Dziękuję za odpowiedzi, przyznam się, że pytanie było nieco "tendencyjne". Domyślałem się, że coś musi być w chmieleniu na goryczkę, bo niby czemu stosuje się różne chmiele. Oczywiście, że będę sam próbował, ale na to trzeba czasu. Warzę dopiero jakieś 3 miesiące, więc doświadczenie mam niewielkie. Za parę lat będę pewno wiedział tyle co Scooby, albo chociaż Bzium Na razie podpytuję i powoli sam eksperymentuję. A pszenicę chmieliłem Lubelskim i wyszła baaardzo dobra
Z takim podejściem, to daleko nie zajedziesz
A tak sobie myślę, nie ciekawi Cię po prostu jak wpłynie dany chmiel na piwo, co pozostawi, jak będzie się rozwijać goryczka, aromat chmielowy wraz z leżakowaniem piwa. Wydaje mi się, że to jest jedna z najlepszych stron domowego piwowarstwa, z której chyba nie warto rezygnować dla oszczędzenia kilku złotych
I nie, nie będę oszczędzał, nie warzę piwa dla oszczędności, tylko dla smaku.