-
Postów
174 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Willow
-
-
Dobra, ogarnąłem swoją własną wizję stanowiska do rozlewu - opis tutaj:
-
Siema! Od trzech lat robię rozlew przeciwciśnieniowy. Do tej pory nalewarkę zamontowaną miałem na stałe do regału, za docisk od spodu służył lewarek samochodowy, a cały proces przeprowadzałem siedząc po turecku na kartonie rozłożonym na podłodze. kilka tygodni temu, budząc się znowu cały obolały po rozlewie, stwierdziłem - niczym Tomisław Apoloniusz Curuś-Bachleda Farell (jak ten piecyk z dmuchawą) - KRUCAFUKS, DOŚĆ! Czas na ergonomiczne stanowisko!
Początkowo idea była taka – statyw na wiertarkę będzie robił docisk, dzięki czemu mam sporą (±6 cm!) rozpiętość wysokości butelek + regulacja – np. bączki,a sama nalewarka będzie na zawiasach, aby móc swobodnie wyjmować i wsadzać kolejne flaszki.
Niestety mózg mi gdzieś uciekł i fizyka zrobiła swoje – wypadkowa powodowała nieznaczne odchylenie zawiasu, więc był skos – nieznaczny i pewnie bez wpływu na szczelność, no ale nie to sobie założyłem. Można by ułożyć zawiasy „do góry nogami i po problemie, ale wychył wchodziłby w konflikt ze statywem. Rozwiązanie? Sprężyny. Pierwotnie planowałem trzy, ale jeden skobelek wystrzelił i zostały dwie – spełniają swoją funkcję wystarczająco, więc nie wracałem do trzeciej.
Pierwszy rozlew za mną – wszystko działa i śmiga
Materiały:
-deska na podstawę – kupiłem półkę 80x30, żeby zmieścić jeszcze kapslownicę Grifo HD i manometry
-statyw na wiertarkę – nasz docisk – ja kupiłem najtańszy z OBI
-kantówka 50x50xilechcesz – materiał na główną ramę
-kantówka 19x60xilechcesz – materiał na zawiasowy moduł na samą nalewarkę
-zawias(y) – użyłem dwóch, żeby mieć lepszą stabilność, a pojedynczy mógłby kolidować z gniazdami gwintów dla nalewarki
-kątowniki do krzeseł
-gniazda M6 do montażu statywu i nalewarki (oraz kapslownicy - na etykiecie nazywa się toto „nakrętka wbijana uderzeniami młotka”)
-obejmy na nalewarkę (u mnie do nal;ewarki z ali – 20 mm)
-śruby M6 odpowiednich długości (u mnie 20 mm do nalewarki i kapslownicy oraz 30 mm do statywu)
-wkręty różnych długości
-sprężyny naciągowe 1,0 x 7 x 30 mm.
-skobelki wbijane
Metody:
-ustawiamy statyw, żeby z bezpiecznym zapasem łapał najwyższe i najniższe flaszki (bączki to osobna historia i osobne ustawienie
-mierzymy wysokość ustawienia nalewarki – ja to zrobiłem na podstawie ustawienia 1 cm powyżej najniższego punktu opuszczenia ramienia statywu i najwyższej flaszki z wetkniętą nalewarką
-z deski robimy uchylny montaż do nalewarki – uwaga, pamiętaj o tym, że pokrętło od zaworu ciśnienia musi być już poza deską, bo nie będzie się dało obsługiwać
-ustalamy punkty wiercenia dla śrub montażowych – zakładamy obejmy na nalewarkę i przykładamy w docelowe miejsce – w tamte punkty montujemy gniazda M6
-z grubej kantówki 50x50 robimy ramę dla naszej konstrukcji – mając już montaż nalewarki i znając wysokość ogółu, wyznaczamy wysokość, długość poprzeczki to po prostu maksymalna szerokość podstawy statywu do wiertarki – poprzeczkę zamontowałem na kątowniki do krzeseł i po jednym długim wkręcie idącym wzdłuż przez środek poprzeczki
-montujemy na zawiasy podstawę nalewarki do poprzeczki w połowie jej szerokości, wbijamy skobelki i montujemy sprężyny, żeby kontrowały uchył na zawiasach – u mnie są dwie – jedna działa za słabo
-ustawiamy statyw do wiertarki na podstawie i zaznaczamy miejsca wiercenia pod śruby montażowe
-ustawiamy ramę tak, żeby nasza nalewarka znalazła się nad środkiem „oka” ramienia nalewarki i zaznaczamy na desce pozycję ramy
-wiercimy otwory montażowe dla podstawy statywu i przykręcamy statyw oraz ramę – tę drugą również zamontowałem na kątowniki oraz długie wkręty
(-ja dodatkowo zamontowałem na tej samej desce kapslownicę oraz regulatory Blowtie).
