Nastaw rozrobiony w fermentatorze. o 22 zadaję drożdże o ile temperatura mieści się w normie dla nich i na podłogę niechaj bulka na pewno nie będę już popełniał 1 błędu i rozlewał jak tylko ucichnie pierwsze bulkanie Dokumentacja foto poczyniona, w mieszkaniu pachnie słodami jak się patrzy
Wstałem w nocy - fermentacja ruszyła.
Rano - bulka dość często, jednak nie tak często jak poprzednie (wtedy była wyższa temperatura).
Jedno porównanie - jak fermentowało na cukrze to w całym mieszkaniu "capiło" bimbrem. Teraz na ekstrakcie słodowym nic a nic nie czuć, to co wylatuje z rurki fermantacyjnej ma bardzo przyjemny słodki zapach już się nie mogę doczekać kiedy tego skosztuję