Skocz do zawartości

Weizenbock - czy warto zacierać infuzyjnie?


JanuszMyszyński

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Wpadłem na pomysł uwarzenia weizenbocka. Jednak niemal wszystkie receptury sugeruję zacierania dekokcyjne. Ja nie specjalnie mam do tego warunki, a poza tym jeszcze się uczę, toteż zastanawiam się, czy zacieranie infuzyjne znacznie obniży końcowy efekt. Krótko mówiąc, robić dekokcję czy robić... inne piwo? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nigdy nie robiłem dekokcji i szczerze mówiąc nie zamierzam (no chyba, że kiedyś na konkurs). Jako ,,zamiennik'' dekokcji stosuje się dodatek słodu melanoidynowego. Na Twoim miejscu bym robił infuzyjnie i dodał do zacierania trochę tego słodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, PiotrM napisał:

https://www.piwo.org/forums/topic/3374-s%C5%82%C3%B3d-melanoidynowy/

Podobno dekokcję można "zastąpić " słodem melanoidowym.

Nie masz możliwości żeby odebrać 4 litry zacieru i zagotować go w innym garnku?

No właśnie w recepturach jest 1/3 zacieru, to sporo więcej niż 4 litry.

4 minuty temu, darinho napisał:

Też nigdy nie robiłem dekokcji i szczerze mówiąc nie zamierzam (no chyba, że kiedyś na konkurs). Jako ,,zamiennik'' dekokcji stosuje się dodatek słodu melanoidynowego. Na Twoim miejscu bym robił infuzyjnie i dodał do zacierania trochę tego słodu.

A ile % całego zasypu to by było?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dori pisze w komentarzu o nie przekraczaniu 10% zasypu. http://blog.homebrewing.pl/produkty-reakcji-maillarda-w-piwie/ A o jakich recepturach piszesz? Bo jeśli o tych z wiki to zauważ, że są to receptury konkursowe. Jak warzysz dla siebie to pomiń dekokcję, najwyżej spróbujesz następnym razem i porównasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, JanuszMyszyński napisał:

Wpadłem na pomysł uwarzenia weizenbocka. ... Krótko mówiąc, robić dekokcję czy robić... inne piwo? 

Warz weizenbocka, bez dekokcji da radę. Bez słodu melanoidynowego też. Ciemny pszeniczny i monachijskiego jasnego wystarczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest prosty sposób, zmielony słód (cześć jakaś, powiedzmy 1/4) zaparzasz wrzątkiem, żeby się scukrzył i potem to pieczesz w brytfannie czy innym garnku z pokrywką przez powiedzmy 2 godz w tem 150 sC , musisz to kontrolować ,żeby za bardzo się nie skarmelizowało, to daje bardzo dobry efekt dekokcji, przypadkiem to zauważyłem robiąc kwasy na czymś takim, po prostu zrobiłem  ze 3 razy pszenne z takim dodatkiem i w każdym był ten efekt, wiec to chyba nie przypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w 8 warce podszedłem do dekokcji, w drugim podejściu do tej samej receptury także. Trzecie zrobiłem z przerwami i niespecjalnie czuć różnicę ale czwarte podejście poszedłem na lenia i jest znacznie bardziej wodniste. Osobiście polecałbym spróbować dekokcji, nawet sztuczką wspomnianą przez @dziedzicpruski a olać wątpliwe substytuty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.