Darek815 Opublikowano 24 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2017 cześć Mam pytanie ponieważ w przyszłym roku wesele i jako piwowar domowy chcę poczęstować swoich gości piwem własnej produkcji, które rozwiązanie według Was jest lepsze - zakupienie kega Petainer 30l i wynajęcie rollbaru, zabutelkowanie piwa czy kupienie 6x keg 5l ze zintegrowanym kranikiem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 24 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2017 jak chcesz zrobić kilka różnych to możesz w w mini kegi( ja bym raczej nalał w butelki) Praktyczniejszy jest większy keg, ale ja osobiście bym poszedł w stronę pepsi kega Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
telek Opublikowano 24 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2017 Zawsze piwo lane z kranu robi wrażenie - więc jesli masz Corneliusy to wykorzystaj (2 różne style?). Ewentulanie wspomniany przez Ciebie Petainer. Puszki 5l szału nie robią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirdawid Opublikowano 25 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2017 Czasami na sali maja już gotowy bar wiec wystarczy podłaczyć beczkę. PS. Ja na żadnym z wesel nie zauważyłem żeby oprócz wódki goście coś innego pili. Nawet jak jest piwo czy wino to rzadko kto je pije. Chyba że ktoś chodzi i przymusza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek815 Opublikowano 25 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Września 2017 Właśnie mam tylko do dyspozycji mini kegi:( rozglądnę się za rollbarem do wypożyczenia bo na sali nie ma barku niestety chociaż z drugiej strony w butelki by wyszło taniej i mniej kłopotu Myślę nad jednym stylem tylko Ja na weselach właśnie widziałem jak kobiety wino popijały, z piwem też się spotkałem ale koncernowym... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 25 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2017 Piwo jest, ale trzeba działać szybko zanim goście się zorientują, że na stole stoi wódka. Na weselu liczy się sroga zabawa, a piwo to prawie jak napój bezalkoholowy. Tak na poważnie, jeśli uważasz, że z butelkami będzie taniej i mniej kłopotu to lej w butelki. Keg jest efektowniejszy, ale potrzebujesz odpowiednio wysokiej charyzmy, żeby zainteresować nim gości,. Muszą wstać od stołu, gdzie polewana jest pierwsza czy druga kolejka. Piwo w butelkach można od razu poroznosić do stolików to może ktoś się zainteresuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 25 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2017 9 godzin temu, sirdawid napisał: Czasami na sali maja już gotowy bar wiec wystarczy podłaczyć beczkę. PS. Ja na żadnym z wesel nie zauważyłem żeby oprócz wódki goście coś innego pili. Nawet jak jest piwo czy wino to rzadko kto je pije. Chyba że ktoś chodzi i przymusza 4 godziny temu, MistrzSuspensu napisał: Piwo jest, ale trzeba działać szybko zanim goście się zorientują, że na stole stoi wódka. Na weselu liczy się sroga zabawa, a piwo to prawie jak napój bezalkoholowy. Tak na poważnie, jeśli uważasz, że z butelkami będzie taniej i mniej kłopotu to lej w butelki. Keg jest efektowniejszy, ale potrzebujesz odpowiednio wysokiej charyzmy, żeby zainteresować nim gości,. Muszą wstać od stołu, gdzie polewana jest pierwsza czy druga kolejka. Piwo w butelkach można od razu poroznosić do stolików to może ktoś się zainteresuje. Nie wiem na jakich weselach bywacie ale ja zauważyłem coś innego. Były osoby które od początku pytały o piwo bo nie piją wódy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matz Opublikowano 26 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2017 Ja się hajtam za miesiąc i wale w butelkach. Z ciekawości goście zawsze spróbują, chodź na weselach w moich stronach tankuje się większe procenty. Widziałem dwa miesiące temu na weselu jak piwo piły 2 osoby. Butelki są bardziej uniwersalne bo goście w razie co mogą je zabrać do domu np. w ramach podziękowań. