Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Chicken napisał:

Witajcie! Mam pytanie. Robiłem coś a'la Christmas Ale. Po dwóch tygodniach z 15 BLG zeszło do 7 i tak stoi już dłuższy czas. Zlewać na cicha i nic nie robić? Czy może dodać jeszcze drożdży bo została mi 1 saszetka. Co radzicie. 7 BLG trzyma od 10 dni. Z początkowego BLG do obecnego zeszło w 4 dni.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opisz może jak zacierałeś, jakie drożdże użyłeś, w jakiej temperaturze zadałeś. Czy fermentacja miała jakieś skoki temperatury bo tutaj nawet wróżka nie odpowie co zrobić. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie do bani było całe warzenie tej warki. Ciągle jakieś fakapy były. Zaczynając od początku. Założenie było zacierać w temp 68 C. Ale pierwszy raz zacierałem tak duży zasyp więc tutaj pierwszy problem - temp wzrastała mi do 70 C i wahała się między 66-70 stopni C. No cóż...
Drugi fakap? Wysładzadzie. Zamiast otrzymać 24l brzeczki o BLG 19, to po 1,5 h miałem 15 l o BLG 15. Wszystko przez sraczrurkę. Długa historia.
 

Drożdże uwodnione Fermentis Safbrew t-58 dałe w temp. 22 stopni C.
Po 4 dniach burzliwej (bałwany piany były) zeszło z 15 do 7 BLG i stoi tak do dzisiaj. 
Dlatego pytam co robić. Podejrzewam, że przy zacieraniu nie pykło.
Jeśli chodzi o fermentację to utrzymywana jest temp. +/- 2 stopnie różnicy ale staram się by było to 16 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam tych drożdżaków, ale jak nie było skoków temperatury fermentacji to powinny zjeść więcej. Jeszcze pytanie czy dobrze je uwodniłeś i czy dobrze napowietrzyłeś brzeczkę przy 15BLG to taki max do zjedzenia na jedną saszetkę. Pod koniec burzliwej powinieneś podnosić temperaturę powoli do tych 20 stopni żeby dobrze dojadały. Co do zacierania to jeśli nie przekroczyłeś 70-71 stopni to i tak cukry fermentowalne dla drożdży stanowiły by większy procent. Jeszcze możliwe że jak zlejesz na cichą i brzeczka się napowietrzy  to ci zejdzie troche blg, dla pewności zassałbym trochę gęstwy z dna i trzymał bliżej 20stopni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Fradio napisał:

Ja najpierw szczelnie zamykam pokrywę, a następnie w miejscu gdzie jest wgłębienie lekko rozszczelniam, jak najmniej się da. Przy dobrych, nie sfatygowanych pokrywkach zdarza się że wieko się lekko wybrzusza w pierwszych dniach, wiec raczej nic nie ma szans na wejście do środka.

Stosuje to samo i dobrze działa. Problem był jak zapomniałem kranika zaplombować i niestety muszki zrobiły swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, leonzn napisał:

Czy 4 tyg fermentacji heffeweizena (fm41) to nie trochę za długo? Nie mam niestety możliwości zabutelkowania prędzej....

Ja co prawda na tych drożdżach nigdy nie robiłem, ale nawet lekkie piwa potrafiłem trzymać koło 4tyg i nic złego się nie stało. Myślę, że możesz wrzucić gdzieś gdzie jest zimno to po pierwsze trochę się zakonserwuje, a po drugie syfy opadną na dno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Chicken napisał:

Generalnie do bani było całe warzenie tej warki. Ciągle jakieś fakapy były. Zaczynając od początku. Założenie było zacierać w temp 68 C. Ale pierwszy raz zacierałem tak duży zasyp więc tutaj pierwszy problem - temp wzrastała mi do 70 C i wahała się między 66-70 stopni C. No cóż...
Drugi fakap? Wysładzadzie. Zamiast otrzymać 24l brzeczki o BLG 19, to po 1,5 h miałem 15 l o BLG 15. Wszystko przez sraczrurkę. Długa historia.
 

