Cezary Daniluk

50% żyta w zasypie, przy rozlewie wyszło że na dnie były ze 4 litry mułu

Właśnie przyjąłem do żołądka #18 - Porter z Chilii, im dłużej stoi tym bardziej się do niego przekonuję - w trakcie picia czuć ładnie chilli w gardle, na finiszu też grzeje

Szkoda że na 100% nie ma tych zakładanych 15blg, jakby je miał, byłby jeszcze lepszy

Na następny sezon uwarzę Porter z chilli, albo Stouta z chilli tak z 15-17blg, żeby miał troszkę ciała

#21 rozlane po prawie 2 miesiącach bez 8 dni.

Odfermentowało do ~4blg.

Rozlałem:

24x0,5l

15x0,33l

Razem daje to: 16,95l piwa żytniego.

Ze 3l na dole to była niezła breja która poszła w kanał

Mam już do odbioru słody na Bohemian Pils'a i na New Zealand IPA, po uwarzeniu tych 2 warek + prawie rok zalegającego Belgian Tripla, na ten sezon przedletni chyba zakończę warzenie, może jeszcze jakąś pszeniczkę zrobię ale to tuż przed wakacjami

A użyć klimatyzatora przenośnego i do tego małe pomieszczenie lub dużą szafę obłożyć styropianem  ?

Mogłoby to mieć i ręce i nogi, ale nie mam szafy, a na to małe pomieszczenie to musiałbym chyba WC przerobić

#25 - Porter Bałtycki w.g receptury z Wiki - Eugeniusza Gąski.

http://www.wiki.piwo.org/Porter_Ba%C5%82tycki,_Eugeniusz_G%C4%85ska_(gniady)

Pierwszy raz słód ześrutowany własnoręcznie śrutownikiem biowinu

Ześrutowanie ponad 7kg słodu zajęło mi około 30 minut i trochę kręcenia korbą

edit:20.02.2017

Zadane 2 saszetki drożdzy Gozdawa German Lager do 22l brzeczki 20blg o temperaturze około 13 stopni. Jak wystartują będę obserwował temperaturę i jeśli nie skoczy mocno do góry to założę gruby polar na fermentor. Niestety troszkę przesadziłem z dolewaniem wody, mogłem dolać do 20l.

edit:21.02

Na kotle 10stopni, Gozdawa GLW35 po 24h nie ruszyła w tej temperaturze. Ogaciłem polarem podpiąłem kabel do kontaktu sterowanego termostatem i podniosłem temperaturę. Czekam na start drożdży Na termostacie ustawiłem że ma włączać grzanie przy 12stopniach wyłączać przy 14 stopniach.

edit: 20.03 - stanęło jak zaklęte na 7blg, dobre jest, wypiłbym je nawet z kotła fermentacyjnego jeszcze trochę postoi, chociaż wątpię aby zeszło cokolwiek niżej ...

Czekać ale z piwem w temperaturze pokojowej czy w lodówce? Sorki ale nie wytrzymałem i po 4 dniach wstawiłem do lodówki a teraz piję po kolejnych 4. Smak  jest ok wg mnie. ale dalej mam brak gazu. Wiem wiem, że czekać ale ile czasu w pokojowej temperaturze trzymać? Czy jak jest w lodówce to zostawić w lodówce?

Warka fermentowana górniakami, w temperaturach około 5 stopni nagazowała się dopiero po około 2 miesiącach Piwowarstwo powinno uczyć cierpliwości i pokory

 

Mi nie chodzi o chłodzenie do 2 stopni, aby przy 20stopniach w pomieszczeniu utrzymało z 7-8 stopni niżej.

Peltier ma słabą wydajność energetyczną, że o sprawności nie wspomnę

Nie wiem jakie masz te ogniwa, ale trochę mocy chłodzącej jednak trzeba przy Twoich założeniach.

 

60W.