Gotowe
Jak macie jakieś pytania, to chętnie rozwieję niejasności
-
Dowolny smar przeznaczony do kontaktu z żywnością powinien dać radę. Ja używam silikonowego w sprayu.
-
Dajesz smar na gwint? Bo ja nigdy nie miałem problemu z tym deklem przy użyciu smaru i klucza opaskowego
.
-
Aaaaa, w ten sposób. Też przeszedłem.na 3.2 - tam rzeczywiście nie dołączali klucza opaskowego. Musiałem przełknąć degradację do 27 L
. Z kluczem jest śmieszna historia, bo kumpel przyszedł z innego powodu i pokazałem mu nowy fermentor z historią o nieodkręcalnym gwincie i dzikusach pod uszczelką
.
Co do opaskowego, to jest chyba normalnie dostępny w sklepach piwowarskich i robi robotę. Jak nie, to szukaj klucza do oleju
.
-
Masz problem z wiekiem? U mnie zawsze szło bez problemu tym kluczem opaskowym. Z tym od uszczelki był problem, bo się odkształcało pod wpływem siły i cała para szła w gwizdek.
Klucz do uszczelki 25 zł + KW, lub odbiór osobisty w Gliwicach lub okolicach (bywam regularnie w robocie w Zabrzu, Kato i Będzinie)
-
-
-
Cytując klasyka: Ty, fajne to!
Widzę tylko dwa problemy:
1. Moje dwie lewe ręce nie wykonają tego nigdy w życiu;
2. Wygląda na projekt o bardzo małej tolerancji, jeśli chodzi o butelki - ja leję w zakresie od bączka po wysokie flaszki z Kormorana - dlatego myślałem raczej o czymś w stylu statywu do wiertarki, tylko o dużo większym skoku.
Na tę chwilę mam nalewarkę przymocowaną na sztywno do regału i dociskam flaszkę od spodu lewarkiem samochodowym, ale od dawna marzę o czymś bardziej ergonomicznym.
-
Ma ktoś może jakiś patent na "windę" do nalewarki, żeby była elementem "stałym, przytwierdzonym do blatu"? Myślałem o statywie do wiertarki, ale wszystkie mają za mały skok, żeby to miało sens. Jest jakiś inny sprzęt, który się nada? Złotą rączką spawaczem-konstruktorem niestety nie jestem.
-
Piękne dzięki
-
Ok, czyli mam spindla podpiętego do domowego WiFi i mojego brewfathera na twlefonie i niezależnie, gdzie jestem, będzie zbierało? Sorry za głupie pytania, ale wolę się upewnić.
-
Mam durne pytanie - czy muszę mieć jakieś urządzenie, które na stałe będzie podłączone do tej samej sieci WiFi, co iSpindel, czy będzie niezależnie wysyłało wyniki?
-
Złoty szpadel dla mnie. Jedno głupie pytanie: jak zabezpieczacie sondę silikonem? Zalewacie miejsce, gdzie przewód wchodzi do sondy? Jaki silikon się do tego nada?
