Skocz do zawartości

Czy wysyłać na konkurs?


Ginger Horse

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Popełniłem niedawno piwo w stylu Belgian Blond Ale. Zauważyłem, że w przyszłym roku na dwóch konkursach można wysłać piwa w tym stylu (Wrocław i Warszawa). Pomyślałem, że może dobrym pomysłem byłoby wysłać swój wyrób w celu uzyskania fachowej oceny sędziowskiej (piwo ma swoje wady, o których sam wiem, ale sensoryka nie jest moją mocną stroną). Jak myslicie, na którym z ww. konkursów jest większa szansa na otrzymanie w miarę ciekawej oceny na piśmie? A może to w ogóle nie warto? Na obydwa konkursy nie chciałbym wysyłać, bo to aż 4 butelki na każdy trzeba wysłać ;P

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli sam wyczuwasz wady to raczej metryczki nie dostaniesz z oceną. Może lepiej skorzystać z najbliższego depozytu i poprosic innych piwowarów domowych o ocenę?

 

@Voitas byłeś kilka sekund szybszy :-)

Edytowane przez amorph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajdź sędziego piwnego mieszkającego w Twojej okolicy i daj mu do oceny.

Piwa z ewidentną wadą którą wyczuwa początkujący piwowar ma niewielką szansę wejścia do finału i uzyskania pełnej oceny sędziowskiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, dzięki za odpowiedź, tak się właśnie zastanawiam, czy ta metryczka to wiele by mi powiedziała, z tego co czytam to tylko jakies zdawkowe informacje. Wady są, ale mam nadzieję, że nie dyskwalifikujące (ale właśnie sędzia mógłby to określić ;P ) słaba piana, alkohol w górnym limicie stylu, barwa w górnym limicie stylu itp. ogólnie znajomym smakuje.

Pomyślę nad tym depozytem ; )

Pozdrawiam

 

EDIT - literówki

Edytowane przez Ginger Horse
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, dzięki za odpowiedź, tak się właśnie zastanawiam, czy ta metryczka to wiele by mi powiedziała, z tego co czytam to tylko jakies zdawkowe informacje. Wady są, ale mam nadzieję, że nie dyskwalifikujące (ale właśnie sędzia mógłby to określić ;P ) słaba piana, alkohol w górnym limicie stylu, barwa w górnym limicie stylu itp. ogólnie znajomym smakuje.

Pomyślę nad tym depozytem ; )

Pozdrawiam

 

EDIT - literówki

 

Takie rzeczy to tylko w Erze ;) Teraz wśród organizatorów jest moda na nie wysyłanie metryczek

Jeśli jakimś cudem jednak otrzymasz to po przeczytaniu bez pomocy psychologa sie nie obędzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdź człowieka, który w Twojej okolicy zna się na piwach, smakuje ich dużo, ewentualnie do depozytu i tam inni, którzy się znają mniej lub więcej, ale też warzą, się wypowiedzą-w każdym razie będziesz miał czarne na białym i szczerze. Zwróć uwagę ile zyskasz na zdobyciu opinii innych, albo tylko fachowca (fachowców), a ile stracisz na wysyłkę i czekanie na metryczki, pisane przez osoby, których wiedzę i fachowość łatwo zakwestionować, których w tym życiu możesz już nawet nie dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajdź sędziego piwnego mieszkającego w Twojej okolicy i daj mu do oceny.

Też popieram, jeśli chcesz porządną ocene sensoryczną z jakimiś poradami to najlepsze wyjście.

Konkursy są dobre albo dla zabawy albo jeśli uważasz że Twoje piwo jest idealne, to się możesz przekonać czy jest rzeczywiście takie, bo w porównaniu z innymi piwami w tym stylu łatwiej wychodzą wszelkie wady i niedociągnięcia :)

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tak tylko piszemy żeby mniej konkurencji było :-P

Tak, przejrzałem Was, podświadomie wiecie że moja "blond-yna" wygra w cuglach i dlatego odradzacie mi wysłanie jej na końkurs ; )

A tak serio, to myślałem trochę utopijnie, że ta metryczka coś mi da, ale szkoda 4 butelek piwa (przy 18 litrowej warce) na takie zabawy. Podzielę się z jakimś piwowarem z okolicy, tak jak radzicie, dzięki! ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się podczepię, gdzieś w Wawie (południe) jest jakiś depozyt? No i jeszcze głupsze pytanie, czy w tym mieście organizuje się jakieś zloty, szkolenia sensoryczne? Skąd mam wiedzieć jak smakuje DMS, lub skun, skoro do tej pory piłem jedynie wyśmienite piwa bez wad ;-) ehheheheeh

Edytowane przez kubek_77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dzeju dziękuję za uwagę:

 

http://www.piwo.org/topic/10513-piwny-depozyt-warszawa-piwomaniak/page__st__280#entry314535

 

wyszukiwarka wspaniała rzecz jednak nie o to chodziło w moim pytaniu...

