Jacenty Opublikowano 5 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2015 (edytowane) Chcesz więcej bananów? Są na to sposoby. Następnym razem zestresuj bardziej drożdże (daj ich za mało - underpitching, zadaj je do zbyt bardzo schłodzonej brzeczki itp.) - to wtedy drożdże produkują najwięcej octanu izoamylu - związku odpowiedzialnego za bananowy posmak Jest taka teoria. Moim zdaniem jednak najważniejsza jest temperatura fermentacji 22-23°. Nigdy z brakiem bananów problemu nie mam, bez znaczenia czy sypię drożdże na powierzchnię, leję uwodnione, czy gęstwy używam, zawsze za to pilnuję odpowiedniej temperatury. Edytowane 6 Maja 2015 przez Jacenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpyrkosz Opublikowano 5 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2015 Banany bananami, ale co z tym smakiem, że taki kwaskowaty (bardziej niż weizen). Dunkel wydaje mi się, że powinien mieć smak taki bardziej kawowy, przepalony - nie wiem jak to opisać, ale na pewno nie taki. Piwo przelewałem na cichą bo za pierwszym razem jak robiłem weizena, to strasznie dużo osadów mi pływało (wiem, że ma być mętne, ale raczej nie tak jak ja miałem). Fakt, że to było moje pierwsze piwo i jeszcze nie umiejętnie parę rzeczy zrobiłem. A tak poza tym to wydaje mi się, że lepiej przelać na cichą niż sprawdzać co chwilę blg, czy skończyła się fermentacja (mniejsze ryzyko zakażenia). btw. jak wrzucić zdjęcie, aby się pokazywało, a nie był link? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azizi1926 Opublikowano 5 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2015 A tak poza tym to wydaje mi się, że lepiej przelać na cichą niż sprawdzać co chwilę blg, czy skończyła się fermentacja (mniejsze ryzyko zakażenia A co ma piernik do wiatraka? W jaki sposób przelewanie na cichą zwalnia nas z pomiaru stopnia odfermentowania? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpyrkosz Opublikowano 5 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2015 A tak poza tym to wydaje mi się, że lepiej przelać na cichą niż sprawdzać co chwilę blg, czy skończyła się fermentacja (mniejsze ryzyko zakażenia A co ma piernik do wiatraka? W jaki sposób przelewanie na cichą zwalnia nas z pomiaru stopnia odfermentowania? No do tej pory robiłem tak, że rozpoznawałem koniec fermentacji po spadku piany i zakończeniu bulkania, z tym że trzymałem minimum 7 dni. Wtedy przelewałem na cichą, a część oddzielałem do słoika i mierzyłem blg tego. Oprócz tego robię FFT. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azizi1926 Opublikowano 5 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2015 Można prościej. FFT i trzy tygodnie w jednym fermentorze. Na koniec pomiar i porównanie z wynikiem FFT. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 6 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 FFT i trzy tygodnie w jednym fermentorze Tyle, że przy pszenicy, która fermentuje w ponad 20C, nie ma najmniejszego sensu trzymać piwa 12Blg w wiadrze aż trzy tygodnie - tracisz, co ten styl oferuje najlepsze, a najlepsze jest jak jest świeże. Optymalnie: Robisz burzliwą 10 dni, w 10 dniu robisz pierwszy pomiar Blg (np. wrzucasz do wiadra zdezynfekowany spławik i robisz odczyt), w 13 dniu robisz drugi pomiar - jeżeli odczyt się nie zmienił to butelkujesz (wtedy pierwszy raz zlewasz piwo z wiadra z burzliwą do wiadra do rozlewu - nie natleniając przy tym piwa!). Jeżeli do tego wszystkiego jesteś w stanie stopniowo zwiększać temperaturę fermentacji (np. zacząć w 21C, a skończyć w 24C), to jest bardzo dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 6 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 Jak Ci po 3 dodatkowych dniach pomiar pokaże jakakolwiek różnice (po 10 dniowej fermentacji ), to jesteś miszcz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 6 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 Mi ostatnio pokazał, pszenica po 14 dniach fermentacji miała 3,5, po 17 dniach 3 blg i powoli zaczynała się klarować. