Skocz do zawartości

pan_czarny

Members
  • Postów

    330
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla HoppySailor w Starter Lactobacillus   
    Sam nigdy nie robiłem startera z lactobacillus, ale powołując się na artykuł Pawła Masłowskiego "Piwa kwaśne, czyli trudne łatwego początki":

    Przepis na litrowy starter wygląda następująco:
    - 80-90g jasnego ekstraktu słodowego;
    - 10-20g glukozy krystalicznej;
    - 1-2g pożywki dla drożdży piwowarskich;
    - 10-20g kredy piwowarskiej (ze względu na bardzo słabą rozpuszczalność, należy ją przed dodaniem długo mieszać w wodzie o temp. 20st C).
     
    Temperatura namnażania:
    Przez cały okres staramy się utrzymać stałą temperaturę 35-40st C.
     
    Choć forumowi praktycy też na pewno coś doradzą.
  2. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla bzium1986 w XIV Konkurs Piw Domowych PSPD 2016   
    Cóż za zbieg okoliczności - sędziowałem na obu konkursach, Dry Stouty [panel główny] w Łodzi i Oatmeale [eliminacje] w Cieszynie
     
    Receptura to mała część sukcesu. Istotne są także inne parametry: kondycja drożdży, sposób przygotowania, fermentacja [temperatura], wiek piwa, itp. Porównując poziomy w Cieszynie i Łodzi - różnica była spora, na korzyść pierwszego. W Łodzi zwycięskie piwo mi nie odpowiadało, sugerowałem innego zwycięzcę, ale reszta komisji nie podzieliła mojej wizji . 
     
    A w Cieszynie była spora presja czasu, choć staraliśmy opisywać się metryczki eliminacyjne jak najdokładniej się da, to czasem wchodziły skróty myślowe. Wysokie nagazowanie, wysokie estry, niska paloność, brak odpowiedniego odczucia w ustach - to odrzucaliśmy pod hasłem "brak cech stylowych". Zazwyczaj w drugim akapicie pisaliśmy dokładniej swoje wrażenia i stamtąd można wyczytać, co było nie tak. Jak na eliminacje i taką ilość próbek, odwaliliśmy kawał dobrej roboty, bo metryczki bywały obszernie wypełnione, więc dziwię się że wybierasz jedną kwestię pomijając całą resztę
  3. Super!
    pan_czarny otrzymał(a) reputację od YoBombel w XIV Konkurs Piw Domowych PSPD 2016   
    Ale skąd założenie, że komercyjne piwa są dobrymi wyznacznikami stylu? Z doświadczenia wiem, że znalezienie komercyjnego piwa odpowiedniego np. na kalibrację bywa dużym wyzwaniem.
  4. Super!
    pan_czarny otrzymał(a) reputację od Cichus w XIV Konkurs Piw Domowych PSPD 2016   
    Ale skąd założenie, że komercyjne piwa są dobrymi wyznacznikami stylu? Z doświadczenia wiem, że znalezienie komercyjnego piwa odpowiedniego np. na kalibrację bywa dużym wyzwaniem.
  5. Super!
    pan_czarny otrzymał(a) reputację od Maryh w 18.06.2016 - VII Częstochowski Konkurs Piw Domowych Bractwa Piwnego   
    sorry, ale to jest bardzo szkodliwe podejście. Nie wiem czy jesteś w gronie organizatorów, ale wyżej chłopaki zamieścili bardzo uzasadnioną i konstruktywną krytykę, na którą reakcja jest słaba - "miejcie godność", "ludzie chwalą" i tak dalej. Czytając ten temat i dyskusję o pucharze PSPD widać było, że Bractwo Piwne miało ogromną chęć pokazać kolegom z PSPD, jak się robi konkursy. I co? I pudło . 
    Też miałem rozbieżności w metryczkach - jeden opisuje pianę jako wysoką, drugi jako niską, taka zagwozdka. Brak wysyłki nagród i dyplomów jest swoją drogą dość niespotykanym rozwiązaniem jak na flagowy konkurs. 
  6. Super!
    pan_czarny otrzymał(a) reputację od FurioSan w 18.06.2016 - VII Częstochowski Konkurs Piw Domowych Bractwa Piwnego   
    Mówisz - masz   
    raz
    dwa
     
    Zasady są wg mnie określone przez dokument zwany "dobrymi praktykami przy organizacji konkursów piw domowych".
  7. Super!
    pan_czarny otrzymał(a) reputację od FurioSan w 18.06.2016 - VII Częstochowski Konkurs Piw Domowych Bractwa Piwnego   
    Ot, konstruktywna dyskusja. 
  8. Super!
    pan_czarny otrzymał(a) reputację od Undeath w 18.06.2016 - VII Częstochowski Konkurs Piw Domowych Bractwa Piwnego   
    Mówisz - masz   
    raz
    dwa
     
    Zasady są wg mnie określone przez dokument zwany "dobrymi praktykami przy organizacji konkursów piw domowych".
  9. Super!
    pan_czarny otrzymał(a) reputację od andy w 18.06.2016 - VII Częstochowski Konkurs Piw Domowych Bractwa Piwnego   
    Mówisz - masz   
    raz
    dwa
     
    Zasady są wg mnie określone przez dokument zwany "dobrymi praktykami przy organizacji konkursów piw domowych".
  10. Super!
    pan_czarny otrzymał(a) reputację od skum w 18.06.2016 - VII Częstochowski Konkurs Piw Domowych Bractwa Piwnego   
    sorry, ale to jest bardzo szkodliwe podejście. Nie wiem czy jesteś w gronie organizatorów, ale wyżej chłopaki zamieścili bardzo uzasadnioną i konstruktywną krytykę, na którą reakcja jest słaba - "miejcie godność", "ludzie chwalą" i tak dalej. Czytając ten temat i dyskusję o pucharze PSPD widać było, że Bractwo Piwne miało ogromną chęć pokazać kolegom z PSPD, jak się robi konkursy. I co? I pudło . 
    Też miałem rozbieżności w metryczkach - jeden opisuje pianę jako wysoką, drugi jako niską, taka zagwozdka. Brak wysyłki nagród i dyplomów jest swoją drogą dość niespotykanym rozwiązaniem jak na flagowy konkurs. 
  11. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla kordas w 18.06.2016 - VII Częstochowski Konkurs Piw Domowych Bractwa Piwnego   
    Dzisiaj otrzymałem metryczkę z piwa niskoalkoholowego i poczułem się lekko zaskoczony.
    Jeśli nie dopuszczaliście kwasów to trzeba było to od razu napisać!
     
