Skocz do zawartości

kopyr

Members
  • Postów

    3 615
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kopyr

  1. Witaj Wujciu. Cieszę się, że do nas dołączyłeś. Ja też mam bliźniaki, ale przerwy nie przewiduję, jedynie wyprowadziłem browar z kuchni na podwórze, no bo ogrodem to bym tego nie nazwał.
  2. Mam te same wątpliwości, czy po prostu to, by ich nie nobilitowało? Jak sądzicie?
  3. Bez "piwowarskich" bo wiadomo o czym mowa ale może z "międzynarodowymi" jakoś lepiej mi brzmi. Podkreśli też zasięg działania owych koncernów. Ktoś się jeszcze wypowie jak mu to wchodzi w ucho?... A może 95% rynku piwa w Polsce kontrolują 3 megakoncerny. Tak! Czyli co dodajemy SABMiller Carslberg Heineken. To akurat bym mógł bez problemu nagrać w sklepie. Szczerze mówiąc żadna z pierwotnych wersji mnie nie zachwyciła. Proponuję właśnie tą ostatnią ale z wywaleniem "niekiedy" albo "zaledwie" zależnie od uznania (czyli od tego co chcemy bardziej podkreślić). Moim zdaniem "niekiedy" bo - już naciągając nieco argumentację - ktoś zrozumie, że tak się dzieje w jednej na 1000 warek. "Niekiedy zaledwie" w moim odczuciu już za bardzo "zakręca". Chyba masz rację. Ale wolałbym się zaasekurować, to może zamiast niekiedy dać często. Proponuję więc takie wersje, która lepsza? Od dnia warzenia, do momentu gdy piwo znajdzie się w sklepie, upływa często zaledwie kilkanaście dni. Od dnia warzenia, do momentu gdy piwo znajdzie się w sklepie, upływa zaledwie kilkanaście dni. Od dnia warzenia, do momentu gdy piwo znajdzie się w sklepie, upływa często kilkanaście dni. Poprzednio nie wyraziłem się chyba najprecyzyjniej a ponadto jeszcze sobie poukładałem we łbie. Powiedz dwa pierwsze wersy kilkakrotnie, ale nie "pod nosem", tylko jak do kogoś, głośno, jak na wykładzie (do kamery? ) w wersji pierwotnej i takiej: Nie zależy mi, by moje piwo smakowało wszystkim. Chcę, żeby było wyjątkowe. Zależy mi aby moje piwo było perfekcyjne. Chcę, żeby moje piwo było wyraziste. Masz rację Twoja wersja brzmi lepiej. Nie zależy mi, by moje piwo smakowało wszystkim. Chcę, żeby było wyjątkowe. Zależy mi aby moje piwo było perfekcyjne. Chcę, żeby moje piwo było wyraziste. Nie upieram się przy swoim bo nie o to chodzi ale proponuję jeszcze przemyśleć. W tym przypadku powtórzenie "internetu" wydaje mi się na miejscu. Może ktoś jeszcze się wypowie? Krakowskim targiem: "W internecie kupisz niemal wszystkie rodzaje słodu' date=' chmielu czy drożdży"[/quote'] No to dla lepszego rozeznania podaję 2 wersje, która wam lepiej pasuje? Samodzielny wyrób piwa nigdy nie był tak prosty jak teraz, a wszystko to za sprawą Internetu. Za jego pośrednictwem zakupisz niemal wszystkie rodzaje słodu, chmielu czy drożdży Samodzielny wyrób piwa nigdy nie był tak prosty jak teraz, a wszystko to za sprawą Internetu. W Internecie kupisz niemal wszystkie rodzaje słodu, chmielu czy drożdży Mnie jakoś to "w Internecie" zgrzyta. Zdecydowanie. Dzięki wielkie za zaangażowanie.
  4. To nie rzutuje. 80% społeczeństwa jest stracone. My uderzamy do tych pozostałych kilkunastu %.
  5. kopyr

