Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

sypiąc bezpośrednio na brzeczkę ok 50% ich od razu ginie.

Jednak żeby nie siać paniki, należy dodać, że ilość, która będzie żyła i tak jest wystarczająca dla prawidłowej fermentacji.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiaderka nie otwierałem po 4 dniach tylko przez kranik zlałem i zmierzyłem :) Czyli generalnie 7 dni na samą fermentacje to mało i lepiej potrzymać min 2 tyg i potem dopiero zacząć mierzyć BLG jakie mamy i jak po  np 2 próbrach od ostępach czasowych 2 dni już nie będzie spadać tylko pozostanie na takim samym poziomie to wtedy butelkowanie tak ??

 

A mam jeszcze jedno pytanko odnośnie przygotowaniu brzeczki co fora to inaczej piszą a chodzi mi o to że biorę garnek 5L wlewam 2L wody przegotowywuję ją i potem dodaję cały zestaw słód i ekstrakt słodowy i tu mam pytanie czy po wymieszaniu wszystkiego razem w garnku trzymać jeszcze w określonej temp na lekkim gazie czy lać w fermentator i potem uzupełniać letnią wodą według instrukcji np 23l itd...

 

PS. Dzięki za wyjaśnienie jak postępować z drożdżami i zacznę stosować wasz opis aby drożdże uwadniac w szkalne przegotowanej i ostudzonej wody do temp pokojowej i potem w fermentator :) tylko się jeszcze zapytam czy po przelaniu drożdży do fermentatora jeszcze raz porządnie brzeczkę wymieszać czy wlać bez mieszania i go zamknać ?? Co do samej brzeczki to porządnie ją mieszam aby się natleniła i zastanawiam się czy np lepszy rozwiązaniem byłaby pompka akwartystyczna i kulka napowietrzająca zanurzona na dno ??  

Edytowane przez SuchyX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba mieszać po zadaniu drożdży, brzeczka sama się będzie mieszać gdy drożdże ruszą.

Ja napowietrzam przelewając z garnka do wiadra wężykiem z wysokości.

Zawsze wystarcza, w przypadku bardziej ekstraktywnych piw (belg, porter) trzeba się bardziej postarać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

potem dodaję cały zestaw słód i ekstrakt słodowy

Chodzi o brewkit? To słodu nie dodajesz:P Lej w fermentor, bo stracisz aromat chmielowy.

Po zadaniu drożdży mieszać nie musisz, dadzą sobie same radę. Co do pompki to ktoś jej używał, ale mam wątpliwości czy da się dostatecznie zdezynfekować kamień. Bujanie fermentorem jest dość skuteczne. Postaw fermentor na rogu i bujaj go przez 10 minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

potem dodaję cały zestaw słód i ekstrakt słodowy

Chodzi o brewkit? To słodu nie dodajesz:P Lej w fermentor, bo stracisz aromat chmielowy.

Po zadaniu drożdży mieszać nie musisz, dadzą sobie same radę. Co do pompki to ktoś jej używał, ale mam wątpliwości czy da się dostatecznie zdezynfekować kamień. Bujanie fermentorem jest dość skuteczne. Postaw fermentor na rogu i bujaj go przez 10 minut.

 

Tak chodzi mi brewkit zestawik z dwóch puszek. Czyli co lepiej lać puszki w fermentator potem woda i porządne mieszanko ??

Edytowane przez SuchyX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy nie przesadziłem dając na refermentacje 160g cukru do 22litrów weizena? Celowałem w 3vol. Z kalkulatora wychodziło 180g ale dodałem przezornie 20g mniej. W zasadzie chyba nie powinienem się niczego bać, martwi mnie tylko płytkie odfermentowanie (13->5blg) ale mauribrew weiss już tak chyba mają, w każdym razie mierzyłem blg po 7dniach od ruszenia drożdży, potem wstawiłem do pomieszczenia 2stopnie cieplejszego żeby ewentualnie trochę im pomóc, kolejny pomiar po 12 dniach od ruszenia, bez zmian więc liczę, że fermentacja dobiegła końca czy jest jakaś możliwość, że drożdże przy okazji podjadania cukru wezmą się też za jakieś niedofermentowane cukry z brzeczki i rozsadzi mi butelki?