    W opisie kategorii mamy jedynie "Do konkursu piwowarzy mogą zgłaszać smaczne, dobrze pijalne piwa o zawartości alkoholu od 0 do 4 ABV%.", a mój owocowy berliner został odrzucony z powodu: "Piwo jest skwaśniałe, nieprzyjemne w piciu"
  12. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla Szalas85 w XIV Konkurs Piw Domowych PSPD 2016   
    Ilość finałów poszczególnych piwowarów, zrobiłem dla siebie więc przekleje też tutaj:
     
    Jan Gadomski 4   Piotr Czarny 3 Bartosz Markowski 3 Mariusz Bystryk 3 Szymon Kamiński 3 Piotr Terka 3 Jakub Baranowski 3   Łukasz Kantor 2 Bartosz Rutkowski 2 Piotr Brzeziński 2 Michał Kordek 2 Szymon Synak 2 Jacek Stachowski 2 Piotr Machowicz 2 Mariusz Karpiński 2 Tomasz Wawrzyniak 2 Krzysztof Czechanowski 2 Damian Dzierżak, Mateusz Witczak 2 Adam Dymarczyk 2   Dawid Czech 1 Zenon Makuła 1 Bartosz Dziendziel 1 Szymon Niebudek 1 Tomasz Dudziński 1 Adam Lerke 1 Daniel Duda 1 Tomasz Rapiej 1 Filip Mazur 1 Maciej Kopczyński 1 Marta Sznajder 1 Tomasz Wawrzuta 1 Piotr Ziombro 1 Ireneusz Nowak 1 Łukasz Śledziński 1 Aleksander Hejna 1 Adam Necel 1 Rafał Gumienny 1 Michał Wojciechowski 1 Michał Polak 1 Leszek Jasiński 1 Sebastian Cholewa 1 Michał Walek 1 Norbert Stala 1 Maciej Osiński 1 Marcin Zych 1 Tomasz Schutz 1 Dawid Rogoziński 1 Marcin Jędrzejewski 1 Szymon Kierszniowski 1 Adam Chrostek 1 Wojciech Purol 1 Andrzej Smyk 1 Dariusz Dul 1 Tomasz Podeszwa, Jakub Krupa 1 Krzysztof Zach 1 Robert Pawlik 1 Marcin Stefaniak 1 Rafał Polok 1 Mateusz Cichal 1 Grzegorz Pyzalski 1
  13. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla Kamot1 w XIV Konkurs Piw Domowych PSPD 2016   
    Słuchajcie piszę teraz bardziej jako osoba prywatna, ale oczywiście również jako przedstawiciel zarządu. Osobiście jest mi wstyd za całą tę sprawę z procesem rejestracji na KPD, bo sam to nadzorowałem i dałem się zrobić w balona. Tym bardziej, że w każdej dziedzinie życia przywiązuję ogromną wagę do profesjonalnego działania i daję z siebie wszystko, aby zorganizować każdą rzecz na wysokim poziomie. W tegorocznym konkursie zabrakło nam już czasu na działania. Niestety zmiana zarządu i dotarcie do wszystkich informacji zajęło mi mnóstwo czasu (nic nie było rozpoczęte), potem pojawiły się problemy zdrowotne jednej osoby z Cieszyna (siła wyższa i nie można mieć o to pretensji), negocjacje trochę utknęły, wiele imprez piwowarskich w Polsce odbywa się pod koniec czerwca i trzeba było znaleźć dogodny termin na nasz konkurs, który dawałby jeszcze czas na uwarzenie piwa - stąd dopiero 30.06. Dla poprawy jakości zdecydowaliśmy się nie przewozić piw pomiędzy Żywcem, a Cieszynem, jak to było do tej pory i zrobić całość w jednym miejscu. Tym bardziej, że Żywiec mógł przeprowadzić eliminacje według starych zasad tylko w weekend 10-12.06, a to było dla nas za wcześnie - i po raz kolejny data 30.06, jako ta jedyna możliwa (24-26.06 są dwie duże imprezy Craft Beer Camp z konkursem w Grodzisku oraz Hevelka, więc byłby problem z sędziami). Kto nie zajmował się takimi organizacjami, to nie wie ile rzeczy trzeba skoordynować i wziąć pod uwagę. Największym utrudnieniem jest jednak miejsce przebiegu konkursu i brak naszych ludzi w Cieszynie. Wiąże się to z nadzorowaniem procesu recepcji piwa i jego kodowania. Stąd wymyśliłem automatyczny system kodowania piwa, który rozpisałem, rozrysowałem poszczególne kroki, uzgodniłem z programistami i dostawałem regularne potwierdzenia "będzie Pan zadowolony - skończymy do końca maja". A potem się okazało, że jesteśmy w czarnej du..e. Cała sprawa pokazuje - to jest moje prywatne zdanie - że obecna formuła konkursu się już nie sprawdza i w przyszłym roku trzeba go stworzyć od nowa. Chcemy, aby konkurs koronny odzyskał swój blask, jakość i zaufanie. Pomysły na to są, ale w tym roku zabrakło nam czasu i ludzi chętnych do pracy... 
     
