Skocz do zawartości

mundex

Members
  • Postów

    254
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mundex

  1. Oceniane piwo: Nemezis (Imperial Stout)

    Piwowar: mundex (Cztery domki)

     

    Barwa: Czerń.

    Piana: Mała, szybko zanikająca, ale przecież nie o to tu chodziło.

    Aromat: Paloność, dużo słodu, lekka kwiatowość chmielu, drożdże.

    Smak: O dziwo piwo jest bardziej słodowe niż palone (co na swój sposób nawet bardziej mi odpowiada, choć miłośnicy imperialnych stoutów chyba byliby zawiedzeni). Czuć te 24.5 Plato, czuć lekko chmiele, ale niestety czuć też drożdże.

    Ogólne wrażenia: Dobre piwo, w sam raz na zimowy (chociaż w tym roku pogoda nas rozpieszcza) wieczór. Piwo stało nieruszane i nieruchomo w chłodnej piwnicy przez pół roku, więc nie wiem dlaczego drożdże nie ubiły się na dnie i przeszły tak mocno do aromatu i smaku, aczkolwiek nie były one też jakoś bardzo przeszkadzające. 330ml zniknęło szybciej niż myślałem, że zniknie. ;)

    Dzięki za recke. Przyznaje, że jak ostatnio próbowałem, to też nieco brakowało mi paloności. Dość mocno jej ubyło podczas leżakowania (mam jeszcze ostatnią sztukę na święta :). Drożdży nie wyczułem, ale było ich dość sporo w butelce na dnie. Cieszę się, że smakowało.

  2. Faktycznie "konkurs" jest trochę w zbyt luźnej formule, szkoda. Zaś te 15pln, z tego co pamiętam, to za to: "Impreza biletowana - 15,- PLN. Każdy piwowar, który przybędzie z własnym piwem do degustacji (min. 5 litrów) - wstęp bezpłatny oraz obiad i koszulka gratis." Rozumiem, że jak ktoś zabuli 15pln to też dostaje obiad i koszulkę.

  3. mundex , nie wiem jak rozprowadzasz glukozę, lecz ja np. z cichej najpierw odpowiedni roztwór glukozy wlewam do fermentora z kranikiem, potem zlewa tam młode piwo, daje mu z 30 min. i rozlewam. Polecam stronę Pani Chrapek na temat weizenów, bez jakieś reklamy  :), na prawdę kopalnia wiedzy.

     

    Rozprowadzam tak: rozrabiam odmierzoną ilość glukozy z taką ilością wody, aby uzyskać początkowe Blg nastawu. Wlewam na dno fermentora i do niego dolewam piwo tak, aby wprowadzić całość w ruch wirowy. To całkiem dobrze miesza surowiec do refermentacji z piwem. Na końcu, po przelaniu całości piwa, delikatnie jeszcze mieszam łyżką piwowarską starając się jak najmniej napowietrzyć piwo. Przy pszenicy zapomniałem pomieszać i sądzę, że stąd kilka przegazowanych butelek. A na blogu u Dori byłem już dawno temu :)

  4. Irish Red Ale "Emigrant" (YoymashBarwook)


     


    Piana: Biała, średnia, niezbyt obfita. Zredukowała się do zera nie tworząc koronki na szkle.


    Barwa: Ciemnomiedziana z delikatną czerwienią w tle, klarowne.

    Zapach: Słodowy, choć po ogrzaniu pojawił się lekki rozpuszczalnik i estry (głównie dojrzałe czerwone jabłko). Diacetylu (jak kolega budzyn) się nie dowąchałem.


    Smak: Średnio pełne, dość wytrawne. Goryczka niska, nieco cierpka (skojarzyła mi się z cierpkością aronii).


    Podsumowanie: Hm, sam nie wiem. Dopiłem do końca ale "dupy nie urywa". Może to taka specyfika stylu... jeśli tak, to mam 22L problemów na cichej.