Wstawię butelki mające około 5 stopni, pożyjemy zobaczymy.

Lodówki nie chcę na tą chwilę kupować, najlepiej to byłoby chyba gdzieś dorwać sporą lodówkę sklepową na napoje.

Zdam relację jak się ma to co zmontuję.

 

Ciekawi mnie jak to się sprawdzi.

Jeśli Cię to ciekawi to może poszukaj na forum bo ktoś już to robił

i się nie sprawdziło choć wcześniej był ostrzegany, że to zły pomysł.

 

Koszt będzie niewielki, pożyjemy zobaczymy. Mi nie chodzi o chłodzenie do 2 stopni, aby przy 20stopniach w pomieszczeniu utrzymało z 7-8 stopni niżej.

Jak nie da rady to wywiozę zapasy na wieś do piwnicy ziemnej i tam będę trzymał, ale będzie problem jak będę chciał coś wypić

Zauważyłem, że niektóre termostaty mają oznaczenia na przekaźniku 5A/15A 250VAC albo 20A 125VAC. Jak je porównać? Który z nich jest "bardziej wytrzymały"(podpięcie lodówki)?

Mam 2 sztuki w1209 - nikt nie podaje jednego ustawienia które trzeba ustawić aby wszystko działało prawidłowo - krótko wciskasz SET i ustawiasz temperaturę zadziałania - czyli przy grzaniu włącza przekaźnik poniżej tej temperatury, a przy chłodzeniu powyżej tej ustawionej temperatury. Żaden sprzedawca, żaden opis w necie nie uwzględnia tego ustawienia, nawet się o nim nie "zająka"

 

a i jeszcze jedna kwestia. jaki termin przydatności do spożycia ma takie piwo?

 

Nie zdąży się zepsuć, uwierz mi

 

Piłem swoje warki po 2 latach od rozlewu - żadnych skutków ubocznych nie stwierdziłem Więc mają długi okres przydatności do spożycia

No i poczyniłem nastaw...

 

Brewkit tak jak pisałem wcześniej, wywaliłem drożdże i zadałem GLW35(uwadniane w 27°C przez 30 minut, temp. brzeczki 16°C).

Fermentor wyniosłem do spiżarni, gdzie obecnie jest 9°C - temperatura nastawu ok 10°C...

Piwo stoi od 14.02 i pierwsze oznaki fermentacji widać było już po 15 godzinach!

Jestem dobrej myśli...

 

P.S. Mierzyłem też temperaturę w piwnicach - obie zbliżone 10-12°C i stabilnie, ale nie zdecydowałem się ryzykować wstawić tam fermentor - niesterylne warunki...

A co to apteka ? Drożdże jak zaczną produkować CO2 to piwo się odseparuje od otoczenia

 

To co pokazują należałoby traktować jako przybliżone a nie faktyczne zużycie.

 

Napewno ? W zeszły czwartek podłączyłem boleckiego z grzałkami do tego samego miernika (bo z ciekawości pożyczyłem od szwagra).

Grzałki mam łącznie 3500W i miernik pokazywał 3500W +/- 4W , a po godzinie pracy na 100% mocy wyszło 3.5kWh

 

Nie wiem, na razie wymyśliłem inny patent.

Regał sztuk raz jedną półkę obrobię styropianem, w styropianie zamontuję wymiennik na ogniwie peltiera 60W - wymiennik zbuduję sam z radiatorów procesorów jakich mam na pęczki w robocie. Termostat do sterowania też mam - koszt będzie kosztem tylko peltiera i paczki styropianu.

Ciekawi mnie jak to się sprawdzi.

Jeśli będzie się sprawdzało to mam nabyte 2 ogniwa i będę mógł w drugim regale uczynić coś takiego samego a jak mi się spodoba to dokupię panel solarny 250W i latem przy porządnym nasłonecznieniu będę miał chłodzenie gratis teraz i w przyszłości

#22 rozlane i zabutelkowane 15.02.2017 w środę.

blg końcowe około 4,5 do 5 - przez tydzień nie ruszyło się nawet o milimetr, pomimo 10-12 stopni na fermentorze.

