Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

 

Zauważyłem, że aromat pomarańczowy uzyskiwany z dodatku skórki jest mało trwały i szybko zanika, dlatego moim zdaniem im później dodasz tym lepiej, oczywiście nie podczas burzliwej bo wszystko Ci ucieknie razem z co2. Ja też bym zalał czymś mocniejszym, dał im odpocząć i dopiero dodał.

A jakby tak dodać bezpośrednio przed butelkowaniem?

 

 

Nie rozumiem. Skórki miałyby trafić do butelek? Czy chcesz tuż przed butelkowaniem macerowane w alkoholu skórki dodać do fermentora i rozlać przez skarpetę? Pierwszej opcji bym unikał ze względów oczywistych a drugiej z tego względu, że piwo będzie miało bardzo krótki kontakt ze skórkami i efekt może być kiepski ale spróbować możesz, maceracja coś tam z nich na pewno wyciągnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zapytam w tym miejscu, bo w wątku drożdżowym pytanie może zostać niezauważone.

 

Czy ktoś próbował zrobić Stout/FES itp. na drożdżach FM51 Grodzie Dębowe?

Podbijam pytanie, bo przepadło wcześniej...

 

Ponawiam pytanie kolegi bo znów przepadło, a również jestem ciekawy, jakie inne style można zrobić na FM51 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A gdyby ktoś mroził gęstwę ? To wtedy chyba wręcz wypada, zgadza się ?

 

Po zamrożeniu wszystkie drożdże zginą śmiercią tragiczną.

 

Ty tak na serio czy żarty jakieś ?

http://www.piwo.org/topic/388-mrozenie-drozdzy/

 

 

 

Gdzieś kiedyś wyczytałem, że kryształki zamarzającej wody rozwalą ściany komórkowe. Teraz zwątpiłem w prawdziwość tego co czytałem. Jak wrócę do domu to postaram się odszukać link, bo na telefonie mało wygodnie jest.

 

 

Nie znalazłem tego co szukałem, jedynie takie coś:

 

"Naprzemienne zamrażanie i rozmrażanie

Metoda jest równie prosta, jak sugeruje jej nazwa i dokładnie na tym samym polega. Wzrost objętości wody zawartej w cytoplazmie oraz tworzące się kryształki lodu powodują uszkodzenie ściany i błony komórkowej oraz organelli. Podczas jednego cyklu uwalnia się do 10% wewnątrzkomórkowych białek. Zazwyczaj stosuje się kilka cykli, aby zwiększyć wydajność całego procesu. Ta metoda może być stosowana dla większości rodzajów komórek, jednak posiada istotne ograniczenie. Mianowicie może być wykorzystywana wyłącznie do izolacji białek odpornych na denaturację, ponieważ zamrażanie powoduje częściową utratę wody hydratacyjnej białek."

 

http://biotechnologia.pl/biotechnologia/artykuly/przewodnik-po-metodach-dezintegracji-komorek,12695.html?mobile_view=true

 

Wg tego wychodzi na to, że tylko część komórek zginie, co oczywiście potwierdza to co napisałeś - mrożenie gęstwy jak najbardziej będzie ok :)

Mój błąd i niedoczytanie.

Edytowane przez Henx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Zauważyłem, że aromat pomarańczowy uzyskiwany z dodatku skórki jest mało trwały i szybko zanika, dlatego moim zdaniem im później dodasz tym lepiej, oczywiście nie podczas burzliwej bo wszystko Ci ucieknie razem z co2. Ja też bym zalał czymś mocniejszym, dał im odpocząć i dopiero dodał.

A jakby tak dodać bezpośrednio przed butelkowaniem?

Nie rozumiem. Skórki miałyby trafić do butelek? Czy chcesz tuż przed butelkowaniem macerowane w alkoholu skórki dodać do fermentora i rozlać przez skarpetę? Pierwszej opcji bym unikał ze względów oczywistych a drugiej z tego względu, że piwo będzie miało bardzo krótki kontakt ze skórkami i efekt może być kiepski ale spróbować możesz, maceracja coś tam z nich na pewno wyciągnie.