  5. Hefeweizen „Iris„ Browar Cztery Domki (mundex)

     

    Piana: Otworzyłem i delikatny syk a po chwili piana ciurkiem z butelki więc prędko po szkło. Hm... jak się szybko pojawiła w kuflu tak szybko opadła do przysłowiowej koronki. Pęcherzykowata,drobna. Spodziewałem się lepszej.   

     

    Zapach: Ja banany, Żona goździki; ogólnie całkiem fajnie zbalansowane choć , przy dnie kufla wyczuwalny lekki alkohol, (być może to wina drożdży na dole ?)

     

    Wygląd: Mętne, jasno złociste, ale ta nieprzejrzystość przypominała bardziej "wzburzoną przez ten gaz"

     

    Smak: Lekko kwaskowate, zbożowo-chlebowe, ogólnie przyjemne, deserowe, brak DMS, goryczki zero do niewyczuwalnej :)

     

    Podsumowanie: Jak to moja Żona określiła (a dla niej specjalnie sięgnąłem po to piwo) "dobre, ale dupy nie urywa"

    Ps. później się dowiedziałem, że z chęcią napiła by się drugiego(ach te kobiety)  :D  Cóż, trzeba uwarzyć dla Żonki pszeniczniaka :)

     

    Dzięki za reckę. Niestety w niektórych butelkach jest problem z przegazowaniem. Wygląda na to, że niedokładnie rozprowadziłem glukozę do refermentacji. A lekka alkoholowość wynika z próby uzyskania wiekszej ilości "bananów" i fermentowania w nieco wyższej temperatuże. Niestety przy tych drożdżach bananów więcej nima a za to jest alkohol :(

  6. William Younger Bg 1868 (browar radwanicki) amap


     


    Piana: Piana kosmiczna, beżowa, średniooczkowa. Piwo przegazowane (2015.06.21), ale nie uciekło z butelki (delikatnie odgazowałem).


    Barwa: Ciemne, praktycznie czarne, klarowne.  :)


    Zapach: Słodowe, delikatnie palone, estrowe. Delikatna nuta miodowa.


    Smak: Kwaskowe, potem pojawia się słaba palona nuta i owocowość. Goryczka niska, bardziej palona niż chmielowa. Nieco alkoholowe.


    Podsumowanie: Mimo kosmicznego przegazowania i stażu 5 miesięcznego zadziwiająco przyzwoite, dopiłem do końca. W jego czasach świetności bardzo by mi smakowało.


  7. Byłem wczoraj w depozycie :)

     

    Zostawiłem:

    2 x Belgian Pale Ale "Epione" - Browar Cztery Domki (mundex)

     

    Zabrałem:

    1 x William Younger Bg 1868 (browar radwanicki)

    1 x Irish Red Ale "Emigrant" uwarzone wg norm PSPD (YoymashBarwook)

     

    Lista:

    1 x Polskie Pale Ale (kyniekk)
    1 x 'Pils Ale' (kyniekk)
    1 x Pils czeski (pedrobeer) 
    1 x Bitter (Undeath)
    1 x Grodziskie (Gąska) 

    1 x Saison - Browar Kozanostra (Markos227)

    1 x APA Calypso+Pilgrim+Huell Melon (grisza)

    1 x Schwarzbier (jaras)

    1 x Hefeweizen "Iris" - Browar Cztery Domki (mundex)

    1 x Piwo specjalne - "Polskie Orkiszowe-Beskidzkie" (YoymashBarwook)

    1 x American Pale Ale (budzyn)

    1 x Witbier (budzyn)

    2 x Witbier (rptu)

    3 x American Brown Ale (Jurki)

    2 x Belgian Pale Ale "Epione" - Browar Cztery Domki (mundex)

  8. Bo drożdże nie znają się na cyferkach i czasem są leniwe. Skończą jeść kiedy kończą, a nie kiedy Tobie się tak wydaje. A po 10 dniach to już w szczególności, to za szybko na butelkowanie. Zresztą - gushing z butelki świadczy sam za siebie.

     

    Jest jeszcze kilka możliwości: butelka była niedomyta i stąd gushing, może niedokładnie dozowany lub rozmieszany środek do refermentacji...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.