Skocz do zawartości

bart3q

Members
  • Postów

    4 114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Aktywność reputacji

  1. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla Xenocyd w Piwny depozyt - Wrocław   
    Jaras, najgorzej by było jakby Tobie nie smakowało piwo, które sam robisz. Póki smakuje to jest ok. Jedynie nie zostaniesz popularnym vlogerem Jarasem z bloga.jaras.com
    Ale już chłopaki do PiwoHeja mogliby Cię przyjąć, haha
  2. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla karczmarz w 10.05.2014 - IX Konkurs Piw Domowych, XI Wrocławskie Warsztaty Piwowarskie   
    Bez dwóch zdań. Cała impreza dla ludzi, piwowarów domowych i rzemieślników, niepodporządkowana żadnej korporacji... Szacun, pomimo, że te kolejki pewnie niejednemu się we znaki dały było super, no i wreszcie stadion obejrzałem
  3. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla Barą w Jeżowski Browar Domowy   
    # 82 American Barleywine 13L 20,5 Blg
     
    słód pale 5,38 kg
    słód monachijski 1 kg
    słód jasny niezidenetyfikowany (prawdopodobnie pilzneński) 0,62 kg
    słód karmelowy 150 0,3 kg
    carahell 0,2 kg
    słód karmelowy 300 0,15 kg
    chmiel Cascade 8,6% gr. 21 g
    chmiel Chinook 11,6% gr. 18 g
    chmiel Tomahawk 12,8% gr. 16 g
    drożdże Danstar BRY-97 American West Coast
     
    słody wsypane do 50C
    66C-60'
    76C-0'
     
    Po filtracji uzyskałem 16,5L brzeczki przedniej
     
    Gotowanie 60min
    po 11g każdego chmielu od początku
    50' - 10 g Cascade, 7 g Chinook, 5 g Tomahawk
     
    Fermentacja
    brzeczka po schłodzeniu została wlana na gęstwę po American Wheat
    burzliwa 6 dni w 17-19C
    cicha 19 dni w 15-18C (po 7 dniach dodane 20g Cascade)
     
    *Wyszła bardzo kiepska wydajność, o którą posądzam zbyt krótkie zacieranie zbyt gęstego zacieru.
     
     
    # 83 American Amber Ale 11L 11,5 Blg
     
    Cienkusz uzyskany w wyniku wysładzania zacieru po Barleywine
    Chmiele: Cascade 8,6% gr. 19g, Hallertauer Mittelfrueh 4% gr. 7g
     
    Wysładzanie do 14L
     
    Gotowanie 60min
    12g C od początku
    po 7g C i HM na ostatnie 10'
     
    Fermentacja
    burzliwa 6 dni w 17-19C
    cicha 18 dni w 15-18C (po 7 dniach dodane 20g Cascade)
  4. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla Barą w Jeżowski Browar Domowy   
    # 65 Lambic 21L 12,5 Blg
     
    słód pilzneński 3 kg
    niesłodowana pszenica 1 kg
    płatki pszenne 0,8 kg
    chmiel Hallertau Hersbrucker 2,9% sz. 30 g
    drożdże S-33, Wyeast Belgian Lambic Blend
     
    kleikowanie pszenicy i płatków w 10L wody, dodanie zimnej wody i słodów
    43C-20'
    53C-10'
    62C-40'
    72C-30'
    76C-0'
     
    Wysładzanie do 25,5L
     
    Gotowanie 70 min
    HH w 10'
     
    Fermentacja
    burzliwa 6 dni w 20C
    cicha + Wyeast Belgian Lambic Blend
    po 6 miesiącach w temperaturze pokojowej odlałem z głównego balona 3 razy po 5L czystego Lambica do oddzielnych naczyń i do każdego z nich dodałem inne owoce (maliny, wiśnie, jagody po 1,5kg). piwo fermentowało z owocami kolejne 1,5 miesiąca, po czym zostało zabutelkowane.
  5. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla andy w Single Hop Mosaic IPA Andrzeja Milera   
    Receptura na APA single hop Mosaic
     
    4,2kg - pilzneński
    0,3kg - carabelge
    0,15kg - pszeniczny
     
    55C - 5'
    64C - 25'
    72C - 25'
    78-> filtracja
     
    60' - 10g mosaic
    30' - 10g mosaic
    15' - 20g mosaic
    0' - 30g mosaic
     
    Odfermentowało 12,5->2 blg
    Drożdże Irish Ale
     
    Na cichą na ok 5 dni dodano 35g mosaaic
    Na ostatnie 3 dni cichej obiżono temp. do ok 7C (dzięki temu piwo pomimo chmielenia na zimno jest w miarę klarowne )
    Fermentacja w temp otoczenia 17-18C
     
