Skocz do zawartości

Chłodzenie brzeczki do 8°C


Ordi93

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Na 5 warkę idzie do gara Porter bałtycki 20L. Jednak mam pewny dylemat co do schłodzenia go przed zadaniem drożdży. Według instrukcji piwo powinno zaczynać burzliwą w 8°C, stąd moje pytanie jak osiągnąć tak niską temp? 

Oczywiście wiem że najlepsza była by chłodnica zanurzeniowa lub płytowy wymiennik ciepła, ale fundusze się skończyły na czas obecny :D  Na potrzeby tego Portera kupiłem już gar 50l z nierdzewki (myśląc przyszłościowo) i sterownik stc 1000 (którego poskładałem już i lodówka fajnie utrzymuje zadaną temperaturę). Także trzeba poczekać z innymi zakupami. 

Dotychczas wkładałem wiadro z brzeczka do wanny z zimną wodą. W jakieś 3h schodziło do ok 18°C i to zawsze wystarczało :) 

Tylko teraz między tymi 18°C a 8°C jest dość spora różnica i nie chce zadać drożdży w za wysokiej temp. 

Myślałem żeby zamrozić kilka butelek 1,5l tylko z samą wodą pewnie pękną, więc myślałem o domieszce izopropanolu do wody żeby podnieść temp zamarzania cieczy. Lub można wstawić takie wiadro z brzeczką o temp 18°C do lodówki i czekać przez całą noc np. Ale czy to wystarczy?

 

Ktoś ma inny sposób? Jakieś porady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadro do lodówki, jak osiągniesz porządną temperaturę to zadaj drożdże i tyle.

A na marginesie to mrożenie wody w petach jest powszechnie stosowane i nic nie pęka,zawsze możesz zostawić więcej wolnej przestrzeni w butelkach jak masz obawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Ordi93 napisał:

Chodzi mi bardziej o to czy przez tak długie stanie bez drożdży nic się nie stanie

Owszem wzrasta ryzyko rozpanoszenia się innych żyjątek, ale jakie masz wyjście?

26 minut temu, Ordi93 napisał:

myślałem o domieszce izopropanolu do wody żeby podnieść temp zamarzania cieczy

1. chyba obniżyć tą temperaturę?

2. wg mnie nie tędy droga gdyż w przypadku butelek z lodem istotne jest właśnie by woda była tym lodem (ciepło przemiany fazowej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, sredstvom napisał:

Rozerwalo... :)

a nie była to butelka od wody niegazowanej ? Bo te są cieńsze. Tak czy inaczej sól jest rozwiązaniem na wszystkie bolączki a i niższą temp można uzyskać 

Edytowane przez morfitru75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy "dochładzałem" brzeczkę w lodówce przez noc i rano zadawałem drożdże i było wszystko ok. Tylko pamiętaj, żeby na nowo napowietrzyć brzeczkę, ja bujam fermentorem 5-10 minut.

Możesz jeszcze dolać lodowatej wody żeby przyspieszyć chłodzenie. Jeśli przykładowo planujesz piwo 22 BLG, to zrób tak, żeby po gotowaniu było 24 i "rozcieńcz" to. Zawsze to stopień niżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już mamy rozcieńczać brzeczkę to lodem jest 5-10 razy skuteczniej (im niższa temp. brzeczki tym większa przewaga lodu and niezamrożoną wodą) . Ja zamrażam fabryczne butelki z mineralną (nic nie pęka - litrowe nałęczowianki bo były tanio w lidlu) i dodaję na koniec chłodzenia lód. Są dwa sposoby. Albo mam zamrożone całkowicie i wtedy rozcinam butelkę (nożykiem do tapet) i wrzucam całą bryłę, chwilę to trwa zanim się rozpuści. Opcja druga - butelkę wstawiam do zamrażarki na początku warzenia i po tej godzinie z kawałkiem zamrożone jest ponad połowa wody, w formie takich małych bryłek które jakoś idzie wytrząsnąć z butelki. Nie trzeba się zastanawiać nad dezynfekcją zewnętrza butelki i zbicie temperatury jest szybsze.

Zamiast fabrycznych butelek można pomyśleć nad jakimiś pojemnikami z który wyjęcie lodu będzie łatwiejsze, ale wtedy dochodzi dezynfekcja pojemnika, gotowanie wody. Kupna butelka powinna być sterylna.

Edytowane przez koval_blazej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zamrażam wodę w pojemnikach do przechowywania żywności i w petach lekko je ściskając żeby ich nie rozsadziło. Pety wkładam do brodzika a duże kostki lodu wyjęte z pojemników na nich stawiam na początku garnek żeby jak najszybciej schłodzić dno a reszta sobie pływa razem z petami.

Edytowane przez ovner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi ;] coś z tego na pewno wybiorę i zdam relacje :D

A tak swoją drogą, to na co w takim razie powinienem teraz uzbierać aby móc chłodzić w przyszłości robić np lagery? Z tego co wiem to chłodnice zanurzeniowe i płytowe wymienniki chłodzą szybciej ale też do temperatury zimnej wody w kranie. Więc co radzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co powiedzieli koledzy wyżej. Kupna chłodnicy/wymiennika tak czy siak nie unikniesz. Rób tak, żeby blg po gotowaniu wyszło wyższe niż docelowe, chłodzisz chłodnicą do temperatury wody w kranie, dorzucasz tyle litrów lodu ile brakuje Ci wody i załatwione. Ja osobiście dzień przed warzeniem wrzucam 2x1,5l wody niegazowanej do zamrażarki. Po schłodzeniu chłodnicą rozcinam i wrzucam do brzeczki odpowiednią ilość lodu. Jeszcze nie pękły ani razu i zakażenia też nie miałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.10.2017 o 11:10, koval_blazej napisał:

Opcja druga - butelkę wstawiam na początku warzenia i po tej godzinie z kawałkiem zamrożone jest ponad połowa wody, w formie takich małych bryłek które jakoś idzie wytrząsnąć z butelki. Nie trzeba się zastanawiać nad dezynfekcją zewnętrza butelki i zbicie temperatury jest szybsze.

Wstawiasz do gara?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak teraz myślę, jeśli by wstawić do zamrażarki 2 albo 3 baniaki 5L PET z wodą wymieszaną z izopropanolem, i potem grawitacyjnie przepuścić ja przez chłodnicę zanurzeniową która już jest w brzeczce, po uprzednim przepuszczeniu przez nią wody z kranu i zbicie temp do ok 17°C. Dało by rade? Mieszanka z izopropanolu pewnie będzie ciekła nawet przy -5°C, trzeba by tylko odpowiednie dobrać ilości tego alkoholu i wody.

Edytowane przez Ordi93
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Ordi93 napisał:

A tak teraz myślę, jeśli by wstawić do zamrażarki 2 albo 3 baniaki 5L PET z wodą wymieszaną z izopropanolem, i potem grawitacyjnie przepuścić ja przez chłodnicę zanurzeniową która już jest w brzeczce, po uprzednim przepuszczeniu przez nią wody z kranu i zbicie temp do ok 17°C. Dało by rade? Mieszanka z izopropanolu pewnie będzie ciekła nawet przy -5°C, trzeba by tylko odpowiednie dobrać ilości tego alkoholu i wody.

Raz zrobiłem podobnie. Do wiadra z kranikiem nasypałem lodu i wody i z tego wiadra grawitacyjnie zasiliłem chłodnicę. Zchlodziłem brzeczkę poniżej 12 stopni, ale zajęło to dobrą godzinę. Przepływ grawitacyjny był bardzo wolny. Może jakby użyć pompki było by szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.