    Z drugiej strony mogę Wam powiedzieć, że Michał Jaskólski (Prezes PSPD) już od tej niedzieli będzie w Cieszynie i będzie przygotowywał konkurs na miejscu wraz z kolegą do pomocy. Mamy ogromne wsparcie Cieszyna i zapewnione wszystkie warunki, aby konkurs odbył się zgodnie ze standardami. Mamy piwa kalibracyjne, sędziów, stewardów, mnóstwo czasu na miejscu, aby zrobić dobre eliminacje (to jest klucz do każdego dobrego konkursu) i potem na spokojnie finały. Na bieżąco mam kontakt z Cieszynem - Wasze paczki przychodzą nieuszkodzone (jest jedno awizo do odebrania paczki na poczcie, bo coś się z nią stało). Nie ma piw potłuczonych, uszkodzonych itd. Wszystko przebiega sprawnie, choć spraw organizacyjnych jest mnóstwo. Będzie dobrze, bo skupiamy się maksymalnie, aby konkurs odbył się zgodnie ze standardami, trochę nadszarpniętymi, ale jednak. Wszelkie niejasności staram się wyjaśniać i rozpatrywać na korzyść piwowara. Nam też zależy.
  14. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla Oskaliber w Regulamin Pucharu PSPD   
    Sam zasugerowałem na forum PSPD wprowadzenie zapisu o 50%+ sędziów PSPD, więc może się wypowiem. Sprawa wzięła się stąd, że metryczki z eliminacji jednej z kategorii Poznańskiego KPD były wypełniane mocno po łebkach i zrobiła się trochę afera. Jak się potem okazało, osoba wypełniająca metryczki nie była sędzią PSPD. I o to tutaj głównie chodzi. Kurs PSPD nie szkoli tylko z sensoryki, ale z zasad przeprowadzania konkursów na regułach PSPD. Problem jest taki, że na PSPD spadają pretensje z niedociągnięć albo kiepskiego oceniania ze wszystkich konkursów, a tak naprawdę nie wiadomo nawet kto w nich sędziuje i często okazuje się, ze te osoby nie mają z PSPD nic wspólnego. Nie mówię, ze nie ma świetnych sensoryków bez certyfikatu, bo są, pewnie nawet lepsi niż wielu sędziów, ale nie ma obecnie w Polsce innego sposobu weryfikacji ich umiejętności na potrzeby konkursów niż certyfikat PSPD. PSPD przyjmując konkurs do pucharu, daje mu coś w rodzaju patronatu. Chyba nie ma w tym nic dziwnego, że instytucja obierając nad czymś patronat chce mieć na to jakiś wpływ i kontrolować, że faktycznie wszystko przebiega według ustalonych reguł.
     
    Druga sprawa to to, że moim zdaniem istnieje niepotrzebne parcie na uwzględnianie każdego konkursu w pucharze. Dla mnie idealna wizja pucharu jest taka, gdzie brane jest pod uwagę ok. 5 konkursów rocznie, ale takich, które są przeprowadzone naprawdę rzetelnie, przez dobrych sędziów i które miałyby potwierdzoną renomę najlepszych konkursów w Polsce. W tej chwili wybranie takiej piątki jest niemożliwe, ale uważam, że do czegoś takiego powinniśmy dążyć. Obecnie jest taki trend, że konkursów przybywa i niedługo każde 50 tysięczne miasto będzie miało swój konkurs i próbowało go wepchać do pucharu. Nie tędy droga, trzeba iść w jakość a nie ilość. Inne konkursy mogą przyciągać piwowarów innymi atrakcjami - na przykład możliwością warzenia zwycięskiego piwa w browarze komercyjnym. Kuźnia Piwowarów w pucharze nie jest, a frekwencja to ostatnia rzecz, na jaką mogą narzekać.
     
    Undeath - w tym roku miałeś 25% sędziów, obecnie ten sam skład miałby o ile się nie mylę 50%? Nie ma co panikować, to nie są astronomiczne liczby i wszystko jest do ogarnięcia.
     
    Na marginesie dodam, że nie głupią opcją byłoby umożliwienie podejścia do samego egzaminu sędziowskiego, bez przechodzenia kursu, jeśli ktoś czuje się na siłach. Przy idącej za to mniejszej cenie może więcej z dobrych sensoryków bez certyfikatu zdecydowałoby się na jego wyrobienie.
  15. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla b.dawid w Regulamin Pucharu PSPD   
    Nie bardzo rozumiem skąd przekonanie że KAŻDY konkurs musi brać udział w pucharze stowarzyszenia, serio, nie przekonuje mnie argument o wybitnych sensorykach czy wieloletnich pracownikach browaru. Tak jak pisze Marcin, jest 50% dla osób które nie muszą mieć certyfikacji stowarzyszenia, to moim zdaniem i tak jest dużo.
     
    Wracając jedynie do samego regulaminu, na przyszłość proponuję nie wiązać rąk organizatorom koniecznością opracowania arkusza zbiorczego.
    Uważam że prace powinny iść w kierunku doskonalenia ocen indywidualnych, one zawsze będą różne, będą pewnie się rozjeżdżały, ale przy stałej współpracy i pracy nad sobą, te różnice nie będą "od sasa do lasa" a piwowar będzie mógł otrzymać szybciej każdą oceną osobno z których więcej wyczyta niż z mozolnie przygotowanych arkuszy zbiorczych z których bywa... że nic nie wynika. Tak sobie tylko gdybam, ale obstawiam że większość obsuw rozliczeń konkursów wynika z prób sklejenia ocen lub  braku czasu na to.
  16. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla Maryh w Regulamin Pucharu PSPD   
    Jako piwowar w pełni popieram wprowadzone zmiany, uważam wręcz że mogłyby być jeszcze bardziej zaostrzone (np. minimalna liczba uczestników - 15). Mam nadzieję na rozwój tego kierunku w następnych sezonach.
     
    admiro - nikt nie wykluczył Waszego konkursu z Pucharu, przynajmniej w tym sezonie. W czerwcu obowiązują jeszcze stare zasady. Macie cały rok na dostosowanie się do wymagań, które nie są wygórowane, ale same też się nie spełnią. Tradycyjnie konkurs BP jest bezpłatny i bardzo to sobie cenię, jeśli jednak nie znajdziecie środków na zaproszenie certyfikowanych sędziów, to może pora pomyśleć o wpisowym? Albo dokształcić własne szeregi? Co do świetnych sensoryków bez uprawnień - mamy też w Polsce wielu zielarzy i znachorów ale poważni ludzie chodzą do lekarza. Nie chcę tym nikogo obrazić ale sama opinia "dobrego sensoryka" nie wystarczy, trzeba ją jeszcze potwierdzić u fachowców. Sam się uważam za niezłego sensoryka, ba, zrobiłem nawet certyfikat sędziowski. Ważność certyfikatu jednak wygasła, ja nie odnowiłem uprawnień i teraz nie pcham się do sędziowania, bo formalnie sędzią nie jestem.
     
