Skocz do zawartości

czeburaszka710

Members
  • Postów

    431
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez czeburaszka710

  1. Całkiem możliwe . Przełóż sondę ze starego na nowy i sprawdź , nawet jak stara sonda zalana , tu chodzi o fakt zmiany wskazań przy kontakcie z garnkiem . Oberwanie czy nie dolutowanie u chińczyka to normalka , tym bardziej za taką cenę . Resetować przez zwarcie sondy nie może , no chyba ze faktycznie spore ładunki indukują się na nie ekranowanym kabelku . 

  2. Duże prawdopodobieństwo że na kabelku sondy indukują się prądy od pracy cewki kuchenki indukcyjnej , widocznie słabe ekranowanie a może bezpośrednio na termometrze powstają zakłócenia , spróbuj owinąć termometr  folią aluminiową . Z kabelkiem grzej , przy tej kwocie nie bardzo jest sens bawić się w eksperymenty . Porównaj nowy model do starego może różnicę dostrzeżesz i zobaczysz jakim tropem trzeba iść w naprawę .

  3. Niema w tym żadnej logiki . Czystość mikrobiologiczna wpływa na jakość piwa a nie jest burza czy nie . Burza może być jednym z licznych dodatkowych czynników które przy określonym zbiegu okoliczności mogą powodować przyspieszenie rozwoju nie pożądanej mikroflory . Jak by burza była takim znacznym czynnikiem wpływającym na jakość produktów spożywczych to by .... w porę burzową cały przemysł spożywczy musieli by zamykać , punkty masowego    żywienia    też , lekarzy nie mogli by przeprowadzać zabiegów , a nawet kosmetyczki i frezerzy płakali by bez pracy :facepalm:  . Ale tak nie jest :acute:  , nie jednokrotnie warzyłem w czas burzy i .... nie zauważyłem różnicy , zasada sterylności w każdym kroku i wszystko będzie dobrze , no a jak coś nie wyjdzie to wiadomo ... a to burza , a to kot wlazł , a to dziecko coś do fermentora wrzuciło , wszyscy winni  , tylko nie my . Czyli każdy sposób na tłumaczenie się jest dobry :P  .

  4. A tu na alledrogo 

    http://allegro.pl/miernik-ph-metr-tester-kwasomierz-pehametr-i6060032722.html

    http://allegro.pl/miernik-ph-metr-tester-kwasomierz-pehametr-atc-i6185402366.html

    Który jest lepszy to ci nie powiem. Się wydaje że ten jest lepszy co jest droższy 

    To identyczne najtańsze sztuki , lepiej kup dobre paski , lepiej na tym wyjdziesz niż najtańsze ph-metry ( obsługa i konserwacja dość ważne dla dokładności pomiarów ) . Da i zabawy z nimi więcej niż z paskami . Kiedyś był temat , tam wszystko wyjaśnione , wystarczy poszukać .

  5. Używam innych , ale zasada u wszystkich pasków taka sama . U twoich środkowa część jest nie oznakowana , tam musisz kropelkę wody czy czegoś tam co chcesz zmierzyć umieścić , ew. zanurzyć cały pasek . Za kilka sek. to pole zacznie zmieniać barwę , porównujesz to pole ze skalą na pasku i oceniasz bliżej którego odpowiada to co masz w środku . I to tyle . Zresztą czasami łatwiej pokazać niż napisać :P .

    P.s. To co podałeś lipne strasznie .

    https://youtu.be/t-tGiFRuPHU

  6.  

     

    Propagatory zaczęto stosować jak dobrze pamiętam w latach 60 ubiegłego wieku przy czym jest kilka konstrukcyj i metod namnażania 

     

    Jeszcze drobna uwaga do tresci powyzej. Propagatory stosowano chyba duzo wczesniej. To zdjecie dokladnie z 1900 roku, warszawski browar Haberbusch, zrodlo : browarymazowsza.pl

    Zatem moim zdaniem piwowarstwo takie jakie znamy stosowalo juz okreslone procedury, natomiast historyczne, zagrodowe i wczesnoindustrialne to zupelnie inna bajka i mozna domniemywac ze jego integralna czescia byla "infekcja".

