Skocz do zawartości

kopyr

Members
  • Postów

    3 615
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kopyr

  1. Problemem Ambera jest wielkość. To jest spory browar, nie może sobie pozwolić na warzenie samych piw niszowych, bo by nie wykorzystywał mocy produkcyjnych. A niewykorzystane moce to strata. Ciekawym browarem, który jest dla mnie swego rodzaju wzorem jest browar Kocour z Varnsdorfu. A uregulowania w Niemczech i w Polsce to są dwie różne sprawy. W Polsce każda działalność związana z alkoholem jest traktowana przez wszelkie służby jak działalność mafijna.
  2. Niekoniecznie. Jeśli będą płacić Ci kasę za to co kochasz robić, to czemu z tego nie skorzystać. Ponadto jest jeszcze kwestia misji. Szerzyć kulturę piwną wśród ludu - bezcenne.
  3. Wiadomo, w tej chwili wszystko się rozbija o kurs euro. Jakby kurs był 1euro=3zł, to by była inna rozmowa. Sądzę, że w sensownej perspektywie kurs 4zł za euro jest realny.
  4. Wierz mi, że nie zabija. W Polsce najtańsze rozwiązanie o jakim słyszałem to warzelnia 1hl za 70.000 euro, czyli ponad 300 tys. Co prawada trochę bardziej skompaktowana, tylko, że w polskich warunkach nie jesteś w stanie wykorzystać jej zalet. Mówimy o nowym sprzęcie. Wykonanie sprzętu na zamówienie to też nie jest prosta sprawa, bo jak mają robić to jednostkowo, opracować plany itd. i jeszcze ryzyko, że coś nie zatrybi to nie wiem czy się w 100tys. zmieścisz. Zresztą 100 tys. to nie są jakieś wielkie pieniądze, tyle kosztuje piec konwekcyjno parowy czy przeciętny samochód dostawczy.
  5. W mojej koncepcji sprzedawałbym piwo z beczki w samym browarze, w restauracji i butelkowe w sklepie. Ewentualnie ze dwie beczki tygodniowo w zaprzyjaźnionym pubie np. we Wrocławiu (choć to chyba rodzi problem z koncesją hurtową lub zaangażowaniem hurtowni). Docelowo chciałbym mieć z kranu jakieś 6 różnych piw. Żeby to się udało, piwo musiałoby wytrzymać po podpięciu do kranu minimum tydzień. Pomyślałem więc o takim trochę większym kegeratorze (pod barem). Koncepcja jest taka, że to byłoby coś dodatkowego, a więc nie chciałbym, żeby absorbowało mnie to bardziej, niż przez 2 dni w tygodniu. Żeby nie zajmować za dużo miejsca i nie iść w jakieś straszne koszty to chciałbym 3 tanki fermentacyjne. Przy założeniu, że piwo przebywa w tanku 14 dni, a to raczej minimum, to wychodzi na to, że realne byłoby jakieś 50-70 warek rocznie. Teraz wszystko zależy jaka byłaby wydajność browaru przy takich założeniach. Obawiam się, że 1hl wybicia, to trochę zbyt mało może być, więc idealnie byłoby 2hl i w razie potrzeby 2 warki pod rząd jednego dnia. 2hl tygodniowo myślę, że spokojnie jestem w stanie sprzedać, to byłoby np. 100 butelek 0,5L i 5 kegów 30L. Jakby się rozhulało i w dwóch lokalizacjach, czyli pub-browar + restauracja to może i więcej. Generalnie jest to trochę po wodzie pisane z tego względu, ze ten popyt trzeba by w pewnym sensie wykreować, pewnie na początku poza sezonem letnim byłoby może i ciężko osiągnąć ten poziom, ale jestem optymistą.