Bardziej chodziło mi o to, żeby macerować przez odpowiedni czas, a następnie alkohol w którym macerowały się skórki wlać do piwa przygotowanego do rozlewu. Ma to sens? Zyskam coś na aromacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykle nie przelewam na cichą i piwo mi dochodzi ile potrzebuje.

 

Co w takiej sytuacji z zbieraniem gęstwy? Czy drożdże, po powiedzmy 3 tyg. fermentacji w jednym wiadrze, będą nadawać się do zebrania i ponownego wykorzystania?

 

Czytałem, że lepiej zbierać po burzliwej, ale jak postępować w takiej sytuacji to nie wiem.

 

Z góry dzięki za odpowiedź.

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbierałem gęstwę po Belgian pale ale trzymanym w wiadrze przez 3 tygodnie, następnie parę dni, przemyta leżała w lodówce. Zadana do Saisona, zrobiła taka burzliwą, że o mało by mi fermentor nie wybuchnał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dwa lata może być?

 

To zależy jak bardzo stary kupiłeś. Stosowałem rok po terminie przydatności i działał bez zarzutów. A termin przydatności w momencie kupowanie wynosił 1,5 roku. Więc w sumie minimum 2,5 roku działa.

Edytowane przez luki161
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja zbieram normalnie po przedłużonej burzliwej.

 

I jak się ma taka gęstwa? Przemywasz ją? Nie ma problemu ze startem? 

 

Nie ma żadnych problemów. Poza tym nie widzę sensu szybkiego ściągania piwa z nad drożdży po to, żeby gęstwa była "świeższa". Wolę mieć starsze drożdże (chociaż nie zauważyłem żeby te starsze były w czymś gorsze) i dofermentowane piwo bez wad, które drożdże mi "posprzątają".

Edytowane przez joonecky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja zbieram normalnie po przedłużonej burzliwej.

 

I jak się ma taka gęstwa? Przemywasz ją? Nie ma problemu ze startem? 

 

Nie ma żadnych problemów. Poza tym nie widzę sensu szybkiego ściągania piwa z nad drożdży po to, żeby gęstwa była "świeższa". Wolę mieć starsze drożdże (chociaż nie zauważyłem żeby te starsze były w czymś gorsze) i dofermentowane piwo bez wad, które drożdże mi "posprzątają".

 

 

Dzięki. O to mi chodziło, ja zawsze stawiam by piwo było prawidłowo odfermentowane i daje mu tyle czasu ile trzeba. Po prostu dotychczas gęstwe zbierałem raz i akurat przy tamtym piwie na cichą przelewałem i tego problemu nie było. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy prawdą jest to co mówi człowiek w tym filmiku?
https://youtu.be/3k_nyf_M5gA?t=11m57s

"Jeżeli użyjemy drożdży lagerowych w temperaturze Ale'owej to i tak będziemy mieli mniej estrów niż przy użyciu drożdży górnej fermentacji"

Chodzi oczywiście o temperaturę optymalną do fermentacji piw górnej fermentacji.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy prawdą jest to co mówi człowiek w tym filmiku?

https://youtu.be/3k_nyf_M5gA?t=11m57s

 

"Jeżeli użyjemy drożdży lagerowych w temperaturze Ale'owej to i tak będziemy mieli mniej estrów niż przy użyciu drożdży górnej fermentacji"

 

Chodzi oczywiście o temperaturę optymalną do fermentacji piw górnej fermentacji.

 

Tylko pamiętaj, że ilość estrów a ich jakość to zupełnie osobne sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, sprawa wyglada tak: 26l, 12 blg, 2 saszetki gozdawy(german lager i czech pilsner) i sporo sybilli, 9'Celsjusza. Mial byc pils, ale minelo 48h i nic sie nie dzieje. Jak jutro nie wystartuje to juz raczej po ptakach. I tu pytanie czy mozna to reanimowac. Myslalem o ponownym zagotowaniu i dodaniu drozdzy ale'owych (fermentacja w temp. ale). Co o tym myslicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.