    Uwagi :
    1.młode piwo po chmieleniu na zimno ma specyficzny aromat jak dla mnie pachnie jakimś zielskiem, po 2-3 tygodniach jest już jak powinno
    2. Piwo według tej receptury uwarzone było w browarze Stara Komenda w Szczecinie - Słoneczny Patrol
  6. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla JacekKocurek w OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !   
    Wystarczy zagotować, wrząca brzeczkę wlać do butelki (dobrze ją wcześniej wyparzyć wrzątkiem by ograniczyć spadek temperatury) i na gorąco zakapslować. Po zakapslowaniu położyć na boku by zdezynfekować szyjkę butelki i kapsel. Nie rozcieńczaj brzeczki. O ostrożności przy zabawie z wrzątkiem chyba nie muszę wspominać. Alternatywnie można wlać zimna brzeczkę do butelek, zakapslować i zapasteryzować.
  7. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację w 2014.06.20-21 XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu   
    Panu, który jest odpowiedzialny za zgodę na tą klauzule proponuję podziękować. I niech już więcej nie podejmuje decyzji. Bo ja tu widzę zwykły lobbing na rzecz gż.
    Powiedzcie to jakiemuś sportowcowi: wygrałeś już ci starczy. To jest poziom lewego przedszkola, jasiu wygrał to teraz niech pozwoli agatce wygrać.
    Jak konkurs stał się zakładnikiem nagrody, to rozwiązanie nasuwa się samo. Ale wtedy wiadomo, cały festiwal by się rozpadł. Dlatego prestiż jest równy zeru.
     
    Przykład tvp/tvn trochę nie trafiony bo to jest praca, a formuła konkursowa służy tylko temu by wygrał najlepszy kandydat.
    Gran czempion nie wygrał posady na mistrza piwowara zamkowego browaru.
    Taka sama korpo bzudra istnieje w świecie gwiazdeczkek telewizych. Każda stacja ma swoich własnych mistrzów najlepszych w kraju.
    Można paranoi dostać.
  8. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla anteks w 2014.06.20-21 XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu   
    To że ktoś jest właścicielem browaru nie oznacza że jest najlepszym piwowarem.
     
    Ale Przemkowi chciało chociaż to zrobić. Widzę że krytyka PSPD jest nie mile widziana. Czyżby kto nie z Mieciem tego zmieciem?
    Twardego nie było, tylko "delikatna sugestia"
  9. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla crosis w 2014.06.20-21 XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu   
    Wena, to jest najsłabsza odpowiedź z możliwych, bo sprowadza się do tego: chcemy mieć wypas, potrzebujemy sponsora, sponsor płaci, to może robić co chce.
     
    Dlaczego fiksujemy się na tym schemacie? Dlaczego nie możemy funkcjonować jak inne takie stowarzyszenia na świecie? Może skromniej, ale ze zdecydowanie większą autonomią? Jeśli zamiast piwowara będzie tylko elektroniczny newslettwer w .pdfie to też przeżyję. Jakbym miał płacić trochę więcej rocznie - też bym przeżył. Jeśli nie byłoby KPD w Żywcu, ale jakis inny konkurs faktycznie organizowany przez PSPD - bo obecny niestety nie jest - to też bym przeżył.
     
    Piszesz o wymaganiach. Zastanów się, kto w tym układzie jest na kolanach, a kto nie. To nie tylko kwestia wymagań, ale kompletnego olewnictwa PSPD przez GŻ. Chcesz sprawdzić? Czy GŻ w jakichkolwiek materiałach wspomina o PSPD? Czy na ich profilu na FB (tym o Birofiliach) choć raz pojawia się info o PSPD? Czy na stronach poszczególnych edycji pojawia się jakakolwiek informacja o udziale PSPD, oprócz tego, że "PSPD" pojawia się przy nazwiskach sędziów.
     
