pachura Opublikowano 22 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 (edytowane) Cześć, Zabutelkowałem pierwszego brewkita dodając jasnego ekstraktu słodowego i aktualnie butelki stoją sobie 2 i pół doby refermentując (mam nadzieję ) w temperaturze pokojowej. Z zewnątrz nie widać żeby cokolwiek się działo w butelkach. Pytanie: ile średnio trwa taka refermentacja? Innymi słowy, po ilu dniach znosić na dojrzewanie do piwnicy? W jednej instrukcji piszą że 2 dni, w innej że 7... (Z drugiej strony, w piwnicy mam ok. 17-18 C, więc tam chyba też by sobie dofermentowało jeśli trzeba...) Dzięki ! Edytowane 22 Czerwca 2014 przez pachura Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 22 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 Tydzień powinien być wystarczający, a po dwóch masz 100% pewność, że jest nagazowane. Nie dotyczy to piw z wysoką zawartością alkoholu - one potrzebują więcej czasu. Bogi 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobertJ Opublikowano 22 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 Jak masz obawy to po 4/5 dniach utwórz i sprawdź. Jak będzie ok, to przenos do zimnego i gotowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pachura Opublikowano 22 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 Nie dotyczy to piw z wysoką zawartością alkoholu - one potrzebują więcej czasu. Od ilu mniej-więcej procent? Czy 6% to już mocne piwo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobertJ Opublikowano 22 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 6 to jeszcze nie mocne. Mocne czyli 8/9 i więcej. Słabsze nagazowuja się normalnie. Najlepiej zrób tal jak ci napisałem, a wszystko będziesz mial pod kontrola. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OroTanque Opublikowano 22 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 (edytowane) Ja zazwyczaj zostawiam 3x0,33ml butelki na szafce i pierwszą sprawdzam po tygodniu. Jeśli piwko, tak jak sprawdzone dzisiaj AP, ma tylko delikatne ślady nagazowania (słaba piana, słabo wyczuwalny gaz, ale jest), to następną butelkę otwieram dopiero za kolejny tydzień i wówczas, jeśli oznaki są bardziej "przyjazne" zawożę kraty do piwniczki. Zazwyczaj po 2 tyg. można by "w ciemno" wywozić, bo i tak mam 16°C w piwniczce, ale ja co 2-3 dni mieszam butelkami góra-dół by wzburzyć drożdże i przemieszać zawartość. No i oczywiście, czym innym jest samo nagazowanie, a jeszcze czym innym poukładanie się smaku - dzisiaj zupełnie inaczej smakuje AIPA, czy DryStout, więc nie czekaj tylko na nagazowanie, ale i na poukładanie się piwa. WARTO! Edytowane 22 Czerwca 2014 przez OroTanque Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasmac Opublikowano 22 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 Ja butelki zawsze po 2-3 dniach znosiłem do piwnicy. Nigdy nie miałem niedogazowanego piwa. Za to raz zapomniałem o jednej butelce i postała tydzień w pokoju. Granat taki że meble uszkodziła. Dobrze że nikogo w pobliżu nie było. Co prawda nic nie piszesz o drożdzach, temperaturze burzliwej, temp w domu, ale w zasadzie można przyjąć że 18°C to nadal nie za niska temperatura dla drożdzy (drożdze zasypiają jak temperatura spadnie gwałtownie o 5°C lub więcej). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wizi Opublikowano 22 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 Za to raz zapomniałem o jednej butelce i postała tydzień w pokoju. Granat taki że meble uszkodziła. Dobrze że nikogo w pobliżu nie było. Czyli miałeś niedofermentowane piwo albo dodałeś zbyt dużo surowca do refermentacji lub źle go rozmieszałeś. Ja swoje piwa trzymam cały czas w temperaturze 22-23 st. C i nigdy takich akcji nie miałem. Co to tematu wątku. Po co sobie komplikować sprawę. Trzymaj 2 tygodnie w temp. pokojowej, a potem przenieś do piwnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasmac Opublikowano 22 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2014 Nie wylkuczam takiej opcji, jednak inne butelki z tej warki nie zdradzały, nadal nie zdradzają objawów przegazowania, a stały w piwnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariucha Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Dobrze jest też 0,5 l piwa wlać do butelki pet po wodzie mineralnej takiej o poj. 0,5l. Wiesz na bieżąco jak ma się sprawa z refermentacją. Ja tak robię od samego początku i jak widzę, że jest ok to to piwo jest utylizowane na samym początku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Nie wylkuczam takiej opcji, jednak inne butelki z tej warki nie zdradzały, nadal nie zdradzają objawów przegazowania, a stały w piwnicy. W takim razie piwo w tej butelce było zakażone dzikimi drożdżami, które dojadły to czego nie chciały zjeść piwne. Dogazowały piwo i stąd granat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Tydzień powinien być wystarczający, a po dwóch masz 100% pewność, że jest nagazowane. Nie dotyczy to piw z wysoką zawartością alkoholu - one potrzebują więcej czasu. Lekkie piwa (bezalkoholowe i pełne, tak do 7%) gazują się w okolicach tygodnia-dwóch; czasem zdarza mi się, że piwo mam nagazowane (ale nie ułożone) po 4 dniach od wyniesienia do piwnicy. Piwa mocne potrzebują paru miesięcy-nawet roku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karkan Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Podepnę