  6. Bo ja wiem. Tak naprawde limitem jest to, ile się da sprzedać lokalnie, tak wokół komina. A pewnie niewiele - 4-5hl na miesiąc? Wystarczyło by wybicie 100L i warzenie raz - dwa razy na tydzień. No to podobnie jak ja. Myślałem o warzelni 100-200L. Nie wiem czy wiecie, że większość browaro-restauracji ma kadzie fermentacyjne na objętość 2 razy taką jak wybicie warzelni. Standardem jest warzenie 2 warek pod rząd tego samego dnia. Ja opracowałem sobie swoją koncepcję browaru. W moim wypadku o tyle jest to ułatwione, że jako rodzina (bo nie ja osobiście) posiadamy sklep i restaurację, więc odpadają mi problemy z poszukiwaniem kanałów dystrybucji. Tym co mnie blokuje na tę chwilę, to lokal. Fajne warzelnie i kotły warzelne są na brouwlandzie. Taka warzelnia, albo taki kocioł warzelny.
  7. To pewnie za wysokie koszty inwestycji. O jakim wybiciu warzelni myślałeś?
  8. Wszystko fajnie, ale może rozwiniesz o co Ci tak naprawdę chodzi. U nas też nadejdzie czas browarów zakładanych przez piwowarów amatorów.
  9. Sok pomarańczowy 42kcal, czyli 0,5l ma 210kcal. Żeby porównać, to z Twoimi piwami, trzeba by to przeliczyć na 12oz., to 0,35L, czyli 42kcal*3,5=147kcal. No to teraz porównaj to z tabelką. Różnica jest tylko taka, że na imprezie raczej nikt nie wypija 3L soku pomarańczowego.
  10. Ja się nie czuję urażony, ale odniosłem wrażenie, że się wkurzyłeś, że kwestionuję wiedzę Twojego kuzyna. Natomiast mi chodzi o to, że on de facto robi to samo co my, tylko o tym nie wie. Różnica wynika przede wszystkim z zawartości alkoholu. Obstawiam, że Twój Merlot ma jakieś 12% ale gdybyś zmierzył w jakimś wytrawnym winie z RPA np. 16%, to podejrzewam byłoby niżej. Po drugie ten Merlot, czy jak sądzę gronowe wina Twojego kuzyna, są w pewnym sensie gęstsze, niż owocowe wina domowych winiarzy, z dodatkiem cukru. Różnica jest mniej więcej taka jak między piwem zacieranym (które zwykle odfermentuje do 3-4°Blg) a piwem z brewkita (które odfermentowuje standardowo do 1-2°Blg). Tak wina gronowe odfermentują do 0-(-0,5)°Blg, a te owocowe domowe odfermentują do -2°Blg. Win już nie robię, skupiłem się na piwie, ale o tym było w innym wątku.
  11. Scooby, po co się unosić? Robiłem wina i widziałem na własne oczy wino, które z 16°Blg czy 18°Blg odfermentowało do -2°Blg. To nie są jakieś rzeczy, które wyczytałem na forum, tylko wynikają one z praktyki. Balingometr, który obecnie ma w ofercie BA, ma 3 skale OG-FG, Balinga i Potential Alcohol By Volume. Przy czym na tej skali np. 10% ABV odpowiada 19°Blg i 1076 OG, tylko, że aby wyznaczyć ilość alkoholu musisz odjąć ilość alkoholu w % przed fermentacją, od ilości alkoholu w % po fermentacji. Czyli np. przed fermentacją masz 19°Blg czyli potencjalnie 10% alkoholu, po fermentacji masz 2°Blg czyli 1% alkoholu, a więc wychodzi ci 10-1=9%. To samo co my robimy, tylko