Skocz do zawartości

Aromat i smak mokrego młóta


Wolvix

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Próbowałem coś wygooglać, ale nic nie mogę konkretnego znaleźć w moim problemie.

Piwo uwarzone z zacierania. Smak i zapach jego kojarzy mi się od razu z mokrym młótem po wysładzaniu.

Co mogłem popsuć w trakcie jego produkcji, że wszedł taki smak? Jest to dość intensywne. Goryczki też w ogóle nie czuć, ale w sumie nie było mocno chmielone.

Nic innego złego nie wyczuwam.

Czy to wina jakieś kiepskiej partii słodu? Wcześniej nic takiego w piwach mi nie wychodziło.

 

Receptura mniej więcej taka 25L.

Pale Ale viking 5kg

Carahell 0,25kg

Chmiele: Admiral na goryczkę, Perle na aromat. W sumie 50g

Drożdze us-05 gęstwa

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt, że dopiero 2 tyg, także ledwo się zdążyło nagazować.

Zgadzam się, że czasami na początku są różne dziwne rzeczy, ale ten smak jest na prawdę intensywny, a nie tylko delikatny posmak, dlatego wzbudza moje wątpliwości.

I tak się zastanawiam, czy to może być wina słodu (kiepska partia zwietrzała, stary), czy np. za długo wysładzałem. Nie mierzyłem blg wysłodzin, także tutaj nie wiem, tylko do ilości proponowanej przez beersmith.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno ocenić. W każdym razie nie panikuj.

Ja takie warki odstawiam w kąt piwnicy i sięgam po nie jak się lepsze piwo skończy. Często okazuje się, że z czasem poprawia się niesamowicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pale Ale viking 5kg

 

 

Jeśli to nie Twój błąd doradzam zmienić słód bazowy. Generalnie taki stan rzeczy może się w piwie pojawić też źle zatartym - zostało sporo skrobi, kolejna rzecz za mocno wysłodzonym - wypłukanie tanin i garbników z młóta, trzy za słabo gotowanym - brzeczka musi wyraźnie wrzeć, co z tym się wiąże sporo DMS-u itp. oraz następnie za wolne chłodzenie. 

 

A co do słodu widzę, że nazwa się zmieniła, a jakość bazowych słodów została :) Miałem podobny przypadek na tym słodzie gdzie w piwie wychodziło połączenie zielonego groszku, mocnej garbnikowości, ostrej zbożowości z delikatnym DMS-em, czyli coś na kształt mokrego młóta. Nie pocieszę Cię, piwa się nie układają, a z czasem jest jeszcze gorzej - na słodzie robiło kilku piwowarów robiłem kilka piwa na różnych drożdżach bez zmiany sprzętu, zawsze to wychodziło w aromacie, mocniej lub mniej. Zmieniłem słód bazowy i raczej za szybko do Strzegomia nie wrócę.

Nazwa się zmieniła, a jakość bazowych słodów widać została :) Miałem podobny przypadek na tym słodzie gdzie w piwie wychodziło połączenie zielonego groszku, mocnej garbnikowości, ostrej zbożowości z delikatnym DMS-em, czyli coś na kształt mokrego młóta. Nie pocieszę Cię, piwa się nie układają, a z czasem jest jeszcze gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też ostatnio kupiłem wór słodu i co nie uwarzę to jest "błotko" w tle, wszystkie style mają ten sam posmak. Całe szczęście już skończył mi się ten zapas, nauczka jest taka, że jednak w mojej praktyce domowej nie zużywam tyle słodu, żeby potem się męczyć z worem przez kilka miesięcy. Co do jakości słodów, jest to podstawowy surowiec a jednak traktowany po macoszemu, wcześniej wychodziłem z założenia myślałem, że przecież słodownie robiąc dla dużych odbiorców muszą mieć równą i jednakową jakość bo co tu wymyślać...i dalej nie mogę tego zrozumieć skąd takie różnice? To jest chyba kwestia techniczna, brałem słód ze słodowni, która dostarcza swój produkt do jednego z większych browarów w pomorskim i oni nie mają "błotka" w swoich piwach. To chyba jest kwestia optymalizacji procesu produkcji piwa, może w warunkach domowych za słabo gotuję w zbyt niskiej temperaturze, a w browarze pocisną ponad 100 stopni podczas gotowania i wygotują każdą ilość ewentualnego dms'u? A jak słód z natury ma pewne parametry na niższym poziomie (prekursory dms - gotowanie , zawartość białka - filtracja i gotowanie) to dla domowego pryczenia jest to korzystniejsze.

