Skocz do zawartości

czeburaszka710

Members
  • Postów

    431
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez czeburaszka710

  1. Napowietrza się za pomocą filtra antybakteryjnego ( wstawiony w magistralę do kamienia ) , po drugie ja na przykład używając butli szklanych zakrywam wlot folią alu u jak tam włożony wężyk i kamień a folia dobrze obciśnięta to nic tam nie dostanie się , a jak już to w znacznie mniejszym stopniu niż przy operacjach z chłodnicami ( takową też posiadam i na niej też robiłem kiedyś )

  2. No to i ja podzielę się jak myję ;) . Po schłodzeniu puszczam wodę , wypłukuje wszystko co można , po wodzie włączam cyrkulacje na oxi ( zawsze 10l zrobione do mycia wszystkiego ) , później zlewam to co wyleci i zalewam spirytusem i zamykam cały obieg włącznie z wężykami . Przy ponownym użyciu zlewam spiritus i resztki do słoiczka i bez płukania przepuszczam gorącą brzeczkę w cyrkulacji z kotła . A dalej już wiadomo ;) .

     A i jeszcze jedno wymiennik płytowy to moim zdaniem jedyny sensowny sposób uchronić brzeczkę od kontaminacji , przy czym w najbardziej wrażliwym punkcie , ponieważ można praktycznie w 100% oddzielić piwo od otoczenia przelewając schłodzoną brzeczkę do zamkniętego fermentora . Czego nie da się z chłodnicą rurkową . Jak komuś na tym nie zależy to ... jego sprawa .

  3. Cuda panie cuda , a życie może  być bardziej banalne .Jeżeli faktycznie niema kontaminacji nie chcianymi  żyjątkami to duże prawdopodobieństwo że brzeczka została  zatarta w niskich temp. nie wyżej jak 60- 62C   i wyszło puste i kwaśne . Kro robi startery i choć raz próbował jak to smakuję wie o czym mowa ;) . Bo jeszcze trochy i zaczniemy doszukiwać się wpływu księżyca i marsa na kwaśność  .

  4. Jest czystość chemiczna a jest mikrobiologiczna , myślę że w spawalnictwie bardziej chodzi o tą pierwszą ( wiem że przy spawaniu pewnych stopów czystość gazów ma ważne znaczenie ) . W medycynie raczej nie wielkie domieszki azotu czy jeszcze czegoś tam npr. co2 raczej wielkiej tragedii nie zrobią w odróżnieniu od kilku komórek złośliwych jednokomórkowców .

     

    P.s. Ja używam kamień nierdzewny używany w tłumikach pneumatycznych + nie wielki kompresor + filtr hepa . I daję rady przy czym zadowalająco , choć uważam ze czysty tlen lepszy , ale bardziej kłopotliwe i bardziej nie bezpieczne

  5. Używam Oxi przy każdej warce i rozlewie , niema problema ;)  . Nie wiem co może przetrwać w mocnym utleniaczu przy prawidłowym użytkowaniu . Tydzień temu kupiłem kolejne 3kg , starcza na jakiś czas  :) .

    Trzeba jedynie pamiętać że nie istnieją jedynie słuszne środki dezynfekujące , każdy dobry w określonych warunkach . Co do oxi to płuczę nim rurki , wymienniki , kegi , głowice przed i po użytkowaniu , po uprzednim myciu czystą wodą czy sodą kaustyczna . Do butelek przed rozlewem dezynfekuję piro przy temp 85c  . Do zalewania rurek i czasami kegów , a także do płukania sklanych butli po sodzie kaustycznej starsan , do spryskiwania powierzchni displej czy spiritus ...... . Tka że każdy musi dobrać odpowiednie środki do swoich potrzeb .

  6.  

    Wg. mnie Ten pierścień jest tak samo sterylny jak reszta w fermentorze.

     

    Ale sam mam się pchać pod nóż. Strzeżonego Pan Bóg strzeże, itd itd.

     

    Zanim nie otworzyłeś fermentora i tam nic z powietrzem nie weszło to ten pierścień ma podobną ilość nie chcianych drobnoustrojów co i samo piwo ( poprawka jedynie na wytrącanie wody ) . I nie może być inaczej z wielu znanych nam powodów .

  7. Pewnie chodzi o stal 18/10 o oznaczeniu 1.4301 , akurat tam 18% chromu i 10% niklu , to jedn z najbardziej popularnych stopów do produkcji naczyń do spożywki , za pewnie większość garów i sztućców w domu masz z tego stopu . Chińczycy lubią na tanich garach wyklepać 18/10 a faktycznie tani stop używają .

  8. No to już kwestia gustu kto jakie lubi nagazowanie , zapomniałem dodać że sczykawką wlewam wrzątek bezpośrednio do butelek . Raczej wlewałem , bo od jakiegoś czasu gazuję w kiegach i rozlewam w butelki bezpośrednio z kiegów .  Dla mnie lepsze rozwiązanie , ponieważ ogranicza kontakt piwa z powietrzem i iluminuję kolejny możliwy etap kontaminacji .

