Skocz do zawartości

Green Fox

Members
  • Postów

    235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Green Fox

  1. No to taka mini-cegiełka: Sepcial Bitter z puszki Coppersa - 17l American Wheat - 20l Razem: 47 777 (no to przynajmniej fajna liczba wyszła )
  2. Nie wiem czy już się wziąłeś za robienie tej warki, ale powiem ci jak to wygląda z mojego doświadczenia: garnek ok. 21 litrów z przykrywką wsadzasz do wanny, najlepiej na jakiś ręcznik - są dwa powody - po pierwsze nie porysuje ci się wanna, co mogłoby się ewentualnie przydarzyć powodując złość współdomowników, a po drugie (to ważniejsze), w miarę dolewania wody możesz przecierać ścianki garnka mokrym, zimnym ręcznikiem. Reasumując chłodzenie wyglądające w ten sposób, że polewam ścianki garnka wodą z prysznica przy zamkniętym odpływie (woda się gromadzi dodatkowo odbierając ciepło) i dodatkowo przecierając ścianki mokrym ręcznikiem w czasie 20 - 25 min. zbijam temperaturę do ok. 35C, a później korzystając z dobrodziejstw pory roku szybciutko na zewnątrz. Można wspomóc chłodzenie jeśli się posiada wkłady zamrażane np. do lodówek turystycznych. Ja osobiście nie wymieniałem wody w wannie - stwierdziłem, że jednak jakieś pozory oszczędności i zachowań proekologicznych trzeba zachować. Wydaje mi się, że ewentualne wspomaganie wspomnianymi wkładami i samo mieszanie po nalaniu wody do ok. 2/3 wysokości garnka (wyżej lepiej nie, żeby woda przez przypadek nie wlała się do brzeczki) powinno wystarczyć - woda i tak nie nagrzewa się jakoś bardzo, oczywiście zależy to również od wielkości wanny. Jeżeli chłodzenie odbywa się w łazience to przykrywka powinna być koniecznie zamknięta, ponieważ łazienka jest jednak bardzo przyjaznym środowiskiem dla rozwoju wszelkich drobnoustrojów, które mogą zaszkodzić brzeczce.
  3. Green Fox

