Skocz do zawartości

kopyr

Members
  • Postów

    3 615
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kopyr

  1. kopyr

    Stopka

    Co prawda w stopce jeszcze widać kto np. jest online, ale dziękuję za zmianę, bo urodzin mi najbardziej brakowało.
  2. kopyr

    ACER Netbooks

    Wydaje mi się to sensownym kompromisem między laptopem, a palmptopem. Pewnie za jakiś czas sobie coś takiego sprawię. Jakbym był studentem, w pociągu, na uczelni, czekając na zajęcia itd. to bym się ni minuty nie zastanawiał. Teraz jednak tak rzadko bywam poza domem lub robotą, że nie jest to najpilniejszy zakup. Jak już nie mogę wytrzymać bez piwo.org to używam komórki. Ja tam bym brał winde, bo jestem lamerem, a nie hackerem.
  3. kopyr

    Witam i ja!

    Spoko ZIC, nie trzeba mieć 60 warek na koncie, żeby móc się wypowiadać. Ja mam jedyne 37. Chodzi tylko o to, żeby nie zdawać pytań na które kilka razy już udzielono odpowiedzi. Tak w ogóle to witam krajana.
  4. kopyr

    Stopka

    Mam taką sugestię, czy można by stopkę ze strony głównej forum skopiować również na stronę z nowymi postami. Najczęściej wchodzę na piwo.org bezpośrednio przez link do nowych postów. Tam zaś nie widzę np. kto dziś ma urodziny. Jeśli nie byłoby to problemem, to fajnie byłoby gdyby można tę stopkę umieścić również na stronie o której piszę.
  5. kopyr

    Życzenia urodzinowe

    Wena 100 lat i weny do warzenia
  6. A przypadkiem nie wynika to z jakichś tam różnic %objętościowo, a %wagowo. W tym wzorze, który koledzy przytaczają to jest po prostu stężenie %. A jak dobrze wiemy zawartość % wagowo może się różnić dość znacznie, od zawartości % objętościowo. Tak sobie kombinuję...
  7. Mnie uczyli, że to jest proporcjonalność prosta. Franekkk! Litości! Jakie Blg???
  8. Oczywiście tak. Ja dolewam wody źródlanej ze świeżo otwartej butelki. Możesz dodać wody przegotowanej i ostudzonej. Generalnie dodaję do już schłodzonej brzeczki. Względnie można dodać w trakcie chłodzenia, to ciutkę przyspieszy proces. Dodatek wody najlepiej wyliczyć w ProMashu. W zakładce Dilution.
  9. Uważam, że to zdecydowanie za mało. Chmieliłem niedawno Marynką szyszką i się baaardzo rozczarowałem. 25g granulatu Marynki daje solidną goryczkę. Dałem 30g i lipa. Tylko, że okazało się, że moja Marynka ma 8% alfakwasów, czyli niewiele. Aczkolwiek była świeża, a granulat niekoniecznie. Sugerowałbym raczej 30%, ale najlepiej przeliczyć. Zwłaszcza jeśli znamy alfakwasy.
  10. kopyr

