dzielny_kompanion Opublikowano 16 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 Witam Mam w planach uwarzenie piwa w warunkach wybitnie studenckich - tj. jedyne koszty to ekstrakt słodowy, drożdże, chmiel, chemia. Warzone z ekstraktów, fermentowane w butelkach 5l po wodzie gazowanej, rozlewane również do plastiku. Uwarzyłem już w życiu parę warek więc znam podstawy. Moje pytanie dotyczy rozlewu. Z braku sprzętu piwo byłoby rozlewane do butelek przez lejek, więc było by mocno natlenione. Jak bardzo wpłynęłoby to na smak? Czy taki zabieg ma w ogóle sens? Czy użycie askorbinianu sodu do uwiązania tlenu ma sens? Bardzo prosiłbym o nie osądzanie idei, wyłącznie odpowiedź na pytanie. Nie warzę RISów, to ma być zwykłe, pijalne ale. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hobbysta Opublikowano 16 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 Ja robiłem tak ze bezstylowca z 5L baniaczka po wodzie przelałem do dzbanka i z dzbanka do butelek (nie miałem na stanie lejka). Ogólnie wyszło paskudne, ale nie sadze by jedynym powodem było natlenienie przy rozlewie. Jak teraz sobie myśle to możesz zakupić wężyk jakis zaciągnąć jak przy dekantacji i jak bedzie juz pełna butelka (wężyk dotykałby dna Wiec nie napowietrzaloby się) to bys zaciskał go palcami/ czymkolwiek innym i brał następna butelkę. To taki "studencki" zaworek grawitacyjny by był Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk dzielny_kompanion 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hobbysta Opublikowano 16 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 I ogólnie to radzę kupić za 8zl pojemnik 15l w Castoramie, bo bedzie to mimo wszystko bezpieczniejsze niż takie baniaki, a na dodatek w razie przypływu gotówki to nawet kranik mozna zamontować, a wtedy to juz swoboda całkowita jak przy pełnowymiarowym fermentorze.Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Versaar Opublikowano 16 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 Tak jak @Hobbysta pisze, kup wiaderko w Castoramie, zaoszczędzić trochę złociszy i dokup kranik. Przy rozlewie przez lejek brałbym się sporego natlenienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 16 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 (edytowane) 46 minut temu, dzielny_kompanion napisał: jedyne koszty to ekstrakt słodowy, Jak po kosztach to słód, zacieranie w butli 5l i filtracja przez ścierkę, a nie burżujski ekstrakt słodowy 46 minut temu, dzielny_kompanion napisał: Moje pytanie dotyczy rozlewu. Z braku sprzętu piwo byłoby rozlewane do butelek przez lejek, więc było by mocno natlenione. Jak bardzo wpłynęłoby to na smak? Czy taki zabieg ma w ogóle sens? Czy użycie askorbinianu sodu do uwiązania tlenu ma sens? Wg mnie jak piwo nie będzie chmielone na zimno i długo leżakowane, to do normalnego picia (nie sensorycznej oceny, czy jakiejś głębokiej degustacji), nie będzie do odróżnienia pod względem wpływu natlenienia przy rozlewie od piwa rozlewanego przez kranik. Edytowane 16 Lutego 2018 przez kantor dzielny_kompanion i dirk gently 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 16 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 Jak nie będzie to IPA czy inny mocno chmielony styl i i tak studenty w ciągu miesiąca wypiją, to pewnie jakoś ta metoda ujdzie. dzielny_kompanion 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawron Opublikowano 16 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 16 minut temu, Oskaliber napisał: Jak nie będzie to IPA czy inny mocno chmielony styl i i tak studenty w ciągu miesiąca wypiją, to pewnie jakoś ta metoda ujdzie. Piwo wytrzyma miesiąc w studenckim mieszkaniu. Jasne. Jak tylko gaz złapie to zniknie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr503 Opublikowano 16 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 Jeżeli to ma być piwo studenckie po kosztach to może zrobić kwas chlebowy. Najlepszy przepis jaki widziałem. Ja dodawałem trochę gęstwy drożdżowej Safale S-04. Wychodzi naprawdę super piwko, no i po dwóch dniach jest już gaz . dzielny_kompanion 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 16 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 5 godzin temu, dzielny_kompanion napisał: Moje pytanie dotyczy rozlewu. Z braku sprzętu piwo byłoby rozlewane do butelek przez lejek, więc było by mocno natlenione. Jak bardzo wpłynęłoby to na smak? Czy taki zabieg ma w ogóle sens? Czy użycie askorbinianu sodu do uwiązania tlenu ma sens? Albo chociaż doczep jakoś kawałek wężyka do końcówki lejka tak aby po jego ustawieniu w butelce rurka była blisko dna. Czasem resztkę z wiadra zlewam przez lejek do butelki. Problem jest taki, że jak nie doczepisz tej rurki to piwo lane przez lejek będzie się pienić w środku butelki co utrudni nalewanie. Jak dasz rurkę to na studenckie warunki powinno być ok. Projekt w załączniku dzielny_kompanion i Michal_87 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aldorn Opublikowano 16 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 7 godzin temu, dzielny_kompanion napisał: Witam Mam w planach uwarzenie piwa w warunkach wybitnie studenckich Warzone z ekstraktów Taż to się wyklucza! To jakbyś napisał: chce zjeść w ramach oszczędności czerstwy chleb, w takim razie idę do piekarni po świeżą bułkę... Klasyczny oksymoron: piwo studenckie z ekstraktu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 17 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2018 Kolega właśnie nie może jeść czerstwego chleba w ramach oszczędności, bo