    Imperial IPA

    Nie wiem czy jesteś anglojęzyczny, ale tutaj jest dość prosta recepta na klon Hardcore IPA . To jest flagowa IIPA z Brewdoga, wersji we spółpracy z Mikkelerem nie piłem, aczkolwiek zakładam, że może chodzić o podobny efekt końcowy. http://www.craftedpours.com/homebrew-recipe/brewdog-hardcore-ipa-clone-homebrew-recipe A tutaj to samo przetłumaczone i z polskimi opisami, więc bardziej przyjazne http://www.piwo.org/topic/10556-klonowanie-piw-wykaz-receptur-z-magazynu-byo/page__st__20#entry221124
  4. Dla mnie osobiście goryczka w Imperium jest (zbyt?) mocno zbalansowana, powiedziałbym że piwo jest dość pełne i te 80 IBU nie jest jakoś szczególnie wyczuwalne. Pamiętaj jednak, że masz niższy ekstrakt początkowy o ponad 2oBLG, co może spowodować, że planowane 86 IBU będzie mocnym goryczkowym uderzeniem, ale nie musi to wcale oznaczać, że jest to wada . Dużo tu też zależy od tego do jakiego stopnia piwko odfermentuje.
  5. Ciekawa dyskusja na temat odczuwalności goryczki, ale to dobrze, bo może się kilka rzeczy rozjaśni. Wiem, że to niezbyt profesjonalne cytować Wiki, ale tutaj jest tekst dotyczący odczuwalności goryczki w zależności od IBU oraz ekstraktu piwa http://pl.wikipedia.org/wiki/International_Bittering_Units . Ta sama metoda jest zdaje się stosowana w programie Brewtarget, który pokazuje nam "organoleptyczne" wrażenia z degustacji piwa typu "mocna goryczka", albo "lekko słodowe". Fakt jest jednak taki, że na odczuwalność goryczki wpływa tyle czynników i to mówiąc już tylko o tych "obiektywnych", a nie wspominając o "sytuacyjnych" (np. spożywanie danego piwa po piwie bardzo gorzkim - wtedy każde wyda nam się słodkawe ) lub "subiektywnych" (łatwo zauważyć, że im więcej typów piwa degustujemy, tym bardziej wzrasta nasza tolerancja na goryczkę i poziom jej wyczuwalności), że ciężko je jakoś sklasyfikować i objąć jednym wzorem, choć myślałem, że gdzieś taki wzór być może istnieje - mamy przecież alfa-kwasy pochodzące z chmielu, ale również wpływ chmielenia na zimno (olejki eteryczne), mamy różne dodatki niechmielowe, czy w końcu goryczkę pochodzącą od słodów, szczególnie tych ciemnych i palonych. Niemniej jednak IBU można traktować jako pewnego rodzaju przybliżenie, która może nam podpowiadać czego się można spodziewać (patrz: zaskoczenie niektórych odbiorców smakiem Imperatora Bałtyckiego, gdzie czarno na białym było podane IBU ponad 100).
  6. I tutaj rodzi się pytanie jak traktować dla takiego piwa obliczoną wartość IBU? Oczywiście jest to kwestia czysto informacyjna, do podania na etykiecie na przykład i w zasadzie zupełnie nieistotna (no bo skoro piwo jest dobre, to nie jest istotne czy ma IBU na poziomie 60, czy 80). Czy są jakieś przybliżone wzory które uwzględniają właśnie wpływ chmielenia w trakcie chłodzenia oraz chmielenia na zimno, na goryczkę? Bo jak już ustaliliśmy, jakiś ten wpływ jest, co więcej wydaje mi się, że poziom wyczuwalnej goryczki z chmielenia na zimno będzie się zmieniał wraz z dojrzewaniem piwa w butelkach, więc chyba jest to chyba czynnik dość trudny do ujęcia w ramy jakichś sztywnych wyliczeń?
  7. Bardzo ciekawy tekst, myślę, że w którejś z następnych warek postaram się zastosować do zamieszczonych porad. Jedyna wada jest taka, że jest to niestety bardziej kosztowne rozwiązanie Widzę właśnie, że wiele osób twierdzi że białkowa by się przydała - będę pamiętał następnym razem. Przedwczoraj przelewałem na cichą i ekstrakt zszedł do 5 BLG, więc pewnie zejdzie jeszcze o jeden stopień i wystarczy. Ostatnio nie piłem Hardcore'a, ale rok temu wydawał mi się baaardzo udany
  8. No to jest właśnie taki paradoks, ponieważ bardzo mi leżą wszelkie chmielowe wytwory, przy czym uważam np. typowe polskie AIPA za dość mocno zbalansowane i jednak nie nazbyt przechmielone (za dobry przykład mocnego chmielenia uznaję Hardcore IPE z Brewdoga). Z drugiej strony akurat tego piwa nie chciałem robić zbyt chmielonego - ot ma być takie, żeby posmakowało również znajomym niekoniecznie przyzwyczajonym do wysokich poziomów goryczki - stąd decyzja o większym balansie. Wydaje mi się, że efekt który chcę osiągnąć to coś w okolicach PLONu z Kormorana (oczywiście chodzi mi tu tylko o stosunek smaków i aromatów słodowych do tych chmielowych). Poza tym wydawało mi się, że dwa moje pierwsze piwa nie były zbyt słodowe, były trochę za mało treściwe, stąd też chcę w końcu sprawdzić czy uda mi się stworzyć coś z porządną słodową podbudową. Mam nadzieję, że teraz trochę jaśniejsze się stało skąd taka, a nie inna decyzja o chmieleniu.
  9. Dziękuję wszystkim za wypowiedzi, ostatecznie na podstawie wynikowych ze wszystkich podanych sugestii powstała ostateczna receptura: Słody - bez zmian Zacieranie - bez zmian Gotowanie - 70 min. : Amarillo - 30g - 60 min Amarillo - 15g - 15 min Amarillo - 15g - 5 min Amarillo - 25g - 0 min Amarillo - 50g - na cichą (4 ostatnie dni) Drożdże Safale S-05 Wyliczone parametry takiej warki to (wyszła objętość 19,5l): IBU - 55 ABV - 6,0% Ekstrakt początkowy - 15% Ekstrakt końcowy - 4% Informacje dotyczące dalszych losów brzeczki będą podane w zapiskach piwowarów domowych jak już się za to uda mi zabrać
