Czeska 10 od Undeath'a
Piana: Grubopęcherzykowa, szybko się dziurawi. Kolor biały. Po otwarciu przywitał mnie gushing.
Barwa: Słomkowy, leciutko opalizujący. Prawie klarowne.
Aromat: Przede wszystkim słodowy z lekkim DMS'em na początku. W tle majaczy chmiel. Typowy aromat czeskiej desitki.
Smak: Jak dla mnie na ten styl zbyt zalegająca, łodygowa goryczka. Poza tym w smaku wyraźna słodowość z lekkim DMS'em. Smak typowo pilsowy
Ogólnie: Fajne piwko jako odskoczńa od tych wszystkich IPA, APA, SRAPA Na minus zalegająca goryczka. DMS w takim stężeniu w ogóle mi nie przeszkadzał. Generalnie piwko bez większych wad, jednakże wolę bardziej odjechane, pokombinowane style. Dla mnie troszkę nudą wieje, ale wiem, ze tak ma być
Witbier od VIP'a
Piana: Bardzo skąpa, w zasadzie brak. Bardzo szybko znika. To co pozostało po niej było koloru białego. Jak na Saison troszkę słaba ta piana. Do poprawy.
Barwa: Ładny zółty kolor. Idealny jak na styl. Piwko oczywiście mętne. Tutaj wszystko się zgadza.
Aromat: Kolendra, skórka z pomarańczy oraz lekko przyprawowy (ziele angielskie, pieprz cytrynowy.)
Smak: W smaku lekko kwaskowate (na plus). Kolendra na pierwszym planie. Potem skórka z pomarańczy i w.w przyprawy. Bardzo orzeźwiające Jak na wita zdecydowanie za małe wysycenie.
Ogólnie: No nie powiem, wyszedł ci ten Witbier. Piwo bardzo orzeźwiające, idealne na letnie upały. Bardzo przyjemna kwaskowość. Piwo oceniam na bardzo dobre, jeden z lepszych witów jakie piłem. Popracuj nad pianą i wysyceniem, a będzie idealnie. Fajne te drożdże.