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 6 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 No i masz tytuł "miszcza" , rożnie dobrze mogłeś złe spojrzeć, mieć bąble w rurce, ciecz wyłażącą z rurki, różną temperaturę, 0,5 blg to jest margines błędu, dla takiego czegoś szkoda wiadra otwierać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 6 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 (edytowane) Jak Ci po 3 dodatkowych dniach pomiar pokaże jakakolwiek różnice (po 10 dniowej fermentacji ), to jesteś miszcz... No oczywiście że pokaże.. nawet i po dniu mogłoby pokazać. Takie lekkie piwo i to w tak wysokiej temperaturze fermentacji? Jak Ty to inaczej widzisz? Poza tym są też inne wyznaczniki końca fermentacji jak np. zejście piany itp. Powiedz mi w takim razie jaki w ogóle jest sens robienia dwóch pomiarów w odległości 3 dni? No bo przecież tak właśnie zaleca się to robić. Ba, tak zapewne robi zdecydowana większość piwowarów. Edytowane 6 Maja 2015 przez ThoriN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpyrkosz Opublikowano 6 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 Dzisiaj otworzyłem na próbę dunkelweizena po 3 dniach od butelkowania. Jest już nagazowany, ale kwaśny. Jeszcze idzie to wypić. Chyba jednak załapałem infekcję. Chyba najlepszym wyjściem teraz będzie w weekend zrobić imprezę i wypić to piwo zanim butelki powybuchają. Prawdopodobnie w pszenicznym, które wcześniej robiłem tydzień wcześniej również, aczkolwiek jeszcze chyba mało się rozwinęła, dlatego można jeszcze by się spierać, że smakuje dobrze . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariucha Opublikowano 6 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 Jak Ci po 3 dodatkowych dniach pomiar pokaże jakakolwiek różnice (po 10 dniowej fermentacji ), to jesteś miszcz... Pszenica nie ma nić do rzeczy (robiłem paręnaście piw z duża przewagą słodu pszennego,na normalnych drożdżach i zero jakiejkolwiek kwasowości),kwas najprawdopodobniej jest od tych niemieckich drożdży (nie wiem jak one to robią,ale robią),przecież wit wcale nie jest kwaśny,no chyba,że się go zakwasi specjalnie. Druga możliwość to infekcja,ale jakbyś ja miał to kwasowość pogłębiałaby się a nie zanikała. W jednym tylko temacie dwie wtopy. Dziedzic nie wiem jak Ty to robisz, że starasz się być lepszy od osób które warzą piwo od czasu kiedy ty zapewne na stojąco pod szafę wchodziłeś. Nie tylko w tym temacie podważasz zdania ekspertów, ja osobiście nic do Ciebie nie mam bo potrafię filtrować wiadomości wartościowe od siana, ale w piaskownicy piwowarskiej goszczą osoby, które twojej wrodzonej skłonności nie znają i warto by im zaoszczędzić problemów - nie sądzisz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 6 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 (edytowane) A ch***, w d*** to mam gówniarze piwni z 40 warkami na koncie, kiście się dalej w tym swoim sosie wiedzy pozyskanej z neta i kalkulatorów. Piwo jest kwaśne od pszenicy i gówno się znam, pomiar blg trzeba robić co 24 godziny. Edytowane 6 Maja 2015 przez elroy nie przeklinamy na forum! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Erikos Opublikowano 6 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 A ch***, w d*** to mam gówniarze piwni z 40 warkami na koncieJak to rozumieć, dosłownie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpyrkosz Opublikowano 6 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 Otworzyłem przed chwilą jeszcze jedno piwo i od razu piana zaczęła wylatywać i piwo kwaśne. Radzicie w kanał to wylać, póki butelki całe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 6 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 (edytowane) Zrozumiesz jak chcesz, albo na ile wyobraźnia pozwoli..., co do moderacji, to "gówno" jeszcze zostało, nie wiem, dupa to raczej lajt przy gównie, oczywiście moim skromnym zdaniem, ale ja się nie znam, jakby co . Edytowane 6 Maja 2015 przez elroy Konto zawieszone na 3 dni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 6 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 A ch***, w d*** to mam gówniarze piwni z 40 warkami na koncie, kiście się dalej w tym swoim sosie wiedzy pozyskanej z neta i kalkulatorów. Piwo jest kwaśne od pszenicy i gówno się znam, pomiar blg trzeba robić co 24 godziny. Żenua, lepiej więcej nie pisz bo coraz bardziej zaciągasz muł z dna i poziomu twojej wypowiedzi. Jak chcesz dawać rady to najpierw zrewiduj ton, bo w każdej twojej wypowiedzi jest opryskliwy i nie dziwne, że nikt