Skocz do zawartości

Bzdzionek

Members
  • Postów

    1 278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bzdzionek

  1. Dupy raczej nie chcę zawracać niż ruszać , ale już mi przeszła propagacja sucharów, więc się zgłoszę po gęstwę
  2. To tylko teoria, jedynym wyznacznikiem zakończenia fermentacji jest stałe, niezmienne blg mierzone w pewnych odstępach czasu. Nie można zakładać że piwo o ekstrakcie początkowym 12°Blg zawsze zejdzie, np do 3°Blg, drożdże to nie maszyny Pomocny jest również test FFT.
  3. To wydaje się być najrozsądniejsze rozwiązanie , ale gdybym od razu chciał ruszyć na Koźlaka, to jedyną opcją nie ryzykując użycia tylko jednej saszetki jest zrobienie startera celem propagacji drożdży. Myślałem o tym, aby uwodnić drożdże w 100ml wody i zadać do 1000ml lekkiej brzeczki z ekstraktu słodowego, postawić na mieszadło magnetyczne na 24h, następnie schłodzić w lodówce celem przyspieszenia sedymentacji, zlać młode piwo i zadać gęstwę do właściwej brzeczki i heja
  4. Przymierzam się do zrobienia na tych drożdżach rauchbocka 17°Blg i nie wiem czy robić starter, czy jedna saszetka po rehydratacji udźwignie taki ciężar?
  5. Tylko w przypadku zakażenia możesz mieć zafałszowany odczyt w teście FFT, bo bakterie, czy dzikie drożdże zjedzą Ci to czego normalne drożdże nie przerobią, więc w efekcie w teście FFT możesz mieć głębsze odfermentowanie niż w brzeczce.
  6. 05.01.2014 Po powrocie z tygodniowego urlopu, czas nadrobić zaległości i zabrać się do pracy Warka #15 Rye IPA Zielone piwo przelałem na cichą, po trzech tygodniach odfermentowało do 3,5°Blg. Dodatkowo do fermentora powędrowała kolejna porcja chmielu: 30g Amarillo, 30g Citra, 30g Simcoe Temperatura 17°C, w planie mam stopniowe obniżanie temparatury, co by piwo się troszkę sklarowało Po wstępnej degustacji zapowiada się całkiem przyjemnie, aromat jest słodowo-chmielowy z fajną nutą chleba żytniego, w końcu goryczka jest okiełznana, nie jest już taka agresywna jak w Australian Open, pojawia się na finiszu wraz z owocowością. Piwo ma konsystencję kisielu i jest mocno zmętnione, ale to typowe dla żyta edit: 09.01.2014 Fermentor z 16°C powędrował na balkon, aby zielone piwo się lepiej sklarowało przed butelkowaniem
  7. Nic się w garze nie przyjarało, bo Jaś mieszał zacier, proszę mi tutaj nie imputować , co do paloności to ja jej nie wyczuwam jakoś specjalnie, na pierwszym planie jest słód brown, który z palonością mi się nie kojarzy. Jeśli już to paloność też bym przypisał ciemnemu karmelowemu ze Strzegomia. Od 28.12.2013 do 04.01.2014 browar nieczynny, a piwowar jest offline Wszystkim życzę Szczęśliwego Nowego Roku i udanej zabawy sylwestrowej z kuflem dobrego piwa
  8. Dzięki za feedback, troszkę mnie wkurza to przegazowanie, mimo że na 19L powędrowało tylko 90g glukozy do refermentacji, co prawda płytko odfermentowało, więc mam nadzieję, że nie będzie granatów
  9. 26. 12. 2013 Warka #14 Robust Porter Zabutelkowałem 19 litrów zielonego piwa z dodatkiem 85g glukozy, celowałem w nagazowanie 2,0. Bez przelewania na cichą odfermentowało z 15,5°Blg do 5,5°Blg na drożdżach S-04. W aromacie czuć słód wędzony torfem, który w połączeniu z chmielem Simcoe dał troszkę dziwną nutę, w tle czekolada, kawa, troszkę orzechów, goryczka powyżej średniej. Mimo dość płytkiego odfermentowania nie czuć zbyt mocno pełni. Dzisiaj po raz pierwszy podczas butelkowania obciąłem szyjkę w jednej z butelek Gretą . Dodatkowo miałem sporo strat w osadzie, który utworzył na dnie fermentora grubą zbitą masę.
  10. Skoro wszystko wiesz, to w takim razie poczytaj o tzw odwrotnym efekcie Pastura, w temacie oliwy kolega Mariusz_CH już Ci podsunął odpowiedni link.
  11. Tlen jest potrzebny do syntezy nienasyconych kwasów tłuszczowych, które można dostarczyć dodając oliwę zamiast napowietrzania.
  12. Masz na myśli tlen, który służy do wytwarzania energii magazynowanej w postaci ATP?
  13. Nie banany tylko goździki, ta przerwa nazywa się przerwą ferulikową
  14. Nie tylko butelkowe, piłem w Kontynuacji ich pierwszą warkę Ursa z Połoniny, piękny wzorcowy DMS, ale też bardzo mało ludzi o tym pisało, więc sam do końca nie wiem o co chodzi
  15. nie należy, drożdże mają od razu zabrać się za fermentację, po to zadajemy odpowiednią ilość gęstwy żeby nie namnażać drożdży.
  16. Ładnie, ładnie, zamiast karpie patroszyć, pierogi lepić, to kolega piwo warzy , no chyba że wszystko w tak zwanym międzyczasie
  17. to prawda im wyższa temperatura tym więcej estrów, między innymi banan, ale też guma balonowa i inne mniej ciekawe aromaty, przeglądając wątki dotyczące piw pszenicznych większość piwowarów uzyskiwała zadowalające rezultaty (banan) zadając drożdże w niższej temperaturze i fermentując w przedziale 17-20°C
  18. Wybrałbym tą opcję, ale musi być dobra gęstwa, zadaj drożdże w 10°C, a w przeciągu dwóch dni zwiększ do 20°C i w takiej pozostaw, ktoś kiedyś podawał, żeby suma temperatur była 30°C Pamiętaj jednak, że najwięcej zależy od użytego szczepu drożdży.
  19. jakich drożdży używałeś? Podobno Wyeast 3068 dają sporo bananów za aromat bananów w piwie odpowiedzialne są drożdże, poprzez produkcję estrów, w tym przypadku jest to octan izoamylu. Generalnie, aby mieć więcej estrów w piwie musimy drożdże poddać stersowi, możemy to zrobić na kilka sposobów: możesz zadać drożdże w niższej temperaturze, np 10-12°C i stopniowo ją podnosić do dedykowanej dla drożdży (powiedzmy 20°C) możesz zrobić odwrotnie, tzn fermentować w wysokich temperaturach (26°C) dostarczyć na wstępie dużo cukrów prostych (glukoza) Oczywiście takie stresowanie drożdży oprócz pożądanych przez nas estrów niesie ze sobą ryzyko pojawienia się rzeczy niepożądanych, takich jak diacetyl, alkohole wyższe (rozpuszczalnik - octan etylu). Dlatego też należy wszystko odpowiednio wyważyć. W przypadku piwa pszenicznego podobnie jak z IPA należy je pić świeże. Z czasem niestety aromaty się redukują
  20. Bzdzionek