nie chce inwestować w noże żeby go ukroic. Dlatego kupuje świeży. ;-) koval_blazej 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymbarck Opublikowano 17 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2018 Koszt rurki igielitowej z Castoramy to ok 4 zeta za mb. Do tego kranik lub inny system zaciskania wezyka. Rozlewasz i po temacie;)Wysłane z mojego MI 4S przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aldorn Opublikowano 17 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2018 U mnie we wiosce węże igielitowe w Mrówce dużo taniej niż w Castoramie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal_87 Opublikowano 17 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2018 (edytowane) Dnia 16.02.2018 o 21:29, darinho napisał: Albo chociaż doczep jakoś kawałek wężyka do końcówki lejka tak aby po jego ustawieniu w butelce rurka była blisko dna. Czasem resztkę z wiadra zlewam przez lejek do butelki. Problem jest taki, że jak nie doczepisz tej rurki to piwo lane przez lejek będzie się pienić w środku butelki co utrudni nalewanie. Jak dasz rurkę to na studenckie warunki powinno być ok. Projekt w załączniku j Zajebisty patent A szkic na miarę mistrzów Jak kogoś częstuję piwkiem i mówi mi, że też sobie zrobi to od razu ostrzegam... ^^ Bez sprzętu to strata czasu... Także sorry, ale niezbędne minimum musisz mieć. A jak nie, to lepiej idź do sklepu i nie baw się piwowarstwo A już na pewno nie z ekstraktów. Kumpel robił z ekstraktu piwo i mu nie wyszło... Zniechęcił się piwowarstwem i zajął się winiarstwem Winiarstwo jest tańsze i bez sprzętu można się bawić Edytowane 17 Lutego 2018 przez Michal_87 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dirk gently Opublikowano 18 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2018 Nie wyszło bo było z ekstraktów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Pawlicki Opublikowano 18 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2018 Pewnie z brewkitu i z drozdżami z brewkitu Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 18 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2018 (edytowane) Wiaderka ok 10l możesz za darmo ogarnąć z okolicznej piekarni/cukierni, często dostarczają im masy owocowe w takich wiaderkach, mają ich na tony i wyrzucają je na śmietnik. A jak nie chcesz nalewać przez lejek to ogarnij z metr wężyka, w ogrodniczym to ok 2zł. I nalewaj prosto przez węża, tempo rozlewu i płynie/nie płynie możesz regulować podnosząc/opuszczając końcowkę wężyka wsadzoną w butelkę. Edytowane 18 Lutego 2018 przez bart3q Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 18 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2018 Co do piwa studenckiego po kosztach to bardziej szedłbym w tą stronę - po kosztach ale hurtem, później byłoby co pić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
knurek Opublikowano 22 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2018 Jak nie będzie to IPA czy inny mocno chmielony styl i i tak studenty w ciągu miesiąca wypiją, to pewnie jakoś ta metoda ujdzie. W ciągu miesiąca obstawiam mniej niż tydzieńWysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymbarck Opublikowano 22 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2018 Pójdzie w tydzień. Nawet nie zdąży się nagazować Co do kosztów. Tak mi się wydaje, że najtańsza opcja, to Brewkit z cukrem . Odpadają gary, chłodnice, filtry, kraniki. Wystarczy fermentor, wężyk i chemia do dezynfekcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk&K Opublikowano 23 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2018 Robiłem pierwsze piwa i wina w butelkach 5 litrowych, i jak na warunki studenckie było duzo lepsze niż że sklepu. Jak Ci posmakuje i sie nie zrazisz, to małymi krokami można kupić tanio sprzęt, jak sugerował moi przedmówcy. Jeśli chodzi o koszty brewkitu to uważam że zacieranie dużo lepsze i tańsze. Dodatkowo jak będziesz chciał zacierac to na forum jest wiele sposobów jak to robić. Zobaczysz na co pozwoli Ci budżet. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 23 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2018 Podstawowy sprzęt to koszt surowców na jedną warkę - fermentor z kranikiem + termometr + filtrator z oplotu (jak będzie petowane to kapslownica odpada, aerometr też można sobie odpuścić) to jakieś 60 zł (trzeba mieć jeszcze jakiś garnek ale przy ekstraktach też trzeba). Lepiej i taniej kupić podstawowy sprzęt i słody, niż kupować brewkity czy ekstrakty. Zresztą jak ktoś już coś warzył to jakiś sprzęt powinien mieć, może warto z niego skorzystać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buber Opublikowano 23 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2018 Z ekstraktami to nie przesadzaj, Łukasz Da się, całkiem nieźle się da Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 23 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2018 (edytowane) Da się ale niektóre style raczej odpadają, no i cenowo to też tak słabo, jak na "studenckie piwo po kosztach" edit Wg mnie ekstrakty to byłyby dobre dla kogoś, kto chciałby zrobić zwykłego ale'a do picia, a nie ma za bardzo czasu na warzenie, bo proces czasowo tniesz dwukrotnie wtedy jak nic. Edytowane 23 Lutego 2018 przez kantor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buber Opublikowano 25 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2018 O partial mashu myślę oczywiscie przy okazji ekstraktów, a to już mniej ogranocza style Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się