uproszczone obliczenia i nie musisz znać teorii i wzorów. Wierz mi Scooby, że jak wiesz co z czego wynika, to jest łatwiej niż jak odejmujesz A-B=X. Co ciekawe ta skala chyba bierze pod uwagę efekt, o którym pisał jkocurek, bowiem u dołu skali 10% odpowiada ok. 19°Blg, natomiast powyżej od 10-20% jest tylko 16°Blg. Makaron, myślę, że wiele razy dałem wyraz temu, że daleko mi do naśladowania browarów przemysłowych. Dodam jednak, że w browarach przemysłowych do obliczania zawartości alkoholu używa się o wiele bardziej wyrafinowanego sprzętu niż cukromierz. Dla mikroborwarów można zakupić np. taki sprzęt, który bazuje na destylacji próbki. Co do tego czy potrzebujemy dokładnie znać zawartość alkoholu? Oczywiście nie potrzebujemy. Na nasze potrzeby w zupełności wystarczą nam dwa zgrubne przybliżenia. Pierwsze to takie, że maksymalna zawartość alkoholu jaką można uzyskać, stanowi 50% ekstraktu początkowego. Czyli z 12°Blg możemy maksymalnie uzyskać 6% alkoholu. Możemy przyjąć, że jest to maksymalna zawartość alkoholu. Trzeba tu zauważyć, że taka "wydajność" jest praktycznie niemożliwa przy niestosowaniu surowców niesłodowych. Drugie pożyteczne nam przybliżenie, to różnica ekstraktu brzeczki nastawnej i ekstraktu pozornego podzielonego przez 2. Czyli 12°Blg , które odfermentowało nam do 3°Blg , daje nam 4,5%alkoholu. Możemy przyjąć, że jest to minimalna zawartość alkoholu w naszym piwie. Co oznacza, że nasze piwo ma pewnie między 4,5% a 6% alkoholu. Dla nas piwowarów jednak najważniejsza jest nie zawartość alkoholu, ale np. ekstrakt końcowy. W pewnym browarze domowym (Opal Brewery) na etykietach, podaje się ekstrakt początkowy i końcowy, a nie podaje się zawartości alkoholu. Warto jednak zauważyć, że dla laików zawartość alkoholu jest jedynym punktem zaczepienia, jedyną rzeczą do jakiej mogą się odnieść. Dlaczego ich tego pozbawiać. Ponadto jak widać wielu młodych adeptów piwowarstwa żywo interesuje się tym ile % ma ich piwo. Mam nadzieję, że z czasem im to minie, ale póki nie to chyba lepiej ich uczyć oznaczania alkoholu bardziej niż mniej poprawnie. Temu ma służyć m.in. ten wątek.
  12. Nie miał racji i Ty też Scooby nie masz. Ten balingometr ze skalą przewidywanego alkoholu, to jedynie przybliżenie, i też bazuje ono na odjęciu od gęstości początkowej, gęstości końcowej. Mam taki balingometr. Po drugie w winie istnieją również takie związki jak cukry resztkowe czy różnego rodzaju kwasy, one podobnie jak w przypadku piwa zaburzają odczyt i powodują, że nie da się zmierzyć zawartości alkoholu w winie bez dokonywania takich czy innych obliczeń. Areometrem można mierzyć zawartość alkoholu w destylatach, ale oczywiście musi on być inaczej wyskalowany niż nasz. Po trzecie zaś gęstość końcowa wina (FG) może być niższa od 1,000 z tego prostego powodu, że alkohol jest lżejszy od wody. Wobec tego w stosunkowo mocnym wytrawnym winie, areometr może pokazać np. -2°Blg .
  13. kopyr

