Skocz do zawartości

Browar Yirgacheffe


Rekomendowane odpowiedzi

W piwie jest rozpuszczona określona ilość CO2. Kiedy podnosisz temp. rozpiuszczalność CO2 w piwie maleje, wskutek czego jego nadmiar uwalnia się. Może to powodować pracę rurki bulbulki lub utworzenie się niewielkich skupisk piany, dając fałszywe pozory wznowienia fermentacji. Natomiast pojawienie się dywanu to już raczej wznowienie pracy drożdży wg mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#15 Barley Wine - chyba fermentuję, pisze chyba bo to dziwna sytuacja jest, dywanik na powierzchni po dodaniu miodu znów sie pojawił, ale uwalniające się CO2 z "bulgotka" jest tak niemrawe że szok, nawet bym powiedział, że w ogóle się nie uwalnia... ot taka sytuacja!

Sprawdzałem szczelność pokrywy już z 10 razy, ale chyba gdzieś jednak ucieka ten dwutlenek, bo na chłopski rozum dywanik złożony jest z mniejszych i większych pęcherzyków więc produkcja CO2 na pewno jest... 

Edytowane przez profik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#17 Desperados - Butelkowanie z dodatkiem 120g cukru na 24l piwa. Wyszło 43x 0,5l oraz 7x 0,33l

Piwo wyszło naprawdę dobrę nie dodawałem już więcej ksylitolu oraz zaprawki, skoryguję ewentualnie przy najstępnej warce. Lekko czuć DMS, trzeba będzie gotować dużo dłużej przy dodatkach typu kaszka kukurydziana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to piwo ma już 12-14% alkoholu więc nie dziw się, że drożdże pracują powoli...niestety nie rozumiem idei robienia piw o takim blg

 

Nie dziwie się, że pracuję powoli, dziwię się, że przy widocznej fermentacji nie widać uwalniającego się dwutlenku węgla...

 

A jaki jest sens używać amerykańskich chmieli lub robić lambika ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

#17 Desperados - Dziwna sprawa, piwo jest dużo gorsze niż przy butelkowaniu w zasadzie to jest niepijalne...

Gdy butelkowałem, wypiłem go chyba z 500 ml bo tak mi smakowało. Nic bym w nim nie zmienił, idealna słodkość i lekki aromat tequili w tle... Wczoraj otworzyłem i się załamałem bo wypiłem trzy łyki i do zlewu. 

 

Trzeba zostawić na miesiąc, dwa... Moze będzie ok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuje do rozlewu coffee stouta dać espresso, czy w nim są jakieś cukry fermentowalne, które należy uwzględnić w refermentacji?

 

Piwo butelkowane z dodatkiem espresso zaczyna chyba się psuć... Lekka biała błona na powierzchni wszystkich butelek do których dodawałem espresso. W butelkach gdzie nie było dodatku kawu przy butelkowaniu wszystko jest ok... 

Pożyjemy zobaczymy, na razie jest smaczne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11174684_1056893687658659_29183170977841

 

Dzisiaj test Ris'a. Chciałem zobaczyć, albo raczej poczuć jak ukryć 12% alko i jestem pod wrażeniem :)

Naprawdę fajnie zbalansowana ilość alko w piwie, ale myślę, że dużo przyczyniła się słodycz do tego, jest lekki ulepek z niego. 

ogólnie polecam każdemu chcącemu uwarzyć piwo o wysokim balingu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kiedyś piłem to niestety dość spory aldehyd był, więc na różny poziom warki można trafić ;)

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta warka była naprawdę warta tych 30zł... 

Raczej nie powtórzę zakupu, chyba że z kimś na przysłowiową "spółę". 

Pod koniec butelki już męczyła słodkość, ale naprawdę byłem pod wrażeniem ukrytego alkoholu, gdzie niejeden raz odpychało mnie od IIPA 8%... :)

 

 

W ogóle to żona się cieszy bo juz miesiąc nic nie warzyłem... Nie mogę się zebrać, co mam wolne to jakieś malowanie pokoi, szpachlowanie i lakierowanie felicji, budowa stołu ze starych desek etc... 

 

Na szczęście od dwóch miesięcy mam fermentującego barley wina. :)

Edytowane przez profik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy test #13 RIS'a wypadł obiecująco! Po rozmowie z Pepek84 byłem przerazony ilością płatków dodanych na cichą i tym co one wniosą... Na szczęście warka wyszła naprawdę smaczna, dominuje aromat whiskey i lekki aromat vanilii. Płatki były francuskie więc to inna bajka niż z amerykańskimi. 

Myślę, że po 6-8 miesiącach będę bardzo pozytywnie zaskoczony. 

 

aaa drożdże podjęły pracę. Startowe 28,5 blg bez dodatkowej gęstwy, co prawda dopatrzyłem się tylko kilku malutkich bąbelków CO2, ale to raptem 4 tygodnie  :)

Edytowane przez profik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#15 Barley Wine  - powędrował do szklanego balona wraz ze spławikiem, co by nie kusiło zlewać. :) Drożdże pracują i teraz jest około 13 BLG, ale myślę, że termin lipcowy z butelkowaniem będzie raczej nierealny, obstawiam że najwczesniej to gdześ we wrześniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kobiecym teście konsumenckim warka #6 Malinowe zdecydowanie wygrywa z wersją #12 Malinowe.