się pod temat. Narobiłem bałaganu wsypałem cukru do fermentora z kranikiem nalałem piwa. I rozlałem do butelek. Na końcu patrzę a na dnie cukier... Tylko wsypałem nic nie wymieszałem.... Nie było już czas wsio zakapslowałem. Teraz chce je otworzyć i dosypać cukru. Kwestia ile? ;/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 (edytowane) Podepnę się pod temat. Narobiłem bałaganu wsypałem cukru do fermentora z kranikiem nalałem piwa. I rozlałem do butelek. Na końcu patrzę a na dnie cukier... Tylko wsypałem nic nie wymieszałem.... Nie było już czas wsio zakapslowałem. Teraz chce je otworzyć i dosypać cukru. Kwestia ile? ;/ Ciężko, ponieważ nie masz pojęcia ile cukru trafiło do poszczególnych butelek. W części możesz nie mieć w ogóle gazu, w części może być OK, ale mogą się także trafić granaty - niestety masz sytuację typu: "entliczek pętliczek czerwony stoliczek na którą wypadnie z tej będzie bum" Nigdy nie syp suchego cukru do butelkowanie ( no chyba, że prosto do butelek, wyliczoną ilość), przygotowuj sobie syrop z wody i cukru ( ja na 20L warkę biorę 1L wody + cukier), pogotuj to z 10min i ten syrop zmieszaj dopiero z piwem. Jeżeli bardzo zależy Ci na tej warce, to mój pomysł jest taki: Postaw ją w ciepłym miejscu na jakieś dwa tygodnie i codziennie odgazowuj za pomocą monety i otwieracza (delikatne podważanie kapsla), po dwóch tygodniach cały dodany cukier powinien być przerobiony, dodaj wtedy do każdej butelki tyle ile planowałeś i może się uda, ale i tak traktuj tą warkę jako potencjalne zagrożenie przegazowaniem. Edytowane 23 Czerwca 2014 przez korzen16 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karkan Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Dzięki! Zawsze dodaję cuker do butelek. Przy tej warce mówię a co mi tam wszystkiego trzeba spróbować No i nabroiłem. Myślę czy nie przelać ich do Kega? Albo dosłownie 1g cukru aby tylko coś tego gazu było? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Przelewanie z butelek, to jak dla mnie, proszenie się o infekcję, a dodanie kolejnego cukru, to działanie na oślep, bo nie wiesz ile go masz w poszczególnych butelkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Przelewanie z butelek, to jak dla mnie, proszenie się o infekcję, a dodanie kolejnego cukru, to działanie na oślep, bo nie wiesz ile go masz w poszczególnych butelkach. Ale ryzyko lepsze niż posiadanie kilku granatów odłamkowych w piwniczce! Ja tam bym delikatnie po przelewał z butelek do kega po ściance i odpowiednio nagazował, wyciągając kilkukrotnie cały tlen z kega (kilka strzałów z CO2 do środka z wypuszczaniem tlenu ) Nie dodawałbym już cukru do butelek, bo możesz pogorszyć tylko już Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Ale ryzyko lepsze niż posiadanie kilku granatów odłamkowych w piwniczce! Dlatego wcześniej pisałem, że odgazowałbym najpierw całą warkę (przerobienie cukru który już w jakiejś ilości trafił do butelek) i dopiero dodałbym wyliczony cukier do poszczególnych butelek. Ale decyzja i tak należy do karkana Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Oj, ludzie Kto sypie cukier bezpośrednio do fermentora? A nie lepiej było zapytać przed? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karkan Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 korzen16 Undeath Dzięki za rady. Tak myślę że jak dosypie nawet jeden gram to może być i tak zadyma bo nie wiem w której butelce ile mam w jednej mogę mieć 0gr a w innej np 5gr. Spróbuję odgazować i dosypać. Dario Co złego jest w wsypaniu cukru wymieszaniu(czego ja nie zrobiłem) i rozlaniu do butelek? Piszesz tak jakby to był jakiś super błąd. A z tego co czytam kilka ludzi tak właśnie robi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 (edytowane) Co złego jest w wsypaniu cukru wymieszaniu(czego ja nie zrobiłem) i rozlaniu do butelek? Piszesz tak jakby to był jakiś super błąd. A z tego co czytam kilka ludzi tak właśnie robi. Bo jest to błąd, może nie super, ale błąd - suchy cukier kiepsko rozpuszcza się w fermentorze do rozlewu - a szczególnie będzie to widoczne przy rozlewie zimnego piwa, o temperaturze kilku stopni powyżej zera. Stosuj syrop, łatwiej go rozmieszać. Suchy cukier też w końcu wymieszasz, ale solidnie zapowietrzysz przy tym zabiegu piwo, a to może skutkować jego smakiem: "Karton, taki lekki, ale mokry" i takie tam różne Edytowane 23 Czerwca 2014 przez korzen16 karkan 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karkan Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 korzen16 Teraz rozumiem ten karton mnie przekonał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SychMieszko Opublikowano 29 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2014 Ja też podepnę się pod temat. Czy po powiedzmy tych dwóch tygodniach trzymania butelek w temp pokojowej, muszą być przeniesione do zimnego miejsca? Czy jeżeli tego nie zrobię to każda butelka to potencjalny granat? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 29 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2014 (edytowane) Granaty robią się w wyniku niedofermentowania piwa lub zbyt dużej ilość surowca do refermentacji a nie w wyniku temperatury. Nie musisz przenosić do zimnego. Edytowane 29 Lipca 2014 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się