skybert Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 Robiąc pierwszy raz Koźlaka Dubeltowego otrzymałem 22l brzeczki o 22 BLG i ok 10l cienkusza o 6,5 BLG. Ponieważ b. mocne piwa nie są moimi ulubionymi postanowiłem trochę ?zamieszać?. Odebrałem, więc trochę brzeczki głównej dodając ją do cienkusza uzyskując ok. 12L 8BLG. Brzeczkę główną rozcieńczam wodą otrzymując 19BLG. Wiem że piwo z cienkusza nie będzie pełnowartościowe a w dodatku 8BLG to dubeltowy cienkusz, pytanie do doświadczonych piwowarów czy 8BLG na cienkusza to nie za mało i czy nie zwiększyć jeszcze ekstraktu? No i może jakieś propozycje chmielenia? Do zacierania poszło: (trochę zmodyfikowana receptura championa weny): - pilzneński 4,0 kg - wiedeński 2,0 kg - monachijski typ I 2,3 kg - carabelge 0,4 kg - carared 0,1 kg - caramunich 0,05 kg - marynka 30 g - 90 min - hallertau hersbrucker 30 g ? 20 min pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolomar Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 (edited) Hej. Ja jak robiłem "belgijskiego cienkusza" to dodałem soku malinowego Paola. Sok zwiększył ekstraktywność i nadał fajnych posmaków. Co prawda mojego cienkusza przechmieliłem okrutnie, więc muszę go kupażować, ale nie o tym mówimy. Na 12l. dałbym ok 200/250 ml. soku. Taka moja propozycja. PS. Jednak nawet jak zostawisz 8 blg, to możesz się zdziwić pozytywnie ile będzie smaku. Pamiętaj, że to piwo domowe i nie ma co porównywać z ekstraktem koncernówek... A co do chmielenia, to po prostu nie przechmiel Na 12L. więcej jak 20g Marynki bym nie dawał dla goryczki, aromat wedle uznania Pozdrawiam Edited January 19, 2010 by kolomar Link to comment Share on other sites More sharing options...
Stasiek Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 A co do chmielenia, to po prostu nie przechmiel Na 12L. więcej jak 20g Marynki bym nie dawał dla goryczki, aromat wedle uznania Ja robię co roku ciemniaczka z wysłodziń po porterze. W tym roku miał 9°Blg - bardzo dobry. Tylko, że co roku mam ten sam problem: zawsze przechmielam. A już wydawać by się mogło że w tym roku dałem mało chmielu... Chyba to dlatego, że w tak lekkim piwie chmiel jest dużo bardziej wyczuwalny niż w mocnym. Tak więc propozycja: na 12l daj nie 20 a 10g marynki dla goryczki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Belzebub Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 A co do chmielenia' date=' to po prostu nie przechmiel Na 12L. więcej jak 20g Marynki bym nie dawał dla goryczki, aromat wedle uznania [/quote']Ja robię co roku ciemniaczka z wysłodziń po porterze. W tym roku miał 9°Blg - bardzo dobry. Tylko, że co roku mam ten sam problem: zawsze przechmielam. A już wydawać by się mogło że w tym roku dałem mało chmielu... Chyba to dlatego, że w tak lekkim piwie chmiel jest dużo bardziej wyczuwalny niż w mocnym. Tak więc propozycja: na 12l daj nie 20 a 10g marynki dla goryczki. Dokładnie, chodzi o to, ze cukier zawarty w brzeczce wygładza jej smak, przykrywa goryczke chmielową. Link to comment Share on other sites More sharing options...
skybert Posted January 19, 2010 Author Share Posted January 19, 2010 kolomar napisał/a: Na 12l. dałbym ok 200/250 ml. soku. Taka moja propozycja. smile Dzięki chłopaki z inspirację i uwagi odnośnie chmielenia. Tak się składa, że mam własnej roboty sok malinowy, więc dodam ostrożnie 200 ml? Skoro czasem lubię wypić piwo z sokiem malinowym (szczególnie w lecie koncernówki gdy jestem poza domem) to dodatek soku malinowego do fermentacji może wnieść ciekawe posmaki. Jednak z doświadczenia wiem że wina malinowe (solo) nie wychodzą super smaczne, ale za to nalewki wyśmienite. Mimo to spróbuję. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolomar Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 Jak już się zdecydujesz na ten sok, to dodaj go na ostatnie 10/15 min chmielenia. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bielok Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 Cześć. Po domowym soku nie zostanie żaden posmak. Co najwyżej aromat. Jeśli chcesz coś z posmaków malinowych użyj sztucznego soku. Link to comment Share on other sites More sharing options...