Edytowane przez udarr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, 

 

Mam pytanie czy jest sens wstawiać fermentator do lodówki np, w drugim tygodniu cichej?? 

Widziałem filmik na YT gdzie koleś klarował piwo poprzez trzymanie fermentora w wanie z zimną wodą przez ok 2 dni, a mam w piwnicy sprawną nieużywaną lodówkę  więc tak sobie pomyślałem.. tylko nie wiem czy resztek drożdży nie zabije 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta technika to - cold crash

 

Jeśli piwo nie jest sklarowane to można wykonać taki zabieg i dużej ilości przypadków to pomaga.

Nie martw się o drożdżaki dadzą sobie radę, ale piwo później może się dłużej nagazowywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde spieprzyłem sobie fermentacje przez zbytnie kombinowanie, no i brak doświadczenia.

Belgian Pale Ale, drożdże Pure Ale Yeast. Fermentowałem je w kuchni gdzie temperatura była 22°. Pomyślałem spoko bo to Belgian czyli preferuje wyższe temperatury. Po naklejeniu termometr na fermentator temp pokazał już 24° i już trochę mina mi zbladła.

Dr2 po rozmowie z Tobą dowiedziałem się, że to normalne bo w burzliwej temp. jest wyższa o te 2-3°. Normalne ale niekoniecznie dobre w takiej temp fermentować tak?

No i co dalej? Szóstego dnia gdy już piana opadła i bulgotanie stało się rzadsze a temperatura w kuchni wzrosła do 23° ubzdurałem sobie że to dobry czas aby przenieść fermentator na klatkę schodową gdzie było 20°.

No i w sumie ok ale następnego dnia (siódmego) temp spadła do 18°. Dziś rano patrzę na termometr na fermentatorze a tam 17°. Drożdżaki pewnie przeżyły szok termiczny. W ciągu dwóch dni z 23° na 17°. Opatuliłem fermentator takim srebrnym  refleksem grzejnikowym ale nic to nie dało.

Już nie wiem co będzie dobre. Czy zostawić fermentator na klatce, po łikendzie ma być cieplej czy z powrotem do domu wrócić?

 

A może jednak dobrze zrobiłem? Gdy przelewałem z gara warzelnego do fermentatora to trochę zassałem syfów, boję się że za dużo. Może dzięki tej temp bardziej się piwo sklaruje po opadnięciu tego syfu? Zaglądnąć tam i zobaczyć jak wygląda czy olać i tak jak ktoś radził przez 3-4 tygodnie zapomnieć o tym fermentatorze?

 

 

A druga sprawa. Rozlany w butelki "lager" z kitu leży mi na tej właśnie klatce w temp 17° już tydzień. Zostawić go tam na kolejne tygodnie czy przenieść do komórki gdzie jest około 12° ?

Edytowane przez Soyero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BPA zostaw i nie ruszaj z 1 tydzień jeszcze niech sobie drożdżaki dojadają ;) Myślę, że jak go przenosiłeś to burzliwą miało już właściwie za sobą więc wyszło na to, że cicha będzie w temp. troszkę niższej.

Gdybyś zafundował dróżdżakom taki spadek w trakcie burzliwej fermentacji to mogło by to skutkować przerwaniem fermentacji i niedofermentowaniem.

 

Jeśli to BPA fermentowało w takich temp. to "belgijskości" będzie w nim masa.

 

Twój lager to chyba i tak nie lager więc niech sobie też spokojnie stoi tam gdzie jest.

