dori Opublikowano 15 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2007 miałam trochę różnych słodów którym kończyła się data ważności, więc postanowiłam coś z nich uwarzyć. Ciężko to "coś" nawet zakwalifikować do jakiegokolwiek gatunku i ciężko doszukiwać się logiki . Warka 23 UPALNE ALE Zasyp 3,2 kg słód pilzneński 0,6 kg słód wiedeński 0,4 kg słód karmelowy jasny 0,4 kg słód Carapils 0,05 kg słód Carafa I Zacieranie infuzyjne Przerwy: 65C - 60 minut 72C - 15 minut Gotowanie 90 minut 35g Marynki na początku gotowania 30g East Kent Goldings na 5 minut przed końcem gotowania Wyszło 19l litrów brzeczki o ekstrakcie 14 Blg. O drugiej w nocy zadane drożdżami US-05 (dawne US-56). Dziś rano pojawiła sie już ładna kremowa piana W czasie warzenia udało mi się jeszcze zrobić wiśniówkę, więc asortyment trunków mi się powiększą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 18 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2007 Wieczorem udało mi się przelać warkę 23 na cichą (niestety zapomniałam zmierzyć Blg) oraz rozlać do butelek Witbiera z warki 22 (smakuje całkiem ciekawie). Warka 21 nadal pozostaje na cichej i coś mi sie wydaje, że powiększy kolekcję moich kwasów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 23 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Dla ścisłości warka 22 została rozlana z użyciem 150g glukozy do refermentacji . Dziś spróbuję piwo z warki 21 i jeśli okaże sie że nie jest to jednak kwas (oby!) to dziś jeszcze ją zabutelkuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 23 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 Właśnie skończyłam rozlewanie warki 21 z użyciem 150g glukozy. Piwo zupełnie się wyklarowało - jakoś do Witbier'a nie podobne :rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 30 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2007 Dziś rozlałam warkę nr 23 z dodatkiem 130g cukru trzcinowego brązowego. Piwo pachnie suszonymi śliwkami . Na szczęście jednak nie jest kwaśne. W trakcie rozlewu postanowiłam spróbować Witbiera z warki 22 - zapowiada się obiecująco. Troszkę chyba przechmielony, ale poza tym całkiem smaczny. Kolorek ma ładny jasno cytrynowy, nagazowany jest dobrze, no i ta piękna piana Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-prezes Opublikowano 31 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2007 Akurat dziś też rozlewałem piwo z użyciem cukru czcinowego (nierafinowanego Demerara). Dawniej częściej stosowałem taki rodzaj cukru, ale szczerze nie widziałem różnicy przy tak niewielkiej ilości jaką się daje do refermentacji. Owszem do ferm. głównej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 31 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2007 nie wytrzymałam i spróbowałam piwo z warki 22 rozlane tydzień temu. I odetchnęłam z ulgą - piwo nie jest popsute . Jeszcze troszkę słodkawe, ale jak jeszcze poleży ze dwa tygodnie to powinno być całkiem dobre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacorregis Opublikowano 31 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2007 Tak sobie czytam to wszytko i myślę że albo masz piwniczkę wielkości domu albo całkiem spore sporzycie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 31 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2007 Tak sobie czytam to wszytko i myślę że albo masz piwniczkę wielkości domu albo całkiem spore sporzycie No, niestety na razie mam tylko dwupokojowe mieszkanie, ale za to spożycie całkiem spore Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2007 właśnie otwarłam sobie "Upalną Ale" (warka 23) i piwko wyszło całkiem smaczne. I wygląda też fajnie - ma ładną ciemno bursztynową barwę. Piana na początku obfita, później niestety znika zupełnie. Zapach dość intensywny, ale przyjemny dominują nutki owocowe. Może w sobotę uwarzę sobie kolejne piwko. Mam drożdże Irish Ale, więc zrobię na nich jakiegoś stouta lub ale Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2007 znalazłam zastosowanie dla moich niewypijalnych kwasiżurów - jako marynata do mięsa na grill nadają się idealnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2007 właśnie degustuję sobie piwko z warki 21. Całkiem przyjemny, lekki pszeniczniaczek wyszedł a oto i fotka (niestety w nieodpowiednim szkle ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-prezes Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 (edytowane) nieśmiertelne szkło do Palma, też w nim piłem twojego wita Edytowane 17 Sierpnia 2007 przez e-prezes Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 nieśmiertelne szkło do Palma, też w nim piłem twojego wita Zgadza się to Palm'owski pokal Bardzo je lubię, i jak dla mnie są najlepsze do oceny koloru piwa. No i mają grawer na dnie dzięki któremu cały czas z dna unoszą się bąbelki podtrzymujące pianę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 18 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2007 