  10. Korzystając z porad forumowiczów zmieniłem trochę schemat chmielenia: Gotowanie - ok. 70 min. : Amarillo - 42g - 60 min Amarillo - 20g - 15 min Amarillo - 20g - 5 min Amarillo - 18g - 0 min Amarillo - 50g - na cichą (4 ostatnie dni) Ostatecznie parametry wyliczone przez program przedstawiają się następująco: IBU - 55 ABV - 6 % Ekstrakt początkowy - 15,5 % Ekstrakt końcowy - 4 % Niestety posiadam tylko 150 g chmielu (po wypowiedziach widzę, że jednak za mało, chociaż celowałem raczej w lekką wersję AIPY), dlatego musiałem poprzestawiać te ilości dodawane w poszczególnych momentach gotowania. Jakby ktoś miał jeszcze jakieś uwagi to bardzo chętnie uwzględnię, za warzenie zabieram się za dwie - trzy godziny.
  11. Ok, widzę że bez 50 g na zimno tak czy inaczej się nie obejdzie No właśnie niekoniecznie chciałem dodawać inne chmiele, w szczególności Simcoe (kiedyś będzie w planach single hop na nim, aczkolwiek efekty z Saint No More nie powaliły mnie na kolana, co innego Hoppy Christmas). Czy jeżeli przeniosę te powiedzmy 30 g z 30 minuty na cichą, to nie wyjdzie za małe IBU? Wg Brewtargeta goryczka spada tutaj do marnych 43 IBU, piwo wyjdzie wtedy chyba zbyt słodowe, co o tym sądzicie (może większa ilość chmielu w 60' albo dodać trochę w 45')? W jakiej temperaturze prowadzić najlepiej fermentację? Planowałem ok. 18 - 19C dla burzliwej oraz 15C dla cichej.
  12. Witam, dzisiaj wieczorem mam zamiar uwarzyć swoją trzecią warkę. Ponieważ najbardziej mi ten styl podchodzi, a jednocześnie na początku piwowarskiej drogi stwierdziłem, że warto poznać charakterystyki poszczególnych chmieli, to wybrałem SH AIPA chmielona 150g Amarillo. Receptura przedstawia się następująco (na ok. 20l, bo wiadomo, że szczególnie na początku różnie bywa z wydajnością): Słody: Pale Ale - 5 kg Pszeniczny - 0,6 kg Cara-Pils - 0,25 kg Caraamber - 0,25 kg Zacieranie infuzyjne: 67C - 60 min Mash out Gotowanie - ok. 70 min. : Amarillo - 30g - 60 min Amarillo - 30g - 30 min Amarillo - 20g - 15 min Amarillo - 20g - 5 min Amarillo - 20g - 0 min Amarillo - 30g - na cichą (4 ostatnie dni) Drożdże Safale S-05 Wyliczone parametry takiej warki to: IBU - 64 ABV - 6,5% Ekstrakt początkowy - 16% Ekstarkt końcowy - 4,2% Mam teraz kilka pytań odnośnie receptury: 1) Ilość słodu pszenicznego - tyle ile zostało podane, czy trochę więcej/mniej (zamiar jest taki żeby słód nieco ugładzał smak no i polepszył pianę)? 2) Schemat chmielenia - dodawać coś na 45 min? Czy dobry jest podział pomiędzy 30 a 0 min? Jakieś ewentualne sugestie co do chmielenia? 3) Chmielenie na cichej - wsypywać chmiel od razu, czy może pod koniec cichej fermentacji (słyszałem, że daje to lepsze efekty jeżeli chodzi o aromat)? Z góry dziękuję za wypowiedzi oraz porady bardziej doświadczonych forumowiczów.
  13. Witam wszystkich forumowiczów, a szczególnie piwowarów ze ściany wschodniej Zainteresowałem się własnoręcznym wyrobem piwa ze względu na fakt, że co prawda pyszne piwa są już dostępne w naszym pięknym kraju w coraz większej liczbie gatunków, rodzajów, marek i maści, jednakowoż idzie za tym również odpowiednia cena. Pomimo tego, że i tak mocno zmieniłem poglądy na temat "Co?! 10 zł za jedno piwo?! I to 0,33?", to jednak na dłuższą metę wolę utworzyć własne zapasy najulubieńszych gatunków złocistego trunku Naiwnie przy tym sądzę, że być może niektóre warki przebiją nawet najlepszych przedstawicieli gatunku dostępnych w sprzedaży. Do tego czasu jednak przede mną długa droga... Jak dotychczas utworzona i wypita została pierwsza warka z brew-kita w celach technologiczno-poznawczych, część znajomych nawet twierdziła, że w miarę pijalna, chociaż obiektywnie należy przyznać, że lurowata. Teraz właśnie obserwuję z niecierpliwością lenistwo drożdży w drugiej warce - wrzucone zostały już godzinę temu i na razie ani śladu fermentacji! - no ale tak to już w tym kraju jest - piwo to by chciał każdy, ale robić nie ma komu drożdżom się udzeliło :] Druga warka powstała już z pełną wersją zacierania słodu, nawet pokusiłem się o dekokcję, ze względu na gatunek (lekko zmodyfikowany weizen). Do jej szerszego opisu zapraszam w odpowiednim dziale na forum. To tyle w kwestii przywitania i krótkiej informacji, kto zacz i czego tu chce. Mam nadzieję na wymianę poglądów i poznanie piwowarów, szczególnie z okolic Rzeszowa, a z tego co się orientuję, jest ich całkiem spora ilość (może Rzeszów zamiast reklamować się hasłem "Stolica innowacji", powinien reklamować się jako "Stolica Piwowarstwa"). W miarę możliwości wynikających z obowiązków zawodowo-rodzinnych będę się starał uczestniczyć w spotkaniach warzelniczych. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.