    Undeth - przy Twojej zaradności i ograniu w piwowarskim światku jestem pewien, że sobie poradzisz bez większego problemu  Sędziów mamy coraz więcej, a do konkursu w Zielonej jeszcze wiele miesięcy. Kordas i Kowal zostali sędziami więc masz już 2. Nie twierdzę, że to bułka z masłem ale standardy należy zdecydowanie podnieść.
     
    Konkursy które nie będą w stanie spełnić wymogów ograniczą zgłaszane kategorie lub wycofają się z Pucharu. To nie tragedia, można robić świetne konkursy wg własnych zasad.
    Także... do roboty - piwowarzy do garów, sensorycy na egzamin, organizatorzy i przewodniczący jury do spełniania wymogów.
     
    Jeszcze słówko do przedstawicieli władz PSPD - uważam, że kurs sędziowski jest obecnie stanowczo za drogi, przeanalizujcie czy nie da się tych kosztów zredukować lub dofinansować z kasy. Można też zastanowić się nad tym, czy nie zachęcić sędziów kontraktem - częściowy zwrot kosztów po odpracowaniu, sędziując na konkursach.
  17. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla bimbelt w Regulamin Pucharu PSPD   
    Chcemy by zmiany weszły od nowego sezonu, czyli już od lipca. Do tej pory zgłosiły się tylko dwa konkursy.
    Zmiany powinny ograniczyć ilość konkursów pucharowych do tych najlepiej zorganizowanych. Będzie więc 
    chwila wytchnienia dla piwowarów, ktorzy w tym sezonie mieli ogrom roboty.
  18. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla br.an.tr w Śrutownik z makaroniarki   
    Ten patent ja nie wymyśliłem ale ktoś.
    Talentu do pisania to ja nie mam. Ale myślę że informacje się przydadzą.
    Tutaj macie trochę informacji i dyskusje
    http://www.piwo.org/...ie/#entry245201
    Tu na filmikach pokazane jest jak gość przerabia makaroniarke na śrutownik.




    To zaczynamy.
    Potrzeba nam maszynkę do makaronu
    http://allegro.pl/li...m-isqm-1-o-1222
    Jako kupić są tańsze i droższe. Moim zdaniem jedno to samo. Się wydaje że robi je jedna fabryka tylko dla różnych producentów. Ja kupiłem maszynkę z średniej pułki. Z dyskusji z piwowarami którzy przerabiali maszynkę wynika że niema różnicy czy jest droższa czy tańsza.

    Rozkręcamy maszynkę aby wyciągnąć wałki do nacinania.


    Wałki są zrobione z rurki grubości około 1,5mm. Rurka jest zrobiona chyba z stali kwaso odpornej, nierdzewnej. Po śrutowaniu 57kg (zwilżonego śruty aby łuska była cała) nic nie poczerniało i nie zardzewiało.
    Teraz przystopujemy do nacinania wałków. Nacinać można kątówka i tarczo o grubości 1mm lub co ja wybrałem multi szlifierka polerka (jest bardziej precyzyjna i się przydaje do majsterkowania). Podczas używania tym sprzętem musiałem robić przerwy bo sprzęt się grzał. Wałek umieszczamy w imadle i dociskamy tak aby nie zgnieść wałków lub ich zniekształcić.
    Zakładany okulary ochronne i maseczkę na twarz (strasznie się pyli). Się nie spiesząc nacinamy wzdłuż wałków nie za głęboko i nie za płytko i jak najgęściej. Jak za głęboko natniemy to osłabimy konstrukcję wałka. Jak natniemy za rzadko i za płytko to słabo będzie ciągnięty słód.
    Po nacinaniu składamy do kupy pamiętając nasmarować towotem części ruchome (tulejki, zębatki). Pamiętając aby nie nanieść za dużo smaru. Aby nie wyszedł na zewnątrz wałków. W celu przedłużenia eksplantacji, zatarciu śrutownika.


    W kółku gdzie jest regulacja szerokości wałków. Przewiercamy z dwóch stron aby zamocować drut do odciągania kółka. Zaślepkę można nie zakładać będzie widać na jakim jest ustawiona szerokość szczelin wałków.


    Tak złożony sprzęt umieszczamy na płycie wiórowej. Na niej wycinamy otwór na wylot peta 5l. Pet będzie służył do sypania śruty do fermentora i przy okazji będzie można wsadzić rękę aby zobaczyć jak wygląda śruta w czasie śrutowania. Nie trzeba będzie podnosić całego śrutownika aby zobaczyć jak śrutuje śrutownik.


    Teraz robimy zasyp pamiętając aby w łatwy sposób można było jego zdejmować, rozebrać śrutownik i jego nasmarować. Do zrobienia używamy sklejki o grubości 13mm cieńszej nie polecam. Z cieszą może być problem z skręcaniem sklejek wkrętami do drewna. Sklejki będą pękać, rozczepiać. Teraz znowu nam się przyda multi szlifierka. Wykorzystamy ją do przeszlifowania wylotu zasypu do kształtów wlotu śrutownika.