Za 2 tyg. sprawdź czy się gazuje. Jeśli tak to idź z nim do chłodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BPA zostaw i nie ruszaj z 1 tydzień jeszcze niech sobie drożdżaki dojadają ;) Myślę, że jak go przenosiłeś to burzliwą miało już właściwie za sobą więc wyszło na to, że cicha będzie w temp. troszkę niższej.

Gdybyś zafundował dróżdżakom taki spadek w trakcie burzliwej fermentacji to mogło by to skutkować przerwaniem fermentacji i niedofermentowaniem.

No właśnie w tym upatruję nadzieję, że to już był szósty dzień i burzliwa była przy końcu albo i nawet już się zakończyła.

Dzięki

Ps. a co po tym tygodniu? Sprawdzać BLG i ew,. butelkować?

Edytowane przez Soyero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzać BLG i ew,. butelkować?

sprawdzić, a potem się zobaczy ;)

 

EDIT

żeby butelkować:

1. blg musi być na odpowiednio niskim poziomie w stosunku do blg początkowego,

2. blg nie powinno spadać przez ok. 2-3 dni.

Edytowane przez Dr2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok no to tak robię.

A jeszcze jedno, za pilsa w tym okresie nie ma się co łapać co? burzliwą w górnej temp 12-14 ° jeszcze się  uda przeprowadzić ale już cichą przy 7° to będzie ciężko od kwietnia załapać nie? Chyba żeby jakiś baniak i chłodzić lodem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

za pilsa w tym okresie nie ma się co łapać co? burzliwą w górnej temp 12-14 ° jeszcze sięuda przeprowadzić ale już cichą przy 7° to będzie ciężko od kwietnia załapać nie? Chyba żeby jakiś baniak i chłodzić lodem?

IMO, odpuść sobie ;)

Jeśli jednak masz "ciśnienie" na pilsa to poszukaj i poczytaj o skrzyni/komorze styropianowej i chłodzeniu tego zamrożonymi butelkami PET.

 

Teraz to ale trza warzyć i się cieszyć, że pyszne wychodzą :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Teraz to ale trza warzyć i się cieszyć, że pyszne wychodzą :smilies:

 

Nie no, ja ALE bardzo lubię i lubię kombinować, smakować różnych piw ale to miał być ukłon w stronę dwóch najbliższych kumpli, akurat oni najbardziej lubią pilsy. Często się rodzinnie spotykamy i to byłoby fajne. Z drugiej strony może ich zachęcę właśnie do alów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Soyero z robieniem piwa nie masz co kombinować :) Nastawiasz, czekasz (fermentacja), rozlewasz, czekasz (dojrzewanie) i ..... WLEWASZ w Siebie ;)

 

Każdy się martwi o jakąś głupotę podczas robienia piwa. A tak naprawdę najważniejszym czynnikiem w produkcji jest ...... Fermentacja (utrzymywanie fermentacji w danej temperaturze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta technika to - cold crash

 

Jeśli piwo nie jest sklarowane to można wykonać taki zabieg i dużej ilości przypadków to pomaga.

Nie martw się o drożdżaki dadzą sobie radę, ale piwo później może się dłużej nagazowywać.

Dlatego pomyslalem sobie, ze potrzymam 7 dni w 18 st, potem wrzuce do lodowki na 2 dni, a potem znowu w 18 st. Na pare dni i butelkownie.

Przy przelewaniu na cicha mialem 2 blg dojdzie na cichej do jednego ?

Edytowane przez jumper1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiego słodu oraz w jakiej relacji procentowej powinienem dodać do słodu pale ale by uzyskać piwo o czerwonym zabarwieniu? Jakie dodatkowe smaki i aromaty wynikają z dodania tego słodu?

 

Postanowiłem uwarzyć red pale ale single hop z mandarinian lub azacca i zastanawiam się właśnie nad dodatkiem słodu, o który pytam. Raczej karmel byłby moim zdaniem niepożądany, czy można tego uniknąć przy tego typu zasypie? Co o tym sądzicie, czy carared się nada? W jakiej ilości? A może jakiś inny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.