Skocz do zawartości

No to zacząłem. Quentino Brewery :)


Quentin

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

12 lipca 2013 ok. godz. 17.00 zacząłem przygodę z domowym piwowarstwem .

 

Mój browar nazwałem Quentino na cześć mojego ulubionego świrowatego rezysera :) Pasuje też , ponieważ mój ulubiony styl to wszelkie odmiany IPA , najchętniej z USA .

 

Z nieukrywanym lękiem i pokorą zacząłem od brewkita St.Peter's IPA do którego po sugestiach jednego z forumowiczy wzmocniłem 0,5 kg ekstraktu w proszku Multon Malt Medium .

 

Do tego dołączona była saszetka proszku GOLDINGS z maltodekstryną . Pod koniec gotowania dałem też 10 g granulek FUGGLES , których kolejne 20 g mam zamiar dorzucić na cichą prosto do fermentora .

 

Zhydratyzowane drożdże "premium" (?) z zestawu wlałem dopiero w okolicach północy . I z niepokojem położyłem się spać .

 

Rano rzut okiem i ... mnóstwo ślicznej piany i rurka fermentacyjna zaczęła pracować , z czasem coraz bardziej ochoczo . Po dwóch dniach nieco zwolniłą , część piany opadła . Wszystko na oko wygląda ok .

 

Czystości pilnowałem bardzo , używałem nadwęglanu sodu i despreja .

 

Użyłem wody z zabudowanego pod zlewem filtra brita . Zobaczymy jak wpłynie to na jakość piwa ( choć jak to mam niby porównać :) )

 

Martwi mnie jedno - przy 20 litracz - dałem 3 kg Petersa + 0,5 kg suchego i ekstrakt wyszedł ok. 12,5 blg tylko :(

 

Pytanie jak zafałszowała wynik temperatura ? Mierzyłem przy 23 stopniach a wg producenta balingomierza on jest wyskalowany w 16 ...

 

Czy przez to rzeczywisty wynik jest wyższy ? Da się to jakoś założyć ?

 

Kolor brzeczki jest mocno ciemny .

 

Oczywiście chętnie wysłucham wszelkich sugestii .

 

Moją pierwszą warkę nazwałem ALEXANDRA IPA na cześć mojej wyjątkowej Żony , która na trudne , 40 urodziny kupiłą mi zestaw do robienia piwa .

 

Pierwsze zdjęcia

https://www.dropbox.com/sh/q2lcqvlbyad0k6d/PTmF27Oby5/CAM00577.jpg

https://www.dropbox.com/sh/q2lcqvlbyad0k6d/nYvNwiA3o4/CAM00588.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użyłem wody z zabudowanego pod zlewem filtra brita .

Sugestia poza tematem. Wywal to badziewie. Woda w kranie jest specjalnie wzbogacana, żeby była jak najbardziej korzystna dla organizmu człowieka. Wszystkie te filtry usuwają to co najbardziej wartościowe w wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jak zafałszowała wynik temperatura ? Mierzyłem przy 23 stopniach a wg producenta balingomierza on jest wyskalowany w 16 ...

 

 

 

Czy przez to rzeczywisty wynik jest wyższy ? Da się to jakoś założyć ?

 

 

Rzeczywisty wynik jest wyższy. Można to przeliczyć, u Ciebie to jest ok 12,84 Blg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użyłem wody z zabudowanego pod zlewem filtra brita .

Sugestia poza tematem. Wywal to badziewie. Woda w kranie jest specjalnie wzbogacana, żeby była jak najbardziej korzystna dla organizmu człowieka. Wszystkie te filtry usuwają to co najbardziej wartościowe w wodzie.

Jacenty, ja mam wodę ze źródła z lasu, używamy jej do kuchni a ja wiadome :beer: . W domu zainstalowałem trzy filtry kolumnowe aby mieć wodę bez kamienia. Czemu uważasz, że to jest badziewie? Dodam, że filtr w pralce jest czysty :) i czajnik też bez osadów :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu uważasz, że to jest badziewie?