    Życzenia urodzinowe

    Przyłączam się do życzeń. Wasze zdrowie
  11. Na pewno więcej. O ile? To zależy ile alfakwasów ma ta Twoja Marynka. Ja się na swojej zawiodłem. Jak to najlepiej przeliczyć. Ściągasz sobie ProMasha, tam jest zakładka projektowanie warki. Jest też wyliczane IBU. Wylicz dla granulatu (pellets), a następnie przelicz dla szyszki (whole). Jeśli nie będziesz mógł znaleźć, to w domu postaram się dokładnie to opisać, teraz piszę z pamięci.
  12. Powiedziałbym, że normalna. 6 zł to już jest dobra.
  13. Albo błąd w druku, albo czcionkę źle odczytałeś. Chyba niestety to pierwsze, to był maj/czerwiec 2008. Jak sprawdzę w notatkach to podam. Cieszę się, że smakowało. EDIT: No i oczywiście mea culpa. Etykieta, jak zresztą praktycznie wszystkie, była robiona jako modyfikacja wcześniejszej. No i nie wszystko zostało zmodyfikowane. :rolleyes: Podaję prawidłowe dane: Warzone: 17.05.2008r. Rozlew: 18.05.2008r. zawartość alkoholu 5%, głęboko odfermentowało do 2,5°Blg Jakby ktoś był ciekaw, to na Budvar Lagerach.
  14. Brzeczka trochę paruje i woda uszczelnia szczeliny fermentora, także może być szczelne.
  15. Myślę, ze nie musimy się wstydzić czerpania ze sprawdzonych wzorców, wobec czego postuluję wprowadzenie wzorem browar.biz działu przeznaczonego na opisy naszych piw, którymi się wymieniamy. Mamy co prawda dział "Nasze Piwa" ale nie spełnia on do końca tej roli, więc proponuję utworzyć dział "Wrażenia z degustacji". W tym dziale sugerowałbym tworzenie tematów wg schematu "Nazwa Browaru, # warki, Nazwa własna, styl". Co wy na to?
  16. kopyr

