quhcik

Zależy co koledzy rozumieją pod pojęciem 1-a warka. U mnie to 80 butelek 0,5l.

50-60 st. cud że przeżyły.

Generalnie jestem z niej zadowolony, ale cholernie trza uważać przy nakładaniu kapsli.

nazwałem ją MORDERCA KAPSLI. Gretą łacznie z porwanymi szyjkami tyle kapsli nie zniszczyłem co nią. Wystarczy lekko nietrafić i kapsel do wyrzucenia.

Sprzedać, to tak jak bym sprzedawał samochód który, chyba jest sprawny. Wina ze złym kapslowaniem była w połowie po stronie tych złotych błyszczących kapsli a w połowie Grety. Niech leży. Podociskałem te złote błyszczące kapsle, innych nie było potrzeby.

KAPSLOWNICA STOŁOWA HEAVY 26 mm zakupiona jutro poprawki po Grecie.

Zamówienia piątkowe zawsze są głupie.

Zawsze jest tak, że zamówienie złożone rano w godz. popołudniowych wychodzi z większości firm.

Warka nawet mała to 5h stania przy garach. Szkoda to marnować.

Temat granaty był otwarty wcześniej, po co powielać.

Druga warka i druga wpadka? Myć myć i jeszcze raz myć, i psikać piro w każdym momencie kiedy w fermentatorze nie ma piwa.

Jeszcze łopaty do ręki nie wziąłem , a plecy już mnie bolą

A strych masz? Jak tak to kup z wystawki jakąś witrynę chłodniczą i trzymaj tam.

I tak kupie nową kapslownice, ale kapsle z innej dostawy zaciska bez problemu. Tak jak pisałem na upartego otwieram to palcami.

Wiem że muszę zmienić kapslownice, ale z tymi kapslami jest akurat odwrotnie błyszczące są miększe.

Piwowarstwo jest ważne, ale cała otoczka wg. tego tematu nie mniej. Jeżeli przestaniemy sami sobie zadawać pytanie DLACZEGO przestaniemy się rozwijać.

Po lewej butelka zaciśnięta prawidłowo kapsle matowe. Natomiast 2-e po prawej kapsle błyszczące wyrażnie widać że nie dociśnięte. Zdjęcia od góry widać lekkie wyoblenie kapsla na rancie szyjki butelki. Jak się przespałem z problemem wg.mnie to wina za płytko wytłocznych kapsli. Dodam jeszcze że chcąc docisnąć prawidłowo urwałem jedną szyjkę.

I o to mi chodziło. Jesli na tym forum nie ma historii browarów z naszych miejscowości to ją stwórzmy.

butelki sprawdzone w kilku parunastu warkach do nich nie mam zastrzeżeń 1400 kapslowań tylko w zeszłym roku gretą. Butelki różne a te złote błyszczące jeszcze do tego wyginają sie na butelce.

Szanowni koledzy zacząłem ten temat bo na forum nie udało mi się nic znależć. Kupiłem takie złote błyszczące kapsle 26mm i moja Greta żle je zaciska. Dodam że mam jeszcze takie złote ale matowe i te zaciska do pełnego zagięcia a te są tak jakby niedociśnięte, do tego stopnia że na upartego otwieram je palcami. Wygląda to tak jakby kapsle były za płyto wytłoczone, bo dosłownie łapią za sam rant butelki. Pytanie zmienić kapslownice czy reklamować kapsle.

Ale tu na tym forum, bo nie mogę odszukać.

Jak warzyło się piwo… Historia browaru w Świebodzicach jest dosyć smutna. W latach 90-tych XX wieku został przejęty przez browary „Piast” z Wrocławia i zamieniony w rozlewnię. Następnie został zamknięty i obecnie resztki budynków popadających w ruinę służą za powierzchnie magazynowe. Przed przejęciem przez browary wrocławskie planowano unowocześnić produkcję, zostały zakupione nowe urządzenia warzelnicze – niestety wszystko wylądowało na złomowisku, chyba nawet nie uruchomione… Jeszcze do końca lat 70-tych piwa ze Świebodzic były niepasteryzowane, termin przydatności do spożycia wynosił kilka dni. Browar nasz zaopatrywał też odbiorców sprzedających piwo kuflowe. Piwa były sprzedawane w dębowych beczkach, na miejscu był bednarz dbający o „serwis” beczek i wszelkie urządzenia do mycia i obsługi. Książ – marka polskiego piwa produkowanego przez browary w Brzesku i Szczecinie będące częścią koncernu Carlsberg Polska. Jest to lager o 6% zawartości alkoholu oraz 12,1% zawartości ekstraktu. Jego skład został oparty na wiekowej recepturze odnalezionej w podziemiach Zamku Książ. Producent przedstawia je jako piwo o dość silnej goryczce i dużej klarowności. Istnieje również mocna odmiana piwa Książ z czarną etykietą, o 9% zawartości alkoholu Pierwotnie piwo jasne pełne Książ warzone było w browarze w Świebodzicach w trzech odmianach[4]: 10,4% e.w. i do 5,2% alk. 11,3% e.w. i do 5,6% alk. 12,5% e.w. i do 5,6% alk. W latach 90. produkcję przeniesiono do browaru "Piast", a lokalny browar w Świebodzicach został zlikwidowany. Od siebie dodam że nazwa KSIĄŻ zostala wymyślona przez ostatniego dyrektora browaru chyba nazywał się TOMCZAK

Myślę że fajnie by było zrobić taką stronkę pt. BROWAR W MOJEJ MIEJSCOWOŚCI. Myślę że w każdej miejscowości był lub jest ( są) budynki po browarze. U mnie w Świebodzicach był browar i była równierz słodownia.

Dlaczego napiętnowanego. Brewkit to bardzo dobra szkoła dla przyszłych piwowarów. Uczysz się co najważniejsze HIGIENY. Mały błąd i warka w kibel. Ale tylko góra 2-e godz. pracy. Przy prawdziwym warzeniu sory ale tzreba się natyrać. I po to jest potrzebne brewkwitowe przedszkole.

Jak dużo tej fasolowej? 10L STARCZY. Na boczuniu z kawałkami golonki z jałowcem i majerankiem. Gęsta, zawiesista. Ech po prostu zupa.