Drożdże uwodnione Fermentis Safbrew t-58 dałe w temp. 22 stopni C.
Po 4 dniach burzliwej (bałwany piany były) zeszło z 15 do 7 BLG i stoi tak do dzisiaj. 
Dlatego pytam co robić. Podejrzewam, że przy zacieraniu nie pykło.
Jeśli chodzi o fermentację to utrzymywana jest temp. +/- 2 stopnie różnicy ale staram się by było to 16 stopni.

 

Widzisz mialem ten sam problem przy zacieraniu poprzednich kilku warek, powodem byla zmiana termometru.

Tylko ze ja zrobilem wtedy 3 warki pod rzad, 2 na dolniakach i jedna na gorniakach i w wszystkich drozdze zjadly dokladnie do 5,5 % ekstraktu.

Termometr poprostu zaniza faktyczna temperature i zacierasz warke w zbyt wysokiej temperaturze.

Jesli u Ciebie byly takie wzrosty temperatury i byc moze do tego termometr zaniza wynik no to mamy zbyt wiele cukrow ktorych drozdze nie przejedza.

Wiele osob mowi ze browar domowy to nie apteka, ale jednak na koncowy efekt piwa ma wplyw tyle czynnikow ze jednak trzeba starac sie wszystko robic z jak najwieksza dokladnoscia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Fradio napisał:

Ja najpierw szczelnie zamykam pokrywę, a następnie w miejscu gdzie jest wgłębienie lekko rozszczelniam, jak najmniej się da. Przy dobrych, nie sfatygowanych pokrywkach zdarza się że wieko się lekko wybrzusza w pierwszych dniach, wiec raczej nic nie ma szans na wejście do środka.

 

Tez sie staralem zrobic to w jak najmniejszym stopniu, ale mam wrazenie ze te cholery wszedzie sie dostana.

Chyba jednak metode z uchylonym wiekiem zostawie sobie tylko na dolniaki ktore sa w lodowce. Tam to dziadostwo na szczescie nie lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy 4 tyg fermentacji heffeweizena (fm41) to nie trochę za długo? Nie mam niestety możliwości zabutelkowania prędzej....
Generalnie weizeny się pije świeże, ale 4 tygodnie to nie jest żaden dramat. Niech sobie postoi. Nic mu nie będzie. A jak nie masz innej możliwości to i dylematy nie masz :D

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Chicken napisał:

Witajcie! Mam pytanie. Robiłem coś a'la Christmas Ale. Po dwóch tygodniach z 15 BLG zeszło do 7 i tak stoi już dłuższy czas. Zlewać na cicha i nic nie robić? Czy może dodać jeszcze drożdży bo została mi 1 saszetka. Co radzicie. 7 BLG trzyma od 10 dni. Z początkowego BLG do obecnego zeszło w 4 dni.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Drożdże po dodaniu nie ruszą z racji, że masz już pewne stężenie alkoholu w swoim przyszłym piwie. Możesz spróbować je uwodnić i przenieść trochę brzeczki w celu oswojenia się z przyszłym środowiskiem. Później dopiero całość zadać do wiadra. Wcześniej spróbuj przenieść do ciepłego i pobełtaj wiadrem. Może ruszą i nie będziesz musiał nic dodawać. U mnie zadziałało

 

Ps. Na cichą nie przelewaj, bo pozbawisz piwa drożdży i nic Ci nie przeje tych 7blg

Edytowane przez advisorylyrics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Hanys93 napisał:

 

Widzisz mialem ten sam problem przy zacieraniu poprzednich kilku warek, powodem byla zmiana termometru.

Tylko ze ja zrobilem wtedy 3 warki pod rzad, 2 na dolniakach i jedna na gorniakach i w wszystkich drozdze zjadly dokladnie do 5,5 % ekstraktu.

Termometr poprostu zaniza faktyczna temperature i zacierasz warke w zbyt wysokiej temperaturze.

