Skocz do zawartości

Przygotowanie butelek do rozlewu


bnp

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 29.11.2019 o 12:39, eltomek napisał:

zalewam ją do pełna wodą i nasypuję 2 łyżeczki nadwęglanu sodu, który przez ok 2 dni ładnie musuje i czyści butelkę na kryształ

Działam tak samo + StarSan przed butelkowaniem i nie czuję jakiegoś zbytniego obciążenia pracą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, eltomek napisał:

 

Infekcji też nie mam.

Również zawsze po opróżnieniu butelki płuczę, ale  często pomimo tego na butelkach zostaje mi osad, często też na szyjce taka koronka jak na zdjęciu.

 

 

Ta koronka schodzi po kilku ruchach szczotką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z powodu lenistwa wolę zalać butelki OXI niż machać szczotką - temat czyszczenia butelek to kolejny odwieczny problem i co piwowar to ma "najlepszy i jedyny słuszny sposób mycia" i oczywiście zajmuje mu to 15 sekund. Dopóki nie ma zakażenia to każdy spobób jest dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Podepnę się do tematu z jednym pytaniem. Czy ktoś szykował albo regularnie szykuje (chodzi o tę ostateczną dezynfekcję) sobie butelki do rozlewu kilka dni wcześniej? Bo ja czyste, wypłukane wodą butelki trzymam w kartonach potem płuczę w oxi i daję na ociekacz. I robiłem to zawsze w dzień rozlewu lub max dzień wcześniej. Tak samo miało być teraz, przyszykowałem sobie w sobotę ponad 300 butelek, miał być rozlew kilku wiader jednego dnia za jednym bałaganem. Jednak zmogła mnie choroba i dopiero może jutro będę w stanie coś podziałać. Czyli butelki będą już po płukaniu oxi leżeć 5 dni na ociekaczu i w kartonach wyścielonych ręcznikiem papierowym (stoją do góry dnem). Wiem, że prosta odpowiedź to ,,przepłucz dla pewności" i tak bym zrobił gdyby chodziło o rozlew jednej warki. A pech chciał, że mam taką niepewność akurat gdy naszykowałem butelek na największy rozlew jaki miałem kiedykolwiek robić. Ktoś szykuje butelki kilka dni przed rozlewem i nie ma problemu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze dezynfekuje w ten sam dzień, ale jakbym miał taka sytuacje jak Ty, to bym zabutelkował bez powtarzania dezynfekcji.

100% pewności że będzie wszystko ok nie będziesz miał, ale są bardzo małe szanse że coś się tam zalęgło w ciągu tych 5 dni.

Edytowane przez cen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, cen16 napisał:

Ja zawsze dezynfekuje w ten sam dzień, ale jakbym miał taka sytuacje jak Ty, to bym zabutelkował bez powtarzania dezynfekcji.

100% pewności że będzie wszystko ok nie będziesz miał, ale są bardzo małe szanse że coś się tam zalęgło w ciągu tych 5 dni.

Też tak myślę, ale fajnie byłoby jeszcze wiedzieć, że ktoś już tak robił lub robi regularnie. Wtedy jakoś człowiek pewniej się czuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadwęglan, płukanie , na ociekacz służą skrzynki, butelki do  góry dnem.

Ja lubię jeszcze przed  nadwęglanem przetrzeć butelki gąbką z płynem do mycia naczyń, żeby było choć wizualnie czysto ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie butelki wyszorowane i umyte, następnie przepłukane starsanem, przykryte ręcznikami papierowymi aż wyschną, a potem nałożone kapturki z folii aluminiowej. Tak przygotowane butelki czekają nieraz i 2 miesiące do rozlewu, praktykuję tak od około 3 lat i nie miałem jeszcze problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, 330ml napisał:

U mnie butelki wyszorowane i umyte, następnie przepłukane starsanem, przykryte ręcznikami papierowymi aż wyschną, a potem nałożone kapturki z folii aluminiowej. Tak przygotowane butelki czekają nieraz i 2 miesiące do rozlewu, praktykuję tak od około 3 lat i nie miałem jeszcze problemów.

