Skocz do zawartości

Jejski

Members
  • Postów

    2 765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Jejski

  1. Na pszenicznym to zawsze piana jest większa, przynajmniej u mnie. To gryczane jak pamiętam ważyłeś wg przepisu z ksiazki BA. Trochę poczekaj będzie coraz lepsze. JK

    Z pianą to faktycznie standard. W pszeniczniaku moim zdaniem nie piana lecz smak jest najważniejszy, a piana tak jak piszesz zawsze będzie większa, ale nie lepsza jakościowo i smakowo. Uwielbiam piankę gęstą i trwałą taką jak "bita śmietana", jest to preludium do napicia się tego co misie lubią najbardziej :) . Niestety nie mam książki z BA i gryczane to był mix przepisów z forum browar.biz i strony BA z moim wymysłami. Piana w gryczanym była taka jak lubię. Musiałem zastosować drożdże górnej fermentacji zamiast dolnej, bo nie mam chłodni.

    Trochę poczekaj będzie coraz lepsze

    Niestety rozdałem i wypiłem :P . Dochodzę do wniosku, że musiałbym robić warki po przynajmniej 50l. :( .

  2. O zakwas można poprosić piekarza z zaprzyjaźnionej tradycyjnej piekarni za rogiem, co zaoszczędza tydzień. Niestety nie rozumiem

    100 gr mąki żytniej 1400 + 200 gr wody

    i tak samo

    dodaj 100 gr mąki pszennej 650 + 200 gr wody

    oraz

    dodaj 500 gr mąki pszennej 650 + 50 gr wody

    . To ile czego ma być ? I jeszcze jeden problem z mąką żytnią, bardzo trudno ją dostać, gdzie kupujesz?

    Jeszcze nie wspomniałeś o soli bez której niema chleba.

  3. Testowałem go dzisiaj za pomocą czajnika. Wszystko jest dobrze do momentu kiedy pojawia się para z gotującej wody. Pokazuje wtedy 80°C i nic więcej. Prawdopodobnie podczerwień odbija się od chłodniejszej pary na górze i "dupa-blada Panie Boczku" z pomiaru. Tak wygląda dokładnie ten termometr z którego korzystałem http://www.fluke.pl/comx/show_product.aspx?locale=plpl&pid=34551

  4. Mam podobny w pracy, testowałem nim temperaturę w piwnicy. Niestety przy zacieraniu tego nie robiłem, a szkoda. Przy następnej warce na pewno przetestuję. Ogólnie jest bardzo precyzyjny i szybki w działaniu. Podejrzewam że termometr s sondą dociera do środka zacieru i przez to ma przewagę.

  5. Wczoraj warka #18 Dziwne IPA przelane na cichą z dodatkiem 20g granulatu lubelskiego w trakcie zacierania czegoś takiego:

     

    3,8 kg pilzeński

    400g Caramunch typ I

    Płatki owsiane błyskawiczne 200g.

    Płatki pszeniczne błyskawiczne 200g.

    Granulat lubelski 65g. typ 45

    Zacieranie:

    52 stC 20 min

    64 stC 30 min

    72s tC 30 min

    Gotowanie:

    75min. w 15 min 30g. , w 65 15g. , w 70 20g. lubelski

    Co do drożdży to już mam problem. Miały być s-23 czyli typowy lager, ale gęstwa jak się okazało nie wystartowała :cool: . Za chwilkę dodaję gęstwę z us-05 i niech się dzieje co chce . Nazwa warki #19 brzmi "Lagerowe Ale" :)

     

    P.S. wyszło 24l 12Blg

  6. Kożuch zebrany chochelką, prezentuje się bez tego badziewia o wiele lepiej. Po tygodniu fermentacji spadło do niecałych 3blg. Po próbie na pierwsze wrażenie bardzo łagodne-słodowe a po chwili dość intensywna goryczka. Widocznie marynka w tym sezonie ma dużo alfa. Wieczorem przelewam na cichą i zastanawiam się czy chmielić na zimno, a jeśli tak to ile granulatu lubelskiego (tylko taki aromat mam) dodać? Jeśli dodam to przy przelewaniu najpierw na dno dam granulat a potem przeleję. Chyba w ten sposób powinno się lepiej wymieszać. Co Wy na to?

  7. Mój ojciec dorabiał kiedyś na zbiorach. Pochodzi z lubelskiego (rejon tomaszowa) i opowiadał że przy zbiorze pracowała armia ludzi. Teraz na pewno zbiera się jakąś maszyną, ale nie bardzo mogę sobie wyobrazić jak taka rzecz wygląda. Przy obrywaniu szyszek z moich 10 krzaków miałem dosyć.

  8. I to jest gimnastyka jak w takich warunkach coś uwarzyć żeby rodzina nie powiedziała że mnie już nie poznaje. Pozostaje tylko noc, ale spać też trzeba. Postuluję do admnina żeby wydłużył dobę o 12 godz. Admin to przecież prawie Bóg :cool: .

  9. Chyba wszyscy dzisiaj piją bądź warzą :) > "A miało być tak pięknie, wywiady, autografy." Cisza i nikt niema problemu. tylko ja szary żuczek siedzę 11-tą godz. w pracy, a przede mną jeszcze 10 godz. , ale jutro sobie to odbiję i uwarzę jakiegoś dziwoląga :cool: .

  10. Drut może jedynie pomóc zachowaniu równych odstępów między zwojami, co nie jest moim zdaniem bez znaczenia i ma wpływ na szybkość chłodzenia. Tak sobie zrymowałem :cool: . Podejrzewam że nie trzeba lutować, tylko tak jak piszesz

    oplecenie go dookoła każdej z rurek

    wystarczy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.