nie chce ich słuchać... A ja bym moderatora prosił o skasowanie tych wypowiedzi bo rażą one ewidentnie w inny punkt regulaminu o nie obrażaniu pozostałych uczestników forum. bart3q 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 6 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2015 (edytowane) Jest taka teoria. Moim zdaniem jednak najważniejsza jest temperatura fermentacji 22-23°. Nigdy z brakiem bananów problemu nie mam, bez znaczenia czy sypię drożdże na powierzchnię, leję uwodnione, czy gęstwy używam, zawsze za to pilnuję odpowiedniej temperatury. Absolutnie się zgadzam co do temp. tylko nie zgadza się zakres temp. ma być 17-19°C. W Twoim wypadku to raczej guma balonowa niż banany. A ch***, w d*** to mam gówniarze piwni z 40 warkami na koncie,kiście się dalej w tym swoim sosie wiedzy pozyskanej z neta i kalkulatorów. Piwo jest kwaśne od pszenicy i gówno się znam, pomiar blg trzeba robić co 24 godziny. Ja mam ledwie kilka warek, ale takich "teorijów" bym nie forował i nie obrażał innych użytkowników forum, a przedewszystkim nie pić pisząc na forum! Edytowane 6 Maja 2015 przez Jejski bart3q 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpyrkosz Opublikowano 7 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2015 Bardzo sie ciesze ze rozmowa sie tak rozwinela ale bardzo prosze trzymac sie tematu i odpowiadac na pytania mniej doswiadczonego piwowara tzn. mnie:), zamiast klocic sie i wyzywac... To co radzicie robic z tym zabutelkowanym piwem co skwasnialo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 7 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2015 To co radzicie robic z tym zabutelkowanym piwem co skwasnialo? No cóż, a jakie masz opcje? a) wypić b) wylać c) poczekać z miesiąc, spróbować i zadecydować Wylać zawsze zdążysz, chyba że butelek pilnie potrzebujesz.. Jeżeli jednak jest ono kwaśne z powodu infekcji, to trzeba się liczyć z tym, że z czasem będzie raczej coraz gorsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpyrkosz Opublikowano 7 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2015 Ja to sie jedynie granatow obawiam. Wczoraj jak otworzylme drugie piwo to piana od razy wyleciala a to dopiero 3 dni po butelkowaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasmac Opublikowano 7 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2015 Połóż monetę na kapsel i odegnij otwieraczem, aby wypuścić nadmiar gazu. Możesz też małym śrubokrętem odginać lekko kapsel. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 7 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2015 Wczoraj jak otworzylme drugie piwo to piana od razy wyleciala a to dopiero 3 dni po butelkowaniu. Przed otwarciem trzymaj w lodówce. W ogóle dobrze byłoby wszystkie w jak najniższej temperaturze trzymać teraz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bielo Opublikowano 8 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2015 Czasem się zdarza taka sytuacja że dwutlenek węgla po refermentacji nie zdąży się rozpuścić w piwie. Powoduje to że przy otwieraniu życiodajny płyn pomału wychodzi, natomiast po tygodniu gdy dwutlenek już zdoła się w całości rozpuścić piwo otwiera się z nawet większym psyknięciem ale już nie ucieka. Ja miałem taką sytuację ze 3 razy i też już martwiłem się że granaty (bo też było to +/- 2-3 dni po zabutelkowaniu) ale na szczęście po czasie okazało się że nagazowanie idealne. Wylać zawsze zdążysz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 9 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2015 A ch***, w d*** to mam gówniarze piwni z 40 warkami na koncie, kiście się dalej w tym swoim sosie wiedzy pozyskanej z neta i kalkulatorów. Piwo jest kwaśne od pszenicy i gówno się znam, pomiar blg trzeba robić co 24 godziny. Żenua, lepiej więcej nie pisz bo coraz bardziej zaciągasz muł z dna i poziomu twojej wypowiedzi. Jak chcesz dawać rady to najpierw zrewiduj ton, bo w każdej twojej wypowiedzi jest opryskliwy i nie dziwne, że nikt nie chce ich słuchać... A ja bym moderatora prosił o skasowanie tych wypowiedzi bo rażą one ewidentnie w inny punkt regulaminu o nie obrażaniu pozostałych uczestników forum. Yes, yes, yes, zawsze ktoś jeszcze spod tego mułu jęczy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się