  9. Ja gotuję nie więcej jak 15-20min , i w moim przypadku daje to wystarczająco  dobre wyniki ( robię bardzo duże stężenie syropu 3-4g/10ml do każdej butelki 0,5l )  . Zalewanie cukru wrzątkiem nie daje dobrych rezultatów , ponieważ nie osiągasz nawet tych magicznych 100c i nie wiesz co siedzi w cukrze . A że tom jest całe zoo to wiem i sprawdzałem . Mogę nawet podać typ podłoża na którym wysiewałem ;)

  10. kolego na cukrze nie rozwijają się , ale siedzą , jakie ciśnienie na suchym cukrze i co to ma do formy przetrwalnikowej ? Czyżby tylko teoretyzujesz ? Bez sensu udowadniać że ziemia okrągłą . Nie moja sprawa rób jak uważasz . Przynajmniej jak już wiesz coś o ciśnieniu osmotycznym to jeszcze kilka kroków i będziesz wiedział czym jest forma przetrwalnikowa .

    A nawet jestem w dobrym humorze , podam pierwszy lepszy odnośnik   https://pl.wikipedia.org/wiki/Przetrwalnik

  11. To sobie zrób wymaz na płytce i za tydzień dwa pogadamy , nie widzę powodów cieszyć się tym faktem . Ale każdy robi jak uważa , jedynie uważam , że jak doradzamy nowym to zaczynamy od poprawnej procedury .  A głupot każdy sobie narobi sam i bez naszych dziwnych porad i można w tym być na 100% pewnym ;)  .

  12. Kolego , dziwne masz podejście , jak wiesz że cukier nie można sypać , to robi się syrop , syrop musi być gotowany , a nie zalany wrzątkiem cukier . Poczytaj coś pod hasłem " tyndalizacja " to zrozumiesz że nawet przy gotowaniu pewne przetrwalniki spokojnie wytrzymują , a co się odkazi zalewając cukier wrzątkiem przy czym w takiej ilości że można łyżeczką nabierać to nawet nie komentuję . Właśnie gushing wskazuję  na zakażenia piwa , choć też może być jeszcze kilka powodów ( zainfekowany słód , kiepsko   domyta butelka , chmieliny w piwie ) .

  13. Witam wszystkich, Panowie taka sprawa mój pszeniczniak leżakowal po zlaniu z nad osadu miesiąc następnie odlalem dla sprawdzenia butelkę dodałem do niej płaska łyżeczkę cukru tak około 3-4 gramy. Otworzyłam ja po tygodniu i piwo było fajnie nagazowane, nie wychodziło samo z butelki. Wiec dałem wczoraj 40 takich łyżeczek na całe piwko(20L) dokładnie wymieszalem i dzisiaj z ciekawości jedno otworzyłem a tam fontanna. Co o tym sądzicie poczekać z tydzień i zobaczyć czy piwko się uspokoi czy od razu ze wszystkich pospuszczac gaz. Dodam że to moje pierwsze piwo

    Kolego a może słyszałeś coś o drobnoustrojach ? W twojej wypowiedzi jest słowo kluczowe " dodałem do niej płaska łyżeczkę cukru " . Przemyśl co zrobiłeś nie tak i odpowiesz sam na swoje pytanie z granatami . ;) Pomagam tylko dla tego że jesteś nowy i pewnie jak wielu z nas zaczynasz z błędami .

    P.s. no i przywitać się w odpowiednim dziale też wypada ( choć to nie moja sprawa  ale jednak taki tu zwyczaj :acute:  )

  14. Pomijając robienie kwasu , jaki sens w 100% zasypie żyta ? Nie no rozumiem że dla sportu , a jeszcze jaki sens ? Sam robię dość sporo żytnich 50-60% max , i pełnia i gładkość i smak z  aromatem jak trzeba i piana ,  ale przy 100% żyta niby co ma polepszyć się , oprócz  problemów   z   wysładzaniem ( w tradycyjnym rozumieniu tej czynności  ) ? Wytłumaczcie mnie ciemnemu .

  15. Krzysiu ( und ) dobrze radzi daj ludziom co mają pojecie w piwie domowym , na próbę , bo takie gadanie o niczym . Raptem może się okazać że przyczyna nie w drożdżach a w ..... ich pracodawce ;) . Choć kiedyś czytałem ze jest nie wielki odsetek ludzi mających uczulenie na drożdże . Z bidy zacznij robić lagery , roboty sporo więcej ( jak na moje oko ) ale profil bardziej czysty i może to rozwiąze temat , tym bardziej że większość popularnych piw to lagery , w dodatku filtrowane .

  16. Najlepsze warunki do przechowywania chmielu to ciemne zimne środowisko z niską wilgotnością i brakiem tlenu . Czerepicę się sklepów a zapominacie że do sklepu jeszcze jest kilka ogniw po drodze . Nie sądzę że  na tych wszystkich etapach włącznie z transportem na 100% spełniane  warunki przechowywania . Dla tego istnieją koncentraty i koncerny chętnie z nich korzystają , maja swoje minusy ale i plusy jak idzie masówka . Ja od jakiegoś czasu używam wyłącznie  własny chmiel , wiem jak suszę , wiem ile ma czasu od zbioru , pakuję po suszeniu próżniowo , i do zamrażarki .  Może nie jest to powalająca na kolana hamerykańska cytra ( jak jest świeża ) ale , wiem czego oczekiwać .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.