Wg mnie druga wersja jest subtelniejsza, mniej słodka i mniej malinowa. Wersja wybrana przez kobiety jest mega słodka i mega malinowa, takie malinowe BOOM! ;)

 

No nic następne piwo malinowe, będzie robione z pierwszego przepisu. Będzie prościej i kobiety będa bardziej zadowolone. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowałem się wysłać warkę #14 CoffeeStout na Birofilie 2015. Będzie to moja pierwsza metryczka z oceną, no chyba że odpadnie w przedbiegach...  

Nie spodziewam się niczego, no może prócz uwagi, że piwo jest zbyt kawowe i za mało piwne. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiniesz nieco przepis #6? Kiedy dodawałeś cukier? Bo ksylitol to rozumiem że przy butelkowaniu?

 

Z tym ksylitolem to uważaj, bo można się przejechać. Ja używam od sprawdzonego dostawcy ale podobno można się naciąć i gdy dodasz taki "podprawiany" przy butelkowaniu to masz murowane granaty. Bezpieczniej dodać do fermentacji.

 

Co do szczegółów to prosta sprawa, zlewasz na cicha jakieś jasne, lekkie piwo (w moim przypadku był to American Wheat) i zostawiasz 2-3 litry na dnie wraz z drożdżami. (dlaczego tak a nie inaczej bo to ma być proste i szybkie piwo) W garze gotujesz maliny (ja używałem mrożonych świeżę będą pewnie lepsze) z wodą, a następnie je odcedzasz i do uzyskanego soku wrzucasz kilogram cukry oraz wspomniany wcześniej ksylitol. Zagotowujesz, studzisz i wlewasz do wiadra fermentacyjnego. Dopełniasz wszystko zimna woda z butelki (u mnie weszła cała 5l), zamykasz i sobie fermentuję. :)

Na 12h przed butelkowaniem wrzucam herbatę malinową :)

ot wszystko!

Edytowane przez profik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ale podobno można się naciąć

rozumiem, że to jedna z niesprawdzonych teorii?

 

 

W garze gotujesz maliny (ja używałem mrożonych świeżę będą pewnie lepsze) z wodą, a następnie je odcedzasz i do uzyskanego soku

chyba kompotu?

Może poczytaj trochę na temat robienia soków z owoców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dr2 Co do ksylitolu to może też nie mam praktyki z zafałszowanym, ale na forum winiarzy czytałem już nie raz o ruszeniu fermentacji po dodaniu taniego ksylitolu z allegro...

Co do soku zgadzam się - gotowanie soku daje kompotowe smaki, lepiej uzyskać go na zimno i zasiarkować. Przy produkcji win i miodów rozróżnia się jeszcze etap dodawania soku - fermentacja zmienia jego smak, więc niektórzy dodają po fermentacji. Ale przy piwach to raczej nie ma zastosowania - musielibyśmy zastosować albo pasteryzację albo zabicie drożdży (brak gazu).

 

Co do piwa malinowego robiłem kiedyś wg sposobu ZbyszkaT - z dodaniem syropu malinowego z herbapolu. Wyszło bardzo ok!

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ale podobno można się naciąć

rozumiem, że to jedna z niesprawdzonych teorii? 

 

 

 

Tak, jedna z.

Chcesz sprawdzić jako pierwszy?

 

 

 

W garze gotujesz maliny (ja używałem mrożonych świeżę będą pewnie lepsze) z wodą, a następnie je odcedzasz i do uzyskanego soku

chyba kompotu?

Może poczytaj trochę na temat robienia soków z owoców.

 

Czy ja pisałem na temat robienia soków owocowych?

Czytaj ze zrozumieniem, w poście jest wyraźnie napisane, ze metoda produkcji PIWA ma być prosta i szybka.

 

Odnośnie soków, to wiem jak się robi surowy sok malinowy. Najlepiej z dzikich leśnych malin . ;)

 

 

 

Co do piwa malinowego robiłem kiedyś wg sposobu ZbyszkaT - z dodaniem syropu malinowego z herbapolu. Wyszło bardzo ok!

Mój sposób jest podobny, tylko zamiast butelek sztucznego soku wolałem użyć prawdziwych malin. :)

Edytowane przez profik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chcesz sprawdzić jako pierwszy?

choćbym chciał to nie mogę bo sugerowałeś, że piewrwsi już byli ;)

 

 

 

Czy ja pisałem na temat robienia soków owocowych?

może nie, ale pisałeś

 

 

Maliny 3,00 kg- uzyskany sok dodany do fermentora

 

Co do:

 

 

Czytaj ze zrozumieniem, w poście jest wyraźnie napisane, ze metoda produkcji PIWA ma być prosta i szybka.

ja przeczytałem

 

 

(dlaczego tak a nie inaczej bo to ma być proste i szybkie piwo)

to może pisz zrozumiale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.