Oczywiście nie mogę zwalać wszystkiego na słód, jednak ostatnio zrobiłem piwo na rozruszanie drożdży do RIS'a, american wheat na słodach akurat ze strzegomia - przełom ładniejszy, klarowniejsza brzeczka pomimo pszenicznego w zasypie, fermentacja jeszcze nie dobiegła końca a piwo już się bardziej klaruje w fermentorze.

Słodem na którym do tej pory "najłatwiej" mi się robiło był Obolon, wielkie kłaki przy przełomie, klarowne piwo, potem kupiłem ten wór słodu co wyżej opisywałem i nagła zmiana efektów pomimo tych samych warunków piwowarzenia. Jednak obawiam się, że same słodownie też nie mają do końca wpływu bo dostawy surowca jęczmienia też się różnią, mieszczą się w jakiś widełkach co nie przeszkadza dużym browarom i ciężko będzie znaleźć sobie jakiegoś producenta i się jego trzymać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zmieniłem słód bazowy i raczej za szybko do Strzegomia nie wrócę.

Na jakie słody zmieniłeś?

Też używałem Strzegomia ale zamierzam zmienić. Nie chcę testować wszystkich po kolei, więc pytam na co warto zmienić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wrażenie, że cały ten rok ani razu nie miałem dobrego przełomu na Strzegomiu. A jak tylko zrobiłem 2-3x piwo na czymś innym to zawsze wielkie kluchy pływały. Sensorycznie może za krótki jestem żeby wyczuć jakieś niuanse. Co w takim razie polecacie, co polecasz Undeath, najlepiej podobnego cenowo?

Edytowane przez udarr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swojej strony robiłem prawie wszystko jak zawsze i w miarę poprawnie. Fakt, że nie mierzyłem blg wysłodzin ale wydajność mi wyszła jak zawsze w normie, także nie sądzę abym wysładzał samą wodą już. Zresztą to w miarę widać w wężyku po kolorze cieczy. Ale nie wykluczam tutaj potknięcia.

Przełom był drobny i chłodzę chłodnicą w 30min około. Więc tutaj wszystko ok. Fermentacja 16-17 st.C.

Jeżeli chodzi o wodę to mam trochę ubogą w składniki mineralne, może trzeba będzie trochę modyfikować.

 

Teraz zakupiłem Bestmalz pale ale z TB, także zobaczę przy następnej warce, jak to wyjdzie. Szkoda że cena x1,5.

 

Dzięki za sugestie.

Edytowane przez Wolvix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Optimie też się przejechałem... ale to osobna historia.

Chętnie bym usłyszał tę historię, bo sam warzę na ich słodach (z racji bliskości geograficznej) i póki co nie mogę narzekać, ale dobrze wiedzieć czego się mogę spodziewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na Optimie też się przejechałem... ale to osobna historia.

Chętnie bym usłyszał tę historię, bo sam warzę na ich słodach (z racji bliskości geograficznej) i póki co nie mogę narzekać, ale dobrze wiedzieć czego się mogę spodziewać.
Tak samo jak i ja - też używam optimy i też chciałbym wiedzieć jakie mogą być z nimi problemy.