    Napęd śrutownika
    Do podłączenia napędu do śrutownika użyłem wiertła piórowego o rozmiarze 12 jest mocne i grube. Ale niestety musiałem je przeszlifować i ściąć czubek wiertła. Te wiertło ma rozmiar na samym początku 12mm a później zwierza się. Otwór w śrutowniku ma około 11mm. Te wiertło tak trzeba przeszlifować aby wchodziło wmiare luźno (był jakiś luz teki)Aby nie przeszlifować pasuje wiertło o rozmiarze 10 ale one jest słabe i mi się wygięło się zrobiło śmigło.


    Słabym rozwiązaniem jest wyprostowanie korbki. Ponieważ ciężko jest tak wyprostowanie aby było proste i nie było bicia.

    Pierwszą użyłem wkrętarki sieciowej (obroty regulowane 0-850obr/min o mocy 900w). Ale słabo się nadaje. Aby śrutować musiałem ustawić obroty na około 400obr/min aby wkrętarka dała rady śrutować. Poprzez takie duże obroty wałki się grzali (były ciepłe w dotyku) po śrutowaniu 5kg słodu. Przy takich dużych obrotach szybciej tulejki się ścierają. Tako wkrętarkę można tak przymocować.


    Dobrym rozwiązaniem jest też wkrętarka akumulatorowa dwu biegowa z regulowanymi obrotami. Tako pożyczyłem czy się nada i nadała się. Tylko jest jeden mankamentem trzeba akumulatory trzeba wymieniać. Obroty ustawione były 0-350obr/min a przycisk wciśnięty był do połowy.


    Teraz mam podłączony silniczek od wycieraczek od samochodu BMW model e34 dwu biegowy. Śrutuje na najszybszym biegu 60obr/min. Przed podłączeniem śliniaczka nasmarowałem tarcze silniczek. Okazało się że tarcza jest zrobiona z twardego plastiku. Ale działa dalej na silniczku prze śrutowałem 26kg i nadal działa. Do silniczka dodatkowo zrobiłem chłodzenie z wiatraczka komputerowego 90 wsadziłem je w puszkę z konserwy. Ponieważ po śrutowaniu 5kg lekko się grzał silniczek.


    Do podłączenia silniczka użyłem nakrętki dłuższej . W nią wsadziłem wiertło piórowe i je przyspawałem do nakrętki a nakrętkę nakręciłem na trzpień silniczka.


    Na sam koniec przymocowujemy silnik i jego ustawiamy. Się przydaje pomoc drugiej osoby.


    Podsumując:
    - zmieniając napęd śrutownika na ślinik od wycieraczek wałki się nie grzeją i tak mocno tulejki się nie ścierają.

    -śrutowanie 5kg słodu zajmie 37min. Ten czas można skrócić rozszerzając szczeliny wałków. Jak dla mnie po rozszerzeniu to słód jest słabo ześrutowany. Drugo przyczyno długiego śrutowania jest wolne obroty śliniaczka wycieraczek że miał przynajmniej 100obr/min. Trzecim powodem są małe wałki i słabo ciągnie to widać pod koniec śrutowania jak ziarno się kręci a później zostaje zgniecione.

    - Jak można śrutownik zepsuć. Zapomnieć nasmarować części ruchome. I w moim przypadku śrutowanie zborze nie słodowego które jeszcze do tego zwilżyłem. To było żyto które miało w sobie trochę wilgoci. Zamiast ziarno się gnieść to było miętkę. To w śrutowniku poszło kółko które ustawia szerokość szczelin. Musiałem podoginać kółko i pospawać popękano blachę. Czyli z nawilżeniem słodu to nie przesadzajcie. Ja robię tak na 5kg słodu leje około puł kupka wody(kubek to duraleks biały lub ciemny) i mieszam to. Zostawiam to na około 5-6 godzin w fermentorze zamkniętym szczelnie. A później śrutuje. Wtedy łuska jest cała.

    - A co ze słodem który niema łuski (żyto, pszenica) nie ma problemów. Oddzielnie ich nie śrutowałem tylko razem z jęczmieniem. To też tak samo nawilżyłem słód i na tej samej szerokości szczelin śrutowałem. I było ok.

    - Czy taki śrutownik się opłaca zrobić. Jak wcześniej kupowałem słody ześrutowane a teraz sam śrutuje to mam większą wydajność. Mogę kupić większa ilość słodów na dłuższy czas. Koszt zrobienia takiego śrutownika z napędem jest nie wielki. Niektórzy piwowarzy którzy zmienili śrutownik z porkera (śrutuje tarczami) mówią że po śrutowniku z makaroniarki jest cała łuska.

    10 luty 2015 Zmiany
    Wymieniłem napęd śrutownika na szybszy. Przeszukując forum natknąłem że niektórzy używają maszynki zelmera do śrutowania jako napędu. To postanowiłem kupić taki sprzęt za 55zł z przesyłko.

    Obroty to ok 130obr/min

    Czas śrutowania 1kg jęczmienia nie słodowanego na zelmerze zajęło 1 min 58 sek a na silniczku od wycieraczek 1kg jęczmienia nie słodowanego zajęło 4 min 50 sek.5kg słodu nawilżonego śrutuję w 16 minut. 

    Przed zamocowaniem zelmera ją rozebrałem i tryby plastikowe nasmarowałem. Aby tak szybko nie ścierały się.

    Do przenoszenia napędu Z zelmera do makaroniarki użyłem sprzęgła plastikowego, przedłużona trzynastka oczkowa i co mi zostało z podłączenia z silniczka wycieraczek. Wiertło piórowe zaspawane na śrubie 13.
    Niestety musiałem sprzęgło do przedłużki przeszlifować pilnikiem aby weszło.

    W maszynce zelmera dorobiłem nóżki gumowe aby była amortyzacja.
    Podniosłem wyżej śrutownik.
    I przymocowałem maszynkę. Po bokach dałem dranki aby się nie przesuwał. A z góry pasek który dociska obudowę do płyty wiurowej.