 

tak samo z szkoleniami, od kilku miesięcy cisza, jak widać Warszawa to bardzo mała miejscowość jest i nie ma tu piwowarów...

 

ps. sorki za złośliwy ton, ale irytują mnie tego typu mądrale co to na każde pytanie odpowiadają "szukać nie potrafisz.... milion razy było na forum... itd"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale irytują mnie tego typu mądrale co to na każde pytanie odpowiadają "szukać nie potrafisz....

wiesz, zrozum innych. Ich wkurzają takie oczywiste pytania i podejście "się mi należy bo przecież pytam".

BTW, jeśli uważasz, że co innego miałeś na myśli zadając pytanie to zweryfikuj sposób ich formułowania.

Szklane kule to towar deficytowy, a starą mam w przeglądzie na polerowaniu. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. sorki za złośliwy ton, ale irytują mnie tego typu mądrale co to na każde pytanie odpowiadają "szukać nie potrafisz.... milion razy było na forum... itd"

A wziąłeś pod uwagę to, że może faktycznie nie potrafisz? Edytowane przez Mariusz_CH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądam forum od jakiegoś czasu. Jestem zarejestrowany tutaj w sumie od niedawna, ale jak się coś dzieje to użytkownicy tego forum bardzo skrupulatnie to opisują i raczej nie ma takich wydarzeń, które by się tu nie znalazły. Również przepraszam za taką odpowiedź. I uspokójmy się bo to nie idzie w tą stronę co trzeba.

BTW, jeśli uważasz, że co innego miałeś na myśli zadając pytanie to zweryfikuj sposób ich formułowania.

Jak wspomniał kolega Dr2.

Jeśli nie ma takich tematów, może bardziej powinieneś otworzyć nowy temat? Czy nie można zorganizować takiego kursu, zebrać chętne osoby i czy nie znalazła by się osoba do organizacji takiego spotkania. Łatwo jest wymagać od innych. Gorzej jest zrobić samemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak samo z szkoleniami, od kilku miesięcy cisza, jak widać Warszawa to bardzo mała miejscowość jest i nie ma tu piwowarów...

 

ps. sorki za złośliwy ton, ale irytują mnie tego typu mądrale co to na każde pytanie odpowiadają "szukać nie potrafisz.... milion razy było na forum... itd"

 

Jakbyś wykazał odrobinę dobrej woli to byś bez problemu znalazł szkolenia sensoryczne w Warszawie.

 

http://www.piwo.org/topic/14809-2014099-17-warszawa-blok-zab-profesjonalne-szkolenia-sensoryczne/

 

To ostatnie z nich. Następne będzie najprawdopodobniej w grudniu, ale to przecież mogłeś sam dopytać w wątku albo twórcę tematu. Nie dziw się więc, że dostajesz takie, a nie inne odpowiedzi skoro idziesz na łatwiznę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Moim zdaniem "nie opłaca się".

A oto dlaczego:

- tracisz na każdy konkurs 4 butelki, które mógłbyś spokojnie wypić sobie sam. Jest duże prawdopodobieństwo że i tak 3 z nich pójdą w kanał.

- płacisz za przesyłkę i uczestnictwo. Za te pieniądze można zrobić kolejną warkę.

Nie masz żadnej gwarancji że dostaniesz ocenę sędziowską. Jeśli piwo nie przejdzie eliminacji, dostaniesz jedną linijkę z lakonicznym opisem.

Jeśli przejdzie, tez nie za bardzo Ci to pomoże - ocena, o ile w ogóle, dostanie się w Twoje ręcę ze sporym opóźnieniniem. Opracowywanie trochę trwa, a po tych paru tygodniach czy miesiącach jej "walor korekcyjny" może się zdezauktualizaować - nie znajdziesz dokładnie takich sam wad w piwie które Ci zostało, albo już go nie będziesz miał itp.

 

Lepiej:

- dołączyć do jakiegoś spotkania sformalizowanego z degustacją przez bardziej zaawansowanych sensorycznie kolegów :) Plus jest tak, że zacieśniasz więzi społeczne, a także napijesz się innych dobry piw, albo i tych zły. W tym drugim przypadku masz spore szansę dowiedzieć się co to jest DMS, nawet jeśli sam go nie wyprodukowałeś. Przy konkursie, skoro i tak go nie wyczuwasz, a Ci napiszą że jest, możesz tylko powiedzieć "aha".

- skumać się z kimś kto zajmuje się półprofesjonalnie (szkolenia, warsztaty) oceną sensoryczną, lub też jest profesjonalnym sędzią (w sensie że ma na to papiery), i dogadać się aby w swej łaskawości zechciał pochylić swe nozdrza i kubki smakowe nad Twym wynalazkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.