Belzebub

Ale ten palony słód to masz też domowej produkcji czy kupny ?

Jesli sam będziesz przygotowywał ziarno to lepiej wg mnie jest przygotować je w całości, póxniej śrutować. Tylko zarezerwuj sobie wolny dom, lub zrób poza domem, bo zapachy nie są zachęcające.

z takich ciekawostek jest coś takiego jak białe wrzenie wody, w temp. 78 stopni. Łatwo zaobserowwać takie zjawisko.

Poza tym wystarczy trochę doświadczenia i spokojnie można robić dobre, w miarę poprawne piwa bez korzystania z termometru czy jodyny.

http://allegro.pl/kociol-warzelnt-i1906689566.html

szkoda że taka mała pojemność, ale dla początkującego dobra baza do budowy browaru

a tu : http://allegro.pl/kociol-z-mieszadlem-i1917706212.html pojemność 500 l w bardzo dobrej cenie.

wyższa temperatura nie powinna mieć znacznego wpływu na gotowe piwo.

Ewentualne zagrożenie może byc ze strony niedofermentowanego piwa. Ale jeśli było wszystko ok. to piwo będzie dobrze.

Poza tym 16 stopni to nie jest dużo.

konstrukcja podobna do starych maszynek do wyciskania soku z owoców, ale do czego miałoby to służyć w piwowarstwie ?

Może idzie tym mielic słód, szkoda, ze nie ma zdjęć środka.

można tłuc jakimś młotem, tylko słód musiałby być w jakimś wytrzymałym worku. Ale nie wiem ile czasu ci zejdzie i z jakim efektem.

Może lepiej byłoby jakiś młynek zaprzęgnąć. Może taki do maku a jeśli nie masz to od biedy do kawy.

moja konstrukcja pewnie mnie przeżyje, będzie jeszcze moim dzieciom prawidłowo służyć. Jest tak toporna i solidna, że kapslowałem ją 1 butelkę swojego piwa i pewnie zakapsluję ostatnią.

na kilka osób to wcale nie jest jakaś zawrotna ilość.

chodzi o coś takiego, żeby gar miał oparcie tylko w kilku punktach, miejscowo.

Czyli na podstawie powinny być zrobione nóżki na których będzie stał garnek.

proponuję też zrobić coś a'la ruszt, żeby spaliny ogrzewały cały garnek, bo aktualnie odbijają ci się od podstawy i uciakają zdrowo poza obrys gara.

a garnki będziesz miał ocieplane ?

Przy takiej budowie podstawy miałem problem z cyrkulacją spalin, nierównomiernie ogrzewały mi garnek i przypalały farbę podstawy.

możesz i tak i tak. Albo nasypiesz cukru i poczekasz na naturalne nagazowanie, albo podłącz butlę, a co do wysokości ciśnienia poczytaj różne wpisy. Ale musisz mieć reduktor.

nie wiem czy takie rozwiązanie będzie dobre. Po pierwsze uciążliwe będzie mycie takiego zestawu, po drugie oplot nie zatrzyma dobrze osadów z fermentacji drożdży.

Sugeruję albo lampę UV, lub o wiele prostszy, tańszy sposób pozostawienia piwa w jednym wiadrze przez cały okres fermentacji. A póxniej prosto do butelek (co zrobisz zapewne w piwnicy ?).

Możesz też nalać jakiegoś środka chemicznego do atomizera i spsikać powietrze w okolicy fermentatora co może uspokoi Twoje obawy

a te kwasy w liczbie warek to skąd ?

Powierzchnia po odpryśnięciu emalii pasywuje się, już nie mówię o przenikaniu metalicznego smaku do brzeczki.

czy to jest to winobranie połączone ze zlotem garbusów ?

wątek co najmniej tak pasjonujący jakby ktoś w czasie rzeczywistym opisywał własnoręczne odbieranie porodu

są chyba oklajane jakąś nalepką.

teoria z herbatą jest wg mnie bez popracia. Najprościej to sprawdzić warząc i fermentując w innym sprzęcie (!), w innym miejscu a na tej samej wodzie. Efekt pewnie będzie widoczny, bo przyczyną jesli nie zakażony sprzęt to drobnoustroje w powietrzu w miejscu warzenia.

jak dla mnie to walcowy gniotownik można zrobić samemu za mniejszą kasę. A trzeba uwzględnić, że te wałki ze śrutownika na aukcji są gładkie a to znacznie może wpływaćna efektywność śriutowana

http://allegro.pl/termos-do-potraw-termos-gastronomiczny-najtaniej-i1789297413.html

może komuś się przyda do zacierania "na lenia".

W tym miejscu chciałem zamieścić słowa uznania dla sprawności funkcjonowania sklepu Elroy'a. Nie było najmniejszych problemów ze zrealizowaniem i wysyłką w drodze wyjątku poza kolejnością torawu (drożdży winnych zresztą).

Chwali się

amortyzacja

mam spróbować jak smakuje ?

wydaje mi się, że w tym wypadku nieprzeszkolony degustator nie wykryje zmian, bo taka błonka znacząco na smak początkowo nie wpływa.

Jeśli pracuje to zostaw jeszcze, tylko nie otwieraj zbyt często wiadra.

chyba infekcja tlenowcem.

Nie powinno być tragedii jeśli niebawem pójdzie w butelki, w innym wypadku raczej będzie się rozrastać.