Nie lubię utartych schematów, gotowych receptur i zawsze coś kombinuję. Moja ostania warka bardzo kombinowana, wyszła moim zdaniem całkiem dobra. Więc dziś również postanowiłam puścić wodze fantazji. A co z tego wyjdzie przekonamy się za około dwa miesiące Warka 24 CZEKOLADOWA FANTAZJA Zasyp: 3,0 kg słodu monachijskiego 1,0 kg słodu pilzneńskiego 0,3 kg słodu pszenicznego jasnego 0,25 kg słodu czekoladowego pszenicznego 0,2 kg słodu Carawheat 0,1 kg słodu zakwaszającego 0,06 kg słodu Carafa Specjal typ I Zastanawiam się jeszcze nad dodatkiem przypraw np. cynamonu, wanilii, kardamonu. Mogłoby wtedy być to ciekawe, rozgrzewające piwko na długie, zimowe wieczory rocky1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 18 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2007 Może wyjść z tego fajne piwko, ale chyba nie przesadzałbym z tą ilością przypraw Aczkolwiek wypróbuj - będziemy wiedzieć dokładnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Może wyjść z tego fajne piwko, ale chyba nie przesadzałbym z tą ilością przypraw Aczkolwiek wypróbuj - będziemy wiedzieć dokładnie Jednak z przypraw zrezygnowałam a oto więcej szczegółów: przerwy: 10 minut w 53C 120 minut w 65C 40 minut w 72C Tak długie przerwy wynikają z faktu, że miałam problemy ze scukrzeniem się zacieru i nie jestem pewna jaki był tego powód. Muszę sprawdzić wskazania swojego termometru, bo może to jest przyczyną. Słód czekoladowy i Carafa dodany dopiero po negatywnej próbie jodowej. Filtracja przebiegła bez żadnych problemów. Gotowanie 75 minut w 10 minucie 20g granulatu Marynki i 20g szyszki Magnum w 70 minucie 30g granulatu Fuggles i łyżeczka mchu irlandzkiego Wyszło 20l brzeczki o ekstrakcie 13,5Blg Zadane starterem Irish Ale. Dziś rano widoczna była już piękna piana Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 dzisiaj już po pianie nie ma śladu, ekstrakt spadł do 5Blg. Właściwie to powinnam go już przelać na cichą, ale nie chce mi się . Zrobię to w sobotę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 dzisiaj już po pianie nie ma śladu, ekstrakt spadł do 5Blg. Właściwie to powinnam go już przelać na cichą, ale nie chce mi się . Zrobię to w sobotę Nie boisz się, że piwo "padnie" do soboty w tej temperaturze ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Nie boisz się, że piwo "padnie" do soboty w tej temperaturze ? spokojnie, piwko ma zapewnione chłodzenie w komorze ze styropianu . Temperatura 18C. A ja już dzisiaj nie mam ochoty go przelewać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2007 "Czekoladowa Fantazja" przelana na cichą. Ekstrakt 4,5Blg. Kolor faktycznie gorzkiej czekolady, a smak baaardzo gorzkiej czekolady ...ale nie jest najgorsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 1 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2007 Dziś, znów postanowiłam coś uwarzyć Warka 25 Zasyp: 3,0kg Monachijskiego 2,0kg Pilzneńskiego 0,4kg Caramunich I 0,1kg Zakwaszającego I niestety znów mam problemy ze scukrzeniem zacieru przerwy: 52C - 10 minut 65C - 40 minut 73C - 90 minut i nadal próba jodowa pozytywna nie wiem o co chodzi :rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 2 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2007 Po dwóch 2h postoju w temp 73C zacier wreszcie się scukrzył. Ale to nie koniec problemów - potem problemy z filtracja, ale tutaj przynajmniej znam powód - zbyt drobno ześrutowany słód (mój asystent dopiero się uczy i mam nadzieję, że nie podczytuje tego forum bo będę miała małą wojnę domową ). tak czy inaczej plan był taki aby końcowa objętość wynosiła około 24l, ale filtracja tak się dłużyła, że już nie chciało mi się ani dalej filtrować, ani kombinować z dolewaniem wody, więc po filtracji uzyskałam jakieś 23l . Gotowanie 60 minut i tu kolejny problem bo okazało się, że nie mam już Marynki, a jedynie jakieś resztki Magnum. więc chmielenie wyglądało następująco: - 35g Magnum w szyszkach na początku gotowania - 30g Lubelskiego w 45 minucie - 30g Cascade w 57 minucie Wyszło 20,5l o ekstrakcie 18,5 Blg o pierwszej w nocy zadane porządnym starterem Irish Ale, rano już piękna piana na kilka centymetrów. Co z tego wyjdzie, tego nie wiem Chyba jakiś nowy gatunek - Irlandzki Koźlak Górnofermentacyjny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 8 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2007 Co z tego wyjdzie, tego nie wiem i nadal nie wiem co z tego wyjdzie Dziś przelałam to piwko na cichą i nie wygląda zbyt ciekawie - jak Olza po deszczu czyli jest jasnobrązowe i baaaaardzo mętne ekstrakt 6Blg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacorregis Opublikowano 9 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2007 ...jak Olza po deszczu czyli jest jasnobrązowe i baaaaardzo mętne Jednym słowem piwo wzięło przykład z przyrody (obecnie chyba wszystkie rzeki tak wyglądają) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się