Dzięki za konkretną odpowiedź. Rozumiem, że po tych nawet 2 miesiącach już ponownie nie dezynfekujesz tylko od razu lejesz piwo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, darinho napisał:

Rozumiem, że po tych nawet 2 miesiącach już ponownie nie dezynfekujesz tylko od razu lejesz piwo?

Tak właśnie robię i niektóre butelki z piwem stoją do roku, lub dłużej  i w smaku są ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, cen16 napisał:

ale są bardzo małe szanse że coś się tam zalęgło w ciągu tych 5 dni

Bakterie się nie zalęgną, ale trzeba uważać na grzyby, które fruwają w powietrzu z kurzem, więc wg mnie bardzo duże znaczenie jest gdzie te butelki są przechowywane (rodzaj pomieszczenia, jego zawartość, czy jest przewiewne i skąd nawiewa, tzn czy jest szansa, że coś nam przywieje z tzw.pola lub dworu - zależy skąd kto jest :)).

 

17 godzin temu, 330ml napisał:

przykryte ręcznikami papierowymi aż wyschną

Masz pewnie swoje doświadczenia i ok, ja bym jednak wolał postawić butelki dnem do góry na tych ręcznikach, jeśli w ogóle bym stawiał na ręcznikach, czort wie co tam w tym ręczniku zalega, jakiego rodzaju drobnoustroje, nie oczekiwałbym że taki ręcznik jest jałowy, bo nie jest w takich warunkach produkowany, a jednak jak się go weźmie do ręki to widać, że się z niego całkiem sporo sypie.

 

22 godziny temu, darinho napisał:

Czyli butelki będą już po płukaniu oxi leżeć 5 dni na ociekaczu i w kartonach wyścielonych ręcznikiem papierowym (stoją do góry dnem).

No to tak, jak napisałem powyżej, zależy :) Osobiście nie bałbym się zostawić tych butelek na 5 dni na ociekaczu, czy nawet w czystej skrzynce na piwo do góry dnem. Inna sprawa czy OXI to dobry sterylizator, ja przeszedłem na StarSan, bo miałem kilka epizodów zepsutych butelek po OXI.

 

Ogólnie jeszcze podzielę się pewnym usprawnieniem, które, wstyd przyznać, dopiero ostatnio (po prawie 40 warkach) wprowadziłem i bardzo uprościło mi to życie. Mianowicie wygospodarowałem sobie w kuchni szafkę, która mieści ok 36 butelek, idealnie byłoby na 40, no ale dobre i 36 - szafka ta jest przeznaczona tylko na te butelki. Po wypiciu piwa, płuczę butelkę wodą, odstawiam do rana do wyschnięcia i jeśli nie ma osadów drożdżowych, białkowych czy chmielowych to taka bulteka trafia do szafki jako czysta i gotowa do rozlewu (przed samym rozlewem jeszcze sterylizuję). Jeśli butelka po wyschnięciu ma osady, to sypię łyżeczkę OXI, zalewam ciepłą wodą i jak sobie przypomnę po 1-2 dniach wylewam, płuczę, zostawiam do wyschnięcia i chowam do szafki.

W dniu butelkowania mam całą szafkę butelek, co do których mam pewność, ze są czyste i wymagają jedynie sterylizacji.

Do tej pory takie butelki lądowały po przepłukaniu w piwnicy, ale większość z nich miała te naloty, a potem psioczyłem jak trzeba było butelkować, że każdą muszę obejrzeć i w większości przypadków wykonać ich mycie.

Edytowane przez eltomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, eltomek napisał:

, ja bym jednak wolał postawić butelki dnem do góry na tych ręcznikach

Tak właśnie robię. Płukanie starsanem wykonuję dopiero jak mam pewność że butelka jest czysta i sucha. Po przepłukaniu starsanem stawiam do góry dnem na ręcznikach, resztki starsanu wyciekają z butelek nasączając ręczniki, po jakimś czasie odwracam butelki przykrywając je tymi wilgotnymi (od starsanu) ręcznikami i jak butelki już są suche, zakładam kapturki z folii aluminiowej. W takim stanie czekają do rozlewu piwka nawet 2 miesiące w kartonach po "Zlatym Bażancie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.