ThoriN Opublikowano 10 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 (edytowane) Upuścisz gaz to wleci tlen, Ciekawa teoria - zważywszy na fakt, że w butelce ciśnienie jest dużo większe niż poza nią. Całe życie myślałem, że fizyka dosyć jasno opisuje takie sytuacje, a tu proszę - nowe nauki Normalnie możesz śmiało upuścić gaz - nic Ci tam do środka nie wleci. Oczywiście nie odkapslowuj kompletnie butelki, tylko połóż monetę na kapsel i otwieraczem delikatnie go podważ. U mnie przeważnie kapsel odgina się na tyle mało, że po odjęciu otwieracza wraca do swojej pozycji i uszczelnia się, więc nie muszę nawet używać kapslownicy. PS. Nie, nie przegazowuję piw - czasem jedynie upuszczam gazu z niektórych doświadczalnych butelek, które mam np. ponad rok w piwnicy. Zakładam, że przegazowują się tylko te nieco bardziej zakażone - mam kilka warek, które nawet po roku czasu nie ukazują żadnych objawów przegazowania - przy okazji są to te zdecydowanie najlepsze Przypadek? Nie sądzę. Edytowane 10 Maja 2016 przez ThoriN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Smul&Sons Opublikowano 10 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Cześć, startery lagerowe kręci się w lodówce? Nigdzie nie mogę znaleźć informacji... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 10 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Cześć, startery lagerowe kręci się w lodówce? Nigdzie nie mogę znaleźć informacji... nie - w temp. takiej jak dla górniaków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojen Opublikowano 10 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Cześć, startery lagerowe kręci się w lodówce? Nigdzie nie mogę znaleźć informacji... Słabo szukasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 10 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 (edytowane) Oskaliber, czym różni się się RIS #3142 'mocno gazowany' od RISa #3151 'trochę przegazowanego' ? Miałem parę przypadków z przegazowaniem lub/i niedofermentowaniem, zimno plus szybka konsumcja i rozwiązany problem. W przypadku RISa to w zasadzie synonimy. Rozwiązanie dobre, tylko RIS + szybka konsumpcja to trochę oksymoron. Ciekawa teoria - zważywszy na fakt, że w butelce ciśnienie jest dużo większe niż poza nią. Całe życie myślałem, że fizyka dosyć jasno opisuje takie sytuacje, a tu proszę - nowe nauki No jak się nad tym zastanowiłem to w sumie zależy jak upuścisz ten gaz. Może faktycznie jak się sprawnie to zrobi to powietrze nie wleci, co nie zmienia faktu, że taki zabieg na pewno rozszczelnia kapsel, który i tak jest największym wąskim gardłem jeśli chodzi o utlenianie piwa w czasie. Nie zdecydowałbym się na coś takiego w przypadku RISa przeznaczonego do długiego leżakowania. Co innego gdyby było ryzyko granatów, ale tutaj go nie ma. Edytowane 10 Maja 2016 przez Oskaliber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Smul&Sons Opublikowano 10 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 Cześć, startery lagerowe kręci się w lodówce? Nigdzie nie mogę znaleźć informacji... nie - w temp. takiej jak dla górniaków. Dzięki, to logiczne bo szybciej się namnażają ale wolałem spytać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 10 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 No jak się nad tym zastanowiłem to w sumie zależy jak upuścisz ten gaz. Może faktycznie jak się sprawnie to zrobi to powietrze nie wleci, co nie zmienia faktu, że taki zabieg na pewno rozszczelnia kapsel, który i tak jest największym wąskim gardłem jeśli chodzi o utlenianie piwa w czasie. Nie zdecydowałbym się na coś takiego w przypadku RISa przeznaczonego do długiego leżakowania. Co innego gdyby było ryzyko granatów, ale tutaj go nie ma. I tak, i nie - wyobrażasz sobie picie przegazowanego RIS'a? Umiarkowana przyjemność, że tak delikatnie to ujmę. Poza tym w piwach jak RIS utlenienie daje bardzo ciekawe smaki - jest ono wręcz pożądane. Oczywiście nie po 3 miesiącach, ale jednak... Może warto więc pokusić się o eksperyment i w części butelek upuszczać gazu, a w części nie Wtedy można będzie obiektywnie ocenić stopień utlenienia jednego i drugiego piwa. Ja jednak obstawiam, że różnica będzie na granicy wyczuwalności, o ile w ogóle