     

     

    propagator.png

     

    Hm ... kolego ;)  , pisałem -:"jak dobrze pamiętam " co oznacza że wyrocznią nie jestem . Druga sprawa nie pisałem kto pierwszy czy jeden z pierwszych zastosował kolbę  Carlsberga ( to co widzisz na zdjęciu ) , a o masowym wdrążaniu tego tupu propagatorów i im podobnych w browarach . Zresztą jakie to ma znaczenie .  Co do meritum , istnieje sposób propagacji w technologii Wackbauera gdzie mieszania mechanicznego jako takiego wo gule nie stosowane , jedynie aeracja . Tak że była by chęć ... :D .

  7. Mikrobiologia jest nie od zewnym elementem związanym z produkcją piwa , i wycinać się z tego fragmentu piwowarstwa jako hobby , dla mnie jest bezsensownym , tym bardziej że na tym etapie wiele więcej mamy do poznania niż proporcji słodów i temp zacierania . ;) . Choć to też ważne elementy w procesie technologicznym . I na pewno minimalna wiedza w temacie bez problemów pozwala namnożyć starter na te nieszczęsne 100l . 

  8.  

    Osobiscie uwazam, ze w przypadku bezposredniego zaszczepiania na 100L lepiej niz kupowac mikroskop, komore laminarna, mieszadla , kolby i inne jest zadzwonic sobie do Fermentum Mobile i zamowic zaszczepke na 100litrow a nastepnie zrobic na niej 2-3 piwa zmniejszajac koszty. 

    Podejrzewam ze idzie sie dogadac, nawet podlaczajac sie pod wieksze zamowienie jakiegos browaru z tym swoim dodatkowym litrem odpowiednio gestej zaszczepki.

    To idziemy dalej , lepiej zadzwonić do dobrego browaru i kupić gotowe piwo , zero problema :D . A przepraszam taki mały czynnik jakim jest hobby i pasja ? Czy to nie liczy się ? Czy ktoś tu robi piwo bo jest taniej czy mniej problemów niż kupne ? Chyba po prostu lubimy to co robimy ;) . Osobiście dla mnie lepiej kupić mikroskop i poznać coś nowego niż szukać skróty . A jak tam u innych nie moja sprawa . Proszę tylko nie mierzyć jedną miarą wszystkich domowych piwowarów . Są tu ludzi które robią świetne piwa i mają wiedze w temacie , a że siedzą cicho ..... .

  9. Co do sterylności .... ja mam komorę laminarną , mikroskop i resztę sprzętu laboratoryjnego dla namnażania drożdży włącznie ze specjalnymi podłożami   i sterylizatorem , a jestem piwowarem domowym . To co z tymi infekcjami powiadasz ? Nie trzeba uogólniać , jak ktoś porywa się na warki 100l to z pewnością ma pojecie o sterylności i zdaję sobie sprawę co i jak chociażby w podstawowym znaczeniu . Co do infekcyj to sam wiesz , a widzę ze wiesz , ze miejsc złapania jest sporo i po za starterem . Nie wiem dla czego tak zniechęcasz kogoś do robienia warek 100l . Nie sądzę ze ktoś kto ma zajawkę na 100l nie zdają sobie sprawy z całego procesu technologicznego , bo inaczej to by graniczyło z głupota . I Jeszce jedno co do gęstości , ja zaczynam od 5-6blg i dopiero w następnych krokach zwiększam gęstość , bo to co napisałeś nie koniecznie ma sens , no chyba że zle zrozumiałem .

    P.s. podjąłem się tej dyskusji bo widzę ze przynajmniej jest z kim podyskutować , bo określenie kontaminacji po zdjęciu w niektórych wątkach mnie rozbraja .