Nie miejsce na takie dyskusje, więc w skrócie. Woda w kranie jest wzbogacana (potas, magnes, sód i coś tam jeszcze). Wszystko po to, żeby jak najbardziej przypominała wodę z wód podziemnych, czyli najlepszą. Pozbawia się ją bakterii, wirusów.można całkowicie bezpiecznie pić ją prosto z kranu. Stosowanie filtrów pozbawia wodę ważnych minerałów i może spowodować ich niedobór w organizmie. To tak jakbyś pił wodę destylowaną, chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie powie, że to zdrowa woda. Mało tego, bardzo często na wkładzie filtra rozwijają się groźne bakterie. Jeśli ktoś przekonuje, że woda z filtra jest inna to ma rację, pytanie czy wie dlaczego.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie to nie temat na takie dyskusje ale ... to nie zestaw do sterylizacji wody z odwróconą osmozą . Warto poczytać . Usuwa tylko syf . Czajnik się zakamienia tylko wolniej . W środku jest piasek , ziemia okrzemkowa i trochę węgla aktywnego .

Wkład wymienny P 1000 – filtracja redukuje kamień i usuwa substancje negatywnie wpływające na smak i zapach wody, takich jak chlor czy ołów i miedź, które często występują w domowych instalacjach.

-------------------------------------------

Wracając do tematu .

 

Zdjęcie powierzchni brzeczki - czy ta ciemna plama powinna niepokoić ?

 

https://www.dropbox....m2/CAM00668.jpg

 

Co do Blg , Dr2 dzięki za wyjaśnienie . Liczyłam , że będzie to jednak ponad 13 ... :(

Edytowane przez Quentin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz napisać po co otwierasz pokrywę? Pokrywę otwiera się po zakończeniu burzliwej tuż przed butelkowaniem albo przelaniu na cichą. Mam 3litrowy słój (z apteki chyba) i jako eksperyment w nim burzliwą robię z resztek. Fajnie wyglądają grzybki jak wytwarzają piwo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta ciemna plama to tylko drożdże. Wszystko jest ok. Za tydzień zrób pomiar, a wcześniej nie zaglądaj. Taka mini fermentacja to test FFT pokazuje w ciągu kilku dni jak głęboko powinno odfermentować nasze piwo. Też zawsze go robię ale na ok. 200ml, ilość wystarczająca do pomiaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem , że niepotrzebnie otwierałem , ale zrozumcie - pierwsza warka i ciekawość - co jest w środku :)

 

Dzięki za uspokojenie , że wizualnie wygląda to ok .

 

Możecie w skrócie opisać procedurę FFT ? Kiedy i jak z tym postępować i jakie wyciagać wnioski ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie w skrócie opisać procedurę FFT ? Kiedy i jak z tym postępować i jakie wyciagać wnioski ?

 

Na ten przykład opis testów FFT na wiki wyjaśnia chyba wszystko co potrzeba. Dobrze robić test, nie trzeba się potem zastanawiać czy drożdże już skończyły, czy jeszcze nie.

Ja po prostu przelewam do słoiczka, w którym uwadniałem drożdże zawartość probówki z pomiaru gęstości przed zadaniem drożdży i uzupełniam do 300-350ml tym co uda się odzyskać z osadów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na początek dobrze wybrałeś styl piwa, ja zaczynałem od Irish Stout, i później wyczytałem że to piwo najlepsze jest 3 miesiące po butelkowaniu. Minoł miesiąc i stwierdzam że wypiłem już połowę. Do puki inne piwa nie dojrzeją przerzucam się na koncerny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do FTT . Robicie to zawsze czy tylko w przypadku podejrzenia niedofermentowania ?

 

Czy po przelaniu na cichą ze względu na jakieś nieuknione natlenienie i zmieszanie brzeczki ( czy to już zielone piwo ? ) nie nastąpi jeszcze jakieś dofermentowanie w trakcie cichej ?

 

W temacie o FTT pisze , że w razie czego można dodać drozdży i cukru , żeby odnowić fermentację ale grozi to niedochmieleniem . Czy nie można wtedy dodać więcej chmielu na cichą , żeby to skompensować ?

 

Czy po ustaniu widocznej fermentacji ( rurka ) po pomiarze blg warto poruszać fermentorem , żeby ew. zamieszać drożdże z dna co jak piszecie może pobudzić fermentację i zobaczymy to na drugi dzień przy pomiarze blg ? ( jeszcze spadnie ) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do FTT . Robicie to zawsze czy tylko w przypadku podejrzenia niedofermentowania ?

