bielok Opublikowano 23 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 Cześć Widać zaniedbałem profilaktykę ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacki Opublikowano 23 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 elo .......... Katar nie daje mi spać A tak na poważnie: od ponad roku nie byłem przeziębiony ani chory. Kiedy czuję' date=' że zbiera mnie na chorobę, piję 2 razy dziennie sok z połowy cytryny a na wieczór zawsze kilka małych ząbków czosnku - naturalny antybiotyk.[/quote'] Heh, to trzeba czuć że coś bierze. Ja np. w niedziele położyłem się spać przed 24 zdrowy jak ryba, wstałem o 7 w poniedziałek - kaszel, że boli aż po żołądek, temperatura, katar - masakra jakaś. I już ani sok z cytryny ani z cebuli ani czosnek nie pomagają. Trzeba przetrzymać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 23 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 Cześć Heh, to trzeba czuć że coś bierze. Ja np. w niedziele położyłem się spać przed 24 zdrowy jak ryba, wstałem o 7 w poniedziałek - kaszel, że boli aż po żołądek, temperatura, katar - masakra jakaś. I już ani sok z cytryny ani z cebuli ani czosnek nie pomagają. Trzeba przetrzymać... Współczuję. Ja siedzę przy kompie tylko dlatego że nie jestem w stanie leżeć, tak mnie bolą wszystkie mieście. A miałem na weekend jechać na imprezę do Mielca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 23 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 polecam na przeziębienie napar z kłącza imbiru, koło 100g świeżego kłącza zetrzeć na tarce, zalać ok 5l wrzątku przykryć i odczekać, jak będzie miało poniżej 50°C dodać sok z 2-3 cytryn i miód, rozgrzewa od środka jak zajzajer Te same fusy można parzyć jeszcze raz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 23 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 Dziś idę na 18stkę :) Młody dostanie taką płytę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 23 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 Nie ma to jak sezon grypowy. Przez kilka ostatnich tygodni, raz na parę dni, bolało mnie gardło. Brałem więc coś do ssania i było OK. Wkońcu tak mnie rozbolało, że jestem na antybiotyku od poniedziałku i nadal daje jeszcze popalić. Co dziwne, innych objawów grypy/przeziębienia brak.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxhot Opublikowano 23 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 Antybiotyki to ostateczność są jak wojna idą do celu po trupach niszczą zdrowe komórki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 23 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 Niestety lekarze z jednej skrajności wpadają w drugą skrajność i teraz uparcie nie przepisują. Stan zapalny utrzymujący się zbyt długo, też ma katastrofalne skutki dla organizmu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 23 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 Niestety lekarze z jednej skrajności wpadają w drugą skrajność i teraz uparcie nie przepisują. Stan zapalny utrzymujący się zbyt długo, też ma katastrofalne skutki dla organizmu. Nie zdajemy sobie sprawy jak szkodliwe są antybiotyki. Jeden z powodów dla których lepiej jest się przemęczyć jest taki, że powód infekcji najczęściej (z badań wynika że coś koło 80%) to infekcje wirusowe, czasami powiązane z bakteryjnymi. Druga sprawa jeśli chcemy mieć problemy typu MRSA, C-diff, kolejne rozprzestrzenianie się Ecoli. Albo inne superbakterie to dalej łykajmy antybiotyki jak drażetki. Jestem za "embargiem" na antybiotyki w Polsce, inne kraje już płacą cenę za ten błąd nie idźmy tą samą drogą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavulonek Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Skoro nie antybiotyki, to JAK ŻYĆ, panie Makaron, jak żyć? Unikam antybiotyków jak ognia. Tylko naturalne metody/środki + silna motywacja "Co? Ja mam być chory i przez to nie móc pracować? Niedoczekanie!!!". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Cześć Już mi lepiej Katar ustępuje, ból mięśni zaniknął. Końska dawka rutinoscorbinu, ibufenu, czosnku i ciepłe łóżko podratowały mnie trochę. Zobaczę z czasem co z kaszlem. Jeśli chodzi o motywację to mam silną - chcę dziś warzyć piwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klisz Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Tylko pamiętaj podczas warzenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 (...)lepiej jest się przemęczyć(...) Niestety nie wszystko jest takie proste. Ja właśnie przemęczałem się przez ponad dwa tygodnie z kaszlem mówiąc sobie, że wykaszlę się bez antybiotyku i będzie ok. Wczoraj wylądowałem na pogotowiu. Diagnoza - odoskrzelowe zapalenie