    Nowa Piwowarka

    Moja 3 letnia rwie się do kapsli, butelek, kapslownicy, śrutownika, także obiecująco.
  6. Już w drugim miejscu widzę, że przywołujesz Reinheitsgebot. Muszę Cię rozczarować, w Niemczech to prawo już nie obowiązuje. Wymusiła to UE oraz pośrednio browary, którym ten gorset przeszkadzał. Zresztą za wyjątkiem najbardziej typowych lagerów i pilsów Prawo Czystości rzeczywiście krępuje ręce piwowarowi. No bo zgodnie z nim nie uwarzysz witbiera, klasztornika itp. czyli wszystkich stylów do których dodaje się jakieś surowce niesłodowane, czy choćby przyprawy. Jeśli chodzi o butelkowe bittery, to jest to paradoks, w sobie sprzeczność sama, bo butelkowe to może być pale ale, a bitter zawsze powinien być beczkowy. Z drugiej strony kiedyś Makaron pisał o tym, że Brytole dość swobodnie poczynają sobie ze stylami. Z tym kalibrowaniem to w ogóle śmieszna sprawa, choćby w kontekście konkursu w Żywcu. W zeszłym roku był właśnie bitter i to oceniany przez Anglików. No i co się okazało, większość piwowarów kalibrowała się na bittery obecne u nas w sklepach, tymczasem Anglicy preferowali bardzo wysokie nachmielenie, wysoką gorycz i chmielenie na zimno. Podobnie zresztą np. z saisonem. Zwycięzca z tego roku, czyli Saison Dorii, był IMO bardzo ciemny jak na ten styl, zdecydowanie ciemniejszy niż np. Saison Dupont (jak mniemałem ikona stylu). Co ciekawe jeden z jurorów powiedział mi, że większość saisonów w konkursie była zbyt jasna. Co było tym bardziej zabawne, że oficjalnie koloru czy wyglądu w Żywcu się nie ocenia.
  7. Chodziło mi o to, że kto chce to pojedzie, a full skład będzie na zlocie samodzielnym. Ale ustalmy zlot samodzielny będzie w tym roku, czy sobie nadinterpretuję.
  8. Angielskie butelkowe bittery są wykastrowane z aromatów chmielowych i pośrednio z goryczki? Dlaczego? Prawdziwy bitter jest chmielony na zimno w beczce. W butelce nie da się tego przeprowadzić. Po drugie przezroczysta butelka, długie terminy przydatności no i pewnie chęć przypodobania się masom, sprawiają że butelkowe pale ale/bittery są bardzo mało goryczkowe. Co do uwarzenia piwa w danym stylu to pozwolę sobie się nie zgodzić. Uwarzyłem kiedyś alta (13. warka z zestawu BA), kupiłem potem Diebelsa w celach kalibracyjnych i mój był podobny,... tylko lepszy. Dubbel, bardzo podobny do niektórych dubbli, które piłem. Helles, na początku smakował jak z Bambergu. Także da się. Tripel dopóki nie skwaśniał, to też była ikona stylu.
  9. Ej to żarty były. Co nie zmienia faktu' date=' że to jest zlot wędliniarski. Co nie jest niczym złym, ale...[/quote'] Gdzie jak i dlaczego wędliniarski. Do zlotu zaproszeni zostali nie mniej prężni winiarze i może ciut w konspiracji bimbrownicy, ale również nie w mniejszości. Do tej pory był to zlot wędliniarski, czy nie? Wiem, ze warzyli na nim piwo. Rozumiem wszystko, ale jak już ktoś napisał wyżej zasługujemy na samodzielny zlot, a reprezentację do Napoleonowa możemy wystawić swoją drogą. EDIT: Właśnie zakumałem (jestem po kilku więc proszę o wybaczenie), że... masz na myśli październik/listopad tego roku.
  10. Nie no oczywiście, moim zdaniem większy jest problem z tym, że ludzi z piwo.org znam, a wędliniarzy nie. Ale tak osobiście, to wątek mięsny też ma miejsce i o to chodziło np. cyfronikowi (jak sądzę).
  11. Ej to żarty były. Co nie zmienia faktu, że to jest zlot wędliniarski. Co nie jest niczym złym, ale...
  12. O fuck... To co robią z wegetarianami? Ja nie jestem wege, jem mięso... rybie.
  13. kopyr

    Nowa Piwowarka

    O widzisz to jakiś pozytyw, a ja myślałem, że to przez wodę Żywiec Zdrój.
  14. kopyr