  10. Kolego zbytnio komplikujesz temat . W przemysłowym propagatorze zachodzą dokładnie te same procesy co i w domowym mieszalniku . Nic nie stoi na przeszkodzie natlenić 5l starter kamieniem i postawić na mieszalnik z większym dipolem i odpowiedniej mocy silniczkiem . A nawet w 10l butli winiarskiej . Te 100l to nie 2000l i taki propagator przemysłowy dla warek 100l to nonsens , choć nie podlega dyskusji sprawa wygodna . Ale nie oznacza to że nie da się w domu namnożyć . Jak mniejsza wydajność domowego mieszania ( co nie koniecznie tak musi być ) i faktycznie policzyłeś komórki ,  wystarczy zrobić korektę ilościową i tyle . Ja robię startery 2,7l regularnie namnażając z jednej kolonii i nie używam gęstw i nie widzę problemów z namnażaniem 5lczy 8l jedynie dochodzi jeszcze jeden krok . Jak mieszalnik za słaby i masz wątpliwości z natlenianiem to natleniasz wstępnie ( bardzo wskazane ) , dokładnie tak jak robią w propagatorze . tam przecie też najpierw natleniają a dopiero włączają mieszadła  .

    Propagatory zaczęto stosować jak dobrze pamiętam w latach 60 ubiegłego wieku przy czym jest kilka konstrukcyj i metod namnażania , a piwo robiono setki lat , i dało rady , przy czym dobre piwo od czasów  wynalezienia mikroskopu nie było problemem i nie w 20l wiaderkach robili .

    Mało tego mam informacje ( myślę że wiarogodne ) o tym że tylko kilka browarów komercyjnych ( nie mówię o koncernach )   używa propagatory w PL , reszta daje rady bez nich .

  11. No tak ale jakim ciśnieniem gazujesz ciepłe piwo?

    Są tablice nagazowania i to wszystko zależy od stylu piwa temp. leżakowania . Niema jednego ciśnienia npr. ale chcemy nagazować do 2,3V przy 3C ciśnienie musi być coś około 0,6atm , to samo nagazowanie przy 19c uzyskamy przy ciśnieniu 1,65atm . Tablice w necie , wystarczy poszukać .

  12. Specjalny to na plantacjach używany drut stalowy , przy czym bardzo cienki , ponieważ maszynowo zbierany i cięty na drobne kawałeczki  . Dla domowej uprawy u mnie najlepiej sprawuję się zwykły sznur od snopowiązałki . Tani i na długo wystarcza .

  13. Jak ktoś warzy dzikusa raz na rok to może i tak. Ja wolę przeznaczyć osobny komplet niż się babrać z NaOH co chwilę.

    Nie widzę możliwości regularnego warzenia piwa ( dowolnego ) , bez użycia sody kaustycznej do mycia fermentorów  ( w moim przypadku butli szklanych ) . I następnym etapem jakim jest dezynfekcja jakimś porządnym dedukowanym do tej czynności preparatem . I niema znaczenia bretty czy inne drożdże , czystość musi być zawsze . Jak ktoś nie potrafi wyjałowić naczynia ot poprzednio używanych mikroorganizmów to i zmiana pojemników   nic nie da , wcześniej czy później będzie zakażenie .

  14. Przepraszam, ale masz na to jakieś dowody??? Umarł ktoś z niedoboru czy też braku minerałów od picia takiej wody??? Przecież to bzdury chyba, że przestałbyś jeść i żył tylko o wodzie RO - wtedy się zgodzę, że będzie prowadziło to do zgonu, ale pokaż mi osobę na świecie, która tak żyje.

     

    Łukasz gdzie napisałem że doprowadzi do śmierci ? Druga sprawa to pisałem na zapytanie Bartka czemu nie warto pić regularnie wodę RO , a niżej podałem odnośniki w tym drugim nawet wystarczająco dobrze rozłożono po półeczkach co i jak .

    A kto co piję i je to sprawa osobista i mnie woooogule nie obchodzi a nawet nie interesuję :P . A i te zagadnienia w necie rozpisane w każdej możliwej formie i nawet z obrazkami , jak kogoś to martwi czy interesuję bez wielkiego wysiłku może sobie poszukać i przeczytać .

    Dziękuję za uwagę :) .

    P.s zadałem sobie trudu poszukać kim jest ow autorytet w dziedzinie picia wody RO i znalazłem to http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35636,19222759,kontrowersyjny-wyklad-na-uniwersytecie-znany-onkolog-pseudonaukowe.html

    czy to jest źródło prawdy objawionej ?

