Sądzę, że może przez zraszacz, choć w ten sposób zapewne bardziej stygnie i się natlenia...
widziałem rozwiązanie, w którym ciekła część wraca do kotła przez wlot (zawór?) umieszczony u góry kotła, ponad powierzchnią zacieru i skierowany kolankiem tak, by zacier wypływał wzdłuż boku kotła, powodując lekkie wirowanie części rzadkiej i, co za tym idzie, jej równomierne wymieszanie.
Stosuję obecnie coś podobnego ale "z ręki"..., ponieważ recyrkuluję brzeczkę tylko w czasie, kiedy uruchamiam palnik, no i dłużej przy podgrzewaniu do 76°C ... praktycznie mam od razu ułożone złoże filtracyjne i klarowną brzeczkę... odpinam wężyk od pompy i spuszczam do fermentora.......