    25 maja 2015 zmiany
     
    Idąc dalej z modyfikacjami aby ujarzmić moc makaroniarki.  Kupiłem nową makaroniarke  z niej wyciągnąłem wałki do moletowania , radełkowania.  Pod naporem radełka wałki (wałki są zrobione z rurek) się zniekształciły. Tak wygląda moleta.

    Po rozmowie z osobą która obsługuje tokarki  itp.  To trzeba było nie moletować tylko  frezować.
     
    Idąc dalej to znowu zakupiłem nową makaroniarke i sam ponacinałem precyzyjniej  multi szlifierkę . Nacinałem tarczo 0,7mm. (wcześniej nacinałem tarczo 1mm) Zajęło mi to dwa dni. Tylko musiałem zrobić stolik do multi szlifierki i ściski do wałków. Tak wygląda moleta.
    Po takim nacinaniu 5kg słodu nawilżonego śrutuję 10 min a na starym nacięciu zajmowało 16min
     
    Tak wygląda trzy rodzaje molet. Na górze stare nacięcia w środku nowe. A na samym dole radełkowanie.

    Będąc u kolegi to zobaczyłem Gabeja. Myślałem że on jest większy. Ale okazało się że ma krótsze wałki od makoroniarki.  Tak wygląda moleta w Gabeju.
     
     
    14 stycznia 2016 konserwacja 
    Po śrutowaniu 84kg słodu rozebrałem śrutownik aby przeczyścić i nasmarować jego. Przystępując do konserwacji myślałem że tulejki i części ruchome są mocne zdarte. Ale okazało się że są w dobrym stanie i tylko są leciutko porysowane, zdarte. 
    Moleta leciutko się zdarła 5kg śrutuję 14min.     
    Przy okazji rozebrałem napęd śrutownika (maszynkę zelmera) tryby plastykowe są całe w dobrym stanie 
     
    29 maja 2016 poprawa molety, radełkowanie 
    Po śrutowaniu 95 kg zaczęło słabo ciągnąć słód. To musiałem wyciągnąć wałki i poprawić moletę. Poprzez poszerzenie molety tarczo 1mm (wcześniej tarczo moletowałem 0,7mm) Poszerzałem moletę co drugą moletę. Ciągniecie słodu poprawiło się teraz mogę ustawić na najmniejszej szczelinie co pozwala regulacja makaroniarki (pierwszą dziurkę wcześniej ustawiałem na drugiej dziurce. Na pierwszej dziurce jak moleta była nowa nacinana tarczo 0,7mm to słabiutko, wolno ciągnęło i z tego powodu przestawiłem na drugą dziurkę)
    Teraz słód namoczony ciągnie na pierwszej dziurce 5kg w 11min i lepiej wygląda ześrutowany słód nisz na drugiej dziurce. Tak sobie myślę że trzeba było odrazu po moletować tarczo 1mm nisz tarczo 0,7mm 
    Tak wygląda moleta
         
    A takim sprzętem robiłem moletę

  19. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla fafik w 21.05.2016 II Podlaski Konkurs Piw Domowych   
    czy w innych konkursach jest praktyktowane że ktoś wystawia metryczki po metryczkach?
  20. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla Maryh w Regulamin Pucharu PSPD   
    Panowie, to chyba jakiś żart.
    Przez rok pracowaliście nad 1 stroną regulaminu po to, żeby kolejny rok to wdrażać? To co zrobiliście powinno zająć miesiąc. Kadencja się wam skończy a nowa komisja znów stwierdzi, że trzeba wszystko zacząć od początku.
    W obecnym sezonie jesteście zupełnie bezradni przy konkursach, w których organizatorzy zalegają z rozliczeniami. Gdzie mikołajkowy? - po raz kolejny w czarnej rzyci (jest ponad 5 miesięcy od finału). Gdzie łódzki? - jeszcze przed rozegraniem powinien być wykluczony (2 miesiące od finału, zbyt późno ogłoszony). Gdzie warszawski? (półtora miesiąca od finału). Gdzie Jurajski? - to w ogóle jakiś konkurs z kosmosu, 4 piwa w 1 kategorii będzie zaliczone do pucharu?
    To przecież prezesi oddziałów terenowych i certyfikowani sędziowie organizują te wydarzenia, nie macie z nimi kontaktu? Nie macie na nich wpływu?
    Nagrabię sobie tym wpisem ale podsumowując - chędożyć wasze puchary...
  21. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla waldemar72 w Mój nowy sprzęt do warzenia.   
    Witam serdecznie w moim pierwszym wątku. Chciałem pochwalić się moim nowym sprzętem.
    Piwo warzę już od ładnych kilku lat. Pierwsze 2-3 warki wiadomo - brewkity, potem już po bożemu zacieranie ze słodów. Do niedawna działałem na klasycznym chyba 30 litrowym garnku emaliowanym, chmielenie w woreczkach, filtracja w plastikowym fermentorze przez ramkę z nacinanych rurek PCV chłodzenie "w wannie", fermentacja zwykły fermentor. Przez kilka lat zabawa była przednia, od delikatnie mówiąc "mniej udanych", po ostatnie już "bez lipy" warki wszystko było pracowicie spijane przez całą rodzinę, szczególnie teścia (piwosz z ogromnym "doświadczeniem"), który szczególnie za Foreign Extra Stouta (receptura pani Doroty Chrapek, moja ulubiona) dałby się pokrajać (szacunek pani Doroto), na wakacyjnych zjazdach piwo na początku budziło sensację ("jak to sam zrobileś?"), potem tylko tylko pytania "czemu tak mało?". Właśnie to ostatnie pytanie skłoniło mnie do pierwszej poważnej zmiany, naczytałem się na forum i decyzja zapadła. Kegerator!
    Temat dotyczy głównie dalszych zmian więc tylko krótko: robiłem go około 1 miesiąca, zawieziony na wakacje (do dzisiaj nie wiem jak się zmieścił w samochodzie razem z resztą bagaży) wywołał aplauz na stojąco. Obecnie stoi u teścia (u mnie brak miejsca, więc zaraz będę kupował schładzarkę Lindra), niestety znaczną część czasu stoi... pusty.
     