skybert Posted January 19, 2010 Author Share Posted January 19, 2010 Faktycznie, naturalny sok może zostać przefermentowany w całości i nic poza % (i jak wspomniałeś aromatem) nie zostanie. Zbaczając trochę z tematu, dlaczego więc sok ze sklepu będzie lepszy, co producenci do tych soków dodają, że ten, nie zostanie w całości odfermentowany? Emulatory, słodziki, konserwanty? Link to comment Share on other sites More sharing options...
zbynekkk Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 ..............................Jednak z doświadczenia wiem że wina malinowe (solo) nie wychodzą super smaczne, ale za to nalewki wyśmienite. Mimo to spróbuję. To zależy, jeśli robisz wytrawne, półwytrawne, to i owszem, nie wychodzi dobre. Ale słodkie, już zupełnie inaczej smakuje, zwłaszcza jak fermentacje moszczu przeprowadzi się w miarę niskiej temperaturze i powoli. Aromaty i smak jest wyśmienity, a grzaniec z takiego winka w zimę to ......... . No cóż, ale o gustach się nie dyskutuje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiHuRa Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Podłącze się. Palnuje pierwszego swojego cieńkusza z lekką kombinacją. Pomysł jest następujący: 1) Dwie 20l warki z 1 dzień, pierwsza 17°Blg (Koźlak), druga 22°Blg (Porter) 2) Chciałbym pozyskać z każdej warki po 5-6l cieńkusza w okolicach, odpowiednio, 8 i 10lg, da się ? 3) Łączę oba cieńkusze stąd sumarycznie byłoby to ~10-12l, ~9°Blg 3) Następnie dodałbym jasny ektrakt słodowy WES 1,7kg, oraz dodaje wody do objętości ~24-25l 4) Uzyskuje ~24-25l brzeczki o gęstości około 9-10°Blg 4) Gotowanie i chmielenie 60min 5) Powstaje warka 20l, OG ~11°Blg Roboty wydaje się tyle samo jak robienie samego cieńkusza "bez kombinacji", różnica taka, że dodaję tylko ekstrakt i wodę do objętości. Ma to ręcę i nogi ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
MMP Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 "Ma to ręce i nogi" Tak robiłem i wychodziło OK. Podobnie jak koledzy przesadziłem z chmielem. Wykorzystałem chmiel z głównej warki. Zamiast ekstraktu dawałem też miód i sok malinowy, ale żadnych super posmaków nie wyczułem. Po prostu drożdże zjadły cukier. Także chyba najlepiej ekstrakt. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Slonx Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 "Ma to ręce i nogi" Tak robiłem i wychodziło OK. Podobnie jak koledzy przesadziłem z chmielem. Wykorzystałem chmiel z głównej warki. Zamiast ekstraktu dawałem też miód i sok malinowy, ale żadnych super posmaków nie wyczułem. Po prostu drożdże zjadły cukier. Także chyba najlepiej ekstrakt. Wybacz, że cytuję, ale musiałem sobie powiększyć to, co napisałeś. Link to comment Share on other sites More sharing options...
MMP Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Nie ma sprawy, nie wiem czemu czcionka mi wyszła taka mała. Wracając jeszcze do pytania Skyberta o dodatek soku czy miodu. Miód to nie to samo co cukier więc smak będzie inny. Ale dodatek miodu nie sprawi, że piwo będzie "miodowe" Chcąc uzyskać taki efekt trzeba dodać sztucznego miodu. Właśnie z uwagi na jakieś polepszacze smaku dodawane do sztucznego miodu. Co nie znaczy, że sztuczny sok czy miód będzie lepszy. Moim zdaniem prawdziwy miód daje dość ciekawy posmak. Miodowych piw nie lubię. Jednak to słód jest lepszym składnikiem piwa :-) W "Znakomitych piwach" Marusia podaje przepis z dodatkiem 300ml soku malinowego Paola. Pisze, że pojawia się tam posmak maliny. Patrzę teraz na skład tego soku, malin tam jest 18% :-) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jacenty Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 (edited) O czym Wy mówicie? 8-10 Blg to dla Was cienkusz? Nie obrażajcie Grodziskiego. W Czechach piwo lekkie to max 7,99 Blg, w Niemczech zwykłe ma 1,5- 6,9% ekstraktu, od 7% to już wyszynkowe nawet. Edited January 28, 2013 by Jacenty Slonx 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiHuRa Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Przeczytaj sobie definicje cienkusza. Link to comment Share on other sites More sharing options...