  15. Samo szkło nie bardzo , zawsze trochu wody musi być , domowe mikrofali bez obciążenia nie powinny pracować . Generalnie ja tam brzeczkę sterylizowałem bo tylko to mnie interesowało , dawałem 70% , można 50% mocy i obserwowałem pienienie się , jak piana podnosi się ( a to bywa dość gwałtownie ) wyłączałem , dwa etapy nagrzewania i zostawiałem w mikrofali do ostygnięcia . Nakrętka na słoiku nie dokręcana ! Po ostygnięciu sama wciąga się . Proste i skuteczne . Z probówkami robiłem podobnie tyle że na mniejszych mocach . Jedyny problem to pilnowanie pienienia się , może wywalić wszystko z pojemnika , brzeczka tak ma .

  16. mikrofalówka to tylko fale elektromagnetyczne wprawiające w drgania cząstki wody, nie spotkałem się ze sterylizacją w mikrofalówce

    Dostałeś odnośniki że istnieją i w dodatku Polacy w tym przodują . Teraz zaczynasz naciągać jakieś teorii o jajkach , używasz jajek do piwowarstwa i w dodatku sterylizujesz ?

    Pytałeś się co można w mikrofali sterylizować , dostałeś odnośniki , wystarczy poczytać .

    Powiadasz łyżki nie da się w mikrofali wysterylizować i pokrywy od słoika   ;)  . Otóż zapewniam Ciebie że słoik z brzeczką na starter w mikrofali wyjałowiony w lodówce przestał 3mies bez oznak kontaminacji ( sprawdzono na wymazie )  . Ja nie teoretyzuję a stosowałem mikrofalę do sterylizacji  . Łyżka na powierzchni której będzie komórka z zawartością H2O a mikrofali dosięgną   tej   powierzchniowi  ,  będzie  skutecznie  wyjałowiona , przy czym nie koniecznie może być nagrzana , porostu woda rozsadzi strukturę komórki od wewnątrz . Wystarczy postawić łyżkę w szklane naczynie z niewielką ilością wody i umieścić w mikrofalówce .

    A tak wo gule to zabawnie wygląda dyskusja na temat sterylizacji w kontekście używania gęstwy w warunkach domowych :D .

     

    P.s. Co do metod sterylizacji , mają swoi plusy i minusy , dla tego każdy wybiera optymalną do konkretnego procesu . I akurat nie próbuje na siłę udowodnić że mikrofali najlepsze , chodziło o to że istnieje taka metoda . A pewne osoby nie spotykali się a raptem już  wiedzą jak to działa i nawet mają opinie o skuteczność , dziwnie jakoś   :roll:  .

  17. Masz racje. Lecz pisząc o promieniach y miałem na myśli promienie gamma mające szerokie zastosowanie w sterylizacji sprzętu/żywności. Do sterylizacji jakich przedmiotów taka niezawodna jest Twoim zdaniem mikrofalówka ? szklanek ?

    Proszę bardzo

    http://biotechnologia.pl/biotechnologia/artykuly/czy-autoklaw-odejdzie-do-lamusa-sterylizacja-mikrofalami-umozliwia-zmiane-filozofii-przygotowywania-pozywek,12875

    jeszcze

    http://www.e-biotechnologia.pl/Artykuly/Autoklaw-mikrofalowy/

    a tu poczytaj w dziale " metody sterylizacji "

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Sterylizacja_(mikrobiologia)

  18.  

    choć też nie jestem pewien czy tak do końca te filtry dają rady , tylko pomiar jest miarodajnym źródłem informacji .

     

    Miernik TDS pokazuje filtrację na poziomie 96-97% więc coś tam dają radę ;)

     

    I o to chodzi , kluczowe słowo " Miernik TDS " :okey::)

  19. To to wiem, ale ile max ml żeby nie zepsuć smaku. 

    Przecie to zależy od konkretnego składu wody i co z tego wynika o właściwościach buforowych tej że wody , kto ciebie odpowie bez pomiarów ? U mnie czasami nawet 5ml kwasu fosforowego 85% na 15-16l trzeba dać . Uważam że bawienie się w modyfikacje wody bez pomiarów parametrów jest głupota i lepiej używać jak jest , ale to moje odrębne zdanie . Co innego jak chłopaki na RO robią , tam przynajmniej wiadomo jakie parametry ma woda przed modyfikacją , choć też nie jestem pewien czy tak do końca te filtry dają rady , tylko pomiar jest miarodajnym źródłem informacji .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.