EDIT: używa ktoś z Was śrutownika Bulldog? Jeśli tak, to jaką szczelinę ustawianie?
-
W sobotę miałem pracowity dzień. Równocześnie warzyłem #24, jak i rozlewałem #23 podczas zacierania. Plan jest taki, że leci teraz seria SH na tym samym zasypie i schemacie.
Warka #24 Chadziajskie Kotwica Admiralicji (NZPA)
Zasyp:
Pale Ale Maris Otter: 6,0 kg
CaraCrystal Castle Malting: 0,5 kg
Zacieranie:
65 °C 3,5h - spowodowane problemem ze szczelnością nalewarki przeciwciśnieniowej, a rozlew robiłem w tym samym czasie
75 °C 15'
Filtracja poszła gładko - wysładzałem do "prawie pełnego gara" - nie liczyłem objętości
Chmielenie:
-Nelson Sauvin 30 g 60'
-Nelson Sauvin 20 g 15' + mech irlandzki 7 g
-Nelson Sauvin 20 g 0'
-Nelson Sauvin 30 g whirlpool 77 °C
Schłodzone do 20 °C. Zadane ok. 180 mL gęstwy z #23 obudzonej niechmieloną, przegotowaną brzeczką
Wyszło 32 L 12,6 °Brix.
Fermentacja startowała w 20 °C, 0 PSI. Teraz jest 24 °C, ~33 PSI. Jutro podnoszę jesscze do 25 °C, zostaje ~33 PSI.
-
Warka #23 Chadziajskie Słoneczne (APA)
Zasyp:
Pale Ale Maris Otter: 6,0 kg
CaraCrystal Castle Malting: 0,5 kg
Zacieranie:
65 °C 90'
75 °C 15'
Filtracja poszła gładko - wysładzałem do "prawie pełnego gara" - nie liczyłem objętości
Chmielenie:
-Chinook 30 g 60'
-Chinook 20 g 15' + mech irlandzki 7 g
-Chinook 20 g 0'
-Chinook 30 g whirlpool 77 °C
Schłodzone do 20 °C. Zadane litrowym starterem FM 52 (Amerykański Sen)
Wyszło 31 L 13'2 °Brix (licząc już ze starterem)
Startuję fermentację w 20 °C, manometr na wstępie ustawiony na 30 PSI bez dobijania gazem z butli.
-
6 godzin temu, Piotr Ba napisał:
Robię co roku takiego ESB i musze to zdementować - sypnięcie 30 gramów na goryczkę na 20 litrów brzeczki o 13-14 plato da sporą goryczkę i nie ma tu problemów. Uważaj żeby nie sypnąć za dużo na zimno - pojawią się wtedy aromaty i smak dymiony, wędzony - sprawdzone wiele razy, maks. na takie piwo 30 gramów na zimno. Ogólnie u mnie sprawdza się schemat 30 gr. goryczka, 30 gr na flameout i 30 gramów na zimno. Chmiel daje aromaty ziemiste, lisciaste, trochę pestkowe, porzeczka. Rekomendowane drożdże które dają angielskie estry ale to już sprawa oczywista.
W ogóle nie sypałem na zimno, a że miałem bardzo mało alfa-kwasów w tej partii, to poszło 90 g (sic!) na goryczkę na 27 L, żeby celować w IBU 38. Posmaki koszmarne.
-
Jeżeli ktoś wpadnie na pomysł uwarzenia SH na EKG, to ja już to zrobiłem i odradzam
.
Żeby osiągnąć bitterową goryczkę, trzeba tego chmielu sypnąć tonę. Goryczkę daje dziwną, trudno mi jest ją jakoś sensownie określić, a do tego wprowadza nieprzyjemne ziołowo-dziwne posmaki. Pierwszy raz jestem niezadowolony ze swojego piwa.
-
Ostatecznie udało się rozkręcić po namaczania przez dobę, ale siłowanie się z tym zajęło mi dobre 15 minut.