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ogólnie zamówiłem z optimy wstępnie 50 kg - bo Panowie stwierdzili, że tak najwygodniej ;) Pierwszy worek pilsa delikatnie spadkowa wydajność 3-4% braki przełomów brzeczka mętna i piwo mętne, ale to w kratę było. Z dodatkami innych słodów np. 2 kg Pale ale z Bestmalza albo pszenicznego z Strzegomia i piwa wychodziły klarowne. Drugi worek 50 kg na jaki trafiłem już był poniżej normy spadek wydajności o 10-12%, piwa też masakrycznie mętne. Męczyłem drugie 50 kg bardzo długo. Co do Pale ale ichniego był okej i nie mam co narzekać. Żytni słód też od nich całkiem niezły i robi mocny kisiel w piwach. Niestety pilsem się zraziłem pomimo dobrych opinii na Optimie widać wyraźne spadki wydajności i mocna mętność. Co ciekawe worki zamawiane razem w partii drugi leżał u kumpla zanim zużyłem pierwszy, który miał na nim warzyć ale nie miał czasu i mi oddał. Słód u niego przechowywany w bardzo dobrych warunkach. Zastrzeżenia mam też co do ich sposobu pakowania - worki są cienkie bez wypełnienia folią i wydaje mi się, że słód szybko wodę z tego powodu z powietrza wyciągał - trzeba było przepakowywać. Trzy w obydwóch workach były spore zanieczyszczenia czyli zmiotki z ziemi - siano, momentami nasiona chwastów, sporo ziaren kukurydzy kilka kamyków, które gdybym nie zauważył mogły śrutownik uszkodzić. Nawet raz się znalazł żołądź w worku Pale Ale :D Dla kontrastu w Bestmalzu pszenicznym zdarzało się też sporo siana i raz nawet połamane wysuszone groszki, ale nie w takiej ilości... Więc nie dziękuje za ich słody ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pilzneńskiego słodu nigdy od nich nie miałem więc nie wiem. Pale Ale jest ok, dobry przełom, piwa klarowne, ze śmieci co najwyżej pojedyncze łodyżki zboża.
A ich karmelowe słody mi dają najlepsze efekty, np. taki Fawcett jest wg mnie duzo bardziej jednowymiarowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pilzneńskiego słodu nigdy od nich nie miałem więc nie wiem. Pale Ale jest ok, dobry przełom, piwa klarowne, ze śmieci co najwyżej pojedyncze łodyżki zboża.

A ich karmelowe słody mi dają najlepsze efekty, np. taki Fawcett jest wg mnie duzo bardziej jednowymiarowy.

 

Spoko o karmelach można osobny temat założyć, a z Optimy do tej pory żadnego nie używałem. Gadaliśmy o bazowych słodach ;) Karmele z strzegomia w bardzo dużych ilościach używałem i złego zdania o nich nie powiem - są wyraźniejsze i mocniejsze, ale z głową dawkowane dają super efekty w piwach. Mój ulubiony to bursztynowy z strzegomia - może zastępować karmelowy 30 i świetnie się nadaje jako wypełnienie do wszystkich rodzajów alesów ;) Palone strzegom też mas dobre. Teraz odświeżam sobie wyermanna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem pale ale i pilznenskiego z optimy - ziarno nie jest czyste - sporo słomy itp - ale wydajność raczej na zwykłym poziomie. Dawno to zamawiales? Teraz wszystko pakowane jest w workach papierowych po 25kg. Słody specjalne po 10kg. Ostatnio testowałem karmel 7-9 (jak dobrze pamiętam ) - całkiem niezły i całkiem jasny. Prawie taki odpowiednik carapils.

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem pale ale i pilznenskiego z optimy - ziarno nie jest czyste - sporo słomy itp - ale wydajność raczej na zwykłym poziomie. Dawno to zamawiales? Teraz wszystko pakowane jest w workach papierowych po 25kg. Słody specjalne po 10kg. Ostatnio testowałem karmel 7-9 (jak dobrze pamiętam ) - całkiem niezły i całkiem jasny. Prawie taki odpowiednik carapils.

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

 

Około listopada 2015 ;) Więc już trochę temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu - wtedy zaczynałem - a na początku lubiłem pale ale. Pilzneński zacząłem używać jakoś od marca 2016. Wydajność i wyniki lepsze niż na strzegomiu. Do innych nie mam porównania. Może parę razy używałem malteurope i jak pamiętam było podobnie.

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez redlum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.