korzen16 Opublikowano 1 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2019 W dniu 29.11.2019 o 12:39, eltomek napisał: zalewam ją do pełna wodą i nasypuję 2 łyżeczki nadwęglanu sodu, który przez ok 2 dni ładnie musuje i czyści butelkę na kryształ Działam tak samo + StarSan przed butelkowaniem i nie czuję jakiegoś zbytniego obciążenia pracą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
punix Opublikowano 1 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2019 Godzinę temu, eltomek napisał: Infekcji też nie mam. Również zawsze po opróżnieniu butelki płuczę, ale często pomimo tego na butelkach zostaje mi osad, często też na szyjce taka koronka jak na zdjęciu. Ta koronka schodzi po kilku ruchach szczotką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 1 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2019 Z powodu lenistwa wolę zalać butelki OXI niż machać szczotką - temat czyszczenia butelek to kolejny odwieczny problem i co piwowar to ma "najlepszy i jedyny słuszny sposób mycia" i oczywiście zajmuje mu to 15 sekund. Dopóki nie ma zakażenia to każdy spobób jest dobry. punix 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 19 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 Podepnę się do tematu z jednym pytaniem. Czy ktoś szykował albo regularnie szykuje (chodzi o tę ostateczną dezynfekcję) sobie butelki do rozlewu kilka dni wcześniej? Bo ja czyste, wypłukane wodą butelki trzymam w kartonach potem płuczę w oxi i daję na ociekacz. I robiłem to zawsze w dzień rozlewu lub max dzień wcześniej. Tak samo miało być teraz, przyszykowałem sobie w sobotę ponad 300 butelek, miał być rozlew kilku wiader jednego dnia za jednym bałaganem. Jednak zmogła mnie choroba i dopiero może jutro będę w stanie coś podziałać. Czyli butelki będą już po płukaniu oxi leżeć 5 dni na ociekaczu i w kartonach wyścielonych ręcznikiem papierowym (stoją do góry dnem). Wiem, że prosta odpowiedź to ,,przepłucz dla pewności" i tak bym zrobił gdyby chodziło o rozlew jednej warki. A pech chciał, że mam taką niepewność akurat gdy naszykowałem butelek na największy rozlew jaki miałem kiedykolwiek robić. Ktoś szykuje butelki kilka dni przed rozlewem i nie ma problemu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cen16 Opublikowano 19 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 (edytowane) Ja zawsze dezynfekuje w ten sam dzień, ale jakbym miał taka sytuacje jak Ty, to bym zabutelkował bez powtarzania dezynfekcji. 100% pewności że będzie wszystko ok nie będziesz miał, ale są bardzo małe szanse że coś się tam zalęgło w ciągu tych 5 dni. Edytowane 19 Lutego 2020 przez cen16 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 19 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 31 minut temu, cen16 napisał: Ja zawsze dezynfekuje w ten sam dzień, ale jakbym miał taka sytuacje jak Ty, to bym zabutelkował bez powtarzania dezynfekcji. 100% pewności że będzie wszystko ok nie będziesz miał, ale są bardzo małe szanse że coś się tam zalęgło w ciągu tych 5 dni. Też tak myślę, ale fajnie byłoby jeszcze wiedzieć, że ktoś już tak robił lub robi regularnie. Wtedy jakoś człowiek pewniej się czuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joosto Opublikowano 19 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 Nadwęglan, płukanie , na ociekacz służą skrzynki, butelki do góry dnem. Ja lubię jeszcze przed nadwęglanem przetrzeć butelki gąbką z płynem do mycia naczyń, żeby było choć wizualnie czysto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
330ml Opublikowano 19 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 U mnie butelki wyszorowane i umyte, następnie przepłukane starsanem, przykryte ręcznikami papierowymi aż wyschną, a potem nałożone kapturki z folii aluminiowej. Tak przygotowane butelki czekają nieraz i 2 miesiące do rozlewu, praktykuję tak od około 3 lat i nie miałem jeszcze problemów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 19 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 17 minut temu, 330ml napisał: U mnie butelki wyszorowane i umyte, następnie przepłukane starsanem, przykryte ręcznikami papierowymi aż wyschną, a potem nałożone kapturki z folii aluminiowej. Tak przygotowane butelki czekają nieraz i 2 miesiące do rozlewu, praktykuję tak od około 3 lat i nie miałem jeszcze problemów. Dzięki za konkretną odpowiedź. Rozumiem, że po tych nawet 2 miesiącach już ponownie nie dezynfekujesz tylko od razu lejesz piwo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