 

Na początek zrób sobie FFT przez kolejne 4-5 warek, pierwsze warki nie są wolne od błędów i FFT może być pomocny. Później jak nabierzesz wprawy FFT rób w przypadku np. piw mocnych (>18-19°Blg), ewentualnie do nowych szczepów drożdży których jeszcze nie używałeś i nie wiesz jak mogą sie zachować.

 

W temacie o FTT pisze , że w razie czego można dodać drozdży i cukru , żeby odnowić fermentację ale grozi to niedochmieleniem . Czy nie można wtedy dodać więcej chmielu na cichą , żeby to skompensować ?

 

Chmiel na cichą daje tylko aromat. Na goryczkę można zrobić tzw. herbatkę chmielową - gotowanie chmielu w wodzie i dolanie tej wody do brzeczki.

 

Czy po ustaniu widocznej fermentacji ( rurka ) po pomiarze blg warto poruszać fermentorem , żeby ew. zamieszać drożdże z dna co jak piszecie może pobudzić fermentację i zobaczymy to na drugi dzień przy pomiarze blg ? ( jeszcze spadnie ) ?

 

Prewencyjnie tego się nie stosuje, tylko w przypadku problemów z nieodpowiednim odfermentowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jeśli przy zlewaniu na cichą wyczuję , że goryczka jest za słaba , mogę do cichej dolać herbatki ( z jakiej ilosci ? ) a na aromat dosypać granulatu ? ( mam 20 g Fuggles )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukaj na forum, temat herbatki już był. Na początek jednak nie zawracałbym sobie tym aż tak głowy, na razie skup się na podstawach, dodanie goryczki z herbatki to już szczegóły.

 

Fuggles możesz dać na aromat aczkolwiek nie wiem czy poczujesz w ogóle te 20g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczę na to , że mimo wszystko podbiję to co było w zestawie . Sam ekstrakt był mocno gorzki ( to jasne , jest wszak skoncentrowany ) , do tego byłą szaszetka Goldings z maltodekstryną , 10 g Fuggles pod koniec gotowania i teraz 20 g na cichą . Zawsze ciut wyraźniej niż seria brewkit :)

 

Aktualizacja

 

Ekstrakt wyszedł mi niestety odrobinę za mały , bo prawie 13 .

 

Wczoraj robiłem pierwszą próbę blg bo ustało "pultanie" w rurce . Jest 3,5 więc wygląda to przyzwoicie . Piwo ma fajny kolor , jest lekko mętne , ma lekko owocowy zapach ( ale jeszcze nie chmielone na aromat ) i wyraźnie wyczuwalną goryczkę . Wydaje się dość lekkie i lekko wytrawne .

Dziś drugi pomiar blg i jak się nie zmieni - jutro przelewam na cichą , dodaję 20 g Fuggles , i 1/3 aroma tabs . Będę miał też trochę polskich chmieli i amerykańskich ( dziś przychodzą ekstrakty i reszta na drugą warkę ) Myślicie że to Fuggles i aroma tab wystarczy , czy dodać jeszcze czegoś ?

Najważniejsze - nie ma infekcji ! :)

Edytowane przez Quentin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczyłam , że będzie to jednak ponad 13 ... :(

 

I to jest właśnie, poza brakiem całkowitego wpływu na piwo i nieznajomością jego składu, największy mankament robienia konserw - kupuje człowiek puszki plus jakieś polepszacze zarówno na ekstrakt jak i aromat, a wydając dwa albo i więcej razy mniej pieniędzy uzyskałby 16Blg zamiast tych 12-13. Jestem bardzo ciekaw końcowego efektu Twojego pierwszego warzenia, z pewnością Alexandra IPA Cię i tak zachwyci jako Twoja pierworodna. Jednak serdecznie polecam przerzucenie się na zacieranie, bo to nie jest trudne! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zrobiłem drugi pomiar Blg . Jest prawie taki sam jak wczoraj , może bliżej 3,0 . Jutro chcę odlać na cichą i dochmielić .