wyczuwalna crusher 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 10 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2016 (edytowane) I tak, i nie - wyobrażasz sobie picie przegazowanego RIS'a? Umiarkowana przyjemność, że tak delikatnie to ujmę. Poza tym w piwach jak RIS utlenienie daje bardzo ciekawe smaki - jest ono wręcz pożądane. Oczywiście nie po 3 miesiącach, ale jednak... Tak, tylko nie zawsze utlenienie musi pójść w dobrą stronę. Jak pójdzie w mokry karton to ciekawych smaków nie będzie. Poza tym większość procesów zachodzących w takich piwach w czasie to są procesy beztlenowe i "utlenienie" jest tutaj skrótem myślowym, trafniejsze by było "starzenie". Najlepiej takim piwom zapewnić czas i stosunkowo chłodne otoczenie. Jak natlenisz ile wlezie przy rozlewie i potem będziesz trzymał w 30 stopniach to utleni się raz dwa, ale pożądane utlenienie to nie będzie No ale to tak na marginesie. Sprawa tutaj nie jest zero jedynkowa, można zrobić tak i tak. Pomysł, żeby w połowie opuścić a w połowie nie jest niezłym kompromisem. Edytowane 10 Maja 2016 przez Oskaliber Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redlum Opublikowano 11 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 Witam - nie chciałem zakładać kolejnego topiku - piłem ostatnio Polskie IPA single hop Iunga i mi posmakowało; jakie drożdże użyć? Mangrove Jack's M79 Burton Union Yeast czy Mangrove Jack's M07 British Ale Yeast? (s-04 odpadają - jestem do nich uprzedzony). A może po prostu dać US-05? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 11 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 Jak IPA (nie angielska) to lepiej użyć czystych drożdży niż angielskich, estrowych. Czyli z tych które podałeś us-05 to najlepsza opcja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redlum Opublikowano 12 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2016 (edytowane) Dzięki - masz rację. Znalazłem oryginał i jest na us05 http://www.alebrowar.pl/hop-sasa-polish-ipa-single-hop-iunga Piwko jest na 14 blg i ma 5% alkoholu - jak się nie mylę to można z tego wywnioskować że jest zacieranie na mocno słodko? Np infuzyjnie w 70C? Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka Edytowane 12 Maja 2016 przez redlum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Warmiński MISIEK Opublikowano 12 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2016 Albo przerwana fermentacja pasteryzacją. Zastanawia mnie jakim cudem Roch Shire z 16 blg zszedł do 4,5 % ABV? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregory Jot Opublikowano 14 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2016 Wczoraj zabutelkowałem czwartą warkę Dry Stout podzielonego na dwie części, po 6l każda. Jedna część chmielona na zimno ostatnie 20 godzin trzymana była w 13-14°C w celu przetestowania lodówki styropianowej, którą zmajstrowałem dzień wcześniej. I to właśnie ta część piwa po kilkunastu godzinach od zabutelkowania ma w każdej butelce pierścień piany. Oświetlając latarką szyjkę butelki widać jak mini bąbelki gazu podchodzą do góry. Na próbę z jednej butelki upuściłem gaz, syknęło wyraźnie i powstała piana na ok 1 cm. Część bez chmielenia na zimno po upuszczeniu gazu ledwo co syknęła i żadne bąbelki gazu się nie pojawiły. Mam dwa przypuszczenia co może być powodem: temperatura 13-14°C spowodowała rozpuszczenie się dwutlenku węgla w piwie, po zabutelkowaniu i trzymaniu w temp 21-22°C gaz ten uwalnia się tworząc pianę w szyjce glukoza do refermentacji 78 g na 12 litrów (w przepisie było 130 g na 20 l). Glukozę rozpuściłem w gorącej przegotowanej wodzie, dobrze wymieszałem i odstawiłem do ostygnięcia na ok 2h. Po ostygnięciu nie wymieszałem ponownie glukozy. Do pierwszej części zlałem glukozą z wierzchu naczynia, a do drugiej części chmielonej na zimno poszła glukoza z dołu naczynia. Czy nie wymieszanie po ostygnięciu środka do refermentacji spowodowało, że słodsze opadło na dno więc do drugiej warki poszło większe stężenie glukozy i piwo ma objawy przegazowania? Które z powyższych jest bardziej prawdopodobne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 14 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2016 Jeżeli po chmieleniu