Marcrac Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Wszyscy piszą o planach lub o tym co już uwarzyli. Ale odwróćmy bieguny... Jakiego stylu piwa już nie uwarzycie ? Zaczynam pierwszy. Prawie cała kategoria 18 BJCP (oprócz 18A Blond Ale). Dla mocnego Belga nie wyciągnę juz gara Mimo kilkudziesięciu prób podejścia, nie widzę żadnej przyjemności w ich piciu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Kölsch. Nuda taka, że zasnąć można. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Giziu Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Żytnie. Raz zrobiłem, nigdy więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Mild - kwaskowe siki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyvern Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Póki co jestem na dunkelweizena obrażony. Z resztą za nim ogólnie nie przepadam. Ale pożyjemy, zobaczymy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamill Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 ja koźlaka (black bock) to było moje pierwsze piwo z brewkitu, dałem sporo kasy za niego bo ponad 60 zł za puchę. Koźlaka zrobię ale piwa z brewkitu już raczej nie.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pershi Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Gdzieś przeczytałem zdanie: "Nie ma złych piw, tylko są źle uwarzone". Osobiście długo będę się wzbraniał przed Altem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Wędzona pszenica, oprócz grodzisza nie mam do niej szczęścia Owsiany Stout nie moja bajka po prostu, nie lubię śmierdzi owsianą za którą nie przepadam No i chyba przedewszystkim EUROLAGERA bo szkoda na niego czasu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Generalnie eliminuję dolniaki. Paleta piw górnej fermentacji jest tak bogata, że ją mogę eksplorować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Scovron Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Żytnie. Raz zrobiłem, nigdy więcej. Ja podobnie - wyszło nienajgorsze, ale do tej pory budzę się czasem w środu nocy z krzykiem i śmiertelnie przerażony - śni mi się filtracja żytniego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pszemas Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 zabluźnię teraz siarczyście... ja już długo nie ruszę amerykańskich chmieli... mam dość aipy i wyrobów aipopodobnych... wszyscy robią aipy, browary, domowi browarnicy, na konkursach nawet mniejszych jest po 40 aipów... do tego wbrew chyba powszechnemu mniemaniu jest to trudne piwo, bardzo ciężko kupić coś dobrego z ameryką i z polski i z zagranicy... wracam do klasyki... stouty, czechy, bittery... Jejski, stachu68 i Arcane 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyko Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 "Nigdy nie mów nigdy", ale na razie nie mam ochoty powtarzać: żytniego - nie dość, że filtracja daje w kość, to jeszcze nieszczególnie mi smakowało, dunkelweizena - też nie najlepsze mi wyszło, scottish ale i irish red ale - jakieś bez wyrazu były... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Bawarskie pszenice, większość Belgów, hybrydowe Kolsch i Alt. Nie dlatego że nie wyszły, to po prostu nie mogą bajka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 helles, marcowe i inne lagerowe szczochy. czeski pils. kolsch. i grodziskiego! przez które boję się słodów wędzonych. zresztą i tak nie mam warunków na dolniaki z drugiej strony, ze względów $, nie zrobię (a chciałbym) żadnych belgów, trapistów, czy lambików. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyvern Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 z drugiej strony, ze względów $, nie zrobię (a chciałbym) żadnych belgów, trapistów, czy lambików. E tam, ludzie dzielą się gęstwami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 (edytowane) To ja jestem jakiś dziwny, bo szukam i szukam, i nie znajduję takiego, o którym mógłbym powiedzieć, że już do niego nie wrócę. Jak piwo mi nie wychodzi, to próbuję warzyć do skutku. Jeśli mi nie smakuje, to szukam przyczyn. Jeśli jest trudne, to tym bardziej kręci mnie do powtórki. Nigdy nie skreślam żadnego. W każdym piwie staram się znaleźć to coś. Edytowane 17 Listopada 2013 przez Jacenty St. Anger i Krzyko 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 spoko ale cierpliwością do lambików to się juz te ludzie nie dzielo a jakie to są trudne piwa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 (edytowane) Jakiego piwa już nie uwarzysz Dobre pytanie. Chyba już sobie podaruje z Grodziskim. Albo mi nie wyszło, albo mi nie smakuje. Nigdy też już nie uwarzę lekkiego lagera, po prostu jak chce Coronę do enchiladas na objad to ją sobie kupię. Narazie znudziły mi się też Belgijskie Ales, chociasz kiedyś nawet przeszedłem przez własną "epokę" belgijską. Edytowane 17 Listopada 2013 przez scooby_brew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 mam dość aipy i wyrobów aipopodobnych... wszyscy robią aipy, browary, domowi browarnicy, na konkursach nawet mniejszych jest po 40 aipów... Święte słowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swiaderny Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Wędzonce w piwie mówimy stanowcze NIE Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crocco Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Lagera i pilsa. Nie mam warunków i nie lubię. Wolę stworzyć coś nietypowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anginsan Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Odpuszczam sobie piwa dolnej fermentacji. Za dużo zachodu a efekt? O wiele lepiej mi smakują górniaki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wesoly Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Nie gotuje piw ciężkich...odpadły portery, belgi, RISy itp. Jesień i wiosna Koelsch, Pszenica, Stout. Reszta sezonu znienawidzone przez wcześniej piszących lagery..pilsy, schwarce, ogólnie dolna fermentacja. Oczywiście do tego trzeba mieć warunki. Piwo dla mnie jest napojem orzeźwiającym, najczęściej oscyluje w okolicy 11Blg. Piwa lekkie i delikatne wcale nie są takie proste w gotowaniu. Odpowiednie drożdże, optymalne warunki fermentacji i dojrzewania, dobór wody itp. Polecam potrenować slotish 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mcpol1 Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Długo myślałem i chyba nie powtórzę więcej Kolscha... Zresztą jakoś nie planuje ostatnio co będę warzył. Nachodzi mnie myśl i ... wstawiam garnek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Nie gotuje piw ciężkich...odpadły portery, belgi, RISy itp. Jesień i wiosna Koelsch, Pszenica, Stout. Reszta sezonu znienawidzone przez wcześniej piszących lagery..pilsy, schwarce, ogólnie dolna fermentacja. Oczywiście do tego trzeba mieć warunki. Piwo dla mnie jest napojem orzeźwiającym, najczęściej oscyluje w okolicy 11Blg. Piwa lekkie i delikatne wcale nie są takie proste w gotowaniu. Odpowiednie drożdże, optymalne warunki fermentacji i dojrzewania, dobór wody itp. Polecam potrenować Wychodzi na to, że upodobania mam podobne, ale jednak z braku warunków skupiam się na górnej fermentacji. Lodówka może by i się znalazła (sterownik kupiłem już dawno i sobie leży), ale nie mam gdzie jej wstawić... jeszcze. Po to buduję dom, żeby mieć fermentownię z prawdziwego zdarzenia. Gdyby nie zima to pewnie nie warzyłbym w ogóle piw mocniejszych niż 11*P, ale jak się zrobi chłodniej to mam klientów głównie na 13-14*P i mocniejsze, choć ja sam wolę te lżejsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się