    Chłodzenie

    Kumpel używa, ale on coś mało się udziela medialnie. Generalnie jedyny problem jak ma to z dopasowaniem wężyków. Te, które ma pod wpływem temperatury mu się zaginają i mają tendencję do zatrzymywania przepływu. Ostatnio coraz bardziej sobie chwalił. Może go namówię, żeby sam się wypowiedział, będzie miał impuls.
  17. Ale coder to wygląda tak, jakbyśmy mieli do wyboru alternatywę natleniamy tlenem medycznym i jest super, albo nie napowietrzamy w ogóle. Przecież nikt tu nie twierdzi, żeby nie napowietrzać brzeczki 22°Blg. Zadam Ci jednak takie pytanie, pamiętasz jak przytaczałeś wyniki eksperymentu z napowietrzaniem? Czy wg nich był sens w wydziwianie z natlenianiem zestawem akwarystycznym. Coder, sorry, ale prezentujesz w tym momencie jakieś paranoiczne podejście. Twierdzisz, że zniechęcamy cafekota do tlenu medycznego, bo się boimy, że zgarnie wszystkie nagrody w konkursach piwowarskich? :rolleyes: Dodam jeszcze, że rola advocatus diaboli jest może niewdzięczna ale potrzebna jak nomen omen powietrze. Najłatwiej jest napisać, "kup, kup a potem powiedz jakie masz efekty". Nie uważam tego za odpowiedzialną postawę. Tak jak napisałem cafekot zrobi jak uzna za stosowne, ja przedstawiam jedynie swoje zdanie.
  18. Zbytnie gotowanie poprzez tworzenie związków Maillarda powoduje zwiększenie ilości DMS (nie wiemy o ile). Mocne gotowanie nawet 106-107°C przez 90 minut załatwia nam sprawę DMSu, który odparowuje. Ten drugi pogląd wśród różnych źródeł jest dominujący. Ten pierwszy jest dla mnie raczej teoretyczny, tzn. dzieje się tak jak piszesz, ale nie ma to żadnego znaczenia, bo w tym samym czasie ten DMS się ulatnia. Ergo nie dotyczy nas sytuacja gdybyśmy mieli zaszkodzić sobie przez zbyt gwałtownym gotowanie. Zresztą podejdźmy do sprawy praktycznie. W warunkach domowych ciężko jest się wychylić poza te 100°C. W jakiej więc sytuacji możemy zbyt gwałtownie gotować brzeczkę o objętości 20l. Chodzi mi tylko o to, żeby nie mieszać w głowach młodym, bo będą jeszcze zmniejszali płomień, bo zbyt intensywnie sie gotuje. Zresztą bądźmy szczerzy sam czasami zmniejszam płomień, ale nie dlatego, że boję sie kapuścianych posmaków, tylko boję się, że mi wychlapie brzeczkę na kuchenkę.
  19. Ale jakie zachowawcze? Pytasz co sądzimy o jakimś pomyśle, który ma być rozwiązaniem problemu, którego nie uważamy za problem. No to ni dziw się, że nie uznajemy inwestycji kilkuset złotych za sensowną, skoro to samo załatwia proste napowietrzenie wężykiem czy to przez przelanie z wiadra, do wiadra, czy poprzez dekantację tak aby brzeczka się spieniła. No i uważasz, że za Oceanem powszechne jest stosowanie tlenu medycznego? Dopiero zaczynasz swoją przygodę z piwowarstwem, ja w tym siedzę 4 lata. Największa rewolucja jaka się dokonała w tym czasie to wężyk z oplotu. I też były jakieś opory, ale problem filtracji był kluczowy, a problem napowietrzania nie jest. Sparafrazuję tutaj powiedzenie twój cyrk, twoje małpy - twój browar, twoje inwestycje. Ja bym inaczej zainwestował te pieniądze i tyle. To jest podobnie sensowna inwestycja co lampa UV. Wiem, że może jestem zbytnio konserwatywny, ale już wiele razy się przekonałem, że jest pieruńsko ciężko coś wymyślić i być sprytniejszym niż reszta populacji. Opowiem Ci taką bajkę. Kiedyś w markecie zauważyłem, że do jednej kasy jest krótsza kolejka. Stanąłem tam śmiało z wyższością patrząc na innych stojących przy kasach obok. Mina mi zrzedła, gdy w innych kasach powoli bo powoli posuwali się do przodu, a ja stałem. Okazało się, że na mojej kasie pierwszy dzień pracuje pani zza naszej wschodniej granicy. Oczywiście gdyby nie eksperymentatorzy, to żadna dziedzina nie posuwałaby się do przodu. Oczywiście na jeden udany wynalazek przypadają tysiące chybionych. Różnica jaką widzę, jest taka, że nie nazwałbym tego eksperymentowaniem, tylko szukaniem łatwych rozwiązań. Skoro zakup tlenu medycznego rozwiązuje nam problem, to super. Tylko, że tak łatwo nie ma.
  20. No tak, ale mi z tej dyskusji wychodzi tyle, że w praktyce (w przypadku piwowarstwa domowego) nie jesteśmy w stanie osiągnąć takiej sytuacji, gdy sobie zaszkodzimy zbyt gwałtownym gotowaniem. Natomiast niezbyt intensywne gotowanie jest szkodliwe (zwłaszcza jeśli mamy słaby słód). Reasumując brzeczka ma wrzeć.