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tengel Opublikowano 26 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2017 Robiłem wesele - wystawiłem chyba 5 rodzajów piwa domowego w butelkach, dodatkowo nalewki, wszystko na oddzielnym stole. Zainteresowanie było duże, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piwnymar Opublikowano 26 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2017 W sierpniu miałem własny ślub i zrobiłem ok 100 butelek apy i cream ale z fajna etykieta, bardzo się to gościom podobało i wypili wszystko:)Musiałem dokupić jeszcze ze 2 skrzynki jakiegoś innego browaru w lokalu wiec zainteresowanie było bardzo duze. Bylo ok 60 dorosłych osób i na dodatek nie wszyscy pili ale dzień byl bardzo upalny a impreza w plenerze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-prezes Opublikowano 26 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2017 Dnia 25.09.2017 o 13:15, sirdawid napisał: Czasami na sali maja już gotowy bar wiec wystarczy podłaczyć beczkę. PS. Ja na żadnym z wesel nie zauważyłem żeby oprócz wódki goście coś innego pili. Nawet jak jest piwo czy wino to rzadko kto je pije. Chyba że ktoś chodzi i przymusza Nie byłem na wielu, ale na tych co byłem zawsze mi czegoś brakowało. Dlatego na moim było wino przeze mnie osobiście wybrane i własne piwo oraz destylacik rzecz jasna. Dla każdego coś co lubi. 37 minut temu, piwnymar napisał: W sierpniu miałem własny ślub i zrobiłem ok 100 butelek apy i cream ale z fajna etykieta, bardzo się to gościom podobało i wypili wszystko:)Musiałem dokupić jeszcze ze 2 skrzynki jakiegoś innego browaru w lokalu wiec zainteresowanie było bardzo duze. Bylo ok 60 dorosłych osób i na dodatek nie wszyscy pili ale dzień byl bardzo upalny a impreza w plenerze Właśnie jakieś proste piwa z ładną etykietą a na pewno ktoś spróbuje, zwłaszcza, że nie wszyscy są wódzczani i chcą się mocno złoić na weselu. U mnie był mocniej chmielony amber ale, ale wtedy jeszcze nie było kraftowej rewolucji. APA i cream lub wit to dobry wybór. Ustal czy instalacja będzie dostępna dla Ciebie i kiedy była używana ew. czyszczona. Choć wg. mnie butelka jest lepsza, bo część może zabrać do domu jako fant z imprezy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henx Opublikowano 1 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2017 Robiłem niedawno piwo koledze na poprawiny i lałem w butle (200 butelek - trochę kapslowania było ). Głównym powodem dla którego zdecydowałem się na butle było to, że instalację do nalewania, butle z gazem itp musiałbym pożyczać od znajomych, no i nigdy nie miałem okazji tego "obsługiwać", także czas "zaoszczędzony" na butelkowaniu i tak poświęciłbym na naukę co i jak z kegami, ciśnieniem itd. A piwo zrobiło furorę i chlali jak dzień wcześniej wódę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 2 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2017 Ja byłem w obsłudze kucharsko/kelnerskiej na kilkudziesięciu weselach i nigdy nie widziałem piwa na weselu. Tylko wódka, wino i bimber (zazwyczaj na tzw wiejskim stole). Za to piwo na poprawiny jak najbardziej tak. Wszyscy od razu na nie się rzucają na poprawinach. Raz wynosiłem 2 skrzynki na salę z chłodni. Zanim przyniosłem drugą to w pierwszej już nic nie było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-prezes Opublikowano 2 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2018 Piwo pojawia się na weselach bardziej powszechniej niż kiedyś. Zarówno koncernówka z beczki jak i coś "swojego". Taka impreza właśnie potęguje możliwości. Domowy piwowar może się odpowiednio zaprezentować przed rodziną (nie wszyscy piją wódkę), ale i też nie piwowarzy mają możliwość szerszego zaprezentowania swojego punktu widzenia na piwo. Ktoś weźmie do do domu, ktoś wypije na miejscu. Ślad w pamięci zostanie. Wesela to takie imprezy, że zarówno organizator jak i właściciel lokalu nie wiedzą jakie są preferencje gości. Jako główny organizator i zwolennik kraftu powinien zadbać o różnorodność. Ja żałuję, że trafiam na wesela, na które