Skocz do zawartości

Ochrona brzeczki podczas chłodzenia


mdadela

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

warzyłem dziś IPA 15BLG 64IBU i zdarzył mi się mały wypadek. Otóż podczas chłodzenia brzeczki chłodnicą zanurzeniową przy okolicy 30 stopni wpadła mi do brzeczki muszka owocówka.

Od razu wyłowiłem ją łyżeczką zdezynfekowaną nad płomieniem, natomiast w związku z tym wydarzeniem mam obawy o dalsze losy piwa.

Czy mieliście podobne przypadki i piwo przetrwało? Mam cichą nadzieję, że będzie ok, bo trochę szkoda pół dnia pracy, którą w nie włożyłem ?

 

Natomiast ciekawy jestem czy macie jakieś patenty ochrony brzeczki podczas chłodzenia? Na mojej chłodnicy zanurzeniowej schodzę ze 100 do 17 stopni w około 45-50 minut. Przez ten czas wiele się może wydarzyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przynajmniej 2 takie przypadki raz z owocówką, a drugi ze zwykłą muchą i za każdym razem piwo wyszło ok więc nie przejmowałbym się tym za bardzo.

Edytowane przez dan737
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 30.12.2018 o 19:11, mdadela napisał(a):

Czy mieliście podobne przypadki i piwo przetrwało?

Rozwiń  

Ja miałem identyczną sytuacje. Piwo przetrwało:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 30.12.2018 o 19:18, dziedzicpruski napisał(a):

Jak dasz radę pokrywką przykryć ,to luz pomiędzy garem a nią  dobrze jest zabezpieczyć  rozdartym workiem na śmiecie (oczywiście nowym), taki kapturek jakby robisz.

Rozwiń  

Właśnie u mnie wygląda to tak jak na zdjęciu - chłodnica dość sporo wystaje do góry i nie bardzo umiem się wymieścić z pokrywką. Muszę pokombinować z tym workiem, dzięki za poradę ?

 

Jak u Was poszło ok mimo takiego wypadku to jestem dobrej myśli ?  Dzięki Panowie! 

 

Screenshot_20181230-202237_Gallery.jpg

Edytowane przez mdadela
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powyginaj tak te rurki ,żeby przynajmniej dało się wsunąć pokrywkę i na to rozdarty worek,taki 35 l wystarczy,

Tak popatrzyłem i jakbyś dał większy worek (jak czapkę ) to  pewnie bez wyginania i pokrywki dałoby rade, muchy to mały problem, ale pewnie z kilkanaście minut masz brzeczkę wystawiona na świat i łapiesz tam wszystko co lata.

 

pok.jpg

Edytowane przez dziedzicpruski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 30.12.2018 o 19:35, dziedzicpruski napisał(a):

To powyginaj tak te rurki ,żeby przynajmniej dało się wsunąć pokrywkę i na to rozdarty worek,taki 35 l wystarczy,

Tak popatrzyłem i jakbyś dał większy worek (jak czapkę ) to  pewnie bez wyginania i pokrywki dałoby rade, muchy to mały problem, ale pewnie z kilkanaście minut masz brzeczkę wystawiona na świat i łapiesz tam wszystko co lata.

 

pok.jpg

Rozwiń  

To prawda - tak jak napisałem samo chłodzenie to ok 45 minut, później jeszcze zadawanie drożdzy i napowietrzanie to w sumie będzie z godzina. Przy następnym warzeniu wypróbuję patent z workiem,dzięki za pomysł ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi owocowki zepsuly fermentujace piwo. Ale bylo ich wiecej i najprawdopodobniej pare dni. Piwo bylo niestety do wylania.

W twoim przypadku w tak krotkim czasie jedna muszka raczej szkod nie powinna narobic :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 4.01.2019 o 07:22, Browarnik Sebol napisał(a):

No dobra, wszystko fajnie, ale jak w tym czasie mieszać chłodzona brzeczkę, co zalecają w celu szybszego schłodzenia?