płuc. Faktycznie świadomość lekarzy nie jest odpowiednia, ale nie można powiedzieć, że antybiotyki to zło i kropka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Hmmm To ja nawet nie napiszę od kiedy Weronika jest na antybiotykach. Musiałbym dobrze pomyśleć. Pewnie zaczęła po 27 lipca i brać będzie jeszcze przed ponad miesiąc. Ale ja pewnie wiecie z nią jest inna inszość. Antybiotyki to ostateczność są jak wojna idą do celu po trupach niszczą zdrowe komórki. Niestety lekarze z jednej skrajności wpadają w drugą skrajność i teraz uparcie nie przepisują. Stan zapalny utrzymujący się zbyt długo, też ma katastrofalne skutki dla organizmu. Niestety prawda jest taka, że nasi lekarze nie robią podstawowego badania przed zapisaniem antybiotyków, mianowicie CRP. Byłoby łatwiej stwierdzić czy idziemy w antybiotyki czy wspomagająco w coś przeciwwirusowego (np. groprinosin czy heviran). Z mych skromnych doświadczeń polecam na początku przeziębienia Occilococcinum (czy jak się to pisze). Im wcześniej weźmiesz tym lepiej. Polecił mi to pediatra Weroniki. Super sprawa. Do tego jakąś witaminę C1000 do rozpuszczenia i hej. W tym roku pierwszy raz szczepiłem się przeciw grypie. Zalecenie transplantologów. Co ciekawe przeżyłem je bez powikłań. No. Najważniejsze to niczego nie złapać bo nie mam ochoty chodzić i sypiać w maseczce medycznej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 (...)lepiej jest się przemęczyć(...) Niestety nie wszystko jest takie proste. Ja właśnie przemęczałem się przez ponad dwa tygodnie z kaszlem mówiąc sobie' date=' że wykaszlę się bez antybiotyku i będzie ok. Wczoraj wylądowałem na pogotowiu. Diagnoza - odoskrzelowe zapalenie płuc. Faktycznie świadomość lekarzy nie jest odpowiednia, ale nie można powiedzieć, że antybiotyki to zło i kropka.[/quote'] Nie napisałem, że samo zło, ale to to, że należy je stosować rozsądnie. Nie nadużywać, by nie doprowadzić w przyszłości do komplikacji i epidemii superbakterii. Zapalenie płuc, angina, infekcje dróg moczowych, etc jak najbardziej musi się leczyć antybiotykami, ale nie bolące gardełko i gorączkę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 właśnie uzdatniam do picia trochę skwaśniałą pszenicę zaprawiając sokiem malinowym. A jak zostanie mi mało piwa w kegu to wrzucę miód do środka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Cześc właśnie uzdatniam do picia trochę skwaśniałą pszenicę zaprawiając sokiem malinowym. A jak zostanie mi mało piwa w kegu to wrzucę miód do środka Piwo z sokiem .......... śmieję się bo w kuflu mam jeden z moich mniejszych wiosennych kwasów z ....... sokiem porzeczkowym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxhot Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Jakim to kwasem się delektujesz ?. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Cześc Jakim to kwasem się delektujesz ?. Niestety swoim piwem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Ja w podobny sposób zutylizowałem część starej pszenicy, która już była wodnista i taka ... goździkowa, że bez soku nie dało rady jej wypić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxhot Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Nie wiedziałem że piwo określasz mianem kwas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavulonek Opublikowano 25 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2011 Ostatnio widziałem w osiedlowym sklepiku kwas chlebowy oraz coś podobnego, napój o smaku kwasu chlebowego czy coś... Niestety śpieszyłem się i nie oglądnąłem dobrze. Trzeba będzie tam wrócić, kupić, zdegustować i opisać Wracam do warzenia... Ostatni filtrat leci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 25 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2011 Cześć Nie wiedziałem że piwo określasz mianem kwas. Niestety wszystkie moje wiosenne warki trzeba określić mianem kwasu. Część kwasu była wypijalna, cześć nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 25 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2011 Ostatnio widziałem w osiedlowym sklepiku kwas chlebowy oraz coś podobnego, napój o smaku kwasu chlebowego czy coś... Niestety śpieszyłem się i nie oglądnąłem dobrze. Trzeba będzie tam wrócić, kupić, zdegustować i opisać Wracam do warzenia... Ostatni filtrat leci. Oglądałem ostatnio. "Napój o smaku kwasu chlebowego" i "Napój o smaku podpiwka". I na tym zakończyłem zachwyty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxhot Opublikowano 25 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2011 Kupiłem kiedyś butelkę kwasu chlebowego z całą masą konserwantów,najlepszy to zrobiony w domu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się