    Powtórzę: wolałbym skromniej, ale na stojąco, niż na bogato, ale na klęcząc.
  10. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla anteks w 2014.06.20-21 XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu   
    Właściciel browaru nie może warzyć piwa w domu? W zeszłym roku Arek Wenta wygrał konkurs w Grodzisku, oraz jedną z kategorii w Żywcu
    ps Dopiero był by numer jak by zdobył GCh
  11. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla bimbelt w 2014.06.20-21 XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu   
    Abstahując od dyskusji, to zastanawiam się co by było, gdyby inne browary przeforsowały podobne zapisy w regulaminach innych konkursów.
    Dajmy na to konkurs w Witnicy, który ja organizuję i który odbywa się tydzień przed Birofiliami.
    Ta sama osoba wygrywa tydzień później GCH, ale nie może go wziąć bez zgody Witnicy. I co wtedy?
    Nie ma GCH?
  12. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od zgoda w 2014.06.20-21 XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu   
    Czyli to nawet nie GŻ wymagało tego zapisu w regulaminie, ale PSPD im się chciało ładnie przypodobać...
  13. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla Ray w 2014.06.20-21 XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu   
    Nie zapominaj o Krakowskim konkursie gdzie zwycięzca każdej kategorii uwarzy swoje piwo w browarze Pilsweiser w ilości 500 hekto. Dodatkowo będzie miał udział w zyskach ze sprzedaży tego piwa- 5 groszy od butelki w przypadku grand championa i 2,5 grosza za zwycięzców poszczególnej kategorii.
    W ich regulaminie nie natknąłem się na żaden zapis mówiący o oddaniu swojego wizerunku na rok browarowi czy też o zakazie współpracy z innymi podmiotami gospodarczymi.
  14. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od MarvinSeex w Zbieranie i zadawanie gęstwy - kilka pytań technicznych   
    Hej.
    Mam pszeniczniaka 2 tyg na burzliwej. Chcę zebrać gęstwę, i częścią od razu zadać weizenbocka 17 blg, a część zostawić na dunkelweizena kilka dni.
    Zbierał będę w następujący sposób:
    Do słoja 4l wstępnie zdezynfekowanego ClO2 wleję 2l wody, i będę ją gotował w tym słoju 15 minut. Później ostudzę.
    Zleję piwo znad gęstwy, do butelkowania. Wleję te 2l wody do fermentora, zamieszam tak aby całą gęstwę poderwać, spryskam brzeg fermentora spirytem 70%, i przez ten brzeg przeleję całą gęstwę do słoika, i do lodówki.
    Pytanie co dalej:
    - Czekać aż śmieci opadną, przelać wszystko znad śmieci do drugiego słoika, i czekać aż drożdże poopadają?
    - Czekać aż się ułożą wszystkie warstwy, później wierzchnią (białą) zadawać jakąś łyżką zdezynfekowaną?
     
    Wg kalkulatora http://www.mrmalty.com/calc/calc.html do weizenbocka 20l 17.5 blg potrzebuję 128 ml gęstwy, a na dunkelweizena 20l 13 blg potrzebuję 95 ml gęstwy. Rozumiem że jest to objętość tylko tych białych drożdży z wierzchu? Jak zmierzyć tą objętość (bo przecież nie łyżką? )
  15. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla crosis w 2014.06.20-21 XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu   
    Szkoda mi tego, że w sumie jeden z topowych konkursów jest zawłaszczony przez koncern piwowarski, któremu nie zależy na promocji piwowarstwa, tylko na własnym interesie. I trochę mi wstyd, że władze PSPD dają się prowadzić tam za nos i jeszcze głupio bronią takiej postawy oraz starają się stworzyć takie warunki, żeby nie dało się inaczej. Dlaczego? Bo GŻ wycofa się z finansowania PSPD? Piwowara?
     
    Czy to znaczy, że PSPD nie zaistnieje bez GŻ?
     
    Ludzie będą warzyć piwo czy będzie istniało PSPD czy nie. Jeśli więc raz czy drugi nie odbędzie się ten konkurs - bywa. Będzie można go reaktywować w inny sposób, bez udziału GŻ. Jakoś nie słyszałem, żeby BRJ czy Witnica stawiały tak chore wymagania.
     