MMP Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 (edited) Jacenty ma rację, że takie piwo 8 BLG można po prostu ... zostawić. Zamiast dodawać soku, ekstraktu itp. Może wyjść zupelnie przyzwoite, lekkie piwko. Co prawda my tu rozmawiamy co zrobić, żeby to trochę polepszyć. I nic złego w tym nie ma. Intuicyjnie, choć może błędnie czując, że takie drugie piwo musi być gorsze. W klasztorach pierwsze piwo było dla opata, drugie dla mnichów i trzecie na sprzedaż ... Edited January 28, 2013 by MMP Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogi Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 (edited) Tafelbier czyli stołowe miało do maks. 3% przy ok. 8 blg, a potem był cienkusz, więc zapewne miał mniej. Piwo mające ponad 3% w niektórych krajach było uważane za pełne/mocne. Niemniej nigdzie w źródłach nie ma informacji, że Grodziskie można by zakwalifikować jako cienkusz. Cienkusz jest podawany jako mający 3-7 blg, od 7,5 mamy piwo pełne aż do 15 i powyżej 15 (z granicą do 30) mamy piwo dubeltowe, które było gęste jak syrop, stąd też mieszano je z innymi. Cienkusz, zwany inaczej Schenckbier, to piwo, które tydzień po fermentacji jest wysyłane do wyszynku, bardzo się pieni i należy je wypić w ciągu miesiąca a warzy się je w październiku, listopadzie, kwietniu i marcu (wg Detroit Review of Medicine and Pharmacy 1869), nazywa się ono też krolling i jest słabsze od piwa stołowego. Najwcześniejszą wzmiankę o cienkuszu znalazłem w roku 1599. Edited January 28, 2013 by Bogi Slonx 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszcz007 Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 @Bogi aleocochodzi? my tu o wykorzystaniu brzeczki końcowej po cięższych piwach mówimy, a ty tu jakąś historyczną paplaniną wyjeżdżasz (aż się uniosłem - sory) a wracając do meritum, ja często z cienkusza robię piwa smakowe, dodaję skoku, miodu, ale najlepszy efekt (jak do tej pory) dało gotowanie z suszonymi owocami. Polecam wykorzystać okazję, jeszcze da się znaleźć w niektórych sklepach śliwkę wędzoną (polska bez pestki). Dawkowanie zależy od preferencji co do wędzoności. Jak dla mnie minimum to 150g/20l maksimum 500g/20l. Można też wykorzystać zwykłą śliwkę suszoną oraz rodzynki. Do fermentacji takich wynalazków idą głównie drożdże belgijskie lub angielskie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Slonx Posted January 29, 2013 Share Posted January 29, 2013 @Bogi aleocochodzi? my tu o wykorzystaniu brzeczki końcowej po cięższych piwach mówimy, a ty tu jakąś historyczną paplaniną wyjeżdżasz (aż się uniosłem - sory) A mnie się ten wykład spodobał. Bogi 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makaron Posted January 29, 2013 Share Posted January 29, 2013 Nie zmienia to faktu, że było to nie na temat. Cienkusz inaczej zwany brzeczką wysłodkową czy wody wysłodkowe nie są piwem(w znaczeniu zaprezentowanym w tym wątku), ale półproduktem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
MMP Posted January 29, 2013 Share Posted January 29, 2013 (edited) na piwo.org w słowniku wyrażeń piwowarskich cienkusz to: Brzeczka o bardzo małej zawartości ekstraktu, spływająca na końcu filtracji w słowniku języka polskiego: lichy, słaby alkohol; lura, rzadzizna, deresz W słowniku piwowarskim: piwa o niskiej zawartości alkoholu, wynoszącej 0,5-1,65 %. Makaron ma rację: tu mówimy o pierwszej definicji. Ale zawsze warto czegoś nowego się dowiedzieć, także Bogiemu też dziękuję. Edited January 29, 2013 by MMP Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszcz007 Posted January 29, 2013 Share Posted January 29, 2013 @Bogi aleocochodzi? my tu o wykorzystaniu brzeczki końcowej po cięższych piwach