nikt o tym nie pomyślał. Ani o winach, ani o krafcie. Mnie wóda nie rajcuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Syrjus Opublikowano 2 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2018 W tym roku też już mam zamówienie na wesele i też sądzę że butelki lepsze. Zrobić jakieś neutralne piwo (sam planuję mocno aromatyczną amerykańską pszenicę, bo IPA to chyba jeszcze za duży szok dla przeciętnego gościa ). Do tego fajną, zindywidualizowaną etykietkę...Tak swoją drogą to w zeszłym roku zamiast tradycyjnych kwiatów, czy wina dałem znajomym dwa swoje piwa. W ładnym pudełku i z etykietkami z ich zdjęciem (nieskromnie powiem że wyszły bardzo ładnie). Upominek wywoła mega pozytywne wrażenie i z czystym sumieniem mogę polecić taki patent Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lasek Opublikowano 3 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2018 Podepne sie pod temat. Obiecalem znajomym, ktorzy lubia moje piwo ze cos im uwarze, 2 lub 3 skrzynki w kazdej inne piwo. Jak myslicie co bedzie najbardziej przyswajalne dla ludzi? Myslalem o jakims APA, Robust Porterze i moze jakiejs pszenicy. Co myslicie o takim zestawie? Ma to sens? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LUBIE_GRAC_W_GRY_WIDEO Opublikowano 3 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2018 (edytowane) Godzinę temu, Lasek napisał: Podepne sie pod temat. Obiecalem znajomym, ktorzy lubia moje piwo ze cos im uwarze, 2 lub 3 skrzynki w kazdej inne piwo. Jak myslicie co bedzie najbardziej przyswajalne dla ludzi? Myslalem o jakims APA, Robust Porterze i moze jakiejs pszenicy. Co myslicie o takim zestawie? Ma to sens? o porterze zapomnij, ciemne piwa to siekiery więc nikt ich nie ruszy. za to wszelkie wariacje pszenicy jak najbardziej pasują do okazji. może klasycznie i bez fajerwerków - bitterek, mocno nachmielony na smak i aromat challengerem? Edytowane 3 Stycznia 2018 przez LUBIE_GRAC_W_GRY_WIDEO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zohan Opublikowano 3 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2018 Widziałem patent na weselu piwowara, który zrobił na te okazje lekkiego wita i słodkiego Milk stouta. Pierwsze nazwał Pani Młoda i dał etykietkę w kształcie sukni ślubnej, drugie Pan Młody i etykiety w kształcie garnitura/fraka. Na etykiecie info ze uwarzone specjalnie przez Pana Młodego na te okazje i życzenia dla gości. Połowa poszła na weselu, resztę zabrali do domów na pamiątkę. P.S. Na moim był milk stout i pils poszły dwie skrzynki, smakowało. Część rodzinki miała pierwsza okazje dowiedzieć się o moim hobby.Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarzyn_waleczny Opublikowano 3 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2018 Dry Stout i Witbier to moje typy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lasek Opublikowano 4 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2018 15 godzin temu, LUBIE_GRAC_W_GRY_WIDEO napisał: o porterze zapomnij, ciemne piwa to siekiery więc nikt ich nie ruszy. za to wszelkie wariacje pszenicy jak najbardziej pasują do okazji. może klasycznie i bez fajerwerków - bitterek, mocno nachmielony na smak i aromat challengerem? Czemu od razu siekiery? 6-7% piwo to zaden morderca, a z drugiej strony Porter to takie piwo ktore wiekszosc ludzi kojarzy w odroznieniu od IPA, APA czy nawet Pszenicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browar Radosław Opublikowano 4 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2018 Mam to samo rozważanie. Ja będę butelkował do tego jakieś specjalne etykiety - każdy może wziąć w rękę. Dodatkowo rozważam, żeby jakieś inne rozlać w keg 5l. Tak czy siak ogólnie dwa, trzy style. Dnia 25.09.2017 o 13:15, sirdawid napisał: PS. Ja na żadnym z wesel nie zauważyłem żeby oprócz wódki goście coś innego pili. Nawet jak jest piwo czy wino to rzadko kto je pije. Chyba że ktoś chodzi i przymusza U mnie w ogóle wódki nie będzie. Ale na pewno ono nie będzie typowym (cokolwiek to znaczy) weselem. Według mnie nie musi sprowadzać się jedynie do uchlania. Dnia 2.01.2018 o 22:40, e-prezes napisał: Jako główny organizator i zwolennik kraftu powinien zadbać o różnorodność. Ja żałuję, że trafiam na wesela, na które nikt o tym nie pomyślał. Ani o winach, ani o krafcie. Mnie wóda nie rajcuje. Otóż to. Nie trzeba dążyć do tego, co kiedyś uznali za "typowe". Koniec z tym! Pozdro Lasek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Syrjus Opublikowano 4 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2018 16 godzin temu, Lasek napisał: Czemu od razu siekiery? 