    Na zdjęciach kegerator i wykonana przeze mnie kolumna (z czarnych rur stalowych 2 calowych).
     

     

     
    Dlatego postanowiłem jak to się mówi "zwiększyć wybicie". Główkowałem długo, czytałem na tym forum i tych zagraniczych, no i nabiłem sobie głowę pomysłami.
    Założeń było kilka:
    1. Wybicie 2 x większe
    2. Garnek ze stali nierdzewnej
    3. Zacieranie i filtracja w jednym garze, bez przelewania
    4. Wbrew temu co się pisze na forum cała warka (40 litrów) fermentowana w jednym pojemniku
    5. Szybkie chłodzenie
    6. Żadnych gwintów omywanych brzeczką (jedyny akceptowalny to w garze - tam i tak będzie się gotować).
    7. Chmielenie bez woreczków
     
    No to przejdźmy do szczegółów.
    Kadź zacierna to Stalgast 70 litrów. A co tam, szarpnąłem się, tak jak czytałem nie ma szans go zniszczyć. Chłodzenie to płytowy wymiennik ciepła (30 płyt, 0,69 m2), filtrator to oplot 150 cm, po lekturze amerykańskich forów (oni to "mają rozmach ...syny") nabiłem sobie głowę złączami tri-clamp i ... poszedłem tą drogą.
    Kupiłem na eBay 3-częściowy zawór kulowy 3/4 cala ze złączami tri-clamp (używka, chyba domowego piwowara, bo po otrzymaniu przesyłki i rozkręceniu ładnie pachniały karmelowe nuty słodu), dwie tulejki do spawania 3/4 cala ze złączkami tri-clamp oraz dwie pasujące uszczelki z teflonu. Pozostałe akcesoria do złączy (obejmy i króciec na wąż ze złączem tri-clamp) kupiłem w firmie Ticon w podpoznańskim Swarzędzu (pracuję blisko, więc odebrałem osobiście) no voila.
     
    Filtrator (końcówka zakuta kawałkiem rurki nierdzewnej)

     
    Jedna z tulejek przyspawana do nypla 3/4 cala (do wymiennika)

     
    Garnek z przyspawaną drugą tulejką na zewnątrz...

     
    ... i nyplem 1/2 cala wewnątrz

     
    Zawór, obejmy, uszczelki, króciec z gwintem 3/4 cala (do wymiennika) z nałożonym wężem oraz jeszcze raz tulejka przyspawana do nypla. (Zapomniałem dodać, że zawór nie miał rączki, sam dorobiłem, problem był jedynie z dokręceniem nakrętki, oryginalnej nie było a tam jest amerykański gwint NPT, no ale cóż, trochę siły ... i gwinty się zgodzą).

     
    Wymiennik z gwintami 3/4 cala. Na linię "zimną" nakręcone złączki do węży ogrodowych, na "gorącą" mufy mosiężne, które nie mają kontaktu z brzeczką. W mufy wkręcam na wlocie nypel z przyspawaną tulejką (którą podłączam do zaworu) a na wylocie pokazany wcześniej króciec z wężem spustowy. Między króćce wymiennika a wkręcane w mufy elementy wkładam uszczelki silikonowe i brzeczka nie ma kontaktu z mufą ani z gwintem.

     
    Na tym zdjęciu widoczne znane już elementy. Z nowych rzeczy drugi wąż (do filtracji) z króćcem ze złączem tri-clamp oraz hop-stopper (własnej roboty, rurka miedziana, siatka ze stali nierdzewnej o oczku 0,25mm).

     
    Teraz relacja z działania. Tutaj zacieranie na taborecie gazowym, filtratoror na razie w górze.

     
    Tutaj filtracja.

     
    A tutaj chłodzenie.

     
    A to beczka 60 jako fermentor.

     
    To tyle jeśli chodzi o fotorelację. Jak widać na zdjęciach jestem po inauguracji sprzętu. Czy jestem zadowolony? Szalenie. Gar stalowy to trwałość i łatwe mycie. Złącza tri-clamp to naprawdę super komfort, szybkość i trwałość łączenia no i higiena. Filtrator sprawdził się super o hop-stopperze nie wspominając. Największy  przełom to jednak wymiennik ciepła. Do około 28 stopni schłodził w około 10-12 minut (nie sprawdzałem z zegarkiem). Żona, która dzielnie asystowała mi przy budowie sprzętu i nie robiła problemów przy zakupach już chciała zapytać "ile tej wody pójdzie" ale ... nie zdążyła.
    Jak widać uwarzyłem oczywiście Foreign Extra Stout by dori. Za tydzień kolejna warka.
    To mój pierwszy wpis na forum. Czekam na opinie i słowa krytyki. W razie wątpliwości wyjaśnię co i jak. 
    Proszę nie komentować, że zamiast Stalgastu można było użyć kega, że zamiast tri-clamp można było zainwestować w automatykę, bo właśnie automatyki chciałem uniknąć, lubię mieszać łychą w garze, wąchać, patrzyć jak się dokonuje "cud zacierania".
    Pozdrawiam
     
  22. Super!
    pan_czarny otrzymał(a) reputację od Maryh w 21.05.2016 II Podlaski Konkurs Piw Domowych   
    A oto lista nagród z podziałem na miejsca. W konkursie są 3 kategorie, w każdej nagrodzonych zostanie 3 laureatów. Za obecność w finale też przewidujemy pamiątkę. 
     
    Dziękujemy naszym sponsorom i uczestnikom, którzy tak licznie stanęli w szranki. Powodzenia w piątek i sobotę!
     