mówimy, a ty tu jakąś historyczną paplaniną wyjeżdżasz (aż się uniosłem - sory) A mnie się ten wykład spodobał. super, proszę, to załóżcie sobie nowy temat i tam dywagujcie. Będziemy się spierać o +/-1blg, a tu nie o to chodzi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Slonx Posted January 29, 2013 Share Posted January 29, 2013 Nie zmienia to faktu, że było to nie na temat. A to przepraszam. A przypomnisz mi, jak brzmi nazwa tematu? @Bogi aleocochodzi? my tu o wykorzystaniu brzeczki końcowej po cięższych piwach mówimy, a ty tu jakąś historyczną paplaniną wyjeżdżasz (aż się uniosłem - sory) A mnie się ten wykład spodobał. super, proszę, to załóżcie sobie nowy temat i tam dywagujcie. Będziemy się spierać o +/-1blg, a tu nie o to chodzi. Bardzo przepraszam, ale muszę zaprotestować. Zapytam jeszcze ciebie, drogi kolego, jak brzmi nazwa tematu? Czy to nie jest aby "Cienkusz"? Założyciel tematu opisał swoje plany dotyczące wysłodzin wzmocnionych główną brzeczką z zapytaniem, czy 8BLG to nie za mało. Pojawiły się opinie dotyczące wzbogacenia tego "piwka" ale przecież cienkusz nie jest piwem pełnym czy bogatym. Cienkusz, jak sama nazwa wskazuje, ma być cienki. Nikt nikomu nie broni go trochę podrasować, ale tutaj zasadne jest pytanie, czy w dalszym ciągu jest to cienkusz. Wypowiedział się już jacenty, a Bogi uzupełnił temat nie tyle o opinie, a o ciekawe informacje. Prosty ignorant, taki jak ja, chce wzbogacić swój zasób wiedzy, więc stara się wszystko chłonąć. Takie informacje są dla niego jak najbardziej przydatne. Tego, o czym pisał Bogi nie ma nawet w wiki. Właściwie to nie ma przeciwwskazań, by zamieścić tam te informacje, ale już to zostawmy. Dodał wpis i może według ciebie nie wnosi on niczego, ale pamiętaj, że może według niektórych, są to informacje przydatne. Ja uważam, że to nie jest do końca uprzejme, nazywanie tego "historyczną paplaniną". Forum jest dla wszystkich i to, co ty uznasz za dyrdymały i bezsensowne zaśmiecanie tematu, wcale nie musi takie być. Zrozumiałbym, gdyby było to np. na wiki i każdy o tym wiedział. Wtedy faktycznie robi się śmietnisko. Co do już samego cienkusza - pamiętam, jak dziadek kolegi kiedyś nas, małolatów poczęstował cienkuszem. Pamiętam, że było gorzkie, ale wodniste. O wiele bardziej niż normalne piwo, którym mnie, dzieciaka kiedyś poczęstował tata (oczywiście nie całym). Właśnie to zapamiętałem - że było cienkie. Po czym miał tego cienkusza, jak robił piwko i jakie były pomiary - sorry, nie wiem i pewnie się nie dowiem. Wiem tylko, że jeżeli 8BLG to za mało na cienkusza i trzeba go podbijać, to pewnie mojego Bittera 10BLG pewnie nie nazwie nawet lekkim piwem, a zwykłym sikaczem. Bogi 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reynevan Posted January 29, 2013 Share Posted January 29, 2013 ale najlepszy efekt (jak do tej pory) dało gotowanie z suszonymi owocami Gotujesz suszone owoce przez cały czas czy wrzucasz na kwadrans przed końcem ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
amap Posted January 29, 2013 Share Posted January 29, 2013 a wracając do meritum, ja często z cienkusza robię piwa smakowe, dodaję skoku, miodu, ale najlepszy efekt (jak do tej pory) dało gotowanie z suszonymi owocami. Polecam wykorzystać okazję, jeszcze da się znaleźć w niektórych sklepach śliwkę wędzoną (polska bez pestki). Dawkowanie zależy od preferencji co do wędzoności. Jak dla mnie minimum to 150g/20l maksimum 500g/20l. Można też wykorzystać zwykłą śliwkę suszoną oraz rodzynki. Do fermentacji takich wynalazków idą głównie drożdże belgijskie lub angielskie. Dlaczego nie piłem czegoś takiego??? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now