 

Oczywiście pozostałość po pomiarze spożyłem . Piwo jest stosunkowo klarowne , ma ładny bursztynowy , niezbyt ciemny kolor . Całkiem przyjemnie pachnie i ma bardzo wyraźną goryczkę , która bardzo długo zostaje w ustach . Wydaje mi się , że po nachmieleniu i po refermentacji jak nic się nie zainfekuje , może być naprawdę niezłe . Mam już następną porcję ekstraktów ( tym razem niechmielonych ) i amerykańskich chmieli od Doroty z HB , więc teraz jeszcze ekstrakty + zupełnie samodzielne chmielenie . Może 3 - 4 warkę spróbuję z zacieraniem :)

 

Aktualizacja

 

Alexandra zlana na cichą , dochmielona Fuggles 20g i 20 g aromatycznym lubelskim + blisko połówką Aroma Tab .

 

A żeby czasu nie marnować uwarzyłem American IPA Stiffler's Mom :)

 

2 x 1,7 kg jasny ekstrakt bruntal

1 x 1,7 kg bursztynowy WES

16 Blg

Do tego w różnych odcinkach czasu dodawalem do gotowania Simco , Cascade , Amarillo łącznie z dodaniem po gotowaniu i szybko(?) schładzając .

Na cichą szykuję dochmielić tymi samymi + Citrą ktora dziś ma dojść .

 

Patrząc na stopień goryczki w brzeczce i aromaty jaki eroznosiły się po domu i jakie czuć z rurki - może to być Extremally Hoped IPA :)

 

Ale to dobrze , bo ja też uważam , że nie ma piw przechmielonych ;)

Edytowane przez Quentin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 2 dniach bardzo intensywnej fermentacji w 22-23 st.C dziś się uspokoiło . Zrobiłem pomiar - 5,5 blg . Piwo bardzo smaczne , z dużym IBU , ale kompletnie nieklarowne ( jak Latte , ale przenosiłem do piwnicy , mogło się wzburzyć ) .

 

Na szczęście na ostrym dyżurze dr2 mnie uspokoił , że wszystko ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś miał problem z klarownością to polecam żelatynę. U mnie się sprawdziła, a pierwotnie piwko właśnie bardziej z latte mi się kojarzyło niż z piwem :smilies:

Osady jak się podniosły to zaraz osiądą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, że jak przygotowałem piwo z puszki 'Mistrz Sladek' i ok 1 godzinę gotowałem dołączony chmiel to troszki poznałem te zapachy. Potem kupiłem słody, skompletowałem niezbędną 'aparaturę'. Czasami kupię piwo w sklepie, w lokalu lane z kija, czemu nie(?) ale swoje, zacierane, chmielone a potem zakapslowane...mniam,mniam.

Edytowane przez GB...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GB , myślę , że czas na zacieranie niebawem nadejdzie . Ambicja mi nie pozwoli :) ( co , ja nie dam rady ? ) ;) Muszę/chcę jednak przejść etap ekstraktów jako swoisty trening . No i mieć później do czego porównywać .

Dr2 - chyba będzie brana pod uwagę żelatyna . Latte klaruje się bardzo powoli a nawet to klarowniejsze nie jest klarowne . Muszę pomyśleć o tej żelatynie - poczytam na forum .

1.Kiedy to robić ? Na cichej ? Na jej początku ?

2. I jeszcze jedno - jak wyniosłem I warkę na cichą do piwnicy to lepiej w piwnicy mieszać z glukozą i butelkować , żeby przenosząc na piętro nie wzburzyć ?

3. Czy mogę przenieść np. dzień przed butelkowaniem i poczekać aż znowu się ustoi ?

4. Przed butelkowaniem mogę sklarować żelatyną ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. I jeszcze jedno - jak wyniosłem I warkę na cichą do piwnicy to lepiej w piwnicy mieszać z glukozą i butelkować , żeby przenosząc na piętro nie wzburzyć ?

 

Ja bym przeniósł z piwnicy, postawił na godzinkę, dwie, zdekantował do pojemnika z glukozą i butelkował - w piwnicy mimo wszystko jest zwykle trochę brudniej i ryzykujesz, że coś wpadnie przypadkiem do fermentora. Chyba, że masz tam odpowiednie warunki, wtedy nie ma problemu.

Edytowane przez pralat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.