    I miejsca: Oficjalny pokal Podlaskiego KPD, 1 fiolka drożdży do wyboru od Fermentum Mobile, roczne konto Premium od Brewness, bon na 100 zł do wykorzystania w Centrum Piwowarstwa, 1 piwo od sklepu Naszchmiel.pl, 1 piwo od sklepu Piwa Świata, pamiątkowy dyplom, pamiątkowa blacha do powieszenia na ścianie
     
    II miejsca: Oficjalny pokal Podlaskiego KPD, 1 fiolka drożdży do wyboru od Fermentum Mobile, półroczne konto Premium od Brewness, 1 piwo od sklepu Naszchmiel.pl, 1 piwo od sklepu Piwa Świata, pamiątkowy dyplom, pamiątkowa blacha do powieszenia na ścianie
     
    III miejsca: Oficjalny pokal Podlaskiego KPD, 1 fiolka drożdży do wyboru od Fermentum Mobile, kwartalne konto Premium od Brewness, 1 piwo od sklepu Naszchmiel.pl, 1 piwo od sklepu Piwa Świata, pamiątkowy dyplom, pamiątkowa blacha do powieszenia na ścianie
     
    Finaliści kategorii: pamiątkowy dyplom
     
    Informujemy, że wysyłka zostanie dokonana po wybraniu przez wszystkich laureatów rodzaju drożdży od FM, zamówieniu ich i przysłaniu przez producenta na adres organizatora.
     

  23. Super!
    pan_czarny otrzymał(a) reputację od mkrawc w Kormoran Witbier - podrabiamy   
    Trochę odkopię temat. Uwarzyłem Witbiera również dzięki wskazówkom z tego tematu i, moim zdaniem, jest bardzo podobny do Kormorana (aktualnej warki). Na tyle, że w ślepym teście pomyliłem oba specyfiki. Nie jestem wprawdzie sensorykiem, ale to, co niezbędne, wyczuję. Z pewnością różnią je jakieś niuanse, ale o tym się dowiem jak dam jakimś sędziom do oceny. Poniżej zamieszczam recepturę, na niej będę w przyszłości bazował - jeśli komuś się przyda, to spoko. Jestem zadowolony, bo to moje pierwsze podejście do tego stylu.
     
    Warka 10 litrowa, z powodu niedoboru słodu pilzneńskiego poleciało kilka zastępników - z niekorzyścią szczególnie dla zacierania. 11,5 BLG, 20 IBU wg Beersmith.
    0,5 kg - pilzneński
    0,5 kg - pale ale
    0,75 kg - pszeniczny
    1,3 kg - pszenica gnieciona
    0,125 kg - płatki owsiane błyskawiczne
    0,3 kg - cukier
     
    Kleikowanie: pszenica przez 30 mnin. w 80 st. C. Dodałem więcej wody i jasne słody.
    Zacieranie:
    69 st. C - 90 min.
    72 st. C - 45 min. Próba jodowa uparcie pozytywna, w końcu machnąłem ręką.
    78 st. C - 10 min.
     
    Chmielenie:
    Gotowanie - 70 min.
    60 min - Mandarina Bavaria 6 g.
    10 min - Mandarina Bavaria 6 g.
    5 min - 6 g. kolendry, 12 g. suszonej skórki pomarańczy, 5 g. curacao, ćwierć torebki herbatki z rumianka.
     
    Fermentacja: Brewferm Blanche (pół saszetki), uwodnione, zadane w 20 st. C. 21 st. C w pomieszczeniu. Po 8 dniach zeszło do 1,5 BLG, bardzo śmierdziało siarką. Na cichą wrzuciłem miedziane kolanko. Fermentacja cicha w tym samym fermentorze, w pomieszczeniu o 18 st. C.
    Po 2 tyg. refermentacji w butelkach już się nadawało do picia.
  24. Super!
    pan_czarny otrzymał(a) reputację od Brunow w Kormoran Witbier - podrabiamy   
    Trochę odkopię temat. Uwarzyłem Witbiera również dzięki wskazówkom z tego tematu i, moim zdaniem, jest bardzo podobny do Kormorana (aktualnej warki). Na tyle, że w ślepym teście pomyliłem oba specyfiki. Nie jestem wprawdzie sensorykiem, ale to, co niezbędne, wyczuję. Z pewnością różnią je jakieś niuanse, ale o tym się dowiem jak dam jakimś sędziom do oceny. Poniżej zamieszczam recepturę, na niej będę w przyszłości bazował - jeśli komuś się przyda, to spoko. Jestem zadowolony, bo to moje pierwsze podejście do tego stylu.
     
    Warka 10 litrowa, z powodu niedoboru słodu pilzneńskiego poleciało kilka zastępników - z niekorzyścią szczególnie dla zacierania. 11,5 BLG, 20 IBU wg Beersmith.
    0,5 kg - pilzneński
    0,5 kg - pale ale
    0,75 kg - pszeniczny
    1,3 kg - pszenica gnieciona
    0,125 kg - płatki owsiane błyskawiczne
    0,3 kg - cukier
     
    Kleikowanie: pszenica przez 30 mnin. w 80 st. C. Dodałem więcej wody i jasne słody.
    Zacieranie:
    69 st. C - 90 min.
    72 st. C - 45 min. Próba jodowa uparcie pozytywna, w końcu machnąłem ręką.
    78 st. C - 10 min.
     
    Chmielenie:
    Gotowanie - 70 min.
    60 min - Mandarina Bavaria 6 g.
    10 min - Mandarina Bavaria 6 g.
    5 min - 6 g. kolendry, 12 g. suszonej skórki pomarańczy, 5 g. curacao, ćwierć torebki herbatki z rumianka.
     
    Fermentacja: Brewferm Blanche (pół saszetki), uwodnione, zadane w 20 st. C. 21 st. C w pomieszczeniu. Po 8 dniach zeszło do 1,5 BLG, bardzo śmierdziało siarką. Na cichą wrzuciłem miedziane kolanko. Fermentacja cicha w tym samym fermentorze, w pomieszczeniu o 18 st. C.
    Po 2 tyg. refermentacji w butelkach już się nadawało do picia.
  25. Super!
    pan_czarny przyznał(a) reputację dla leech w Piwa fermentacji spontanicznej: lambik, flandryjskie   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.