Jesli u Ciebie byly takie wzrosty temperatury i byc moze do tego termometr zaniza wynik no to mamy zbyt wiele cukrow ktorych drozdze nie przejedza.

Wiele osob mowi ze browar domowy to nie apteka, ale jednak na koncowy efekt piwa ma wplyw tyle czynnikow ze jednak trzeba starac sie wszystko robic z jak najwieksza dokladnoscia.

Co do termometru to żeby było śmieszniej to prawie na koniec termometr utopiłem w piwie :P

Jestem na etapie kończenia budowy kotła zacierno-warzelnego i zastanawiam się czy dawać termometr analogowy czy zakupić elektroniczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.11.2018 o 01:37, Hobbysta napisał:

Stosuje to samo i dobrze działa. Problem był jak zapomniałem kranika zaplombować i niestety muszki zrobiły swoje.

Może trochę OT ale jak to się stało, że muszka dostała się do Twojego piwa przez kranik? Przecież on jest tak zbudowany, że fizycznie nie ma takich możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę OT ale jak to się stało, że muszka dostała się do Twojego piwa przez kranik? Przecież on jest tak zbudowany, że fizycznie nie ma takich możliwości.
W kraniku bylo troche piwa (kranik do gory nogami). To co tam bylo sie zakazilo, a dla bakterii to juz nie byl problem zeby przejsc dalej. Jak odwrocilem kranik to chyba z 10 muszek wyplynelo.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę OT ale jak to się stało, że muszka dostała się do Twojego piwa przez kranik? Przecież on jest tak zbudowany, że fizycznie nie ma takich możliwości.
W kraniku bylo troche piwa (kranik do gory nogami). To co tam bylo sie zakazilo, a dla bakterii to juz nie byl problem zeby przejsc dalej. Jak odwrocilem kranik to chyba z 10 muszek wyplynelo.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki eksperyment ze zbieraniem drożdży.
Przeszedłem wszystkie etapy tj. zebrałem drożdże z cydru i dolałem przegotowanej wody, wpakowałem do słoika i do lodówki. drożdże sedymentowały w słoiku i po tygodniu postanowiłem je obudzić tj. zapakowałem do przegotowanej wody z cukrem i ostudzonej w lodówce. Drożdże i woda miały ok. 6-8 st.C Po 40 minutach nic się nie dzieje w roztworze. Pytanie brzmi: Czy jak dodam drożdży i nie ruszą to sok za całe 9,99 w tyłek?

No bo jak dodam i zdechna i chem znowu nowe to te stare co nie ruszyły to będę śmierdzici W cydrze?

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.11.2018 o 09:21, Hobbysta napisał:

W kraniku bylo troche piwa (kranik do gory nogami). To co tam bylo sie zakazilo, a dla bakterii to juz nie byl problem zeby przejsc dalej. Jak odwrocilem kranik to chyba z 10 muszek wyplynelo.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
 

Dlatego nie powinno się przeprowadzać fermentacji w wiadrach z kranem. Albo cieknie, albo jakaś infekcja. Zainwestować 25 złociszy w wiadro bez dziury, może kolejnego piwa nie będzie trzeba wylewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.11.2018 o 10:43, advisorylyrics napisał:

Na cichą nie przelewaj, bo pozbawisz piwa drożdży i nic Ci nie przeje tych 7blg

Jak zacieranie szło w okolicach 70 st.C, to tam drożdże nie mają już co jeść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Krzysztoń napisał:

Dlatego nie powinno się przeprowadzać fermentacji w wiadrach z kranem. Albo cieknie, albo jakaś infekcja. Zainwestować 25 złociszy w wiadro bez dziury, może kolejnego piwa nie będzie trzeba wylewać.

Błąd początkującego, jak zaczynałem sądziłem, że kranik to super bajer, ale teraz każdy kolejny już bezkranikowy bo to tylko przeszkadza. I tak zawsze zlewałem grawitacyjnie, a kranik tylko do filtracyjnej i rozlewu szedł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.