    INFEKCJE

    To bardzo ciekawe i raczej nietypowe dla tego szczepu drożdży, one słyną z tego, że bardzo ładnie flokulują i tworzą zbity osad na dnie fermentora.
  21. Dlaczego, ja mam i po kilku przeróbkach bardzo sobie chwalę Co do gazu to zamiast mieszanki propan-butan, polecam sam propan, uzyskasz wyższa temperaturę płomienia i jest mniej wyczuwalny niż mieszanka propan-butan. We Wrocławiu na Krakowskiej na Stacji LPG Gazela różnica w cenie na dużej 11kg butli to złotówka
  22. Jeśli zapewnisz prawidłową wentylację to powinno być OK, ja używam taboretu gazowego na balkonie, ale ponieważ temperatury na zewnątrz nie sprzyjają takiemu warzeniu przeniosłem się do mieszkania i używam kociołka z Lidla, więc jak najbardziej jest to rozsądna alternatywa
  23. Właśnie degustuję AIPA Single Hop Mosaic i oto moje odczucia i obserwacje na bieżąco Barwa: miedziana, delikatnie zmętniona Piana: obfita, kremowa, drobno i średniopęcherzykowa, utrzymuje się do końca, jednym słowem wzorcowa Aromat: z butelki wyczuwam aromat chmielowy, głownie cytrusy na drugim planie trochę żywicy, sosny, po przelaniu do sniftera ten aromat już się lekko zredukował Smak: goryczka na wysokim poziomie jak przystało na IPA, lekko ściągająca, zdecydowanie zaakcentowana na finiszu, piwo jest wytrawne, ale nie wodniste, wysycenie OK, dość wysoce pijalne (szybko mi poszło ) Podsumowanie: Ogólnie piwko bardzo dobre, wypiłem je z przyjemnością, co prawda aromat chmielowy mógłby być intensywniejszy i goryczka mniej ściągająca, ale w moim Ocean IPA ta goryczka też jest przewalona . Aromatycznie nawiązuje do mojego saisona IPA Single Hop Mosaic, ja tutaj multiwitaminy nie wyczuwam Jeszcze co do aromatu to przesunąłbym chmielenie na koniec gotowania i zdecydowanie zastosował chmielenie na zimno.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.