    Co bardziej promuje piwowarstwo domowe? Jednorazowy wypust GCh, czy ciągle obecny GP? A czy to nie właśnie o promocję piwowarstwa powinno się troszczyć PSPD?
  16. Super!
    bart3q otrzymał(a) reputację od Patrickll w Irish Red Ale   
    [Pinta] Ognie Szczęścia
  17. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla jaras w Niskie odfermentowanie SN Torpedo Extra IPA/US-05   
    Nic nie lej na cichą - już wystarczająco przy tym piwnie nagrzebałeś. Tu lektura obowiązkowa - Piwowar zima 2013: strony 14-17.
  18. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla Maryh w 2014.06.20-21 XII Konkurs Piw Domowych Birofilia 2014 w Żywcu   
    Kaszaniasty ten regulamin - zwycięzca w nagrodę spędzi rok w niewoli, własną gębą reklamując komercyjne sikacze. Ot i nasze piwowarstwo amatorskie;)
  19. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla korzen16 w lol :)   
    Konkurencja dla Kopyra?? Postanowiłem też uważyć sobie Weizenblocka
  20. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla Malinowy w termometr - tani i dobry   
    Termometr z Ikea http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20103016/ dość dobry tylko trzeba zabezpieczyć sondę przed dostępem wody bo potrafi głupoty pokazywać jak się go zamoczy.
  21. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla kedar33 w Najważniejszy dzień mojego domowego browaru   
    Nie ma się co dziwić temu, jak odbierane są "autorskie", domowe piwa.
     
    Chleb, wędliny, sery, wódka, piwo, wino - to w sumie wszystkie główne dobroci które próbuje się przywrócić w jakości i wyborze współczesnemu odbiorcy, po 70-letnim okresie wojennej i
    komunistycznej kastracji naszych gustów i kubków smakowych. Chleb, mięso i wódka broni się samo. Wystarczy, żeby chleb nie miał zakalca, kiełbasa pachniała dymem i nie była za słona a bimber
    walił fuzlem umiarkowanie. Wszyscy są zachwyceni, co bardziej świadomi (1%) coś tam pomarudzą ale i tak jest OK. "Domowe" - magiczne słowo.
     
    Wina się u nas nigdy nie piło powszechnie. Dobre wina były importowanym luksusem dla zamożniejszych a owocówki awaryjnym "nabombadłem" jak brakło bimbru. Zresztą, na wsi jest tak do dzisiaj.
    Winiarze mają w sumie nie najgorzej, bo współczesny odbiorca jest dosyć świadomy i jeżeli szuka to zwykle ma już jakąś wiedzę.
     
    Z piwem i serem jet przekichane totalnie. Mamy w Polsce pierdylion wybitnych specjalistów od jednegio i drugiego. Przecież sery jemy wszyscy od zawsze a piwo, po powrocie na stoły w
    latach 80-tych, jest chyba naszym najukochańszym napojem alkoholowym. I oczywiście każdy ma swojego ukochanego srubra, srywca czy sryskie a zółty ser najlepszy to kupisz w Realu.
     
    Niestety, mało kto jarzy, że w latach 40-tych zabrano nam całkiem fajną piaskownicę i zastąpiono ją niedużym wiaderkiem piasku, do zabawy w kącie podwórka. Ja dopiero chcę zacząć robić piwo
    więc praktycznie wszyscy wiecie ode mnie więcej na ten temat. Wielu z Was ma pewnie też świadomość, jak wyglądało browarnictwo w międzywojniu. W moim ukochanym Wrocku było podobno
    około dwustu (!) miejsc gdzie warzono piwo. Często na potrzeby tylko jednej, lokalnej gospody. To nie były tylko jasne lagery. Ze względu na wymogi produkcji, śmiem twierdzić że jasnego było mało.
    Za to "reszty" od jasnego groma i każde inne. Dziś zostało nam ze 2% tamtej różnorodności i kilka milionów ludzi dla których "piwo" i "pils" to synonim i którzy myślą, że mają wybór ... pomiędzy Żywcem, Żubrem i Warką.
    To samo z serami. Przed wojną, przeciętna gospodyni domowa korzystała z kilku rodzajów serów i miała świadomość co do czego i dlaczego. Dziś ? Zajrzyjcie do swoich lodówek. Żółty, może
    trochę twarogu. U co niektórych camembert czy jakaś mozarella (daj Bóg, że kogoś nie doceniłem ).
     
