Skocz do zawartości

Bzdzionek

Members
  • Postów

    1 278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bzdzionek

  1. Mógłbyś rozwinąć tą myśl, chodzi Ci np o przeglądówki pisane w języku polskim na podstawie anglojęzycznych artykułów?
  2. Przy stosowaniu przerwy beta-glukanowej w 45°C należy pamiętać, że w tej temperaturze działają już egzopeptydazy, więc zbyt długa przerwa może wpływać na jakość piany. Glukanaza działa też w dużo niższych temperaturach, więc bezpieczniej jest robić tą przerwę nawet już w 35°C. Ja w swoim żytnim IPA zastosowałem płatki żytnie błyskawiczne (20% zasypu) i też miałem poważne problemy z filtracją na oplocie. Wspomagałem się wysładzaniem ciągłym z użyciem wrzątku. Generalnie zabawa z żytem nie jest dla ludzi niecierpliwych , żyto tak ma i już, ale potrafi się odwdzięczyć
  3. Akssjomat - Dark Lager Piana: gęsta, obfita drobno i średniopęcherzykowa, dość długo utrzymuje się na szkle Barwa: ciemno bursztynowa Aromat: z butelki aromat porterowy, czekolada, owoce w czekoladzie (śliwka) w tle trochę słodowości i karmelu, ze szkła wyczuwam głównie słody, po ogrzaniu wychodzi sporo estrów, które dały aromat kwiatowy, perfumowany i lekko mydlany jest też czekolada Smak: piwo jest wytrawne, lekko wodniste z posmakiem kawy zbożowej Podsumowanie: Ciekawa wariacja ciemnego lagera, choć ze względu na obecność sporej ilości estrów lagerem raczej go nazwać nie można , dla mnie to piwo jest w klimacie porterowego cieńkusza. Troszkę te estry jednak za bardzo zdominowały piwo. Poza tym piwo pozbawione jest wad, wypiłem je z przyjemnością. Po raz kolejny piwo ze świetną pianą, aha wysycenie mogłoby być troszkę wyższe, przez co odczucie wodnistości byłoby mniejsze. Dzięki wielkie za piwka i z niecierpliwością czekam na kolejne
  4. To jest dobre pytanie, ale na tą chwile nie jestem jeszcze w stanie jednoznacznie na nie odpowiedzieć, eksperymenty trwają. Wydaje mi się jednak, że w piwach, w których dawałem chmiel do zacieru delikatnie uwypuklił się jego smak, to co zauważyłem wczoraj butelkując, że w aromacie chmielowa lipa, za to w smaku już chmiel jest zdecydowanie bardziej zaznaczony i wydaje mi się, że jest to nieco inny efekt niż typowe chmielenie na smak w połowie gotowania brzeczki, ale żeby to potwierdzić muszę jeszcze trochę poeksperymentować z chmieleniem zacieru. Kolejny zaplanowany eksperyment to CDA i DIPA
  5. chyba nie jest to kwestia żyta, bo moje Rye IPA zeszło z 15°Blg do 2,5°Blg przy dwukrotnie większym zasypie żyta, tylko na US-05 A tak z innej beczki, właśnie kończę Twojego Kolscha i jest zajebisty , jakoś zawsze byłem sceptycznie nastawiony do tego stylu, ale po dzisiejszym dniu zmieniam zdanie, naprawdę bardzo fajne piwko.
  6. 23.02.2014 Warka #17 Smoked Rye IPA Piwo zostało zabutelkowane z dodatkiem 90g glukozy na 20 litrów piwa (celowałem w nagazowanie 2,1). Piwo odfermentowało, no właśnie z 15°Blg tylko do 5°Blg, a więc dość płytko jak na szczep Nottingham, drożdże te są przecież dość żarłoczne. Pomiar refraktometrem wskazał 9,2 Brix, po korekcie 4,85°Blg, balingometr zatrzymał się lekko poniżej 5°Blg. Mój Rauchbock też nie zaszalał na tych drożdżach. Uwagi: Przyznam szczerze, że jestem mocno rozczarowany efektem chmielenia na zimno, 30g Simcoe i 20g Ahtanum jest ledwie wyczuwalne, dodatkowo wędzonka z Briess`a też jakoś nie powala, ogólnie mam wrażenie, że w aromacie mamy delikatnie mówiąc bezpłciowość W smaku już trochę lepiej jest wędzoność są i chmiele, przez dość płytkie odfermetowanie piwo jest pełne, delikatnie słodkie, goryczka na akceptowalnym poziomie, uwypukla się na finiszu. Jakoś jestem sceptycznie nastawiony do tego piwa, ale damy mu szanse, jakoś te wędzonki w moim wykonaniu mnie zawodzą. Aha no i byłbym zapomniał nie da się ukryć, że użyto żyto, czas przejść na ciemną stronę żytniej mocy
  7. przedział pH 5,4 - pH 5,8, generalnie teoria jest taka, że powinno się zakwaszać zacier jeżeli jego pH jest 6 i powyżej 6. Wodę do wysładzania zakwaszamy też poniżej pH 6 tylko tutaj należy uważać z ilością kwasu, bo można łatwo przedobrzyć, ponieważ woda w przeciwieństwie do zacieru nie ma właściwości buforujących i w przypadku wody zwykle wystarczy 1-2ml kwasu. Co do zacieru to pH sprawdzamy dopiero jakieś 10 minut od czasu kiedy wrzuciliśmy słody aby zaszły wszystkie reakcje zakwaszające, zaleca się również wrzucanie słodu zakwaszającego już przy podgrzewaniu wody. Po sprawdzeniu pH i po wlaniu pierwszej porcji kwasu czekasz chwilę i dokonujesz następnego pomiaru i tak aż osiągniesz żądaną wartość. Generalnie zakłada się, że jeżeli do zbicia pH z 5,8 do 5,7 potrzebowałeś 2ml kwasu do, aby zejść z 5,7 do 5,6 też będziesz potrzebował 2ml kwasu. Siła buforująca zacieru jest również uzależniona od zasypu im większy, tym więcej będziesz potrzebował użyć kwasu. Pamiętaj, że pH zależy od temperatury, więc pomiaru należy dokonywać na wystudzonej próbce.
