Ja także robiłem to piwo, jako pierwsze w swoim życiu, z tym, że na WB-06 i bez glukozy, a z dodatkiem ekstraktu niechmielonego (zestaw z HB, zmodyfikowany do 3,4 kg ekstraktu). Fermetnowałem w 20-21 st. C przez jakieś 2,5 tygodnia. Do refermentacji użyłem 160 gr. cukru na 20 litrów piwa. Piwko było pijalne już po niecałym tygodniu od zabutelkowania, jak tylko się nagazowało. Jedyny minus, to fakt, że dodałem za mało wody i jest za mocne jak dla mnie - choć ten stan się poprawia z czasem (albo mi się wydaje). BLG początkowe miałem na poziomie 13. Przy rozlewie do butelek przeraził mnie kwaśny smak. Tym się nie przejmuj aż tak, mi po nagazowaniu przestał on doskwierać. Z resztą zrobiłem sobie po rozlewie eksperyment, rozgazowałem pół szklaneczki Paulanera. Jak go wypiłem, to stwierdziłem, że jest tak samo kwaśny jak moje piwo, co mnie uspokoiło .
W każdym razie, z 38 sztuk zostały mi już tylko 2 butelki, także na pierwszy raz było OK . Nawet żonie odpowiada, choć po dwóch idzie spać . Polecam.
No i oczywiście dołączę się do zdania kolegi, rób zakupy tylko w porządnych sklepach.