-
Postów
1 617 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Belzebub
-
-
ja uważam, że rurka to światny wyznacznik tak etapu fermentacji - bo przecież wskazuje na intensywność pracy drożdży - jak i jej jakości (sprawdzanej węchem). Znając zapach fermentacji danych drożdży po sprawdzeniu wiem, że tam w środku wszystko gra.
-
ale zęby od zewnętrznej strony obudowy to dobry trop, bo mając zęby po wewnętrznej stronie musiałem zrobić zabezpieczenie, by nie zostwała sie tam sód, bo blokowało korbę.
-
wałki - z racji tego, że śrutownik jest są z pręta ze zwykłej stali, zas te zębatki ojciec określił się, że są "napawane" czyli pewnie jest to spaw (albo coś w tym stylu) i wyradełkowane zęby. Zapytam go o cały proces to napiszę co i jak.
-
pewnie, miałem po prostu na myśli mniejsze odchylenia od wymiaru, w założeniu chodziło mi o to, że tworząc oś wałka wystarczą "domowe" sposoby zwymiarowania.
edit : sam mam bicie na jednym wałku, bo trzeba było najpier zamocować oś a później na tokarce przejachać a tak się niestety nie stało. Śruta zadowalająca (też ze względu na czas mielenia).
-
wrzuciłem zdjęcia swojego śrutownika z umiejscowieniem przeniesienia napędu. Wykonanie (ojciec) jakieś 3 godziny (ile w tym pracy to nie wiem
) zęby mają jakieś 3-4 mm.
aha z tą dokładnościa to bym tak nie szalał, wiadomo nie moze być 1 mm różnicy na szerokości ale mniejszych anomalii nie wychwycisz i pewnie jakiejś tragedii nie zrobią. A już wałki odlewać to ile to miało by kosztować ?
-
@Rubezahl chyba troche przekombinowany ten twój sposób. Bo widzisz trzeba sobie uświadomić, że szczelina między wałkami wahać się będzie w granicach 1 mm. Ja mam 1,5 i sobie chwalę (co więcej panewki na stałe zespawane z obudową), ale już powiedzmy pół mm więcej i śruta byłaby za gruba. Także spokojnie uzyskasz taki skok na zębatkach.
@kretu kiedys widziałem zdjęcia jak gość zrobił wałki betonowe wykorzystując puszkę po farbie, ale chyba każdy walcowaty kształt będzie dobry (rolka po ręczniku papierowym ?)
-
bo ostatnio zostałem tatą
BNP gratulacje !!! Syn czy córka ? No i nie pozostaje nic innego jak życzyć Ci, aby piwowarstwo nie popadło w niełaskę (jak u mnie ostatnio
).
-
-
-
łożyska to chyba najbardziej optymalne rozwiązanie. Panewka' date=' by dobrze spełniać swoją rolę powinna być zabezpieczona uszczelką przed dostępem kurzu i innego syfu no i musi być smarowanie.[/quote']
Nie wiem tylko czy zastosować same łożyska czy też połączyć wałki zębatkami aby oba były napędzane
zdecydowanie zalecam rozwiązanie z przeniesieniem napędu. I zębatki powinny być od zewnętrznej strony obudowy, zeby się nie zapychały.
-
łożyska to chyba najbardziej optymalne rozwiązanie. Panewka, by dobrze spełniać swoją rolę powinna być zabezpieczona uszczelką przed dostępem kurzu i innego syfu no i musi być smarowanie.
-
jak zabutelkujesz teraz nawet klarując żelatyną i będziesz nagazowywał naturalnie to drożdże i tak z czasem przejedzą cały cukier i wywali ci butelki i nie pomoże to, że dolejesz wody.
-
-
-
faktycznie są w środku dwa małe plastikowe korki.
Beczki wydały mi fajnym rozwiązaniem do wyszynku, bo zapewne wystarczy do ich opróżnienia naturalnie wytworzone co2. Kran jest nisko to i z wypchnięciem piwa nie będzie problemu. A myślałem zastosować w tym górnym otworze końcówkę do gazu i szybkozłączkę z kega Cornelius.
Dzięki.
-
-
Zanabyłem za grosze takie beczki jak na foto, może ktoś kiedyś widział coś takiego i podpowie jak oryginalnie wygląda wylewka - czy można gdzieś dokupić i do czego służy dziura we wieczku ?
Beczka ma 15 l pojemności i wykonana jest z aluminium.
Mam już co prawda wizję (i wolne dwa krany) ale gdyby dało radę wykorzystać oryginalne wyposażenie było by korzystniej.
-
ja nigdy strzałów nie zaobserwowałem. BNP masz kran z regulacją przepływu ?
-
Wena czy na pewno podobny ? też mam śrutownik do maku, ale on bynajmniej nie waży 7 kg ! a ten na aukcji owszem. To musiało (bo aukcja się zakończyła) być coś większego.
-
no bardzo chętnie Maryush.
-
zdecydowanie proponuję napędzanie drugiego wałka. U mnie nie sprawdziło się napędzanie jednego (nie chciał się kręcić) choć zastosowałem panewki i tarcie było większe, przy łożyskach może by poszło.
Szczelinę mam na 1,5 mm.
-
teraz pomyśl jak kiepskie, zmarnowane i niezdatne do użytku musiały by być drożdże pozyskane z dna butelki komercyjnego piwa (te to się tam wyleżakują), a przecież ludzie odtwarzają z nich kolonie.
Nic im nie będzie a z cichej spokojnie możesz zrezygnować.
-
jak już coś się zalęgnie to drożdże raczej nie pomogą wiele. Jeśli boisz się, że zbyt dużo czasu upłynie od warzenia do podjęcia pracy przez drożdże nie napowietrzaj brzeczki a jedynie ten starter.
-
nie o duży 50 l
Hasintus dzięki.
Śrutownik walcowy
w Sprzęt
Opublikowano
Coder ja zapytac mogę, tylko znając życie każdy chciałby mieć inny wymiar. Także projekt pewnie nie do zrealizowania.
A no i oczywiście wchodzi w grę jedynie stal KO ?