  21. Tutaj można trochę poczytać o interesującym nas zagadnieniu. "DMS w piwie powstaje w wyniku: (...) -reakcji Maillarda, jeżeli z glukozą reagują aminokwasy zawierające siarkę. DMS ma względnie niską temperaturę wrzenia 38oC i fakt ten powoduje, że jest on bardzo lotny. " Co potwierdza spostrzeżenia codera. Aczkolwiek poniżej napisano jak sobie poradzić z DMS. "Problem z wysokim stężeniem prekursora DMS znacznie łatwiej jest rozwiązać w słodowni, aniżeli w browarze, tym bardziej, że w browarach istnieje tendencja do zmniejszania czasu i temperatury gotowania brzeczki, co uniemożliwia rozłożenie i usunięcie dużych ilości prekursora DMS. Ulatnia on się całkowicie, jeżeli gotuje się 75 do 80 min w temperaturze 106 do 107°C. Obecnie nikt tego nie będzie już stosował i nie byłoby to dobre ze względu na obciążenie termiczne. Obecnie gotuje się 60 do 70 min w 102 do 104oC i już wtedy wchodzi się w problematyczne zakresy." Czyli podają coś wręcz przeciwnego. Wniosek jaki można z tego wysnuć. Owszem intensywne gotowanie wpływa na wytwarzanie DMS. Jednak w głównej mierze DMS pochodzi ze złego słodu. Jeśli więc mamy kiepski słód i chcemy się DMSu pozbyć, to należy gotować bardzo intensywnie, pomimo, ze jeszcze trochę DMSu się wytworzy. Kluczowe jest też chyba jaką mamy wodę, jeśli jest ona silnie zasiarczona, to tego DMS może w wyniku gotowania powstać więcej. Takie wnioski wysnuwam z tego tekstu, który mi wygląda na opracowanie uczynione przez jakiegoś studenta. Nie jest to może jakoś bardzo wiarygodnie wyglądające źródło, ale IMO ma to sens i jest poparte literaturą. Dalej napisano "Bardzo ważne jest, aby gotowania nie traktować w sposób wyizolowany. Uwzględnione muszą być również okresy utrzymania gorącej brzeczki przed i po gotowaniu. Nie ma wątpliwości, że w tej fazie odtwarzają się związki DMS, także związki furfuralowe, co wpływa negatywnie na stabilizację smakową i trwałość piwa. Dlatego nowe rozwiązanie przewiduje schłodzenie brzeczki przy wybijaniu. Podczas przepompowywania brzeczki do Whirlpoola poprzez wymiennik płytowy jest ona schładzana do 88oC, a chłodząca woda browarnicza o temp. 13oC jest ogrzewana do 80oC. Brzeczka pozostaje w temperaturze 88oC, co spowalnia 4-krotnie odtwarzanie DMS i innych związków. Po normalnej obróbce w Whirlpoolu brzeczka będzie jak zwykle schłodzona do zadanej temperatury, przy czym woda browarnicza o temperaturze 80oC oddawana jest do rezerwy wody gorącej." Co by potwierdzało, że najlepiej schłodzić szybko do 70°C i wtedy możemy dodawać chmiel na sposób angielski, jak proponuje Makaron. Tylko, że poniżej 70°C wchodzimy powoli w zakresy niebezpieczne ze względu na zakażenie brzeczki. Reasumując rację ma Czes, który zaleca gwałtowne gotowanie i szybkie schładzanie. Wszelkie "innowacyjne" pomysły, jak schładzanie w śniegu, delikatne gotowanie itd. nie mają oparcia w literaturze. A tak naprawdę kluczowa dla występowania DMSu jest jakość słodu.
  22. Określenie "tlen medyczny" IMO chyba nie oznacza, że jest to 100% tlenu. To może być mieszanka, w której jest znacznie więcej tlenu niż w powietrzu i wystarczy. No jak myślisz? Zanurzasz ten kamień w brzeczce, potem go z niej wyciągasz. Jesteś pewien, że wymyjesz go z resztek bardzo lepkiej brzeczki i wysterylizujesz tak, aby był sterylny. Nie sądzę.
  23. Jesteś pewien, że to wystarczająco napowietrzy brzeczkę. IMO powstanie kilka wielkich bąbli jak z mydlin i tyle. A przy przelewaniu masz drobniuteńka piankę, znaczy powietrze lepiej miesza się z brzeczką.
  24. kopyr

    żółć w piwie ?

    Nikt z nas nic takiego nie napisał. To, że nie używają byczej żółci nie znaczy, że piwo koncernowe, (warzone przez wielkie koncerny) jest smaczne, zdrowe i nie powoduje zgagi. Niestety takie nie jest. Albo inaczej - zwykle takie nie jest.
  25. kopyr

    Słownictwo.

    Brown to brązowy. A bronze to brązowy:D, ale taki jak brąz (stop metali) np. bronze medal. Czyli chyba ciut ciemniejszy niż miedziany. Moim zdaniem bronze jest jaśniejszy niż brown. Może brown przetłumaczyć jako brunatny. Na bronze słownik Longmana podaje deep red-brown colour.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.