    Mild.

    Żeby go rozpropagować wybrano go do KPD w tym roku.
  14. kopyr

    Mrożenie drożdży

    Ci za Oceanem mają naprawdę dziwne pomysły czasem, ale o tym może więcej jutro na stronie głównej.
  15. No tu bym jednak zachęcał do odgazowania. Nawet jeśli fontanna będzie poza widokiem sędziów, to piwo będzie kompletnie odgazowane. Na razie czekaj. Za miesiąc, dwa, spróbuj piwa, jeśli jest fontanna, to bierzesz otwieracz i upuszczasz gazu we wszystkich butelkach (najlepiej żeby piwo było schłodzone). Za następny tydzień, dwa otwierasz kolejną butelkę jak jest dobre, to nic nie robisz, jak dalej przegazowane to czynność powtarzasz.
  16. Nie mam co A z Żywcem to sam nie wiem co sądzić o tej warce. Jak pisał Coder chyba przegazowałem, Na pierwszy rzut oka piwo jest za mętne i jak wczoraj sprawdziłem na butelce patentowej jest nieco nagazowane, co źle rokuje normalnemu nagazowaniu piwa, które ma być "średnio nagazowane". Upuścić gazu? Reszta cech według BJCP jest OK oczywiście oprócz klarowności, na tym etapie jest nie możliwa ocena. Sam nie wiem? Jeśli piwo ma być oceniane przez fachowców to chyba lepiej nie. Z drugiej strony do konkursu jest jeszcze trzy miesiące. Minimalny czas na leżakowanie tego piwa. Ostatecznie mam nadzieję że to czy wysyłać piwo, czy nie pomogą mi moi beta-testerzy, czyli Wena i Strzelczyk 76 . Totalny mętlik w głowie. A TY co wysyłasz i gdzie? Upuść gazu, otwieraczem nie niszczącym kapsli, lub podważając np. nożem. Wtedy nawet nie trzeba powtórnie zaciskać kapsla.
  17. Co do łychy zrobiłem małą racjonalizację: wyskalowałem ją nie od dna do lustra brzeczki' date=' ale od lustra brzeczki do brzegu kotła, i to do góry nogami, można było mierzyć bez moczenia łyżki. Ale jest to trochę mniej precyzyjne - dochodzi paralaksa przy odczytywaniu przy brzegu gara.[/quote'] O fuck. Za trzecim razem skumałem o chodzi. Choć z tą paralaksą to dalej nie wiem.
  18. Może im trochę zimno. Termometr masz na wysokości fermentora, czy np. wyżej? Przy podłodze może być 2 stopnie mniej niż na wysokości 1,6m.
  19. Jeżeli to do mnie, to pisałem . Nadmienię jeszcze, że ten Katechizm piwowara domowego to prawdopodobnie zebrane najciekawsze z pytań, właśnie z tej rubryki. Taki swego rodzaju FAQ.
  20. gsb nie wkurzaj mnie, bo minusem polecę . Ja Ci nie odpowiedziałem?? Przemak Ci nie odpowiedział?? To były odpowiedzi łopatologiczne. Wcześniejsze odpowiedzi anteksa i moje też były na temat, tylko może zbyt lakoniczne.
  21. Witamy poczytaj wątek Makarona o lodówce. Artykuł o zaceiraniu infuzyjnym i wątek rada998 oraz Jejskiego.
  22. gsb gdybyś trochę poczytał, to byś wiedział, że czy glukoza czy cukier to jeden ciul. Także jak ci zależy na kasie przerzuć się na cukier, bo wielkiej różnicy między cukrem a glukozą nie ma. Jedynie w cenie. Masz glukozę i chcesz ją zużyć, to ok. Odpowiedźna Twoje pytanie brzmi TAK glukoza zachowa się tak jak cukier.
  23. Przy wysładzaniu ;) Można też po warzeniu.
  24. Też kilka tygodni temu podałem inne przeliczenie EBC na Lovibonda , ale wszędzie gdzie patrzę jest SRM*1,97=EBC. Ray Daniels w Designing Great Beers też tak podaje. Także chyba możemy to przyjąć. A dla uproszczenia razy 2. W tym pierwszym linku do wiki (nie brewiki) coś piszą o tym, że kiedyś EBC było inaczej liczone. Może z tych czasów pochodzi ten drugi przelicznik.
  25. Nieprawda moc reguluje się ilością dodanej wody.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.