Rozlałem:

18x0,33l

27x0,5l

1x0,4l

Razem daje to 19,84l.

Na weekend szykuję się na pierwsze w życiu śrutowanie i zacieranie portera,

 

Nie, nawet nie "zgęstniało", żadnych kryształków nie zauważam.

Ponowię pytanie, bo zima chyba powoli będzie się kończyć. W jakich najniższych temperaturach w garażu trzymałeś to piwo? Czy przez dłuższy czas utrzymywały się tam temperatury minus 3-4°C a nawet niższe? Czy jednak wyniosłeś je potem gdzie indziej? Możesz szerzej opisać ogólne wrażenia, że tak powiem?

Mam wolno stojącą piwniczkę w ok 1/2 pod ziemią plus 1/4 obsypana ziemią a 1/4 to goły murek. Jest to jej pierwsza zima. Temperatura nie zeszła ani razu poniżej zera. Podczas mrozów ponad -8°C w piwniczce zawsze paliłem 1-2 znicze. I tak się zastanawiam, czy te znicze w ogóle mają sens. Chętnie bym z nich zrezygnował, bo to zawsze jakiś tam koszt i upierdliwość, ale jednak trochę się tego obawiam. Choć na ten moment to i tak jestem bardzo zadowolony z piwniczki, bo obawiałem się czy aby już przy mrozach ok -5°C nie będzie konieczna ewakuacja. Dodam, że na gołych ścianach (ok 25-30% powierzchni) po mrozach minus 6-8°C, od wewnątrz jest szron. Mam tam też 3 butelki z wodą i na wodzie ani razu nie było widać objaw zamarzania. Jak byś mógł to opisz to w wolnej chwili dość dokładnie. Może być nawet dopiero przed kolejną zimą 

 

Zeszłą zimę na wsi zostawiłem butelki z wodą. Zajeżdżamy w chałupie mróz jak nie powiem co - a w butelkach płynna woda - do pierwszego ruszenia. Ruszasz i widać jak na oczach zamarza cała zawartość butelki ot taki cud Więc weź butlę w dłoń i bujnij, możesz się zadziwić

Odkopie temat. Czy ktoś z was używał kiedyś takiego pasa grzewczego https://pl.aliexpress.com/item/Brew-Belt-Fermentation-Heating-Belt-Pad-for-Beer-Wine-Spirits-with-EU-PLUG/32732448585.html?isOrig=true#extend ?

Zastanawia mnie czy 30W to wystarczająca moc, aby utrzymać te 18-20C brzeczki umieszczonej w lodówce która stoi w pomieszczeniu w którym jest 12C. Jak w ogóle sprawują się takie pasy które są zakładane na fermentor, czy takie grzanie punktowe nie szkodzi jakoś piwu?

Kabel 50W 5m (taki do terrarium) okręcony wokół fermentora opatulonego grubym polarem spokojnie utrzymuje zadaną temperaturę.

Ciekawi mnie ile faktycznie "wciągnie" prądu taka lodówka.. ostatnio szwagier dostał ~7.5kPLN do zapłacenia za prąd (przez dwa lata płacił prognozowany rachunek i teraz okazało się że spoooooro brakuje). No i kupił sobie kilka mierników takich wpinanych między gniazdo, a odbiornik. Wyszło na to że niektóre urządzenia brały więcej niż powinny. Rekordzistą był bojler elektryczny 3kW (wg tabliczki znamionowej), który w godzinę pobrał z gniazdka 3,8kWh

Chcę zauważyć, że nikt nie wie w jaki sposób są kalibrowane takie mierniki wpinane w gniazdko i czy w ogóle są kalibrowane ? To co pokazują należałoby traktować jako przybliżone a nie faktyczne zużycie. Zapewne jedne są lepsze drugie gorsze