    Nie ma, kur...cze, czegoś takiego jak "żółty ser" !. To polskie określenie dla grupy technologicznej serów podpuszczkowych. 95 procent klientów nie zdaje sobie sprawy, że od lat wpiernicza sery
    niedojrzałe, które w cywilizowanych krajach nie trafiłyby do sprzedaży. Że, z kilkunastu grup szlachetnych serów została nam w sumie jedna - ten zakichany "żółty ser" podpuszczkowy w wersji
    holenderskiej i szwajcarskiej. Że nawet to, co zostało jest już w większości tak zmodyfikowane technologicznie "żeby szybciej, żeby więcej", że z pierwowzorem ma już niewiele wspólnego ? Zauważacie analogie ?
    Zrób człowieku przwdziwy ser pleśniowy z porostem albo przerostem pleśni albo nie daj boże jakiś ser maziowy. Że śmierdzi, za słodkie, dziwne w smaku itd. Przyjeżdża Bułgar, Grek, Włoch, czy Francuz i pieje z zachwytu, że u nas takie sery się robi. Tu zapewne też są analogie.
     
    Sory, wiem, że mi się troche ulało ale szlag mnie trafia jak sobie pomyślę ile straciliśmy dobrego. I nie chodzi mi bynajmniej o Lwów, zabytki Warszawy czy świdnicki rynek. Chodzi mi o te 200 wrocławskich browarów, doswiadczonych masarzy i piekarzy. Trzebnickie i zielonogórskie winiarstwo oraz wszystkich wielkopolskich i pomorskich serowarów.
     
    Zanim "konsumenci" zaczną się otwierać na "dziwne i nowe" piwa czy sery, trzeba ich po prostu uczyć i uświadamiać, że po pierwsze - takowe są a po drugie, że "to wszystko jest zupełnie nie tak jak myślisz - kochanie. Ja ci zaraz wszystko wytłumaczę ..."
  22. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla korzen16 w Najważniejszy dzień mojego domowego browaru   
    Sposób na pierwsze a tu na drugie
     
    Bardzo wiele jest w tym prawdy, ale jednocześnie osoby konsumujące nasze wyroby zaczynają dostrzegać brak "ducha i ciała" w piwach koncernowych - choć "ducha" to przecież tam nie brakuje . Przy odpowiedniej kolejności degustacji, pomimo braku "ochów" i "achów", to jednak piwa domowe, nawet średnio udane, wypadają korzystniej niż popularne koncernówki, postrzegane po takim porównaniu jako "jakieś takie wodniste i bez smaku"
  23. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla HumanistaNG w Najważniejszy dzień mojego domowego browaru   
    W sumie od razu wiedziałem, że będę warzył na poważnie. Dlatego od razu kupiłem gar o pojemności 50 litrów oraz zacząłem od zacierania zamiast puszek czy ekstraktów. BrewKit wziąłem tylko dlatego, że był w zestawie startowym w BA.
     
    Pierwsze zacieranie było wesołe. Kur*y i chu*e słały się tęgo... Problemy przy pomiarze temperatury, niekontrolowane odparowanie, rozsypane na podłodze słody etc. Generalnie kilka godzin działania w trybie gaszenia pożaru. Później poszło piwo drugie, następnie trzecie i ze trzy kolejne do dnia dzisiejszego.
     
    Do pewnego momentu rodzina traktowała to jak szajbę, która szybko przejdzie. Kiedy wydatki na sprzęt i surowce osiągnęły kwotę czterocyfrową, musieli przyznać, że nie jest to kaprys chwili. Ale prawdziwy przełom nastąpił dopiero dzisiaj...
     
    Wczoraj, w świąteczny poniedziałek, pochwaliłem się, że smakuje mi moja AIPA 16 blg, zabutelkowana zaledwie tydzień temu. Młode piwo, ledwie co nagazowane, ale nie mogłem się powstrzymać i buteleczkę 0,33 odkapslowałem. Rodzina, dotychczas nieszczególnie gustująca w moich piwach (co prawda w dobrych piwach po 7-10 zł również nie za bardzo) zażądała więc degustacji kilku butelek tego świeżaka. Niestety nie miałem schłodzonych, bo jeszcze stoją na refermentacji, więc dałem ciepłe. Pierwszy kapsel zszedł bez fajerwerków, drugi również. Ale przy trzecim i czwartym zrobiło się wesoło, bo wystąpił piękny gushing. Nie wspomniałem Wam, że przy rozlewie zapomniałem o filtracji chmielu z cichej przez pończochę, przez co liczyłem się z możliwością, że niektóre butelki zawierają drobinki chmielu. Niestety akurat te butelki trafiły na stół. Z degustacji wyszła klapa, bo młode piwo praktycznie nikomu nie smakowało. Broniłem honoru mówiąc, że faktycznie może jest młode, ale poza chmielem w butelkach, jest dokładnie takie, jakie miało być. I w sumie to prawda, bo bardzo w to piwo wierzę...
     