330ml Opublikowano 19 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 15 minut temu, darinho napisał: Rozumiem, że po tych nawet 2 miesiącach już ponownie nie dezynfekujesz tylko od razu lejesz piwo? Tak właśnie robię i niektóre butelki z piwem stoją do roku, lub dłużej i w smaku są ok. darinho 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eltomek Opublikowano 20 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2020 (edytowane) 22 godziny temu, cen16 napisał: ale są bardzo małe szanse że coś się tam zalęgło w ciągu tych 5 dni Bakterie się nie zalęgną, ale trzeba uważać na grzyby, które fruwają w powietrzu z kurzem, więc wg mnie bardzo duże znaczenie jest gdzie te butelki są przechowywane (rodzaj pomieszczenia, jego zawartość, czy jest przewiewne i skąd nawiewa, tzn czy jest szansa, że coś nam przywieje z tzw.pola lub dworu - zależy skąd kto jest ). 17 godzin temu, 330ml napisał: przykryte ręcznikami papierowymi aż wyschną Masz pewnie swoje doświadczenia i ok, ja bym jednak wolał postawić butelki dnem do góry na tych ręcznikach, jeśli w ogóle bym stawiał na ręcznikach, czort wie co tam w tym ręczniku zalega, jakiego rodzaju drobnoustroje, nie oczekiwałbym że taki ręcznik jest jałowy, bo nie jest w takich warunkach produkowany, a jednak jak się go weźmie do ręki to widać, że się z niego całkiem sporo sypie. 22 godziny temu, darinho napisał: Czyli butelki będą już po płukaniu oxi leżeć 5 dni na ociekaczu i w kartonach wyścielonych ręcznikiem papierowym (stoją do góry dnem). No to tak, jak napisałem powyżej, zależy Osobiście nie bałbym się zostawić tych butelek na 5 dni na ociekaczu, czy nawet w czystej skrzynce na piwo do góry dnem. Inna sprawa czy OXI to dobry sterylizator, ja przeszedłem na StarSan, bo miałem kilka epizodów zepsutych butelek po OXI. Ogólnie jeszcze podzielę się pewnym usprawnieniem, które, wstyd przyznać, dopiero ostatnio (po prawie 40 warkach) wprowadziłem i bardzo uprościło mi to życie. Mianowicie wygospodarowałem sobie w kuchni szafkę, która mieści ok 36 butelek, idealnie byłoby na 40, no ale dobre i 36 - szafka ta jest przeznaczona tylko na te butelki. Po wypiciu piwa, płuczę butelkę wodą, odstawiam do rana do wyschnięcia i jeśli nie ma osadów drożdżowych, białkowych czy chmielowych to taka bulteka trafia do szafki jako czysta i gotowa do rozlewu (przed samym rozlewem jeszcze sterylizuję). Jeśli butelka po wyschnięciu ma osady, to sypię łyżeczkę OXI, zalewam ciepłą wodą i jak sobie przypomnę po 1-2 dniach wylewam, płuczę, zostawiam do wyschnięcia i chowam do szafki. W dniu butelkowania mam całą szafkę butelek, co do których mam pewność, ze są czyste i wymagają jedynie sterylizacji. Do tej pory takie butelki lądowały po przepłukaniu w piwnicy, ale większość z nich miała te naloty, a potem psioczyłem jak trzeba było butelkować, że każdą muszę obejrzeć i w większości przypadków wykonać ich mycie. Edytowane 20 Lutego 2020 przez eltomek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
330ml Opublikowano 20 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2020 28 minut temu, eltomek napisał: , ja bym jednak wolał postawić butelki dnem do góry na tych ręcznikach Tak właśnie robię. Płukanie starsanem wykonuję dopiero jak mam pewność że butelka jest czysta i sucha. Po przepłukaniu starsanem stawiam do góry dnem na ręcznikach, resztki starsanu wyciekają z butelek nasączając ręczniki, po jakimś czasie odwracam butelki przykrywając je tymi wilgotnymi (od starsanu) ręcznikami i jak butelki już są suche, zakładam kapturki z folii aluminiowej. W takim stanie czekają do rozlewu piwka nawet 2 miesiące w kartonach po "Zlatym Bażancie" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się