Przez 2 lata jechać na prognozie ? jaki to zakład energetyczny wolałbym już sam dzwonić i podawać stan żeby się nie zdziwić

Najlepiej kupić duża używaną chłodziarkę (bez zamrażalnika) z jak najlepszą klasą energetyczną. Co do klas energetycznych to po 3 min z google:

 

Lodówka z zamrażarką klasy G zużywa 800 kWh rocznie, klasy B zużyje 500 kWh, klasy A 300 kWh, a A++ 200 kWh.

Przy cenie ~60gr/kWh, można policzyć roczny koszt. Trzeba tylko wziąć poprawkę na to, że chłodziarka będzie się częściej załączać ponieważ fermentujące piwo wciąż ogrzewa jej wnętrze.

 

Edit: A przepraszam dopiero doczytałem, że chodzi o przechowywanie już gotowych piw. Więc zużycie będzie podobne prawdopodobnie do tego powyżej.

 

 

No właśnie chodzi o przechowywanie. Zimą mogę ją wyłączyć i zostawić otwarte drzwi, natomiast latem chciałbym utrzymywać max 12 stopni. Sterowanie zwykłym termostatem chcę wywalić i zastosować cyfrowy. Myślę że przy dużej masie towaru w środku i bezwładności tej ilości cieczy - agregat nie będzie się za często załączał, więc i zużycie powinno być dużo niższe niż w przypadku używania jako std lodówka. Drzwi będą otwierane może raz na tydzień, może raz na 2 tygodnie, więc i strat nie będzie zbyt wielkich. Chyba pozostanie nabyć lodówę, napakować butelek na max, zmienić sterowanie i zbadać miernikiem do gniazdka, ile prądu zużyje zwykła lodówka na tydzień.

Pozdrawiam !

#24 - zabutelkowane przy odfermentowaniu do 3blg.

Rozlałem - 30x0,5l

12x0,33l

1x0,4l

i pół butelki 0,5 resztówki z końca.

Razem daje to około 19,5l stouta.

MIałem butelkować #22, ale zaczęło bulgotać - temperatura się nie zmienia w pomieszczeniu więc niech jeszcze stoi, nic mu się nie stanie.

Przed wyjazdem sprawdziłem blg #24 - odfermentowało do 3blg w smaku nawet dobre jak to stout, a ja stouty lubię.

Będzie stało w chłodniejszym miejscu, mam nadzieję że nie przeżyje lagerowania - bo nie będę miał przez tydzień kontroli nad temperaturą ...

Skoro robisz European Lagera to domyślam się że do zestawu były dołączone drożdże dolnej fermentacji, zapewne W34/70. Po pierwsze dolniaki są mniej spektakularne, więc nie zawsze będzie w starterze taka piana jak w drożdżach fermentacji górnej. Tym bardziej że starter wykonałeś na wodzie (drożdże nie pienią bo nie mają jedzenia). Prawdopodobnie gdybyś do wody dodał glukozę (12g/100ml) pieniłoby się. Po drugie drożdże które dokupiłeś to drożdże górnej fermentacji raczej do piw amerykańskich, więc zdecydowanie nie mieszałbym drożdży.

 

Poczekaj jeszcze trochę, mi lagery ruszają czasem dopiero po 48 godzinach. Jeśli po tym czasie frementacja nie ruszy, to zmierz jeszcze raz ekstrakt na wszelki wypadek, bo może drożdże pracują tylko nie widać tego. Jeśli nic nie zadziała kup lepiej nową paczkę drożdży, ale W34/70, uwodnij je i dodaj.

W34/70 w 19stopniach szalałyby jak wściekłe w fermentorze w 8 stopniach nie fermentują spektakularnie

 

 

Absolutnie nie mam bladego pojęcia czy światło zaszkodzi. Moje przeczucie mówi mi że nie powinno ale dla pewności nakryjesz to jakimś kocem albo folią i problem z głowy.