6-7% piwo to zaden morderca, a z drugiej strony Porter to takie piwo ktore wiekszosc ludzi kojarzy w odroznieniu od IPA, APA czy nawet Pszenicy. Ale pamiętaj, że większość osób Portera i ogólnie ciemne piwa faktycznie kojarzy, ale z mocnymi, ciężkimi piwami jak Portery Bałtyckie (no opcjonalnie z Karmi) i raczej będzie ich unikać. Raczej celowałbym w zainteresowanie ludzi czymś nowym niż w sympatyków Porterów. 1) Pszenica to bardzo dobry wybór (sam już tu polecałem amerykańską wersję), witek.. czyli piwa które ludzie skojarzą z czymś lekkim i nie będą się ich bali. 2) Różne odmiany stoutów (wspomniany milk, dry, coffe...), bo jako bardzo charakterystyczne szybko powinny przekonać, a nie będą straszyć słowem "Porter" 3) ja osobiście coś jak brown portery też widzę na takich imprezach, bo nie są tak ortodoksyjne jak stouty, a często zaskakują ludzi ("to piwo może tak smakować?") No tylko nazwę stylu lepiej gdzieś zamaskować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lasek Opublikowano 5 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2018 7 godzin temu, Syrjus napisał: Ale pamiętaj, że większość osób Portera i ogólnie ciemne piwa faktycznie kojarzy, ale z mocnymi, ciężkimi piwami jak Portery Bałtyckie (no opcjonalnie z Karmi) i raczej będzie ich unikać. Raczej celowałbym w zainteresowanie ludzi czymś nowym niż w sympatyków Porterów. 1) Pszenica to bardzo dobry wybór (sam już tu polecałem amerykańską wersję), witek.. czyli piwa które ludzie skojarzą z czymś lekkim i nie będą się ich bali. 2) Różne odmiany stoutów (wspomniany milk, dry, coffe...), bo jako bardzo charakterystyczne szybko powinny przekonać, a nie będą straszyć słowem "Porter" 3) ja osobiście coś jak brown portery też widzę na takich imprezach, bo nie są tak ortodoksyjne jak stouty, a często zaskakują ludzi ("to piwo może tak smakować?") No tylko nazwę stylu lepiej gdzieś zamaskować Maskowanie nazwy to najmniejszy problem. Na butelce moge napisac ze to piwo ciemne albo krew diabla. Nie reklamuje swojej produkcji tylko robie znajomym prezent, wiec na etykiety pewnie trafia ich jakies glupie/zabawane zdjecia z mlodosci. Plus moje doswiadczenia mowia ze sporo ludzi nie lubi stoutowej palonosci a woli wlasnie taka porterowa slodycz. Wszystkich nigdy sie nie zadowoli to wiem. Aczkolwiek moze faktycznie nie ma sensu kombinowac, zrobic polskie pale ale i jakas pszenice. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
akolita Opublikowano 7 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2018 Ja na swoje wesele - ot stosunkowo niedawno, zrobiłem 40 butelek Hefe-Weizena. Całość była opatrzona własnej roboty etykietami z jakiegoś darmowego internetowego kreatora. Poszło jak woda. o 23 nie było ani butelki . Część popakowana na zaś do domu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henx Opublikowano 9 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2018 Na poprawiny znajomym robiłem american blond ale (nachmielony na około 28 IBU) i weizena. Goście chlali jak porąbani. Nie szedłbym w żadne ciemne - część osób ma wbite do głowy, że nie lubi ciemnego i tyle, jak tylko zobaczą ciemne w szkle to placebo weźmie górę - testowałem to na kilku osobach przy okazji czarnego witbiera (którego z zamkniętymi oczami pewnie nie odróżniliby od klasycznego ). Poza tymi dwoma co wymieniłem to moim zdaniem jeszcze witek, american wheat, APA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się