej, to możesz chwilkę popodgrzewać, mieszając
Po dodaniu dekoktu temperatura ustabilizuje Ci się ok. 60 C, potrzebujesz 65C, więc albo podgrzewasz, albo dodajesz trochę zimnej wody.
Robisz normalną przerwę 40 minut w 65
Podnosisz do 72, przerwa z pół godziny.
Mash out 10 min.
Jak chcesz sobie naprawdę skomplikować, to możesz zrobić jeszcze drugi dekokt: po przerwie w 65 C odbierz znowu 1/3, potrzymaj w 73, zagotuj na kwadrans i dodaj z powrotem do głównego, podnosząc w ten sposób temperaturę całości do 72C i dopiero wtedy ostatnia przerwa. ALe to już zupełnie niekoniecznie .
Namieszałem?