-
Niedobrze. Klucz opaskowy + zawór nie dały rady, nie mówiąc już o tatusiu, którym kręciłem razem z pojemnikiem.
-
Duke od Kent rozlany - tym razem całkowicie do butelek
.
Ostatecznie zeszło do 6,3 °Bx, czyli ~1,9 °P. Drugie pokolenie FM10 odfermetnowało już głębiej, folkulowały też o niebo lepiej.
Rozlew przeciwciśnieniowy to bajka! Nic nie rzyga, można kapslować na spokojnie, nie trzeba chłodzić flaszek.
Nalewarkę ufiksowałem na drewnianym klocku (żeby był dystans) i zamocowałem do regału, żeby nie musieć cisnąć z góry bez stabilizacji. Rozwiązanie się sprawdziło, choć przydałby się jakiś docisk z dołu (bo ręka wysiada - trzeba robić przerwy), ale nie mam jeszcze pomysłu, jak to rozwiązać.
-
Czy ktoś z Was miał już problem z absolutnie zaspawanym pojemnikiem na drożdże? Dałem smar silikonowy przy skręcaniu do fermentacji, ale ani drgnie, jak bardzo bym nie cisnął. Widzę, że w jednym miejscu coś się dostało do gwintu. Co robić? Odmaczać? Ma to w ogóle szansę powodzenia? Ktoś miał już ten problem i udało się go rozwiązać?
-
-
Ciąg dalszy serii bitterów SH - tym razem EKG.
Zainaugurowałem walcowego Bulldoga na wiertarce - po raz pierwszy śrutowanie było krótką formalnością
.
Zacierałem tym razem niżej - może teraz FM10 zjedzą więcej.
Warka #22 Chadziajskie Duke of Kent
19.06.2021
Zasyp:
Pale Ale Maris Otter: 5,7 kg
Crystal 160: 0,6 kg
Zacieranie:
65 °C 90'
75 °C 15'
Filtracja poszła bardzo gładko - najwyraźniej śrutownik walcowy był dobrym pomysłem
. Wysładzałem do 36 L
Chmielenie:
-East Kent Goldings 90 g 60'
-East Kent Goldings 20 g 15' + mech irlandzki 7 g
-East Kent Goldings 30 g 0'
Schłodzone do 20 °C - postanowiłem zobaczyć, jak mojej nowej komorze pójdzie grzanie brzeczki
.
BARDZO duże straty z osadami - nie spodziewałem się, że aż tyle.
Zadane 180 ml gęstwy FM10 po #21, obudzonej ok 500 ml przegotowanej, niechmielonej brzeczki.
Ostatecznie wyszło ok 27 L 13,2 °Brix.
Planuję fermentację zacząć w 22 °C, po dwóch dniach przykręcić ciśnienie na 2 vol i podnieść do 25 °C.
20.06.2021 Fermentacja rano już ładnie ruszyła, nastaw: 22 °C
22.06.2021 Mocno wyczuwalne estry, przykręcam ciśnienie.
23.06.2021 22 PSI, 22 °C. Dam drożdżakom dwa dni w tej temperaturze, a potem zwiększam do 25 °C.
24.06.2021 wieczorem: podniosłem do ~24 PSI, jutro rano podnoszę temperaturę do 25 °C. Zgodnie z opiniami, regulator Blowtie v2 jest cholernie niedokładny. Kiedyś się dorobię SpundIta, ale na razie są ważniejsze wydatki
.
25.06.2021 25 °C, 24 PSI
Stanowisko do rozlewu przeciwciśnieniowego z wykorzystaniem statywu do wiertarki
w Projekty "Zrób to sam"
Opublikowano
Hehe, może przy następnym rozlewie, bo na tę chwilę nalewarka się suszy zdemontowana.
Generalnie działa to tak, że ona się odchyla na zawiasach "do siebie", dzięki czemu można bezkolizyjnie włożyć/wyjąć flaszkę, a stojak do wiertarki robi za docisk od spodu.