    Przełknąłem kpiny, ale postanowiłem, że się nie dam. W końcu fakt, że mam w piwniczce już jakieś 200 butelek nie może pozostać niezauważony. Dziś wieczorem postanowiłem otworzyć AIPĘ 14 blg, zabutelkowaną miesiąc temu. Wiem, że za wcześnie, ale już wcześniejsze próbki mi smakowały, więc nie widziałem przeszkód. Schłodziłem w lodówce, przepłukałem mój kielich Palm'a i wypełniłem go piwem. Powąchałem i powiedziałem, że jest dobrze. Obok siedział ojciec, który najgłośniej wczoraj kpił z najnowszej warki. Jak się dowiedział, że to ta wcześniejsza warka, zażądał próbki. Powąchał, napił się i powiedział, że lepsze niż wczorajsze. Poszedłem z piwkiem do siebie, a wychodząc słyszałem, jak ojciec wyszedł z pytaniem, czy ktoś chce Żywca, bo idzie do piwnicy. Ok, spoko.
     
    Jakieś 10 minut później wchodzi do mnie ojciec z puszką Żywca w dłoni i mówi, że teraz ten jego ulubiony Żywiec wydaje mu się jakiś taki płaski i bez smaku i bez goryczki. Że w zasadzie jak woda, siki jakieś, niczym najtańsze piwo. A później stwierdził, że jednak bardziej smakowało mu to moje piwo, którego próbował przed chwilą. Bo więcej ciała, bardziej aromatyczne, dłużej się posmak utrzymuje i tak dalej...
     
    Sądzę, że to właśnie jest chwila, w której coś się zmieniło. W dniu dzisiejszym uznałem, że może jednak jest nadzieja. O ile wczorajsza porażka z wypływającą pianą i ciepłym, młodym piwem trochę mnie podłamała, dzisiaj jestem podbudowany. Okazuje się, że nie tylko mi zaczyna smakować to, co stoi w tych niepozornych butelkach. Że powoli, wraz z upływającym czasem i dojrzewającymi warkami, zmienia się podejście do piwa wśród moich bliskich. Teraz nie tylko warzenie jest przyjemnością, ale mam nadzieję, że kolejne osoby zostaną odciągnięte od piwa koncernowego na rzecz ciekawszych smaków.
     
    Nie piszę tego po to, żeby się chwalić. Piszę dla osób, które być może jeszcze zastanawiają się, czy zacząć przygodę z piwowarstwem oraz dla tych, którzy boją się zacierania. Fakt, pierwszy raz to chaos. Ale drugie piwo wyszło moim zdaniem dobre. A trzecie to już porter bałtycki 22 blg na jesień. I każde kolejne warzenie sprawia mi coraz więcej frajdy. I chyba o to w tym wszystkim chodzi
  24. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla Makaron w 10 Wskazowek udanej fermenacji (ang.)   
    Tłumaczenie. Nie jest idealne, bo czesto cieżko znaleść precyzyjne słownictwo. Przetłumaczyłem jak umiem. Uwagi mile widziane Wpierałem sie wikipedią.
     
    10 Wskazówek udanej fermentacji
     
    (copia z prezentacji Dr. Yomsa dla Scottish Craft Brewers).
     
    1. Używaj zawsze naświerzszych drożdży jak to możliwe
    - Drożdze sa wrażliwe na dzialanie temperatury i światła.
    - Trzymaj drożdże w lodówce i zużyj drożdze 30 dni od dnia produkcji
     
    2. Rozmnoż drożdze jeśli nie sa w najlepszej kondycji
    - Jeśli drożdze maja powyżej miesiąca odświerz je tworząc starter dodając pół litra brzeczki (5°Blg ? 6°Blg) ostudzonej do temperatury 24°C
     
    3.Użyj odpowiednią ilość drożdży.
    -Należy podwoić wspołczynnik zadanych drożdzy dla każdych 2°Blg powyżej 12°Blg
     
    4. Zadaj drożdze w odpowiednim czasie.
    - Okres ?high kraeusen? (Cykl fermentacji charakteryzujacy sie górzysta bądź kalafiorowatą pianą) między 36-72 godziną fermentacji jest optymalnym momentem użycia startera.
     