na zimno do butelek dostało się sporo chmielu, to efekt przegazowania jest pewny. Jeżeli nie zmieszałeś glukozy, to bliżej dna będzie jej więcej. Dużo jej dałeś swoją drogą, do stouta nie sypałbym więcej niż 115-120 g na 20 litrów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregory Jot Opublikowano 14 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2016 Jeżeli po chmieleniu na zimno do butelek dostało się sporo chmielu, to efekt przegazowania jest pewny. Jeżeli nie zmieszałeś glukozy, to bliżej dna będzie jej więcej. Dużo jej dałeś swoją drogą, do stouta nie sypałbym więcej niż 115-120 g na 20 litrów. Po chmieleniu na zimno piwo zlane było przez pończochę więc piwo było jedynie lekko mętne. W przepisie zestawu Browamatora było podane 130g na 20l więc sypnąłem proporcjonalnie 78g na 12l. Zapewne problem tkwi w niewymieszanej glukozie po ostygnięciu. Będę obserwował nagazowanie i ewentualnie upuszczał gaz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 (edytowane) Refermentacja z brzeczki - może mi ktoś potwierdzić moje obliczenia ? Przy fermentacji zeszło z 12 do 2blg czyli mamy 83% odfermentowania. (17 litrów) Brzeczka czysta ma 15 blg (cześć fermentowana była rozcieńczana po gotowaniu). Chce mieć po 6 g cukru na litr, czyli mamy: (17 + x) * 0,006 = x*0,15*0,83 co daje nam jakieś 0,85l brzeczki 15blg do dodania przed butelkowaniem. Dobrze to liczę ? Edytowane 16 Maja 2016 przez tauruss Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma44 Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 Mi wychodzi podobnie (0.82 kg brzeczki 15 blg) - jeżeli przyjąć pi razy oko, że 1 blg to 1% cukru wagowo w roztworze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dirk gently Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 (edytowane) Najlepiej dodaj do cukru tyle wody żeby się cukier rozpuścił. Nie musi koniecznie byc takie samo Blg syropu jak brzeczki, wpływ tego na piwo będzie pomijalny. A nawet jakby nie był pomijalny, to przygotowywanie w ten sposób syropu oznacza de facto rozwadnianie piwa, bo syrop nie zawiera przeciez cukrów niefermentowalnych! Takie coś by miało może sens przy refermentowaniu rezerwą (ponownie, pomijam fakt że nikt z zamkniętymi oczami nie jest w stanie wyczuć czy syrop rozrobiłeś w 250 czy 500ml wody). Edytowane 16 Maja 2016 przez dirk gently Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 (edytowane) Najlepiej dodaj do cukru tyle wody żeby się cukier rozpuścił. Nie musi koniecznie byc takie samo Blg syropu jak brzeczki, wpływ tego na piwo będzie pomijalny. A nawet jakby nie był pomijalny, to przygotowywanie w ten sposób syropu oznacza de facto rozwadnianie piwa, bo syrop nie zawiera przeciez cukrów niefermentowalnych! Takie coś by miało może sens przy refermentowaniu rezerwą (ponownie, pomijam fakt że nikt z zamkniętymi oczami nie jest w stanie wyczuć czy syrop rozrobiłeś w 250 czy 500ml wody). Ale przecież kolega właśnie pyta o refermentację rezerwą. Refermentacja z brzeczki Dobrze to liczę ? Tak na oko myślę, że tak - wyszła Ci podobna ilość do tego, co ostatnio wyliczyłem ja w swojej AIPA (0,8 litra brzeczki 16Blg fermentowalnej w 75% + 20g cukru na 19 litrów piwa). Edytowane 16 Maja 2016 przez ThoriN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 Ale przecież kolega właśnie pyta o refermentację rezerwą. To raczej było odnośne wcześniejszych postów, nie mojego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dirk gently Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 Ale przecież kolega właśnie pyta o refermentację rezerwą.Istotnie. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 17 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2016 Ale przecież kolega właśnie pyta o refermentację rezerwą. To raczej było odnośne wcześniejszych postów, nie mojego. Ale przecież kolega właśnie pyta o refermentację rezerwą.Istotnie.Pozdrawiam. Warto więc w przyszłości cytować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarny Opublikowano 18 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2016 Dobry wieczór Panowie (... i Panie ) Pozwolę sobię krótko się przedstawić i przejdę do sedna sprawy Na imię mam Patryk, swoją przygodę z warzeniem zacząłem stosunkowo niedawno.. Przekopuję internet już od paru dni, szukałem bardzo długo po wszystkich możliwych serwisach, jednak moje dotychczasowe poszukiwania nie przyniosły oczekiwanego skutku. Temat ten myślę, że jest ciekawy..póki co wszystko opiera się na moich spekulacjach ,które póki co, bądź co bądź do nikąd mnie nie zaprowadziły. Poniżej zamieszczam przepis, mam nadzieję, że jest w nim wszystko, co potrzebne by zacząć burze mózgów. A więc : Słody: PALE ALE Wayermann: 5kg ( Wiedeński: 0.3kg Pszeniczny: 1kg Crystal 200: 0.1kg Płatki pszenne: 200g Płatki owsiane: 100g Drożdże: Wyeast 1272 American Ale II Zacieranie słodu: 66-67°C - 60min (w 30min dodałem płatki Gotowanie 70min Chmielenie: 50g Citra - 60min 15g Amarillo - 15min 25g Curacao - 5min 8g Kolendra - 5min 20g Galaxy - 0min (chłodzenie) 15g Amarillo - tydzień na zimno 15g Galaxy - tydzień na zimno 15g Citra - 3dni Starter przygotowany z brzeczki docelowej, Blg ok. 14st. Drożdże pracowały w nim przez jakieś 1,5 dnia, wszystko przy zachowaniu odpowiednich temperatur, oraz środków higieny. Fermentacja Burzliwa 14dni w temp. do 20st C. Drożdże pracowały bardzo intensywnie przez parę dni, a piwo po przelaniu na cichą zostało nachmielone wyżej wymienionymi chmielami (niestety) w formie granulowanej. Wieko otwierane tylko przy wymianie woreczka, który za każdym razem był odpowiednio odkażany. Do momentu rozlania brak jakichkolwiek nieprawidłowości. Zapach ok, żadnych niepożądanych osadów - piwo trafia do butelek przy BLG 4 ( nie chciało w ogóle zejść już niżej). Wyszło mi ~23L piwa, dodałem ok. 3.3g cukru na butelkę. Minęły 3 tygodnie od zabutelkowania, piwo od tego czasu stoi w piwnicy. Gdy poszedłem dzisiaj sprawdzić efekt mojej pracy..niemal się załamałem.. Na dnie butelki (każdej!) widać coś, co na pierwszy rzut oka wygląda jak biała pleśń. Kłaczaste monstra porywają się do życia przy lekkim ruchu butelką. Otwieram pierwsze..gaz jest, pachnie ok, nie jestem pewien czy poczułem delikatny zapach siarki, ale o żadnym szambie nie ma mowy. Piwo pieni się poza szyjkę, jednak nie wygląda to jak typowy gushing, z którym miałem już styczność wczesniej. Po prostu gaz bardzo gwałtownie kieruje się w stronę ujścia. Przelewam ostrożnie do szklanki..jak na piwo filtrowane przez worek 150mikronów jest całkiem klarowne. Zerkam w butelkę..po niechcianych gościach ani śladu. O co chodzi??? Czy ktoś może wie co mogło wytrącić się w piwie i czemu znika zaraz po otwarciu butelki? Dodam tylko, że na moje oko piwo nie nosi żadnych oznak infekcji. Dylematem jest niepewność i ograniczone miejsce..czy warto jest w ogóle czekać, czy od razu to wylać i zacząć wszystko od nowa. Wygląda bardzo nieciekawie, jak coś czego normalnie bym nie wypił nawet za pieniądze Wrzucam fotki i zapraszam do tematu, za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuję. Masa składnikow, drożdże, o których są różne opinie i efekt jest jaki jest...czy te kłaki to wytrącone białko? Drożdże? Nie wiem co robić.. wybaczcie mi długość tego posta, ale nie chciałem czegokolwiek pominąć. Do tego podobno jestem gadułą.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pun kOmora Opublikowano 18 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2016 Szkoda, że nie doczytałeś do czego jest ten wątek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarny Opublikowano 18 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2016 Przepraszam,myślałem, że doczytałem. Potrzebuję nagłej pomocy, bo jestem na skraju wylania do kibla inwestycji wartej trochę pieniędzy i pracy..A każdy dzień oczekiwania przyprawia mnie o kolejną fale pytań bez odpowiedzi i przybliża do odpływu kanalizacyjnego. Pytanie w skrócie brzmi : czekać/wylać? Szukam nagłego wsparcia, odpowiedzi/sugestii na to z czym mam do czynienia. Z tych względów pozwoliłem sobie na umieszczenie tematu w tej sekcji. Nie chce się zatruć, co gorsza moich znajomych. Nigdy czegoś takiego nie miałem, nie znalazłem też żadnych informacji w internecie. Prosiłbym o poważne potraktowanie,dla mnie czas to priorytet..od niego zależy czy jutro cała warka nie wyladuje na śmietniku. Dziękuję za wyrozumiałość i pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się