 

Co do żarówek to moje doświadczenia w tym temacie są takie że dogrzewaliśmy w ten sposób kamery monitoringu. Żarówka w obudowie z termostatem który włączał i wyłączał zasilanie. Świetny pomysł moim zdaniem. Tanio, i działa. Oczywiście są specjalne pasy za pierdziliard, tylko po co ?

Kabel grzewczy 50W chyba 5m kosztuje niecałe 40zł. Okręcasz nim fermentor, pod kabel dajesz czujkę od termostatu z All za 12zł, ogarniasz kabelkologię i możesz dowolnie sterować temperaturą. Ja mam tak zrobione, na fermentory mam naciągnięte grube polary i jest git.

 

Jak mocujesz kabel do wiadra? Szukam jakiegoś bardziej praktycznego rozwiązania.

 

Ja poprzyklejałem taśma Mc Gyvera naciągając go porządnie

Pozdrawiam !

31.01 -

#22 Black Aipa - po 2 pomiarach blg stoi jak wół na 5blg. Ewidentnie już nic się nie dzieje, pomimo temperatury ~11-12 stopni w fermentorze.

Z braku czasu postoi sobie jeszcze parę ładnych dni i 11.02, po kolejnym pomiarze blg poleci sobie w butelki.

Z ciekawości sprawdziłem również bailingi #21 Żytniego ciemnego, odfermentowało przez ten czas do ~5,5blg z 19blg, po rurce widać że jeszcze jakieś nadciśnienie wytwarza się, więc pomału jeszcze pracuje. Smaku nie określam bo po black aipie to nie mam odczuć żadnych Gęste jest jak nie powiem co, że spławik opada bardzo wolno co utrudnia pomiar. Stoi też do 11.02 - jak się nic nie zmieni z blg to leci w butelki, czas fermentory zwolnić dla portera i belgian tripla, który nie powiem ile już czasu leży i czeka na uwarzenie

#24 - jutro zostanie przeniesione do chłodniejszego na cichą, poklaruje się do powrotu z urlopi i też ląduje w butlach

Absolutnie nie mam bladego pojęcia czy światło zaszkodzi. Moje przeczucie mówi mi że nie powinno ale dla pewności nakryjesz to jakimś kocem albo folią i problem z głowy.

 

Co do żarówek to moje doświadczenia w tym temacie są takie że dogrzewaliśmy w ten sposób kamery monitoringu. Żarówka w obudowie z termostatem który włączał i wyłączał zasilanie. Świetny pomysł moim zdaniem. Tanio, i działa. Oczywiście są specjalne pasy za pierdziliard, tylko po co ?

Kabel grzewczy 50W chyba 5m kosztuje niecałe 40zł. Okręcasz nim fermentor, pod kabel dajesz czujkę od termostatu z All za 12zł, ogarniasz kabelkologię i możesz dowolnie sterować temperaturą. Ja mam tak zrobione, na fermentory mam naciągnięte grube polary i jest git.

Przed 04.02 #24 zostanie przeniesione w chłodniejsze miejsce na "cichą fermentację" a po 10.02 czekają mnie 3 warki do butelkowania - w sumie ponad 120 flaszek do rozlania, chyba że stwierdzę, że żytnie jeszcze sobie postoi.

Jak zwolnią się fermentory to zamierzam ugotować jeszcze portera i jakąś lekką warkę na lato żeby było się czym wspomagać w trakcie albo koszenia pół hektara trawy, albo w trakcie wożenia sosenek z lasu Na więcej nie starczy mi butelek na stanie

Jako, że 0,33 buteleczka to ewidentnie mój rozmiar, w dniu wczorajszym nabyłem 80szt nowiutkich buteleczek na all. Planuję każdej warki napełniać nimi minimum 15sztuk do własnego spożycia