    5.Użyj odpowiednich drożdzy do odpowiednich typów piwa.
    -Wybierz odpowiednie drożdze dla stylu oraz właściwej temperatury fermentacji.
    http://beersmith.com/Yeasts/Yeasts.htm
     
    Bardziej flokulujące drożdze górnej fermentacji = bardziej klarowne, słodowe piwo
     
    Mniej flokulujące drożdze górnej fermentacji = wytrawne, estrowe, owocowe posmaki piwa.
     
    Bardziej flokulujące drożdze dolnej fermentacji = bardziej klarowne, pełniejsze smakowo piwo
     
    Mniej flokulujące drożdze dolnej fermentacji fermentacji = wytrawne, fermentujące w niższych temperaturach, dłużej mętne (longer to be bright - przypuszczam, ze chodzi o mętność - dropping bright ? klarowanie piwa)
     
    - Namnażaj drożdze w temperaturze 24°C, nie w temperaturze fermentacji
    - Zadaj droższe o temperaturze 24°C do brzeczki o temperaturze 24°C
    - Następnie ochłodz do porzadanej temperatury fermtnacji.
     
    7. Zadbaj o dobre napowietrzenie brzeczki.
    Brak napowietrzenia powoduje: opóźnienie rozpoczęcia fermentacji, wysoka gęstość końcowa fermentacji (wysokie blg po fermentacji), dziwne posmaki w piwie (off-flavours)- Przy temperaturze 24°C nie ma groźby utleniania przy energicznym napowietrzaniu brzeczki, CO2 wyprodukowany przy fermentacji usunie tlen.
     
    - Bardziej flokulujące drożdze wymagają mocniejszego napowietrzenia.
     
    8. Utrzymaj stałą temperature fermentacji.
     
    - Zmiana temperatury w nocy może spowodować przedwczesną flokulacją i zablokować fermentacje.
     
    9. Nie przelewaj (ranking) piwa przedwcześnie.
    - Powoduje to wysoką gęstość (wysokie blg)
    - Poczekaj zanim drożdze przefermatuja ok. 90% cukrów zanim przeniesiesz na cicha fermentacje.
    - Drożdże górnej fermentacji nie powinny być zbierane zanim 50% cukrów zostanie przefermenowane.
     
    10. Unikaj zbyt długiego przechowywania drożdzy.
    - Zadbaj by drożdze były przechowywane w minimalnym stanie metabolicznym (tłumaczenie dosłowne) , niezestresowane.
    - Podczas przechowywania, drożdże zużywaja endogenne zapasy by zaspewnić podstawowe funkcje.
    - Naruszenie tych zapasów w wyniku przedłużonego przechowywania oraz negatywny wpływ zimna (cold stress) albo etanolu (ethanol stress) może wpłynąć na opóźnienie fermentacji.
  25. Super!
    bart3q przyznał(a) reputację dla coder w Przyrządzanie treningowych próbek zapachowych   
    Poproszono mnie, żebym napisał co wiem o przygotowywaniu próbek zapachowych do rozpoznawania wad piwa, więc przepiszę co napisano w Radical Brewing; to niepełna lista zapachów i czasem zawiera materiały dostepne tylko w USA, ale potraktujmy jako punkt wyjścia:
     
    aldehyd octowy - "zielone jabłuszko", niedokończona fermentacja : cukierek Jolly Rancher ropuszczony w piwie
     
    octowy (infekcja) - 2-3 łyżeczki octu do kufla piwa
     
    serowy (utleniony chmiel) - powąchać ser limburger
     
    chlorofenol - zanieczyszczenie wybielinką, "apteka" - powąchać stary plaster - przylepiec
     
    diacetyl - użyć maślany zapach do ciasta, 1-4 krople do kufla
     
    DMS - dodać troche soku z puszki kukurydzy do kufla
     
    utlenienie - kupić najstarsze piwo koncernowe w brązowej butelce jakie znajdziemy na półce w supermarkecie
     
    kozi pot (infekcja) - brak substytutu
     
    fenolowy - rózne rodzaje - powąchać kabel elektryczny; miód rozcieńczony 1:4 wodą; goździki
     
    skunksowy - postawić lager w zielonej butelce na godzinkę w pełnym słońcu
     
    rozpuszczalnikowy (fuzle, estry robione w wysokiej temp) - kilka kropli zmywacza do paznokci do kufla
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.