    Nowa Piwowarka

    Gratulacje! Niech rośnie zdrowo.
  15. Ja zrobię wszystko, żeby przyjechać. W końcu sianie fermentu zobowiązuje.
  16. Wersja 2.3 {jedna linijka, jedna kwestia, każdą czyta ktoś inny, ale można oczywiście się powtarzać.
  17. Pójdźmy dalej. Piwo to dla mnie coś więcej niż alkohol. Idźmy dalej. 95% rynku piwa w Polsce kontrolują 3 koncerny. Tu można by się pokusić o wymienienie i zilustrowanie tego przejazdem po półce z piwem lub lepiej po lodówce każdego z koncernów. SABMiller Heineken Carlsberg Co o tym sądzicie, czy lepiej żeby takie plugastwa nie pojawiały się w naszym klipie? Tutaj bym wybrał wyjście kompromisowe, a więc... Koncerny bezustannie obniżają koszty, zwiększają wydajność i wielkość sprzedaży. Tu raczej bym został przy wersji pierwotnej, ewentualnie zastanawiam się nad jedną zmiana, choć to jeszcze wydłuży wers. Od dnia warzenia, do momentu gdy piwo znajdzie się w sklepie, upływa niekiedy zaledwie kilkanaście dni. A może zamiast kupić je w sklepie jak inni Tu bym jednak został przy pierwotnej wersji, bo brzmi to trochę jakbyśmy warzyli piwo bezalkoholowe. Nie zależy mi, żeby moje piwo smakowało wszystkim. Zależy mi aby było wyjątkowe. Chcę, żeby moje piwo było perfekcyjne. Chcę, aby moje piwo było wyraziste. uczyć tych, którzy chcieliby warzyć piwo, ale nie wiedzą jak Tutaj akceptuję. Samodzielny wyrób piwa nigdy był tak prosty jak teraz A tutaj zastanawiam się czy jednak wersja pierwotna nie jest lepsza. Gdybyśmy wybrali wersję drugą, to powtórzy nam się Internet. Po zmianie byłoby Samodzielny wyrób piwa nigdy w przeszłości nie był tak prosty jak obecnie, a wszystko to za sprawą Internetu. W internecie kupisz niemal wszystko: słód, chmiel, drożdże i nie przekonuje mnie też wersja Kupisz tam niemal wszystko: słód, chmiel, drożdże. Także ten wers zostawię jak jest.
  18. Jeśli byłaby alternatywa zlot razem z wędliniarzami vs. nie ma zlotu, no to oczywiście lepiej zrobić z wędliniarzami, a ewentualnie w przyszłości się usamodzielnić. Jeśli natomiast jest alternatywa zlot z wędliniarzami vs zlot piwo.org samodzielnie, to ja jestem za tym drugim wariantem.
  19. Ależ ja Wam nie zarzucam jakichś niecnych knowań. Ale w pewnym sensie potwierdzasz moje obawy. To jest impreza o ugruntowanej renomie, do której my się chcemy podczepić. I mnie się to nie podoba. Z tą dominacją to nie chodziło mi o to, że wędliniarze będą chcieli nas zdominować. To będą po prostu obiektywne fakty. Wędliniarzy będzie więcej, będą lepiej zorganizowani, cała impreza co oczywiste, choćby z wieloletniej tradycji będzie kręciła się wokół wędlin. A piwowarzy będą gośćmi.
  20. Ja doskonale rozumiem elroya. Łatwiej jest oprzeć się na czymś co istnieje i dobudować do tego część programu. Po drugie jest o wiele mniejsze ryzyko porażki ze względu na frekwencję. Bez względu na to czy przyjedzie z piwo.org 6 osób, czy 60, to impreza się odbędzie, ale... Mnie marzyłoby się spotkanie, gdzie praktycznie wszystkich znam z netu, z osób "obcych" są ich drugie połowy i bliscy przyjaciele. Natomiast w takim przypadku trzeba się liczyć, że będziemy jakąś tam częścią, a nawet mniejszością. Inną w ogóle kwestią jest, to że pierwotnie jest to zjazd wędliniarzy. Sam wędlin nie jadam, ani sklepowych, ani domowych. (14 lat w ogóle nie jadłem mięsa, teraz jem ryby) Także głupio bym się czuł, gdybym na zlocie wędliniarzy odmawiał spróbowania ich wyrobów. Wyobrażacie sobie zlotowicza piwo.org, który nie lubi piwa? To po cholerę tu przyjeżdżał. Ja rozumiem również korzyści jakie z tego osiągnie zlot sam w sobie, dla wędliniarzy takie rozszerzenie formuły będzie korzystne, bo i tak będą dominować, a impreza zyska na znaczeniu. Tak samo jak nie zachwyciła mnie kiedyś koncepcja robienia Sekcji Piwowarskiej w ramach SWiMP, tak i teraz nie pałam entuzjazmem. Zastanawiające jest też stanowisko weny. Po nim jako także wędliniarzu spodziewałbym się "aplauzu i zaakceptowania", a jednak ma wątpliwości. Ciekaw jestem czy podziela moje, czy ma na myśli coś innego.
  21. kopyr

    Wysładzanie

    Nie mieszajmy dwóch różnych systemów walutowych. Whirpool też się w browarze przemysłowym przydaje, a my jakoś się bez niego obchodzimy. I nie wyjeżdżajcie mi tu zamieszaniem łychą brzeczki.
  22. Powiem tak, z pewną taką nadzieją, nikłą, bo kiepsko u mnie z wyjazdami, bo dzieciaki absorbujące, ale jednak najarałem się (w sumie bez sensu, bo za mało czasu) na to, że zlot jest w tym roku. Także pierwsze rozczarowanie, to termin, bo dopiero za rok. Drugie rozczarowanie jest takie, że marzył mi się zlot piwo.org, a dołączenie się do już istniejącego zlotu, jakoś mniej mnie ekscytuje. Także podwójne rozczarowanie, ale poczekam cierpliwie na szczegóły i wtedy się zobaczy.
  23. 28 na 30 (3' 53''). Czyżby Tyskie to był pilsner? No i z tymi festiwalami to nic nie kumałem.
  24. O nie, nie, nie. Na to mojej zgody nie będzie. Po pierwsze to nie do końca prawda, prawdziwe jest to dopiero przy kilku założeniach. Po drugie wolałbym żeby nasz klip nie przyciągał tych, którzy chcą się nawalić jak najtaniej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.