  8. Jak chcesz go użyć do pomiaru Brix, jak to urządzenie jest zupełnie inaczej wyskalowane, jedyne podobieństwo to podobieństwo wizualne.
  9. Jeśli klarowność piwa nie nawiązuje do błota, to ja bym sobie to klarowanie żelatyną odpuścił, możesz wydłużyć cichą i butelkować, w butelkach piwo jeszcze dodatkowo się wyklaruje.
  10. potwierdzam, że używam i nic złego z taboretem się nie dzieje i potwierdzam, że daje mniej spalin niż mieszanka z butanem
  11. Idąc tym tropem to dlaczego nie butelkować po 3 dniach skoro fermentacja się już zakończyła.
  12. jak będziesz tak często grzebał to na pewno się coś zadzieje, takim grzebaniem prosisz się o infekcję. Moim zdaniem nie ma sensu zaglądać wcześniej niż po 7 dniach od rozpoczęcia fermentacji. Jeśli piwu zapewnisz spokój na pewno się odwdzięczy
  13. Jaki jest sens grzebania w fermentorze po 43h, chyba jedynie cieawość , generalnie nie polecam
  14. Wielkie dzięki za ocenę i komentarz, ciesze się że Ci smakowało, co do goryczki to chyba się bardziej uwypukliła, bo jak ostatnio piłem to piwko to wydawała mi się za niska jak na IPA, ale ja mogę być w tej kwestii mało obiektywny, pamiętasz że na kursie miałem największy problem z rozpoznaniem goryczki, więc pewnie coś w tym jest Tak czy inaczej przy następnej warce przeproszę się z chłodnicą, bo przez to całonocne chłodzenie brzeczki słabo kontroluję poziom goryczki.
  15. idąc tym tropem zgadzam się z kolegą
  16. Bez przesady browar to nie apteka, moim zadaniem na potrzeby piwowarstwa wystarczą zwykłe papierki lakmusowe za kilka złotych, lepiej zainwestować w dobry termometr z sondą lub np refraktometr. Przy pomiarze pH ważne jest, aby nie było większe od 6.
  17. Są, są, troszkę nawiązują do Saisona, a przynajmniej w moim odczuciu tak jest
  18. Ok, zabrałem się za degustację pierwszego piwa, które na kapslu było oznaczone numerem 1, przyznam że miałem mały problem ze zidentyfikowaniem co to za piwo, bo pod jedynką kryje się IRA, ale po otwarciu butelki moje nozdrza zaatakowały nuty wyraźnie porterowe, więc zakładam że jest to Double Belgian Porter Piana: obfita, drobno i średniopęcherzykowa, beżowa, bardzo ładnie się prezentuje, jest trwała, dopiero po dłuższej chwili się redukuje delikatnie krążkując na szkle, prawie do końca pozostaje cienka warstwa na powierzchni piwa Barwa: ciemna w zasadzie nieprzejrzysta, pod światło widać rubinowe refleksy, piwo jest delikatnie zmętnione Aromat: porterowo/RISowy, jest delikatna kawa, czekolada, śliwka w czekoladzie, po ogrzaniu pojawia nuta alkoholowa, ale nie jest ona bardzo nachalna i ordynarna, bardziej przypomina czekoladki nadziewane alkoholem, na drugim planie pojawia się nuta belgijska, całość tworzy bardzo ciekawe połączenie, brawo Smak: tutaj pierwsze skrzypce grają już smaki belgijskie, co jest dość ciekawym odczuciem w porterze, goryczka (nie jestem w tym temacie obiektywny) jest na niskim poziomie jak dla mnie mogłaby być mocniejsza, co kontrowałoby dość wysoką pełnię tego piwa, słodycz oblepia usta, owszem piwo jest słodkie, ale nie ulepkowate, a co ciekawe z dość wytrawnym finiszem, na finiszu pojawia się również delikatna kwaskowatość i alkohol przyjemnie rozgrzewa przełyk. Podsumowanie: Bardzo ciekawe i smaczne piwo, dla mnie jedynie troszkę za bardzo nuta belgijska zdominowała smak, myślę że piwo ma duży potencjał do leżakowania, mimo wysokiego ekstraktu piwo jest też wysoce pijalne, co może być zdradliwe i niebezpieczne zaczynam czuć je w głowie, brawo wypiłem je z wielką przyjemnością. P.S. Zapomniałem wspomnieć o wysyceniu, idealne jak na portera
  19. 17.02.2014 Warka #17 Smoked Rye IPA Do fermentora na cichej powędrowała porcja chmielu w ilości 50g, 30g Simcoe i 20g Ahtanum na 5 dni przed butelkowaniem. Temperatura 16°C, w weekend planuję butelkowanie, ale wcześniej trzeba będzie te butelki przygotować
  20. To ja dziękuję za ocenę, ciesze się że Ci smakowało W tym tygodniu biorę na warsztat Twoje piwka
  21. ale te 250ml wody to do rozpuszczenia żelatyny jak rozumiem, 4-5g żelatyny na 20 litrową warkę w zupełności wystarczy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.