W międzyczasie zrobiłem 4l kwasu chlebowego na S-04, aby przetestować gęstwę. Niestety, ale efekt mizerny, bo wyczuwalny aromat siarkowy pomimo płukania gęstwy. Chyba będę musiał ją wyrzucić, bo miała być na drugą warkę bittera, ale wolę nie ryzykować i gdzieś zaopatrzę się w nowe drożdże, zapewne inne niż S-04, zobaczę różnicę w efekcie, bo zasyp i chmielenie to samo.
Co do bittera:
Oznak infekcji ani na cichej, ani teraz w butelce nie stwierdziłem, więc albo gęstwa "zepsuła?" się w słoiku albo po prostu taki urok tych drożdży( wątpie ).
Aromat cytrusowy, dodatkowo słodki aromat, który kojarzy mi się z pomelo, dodatkowo lekko iglasty. Niestety, chyba zwaliłem filtrację, bo faktycznie trochę pyłków przeszło do gotowania i już olałem temat, bo myślałem, źe osiądzie, ale efekt jest widoczny na zdjęciu.
Dodatkowo goryczka jest lekko ściągająca, przez co bitter, który miał być sesyjnym piwem okazał się dość ciężki w odbiorze, a szkoda.
Niedługo następna warka bittera, muszę bardziej się zaprzeć przy filtracji, bo chyba tym razem nawaliłem :-(
:-) Przy sobie jeszcze mam 3 buteleczki, Warszawa Ochota, chętnie bym się podzielił i usłyszał inne opinie.