Rozwiń  

 

  W dniu 4.01.2019 o 07:35, Robert87 napisał(a):

Możesz mieszać chłodnica


 

Rozwiń  

 

Prawda? Aż dziwne, że jeszcze nikt nie proponuje prostego mieszadła do szybszego chłodzenia brzeczki przy użyciu chłodnicy zanurzeniowej. Dla mnie warte każdych pieniędzy. Co za oszczędność wody i czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo jak w prosty i tani sposób chcesz mieszać brzeczkę podczas chłodzenia? Najtaniej i najprościej jest mieszać chłodnicą. Oczywiście można zrobić Whirlpool, albo zamontować mieszadło ale to nie jest najtańsze i najprostsze rozwiązanie

 

Wysłane z oddziału Poczty Polskiej przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 4.01.2019 o 08:28, Robert87 napisał(a):

No bo jak w prosty i tani sposób chcesz mieszać brzeczkę podczas chłodzenia? Najtaniej i najprościej jest mieszać chłodnicą. Oczywiście można zrobić Whirlpool, albo zamontować mieszadło ale to nie jest najtańsze i najprostsze rozwiązanie

 

Wysłane z oddziału Poczty Polskiej przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Rozwiń  

Dla jednych drogo, dla innych nie. To bardzo względne.

A poza tym, rachunek za wodę i kanalizację zrekompensuje z nawiązką poniesiony koszt (no ale jeśli robisz mało warek, to wtedy zawsze będzie drożej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 4.01.2019 o 08:23, andy1856 napisał(a):

Prawda? Aż dziwne, że jeszcze nikt nie proponuje prostego mieszadła do szybszego chłodzenia brzeczki przy użyciu chłodnicy zanurzeniowej. Dla mnie warte każdych pieniędzy. Co za oszczędność wody i czasu.

Rozwiń  

Są takie rozwiązania. Bez modyfikacji garnka z angielskiego nazywane jest whirlpool arm. Na Ali widziałem coś co nazwają czasem whirpool shark. To wymaga obecności  zaworu. Zawsze zostaje pełna modyfikacja kotła warzelnego. Rozwiązania z whirpoolem wymagają pompki. Zaletą największą  jest szybkość chłodzenia, wadą dodatkowe mycie i większe ryzyko kontaminacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 4.01.2019 o 08:48, Daniel() napisał(a):

Są takie rozwiązania. Bez modyfikacji garnka z angielskiego nazywane jest whirlpool arm. Na Ali widziałem coś co nazwają czasem whirpool shark. To wymaga obecności  zaworu. Zawsze zostaje pełna modyfikacja kotła warzelnego. Rozwiązania z whirpoolem wymagają pompki. Zaletą największą  jest szybkość chłodzenia, wadą dodatkowe mycie i większe ryzyko kontaminacji.

Rozwiń  

Miałem na myśli coś prostszego. Niewielkie mieszadło napędzane silniczkiem i wprowadzanie do chłodnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 4.01.2019 o 08:54, andy1856 napisał(a):

Miałem na myśli coś prostszego. Niewielkie mieszadło napędzane silniczkiem i wprowadzanie do chłodnicy.

Rozwiń  

Nie do końca Cię rozumiem. Znam kilka osób co ma mieszadła z silników od wycieraczek, ale nikt nie używa tego do cyrkulacji brzeczki. To byłoby banalne bo wystarczyłoby założyć mieszadło o mniejszej średnicy. Jednakże takie rozwiązanie stwarza kolejne problemy. Musisz unieruchomić chłodnicę, ruchy takiej masy jaka stanowi brzeczka przesuną ja na mieszadło. Przy używaniu wydajniejszych chłodnic z karbowanki problem jest wiekszy, bo jakby mieszadło zaczepiło łatwo by pogięło a nawet przerwało chłodnice. Czyli dochodzi konieczność dorobienia mocowań a co za tym idzie dodatkowe koszty. Prawdopodobnie jest to powód czemu rozwiązanie jest mało popularne. Z mojego punktu widzenia dochodzą kolejne wady większe prawdopodobieństwo kontaminacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 4.01.2019 o 07:35, Robert87 napisał(a):

Możesz mieszać chłodnica

Rozwiń  

Chyba prościej się nie da, zawsze tak robię, oczywiście pokrywka i kaptur z worka cały czas założony,mam z dupy chłodnice, dosyć długo schodzi,a zużycie wody to jakieś 60-80 l zależy od pory roku,nie wiem czy to dużo czy mało.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 4.01.2019 o 09:15, dziedzicpruski napisał(a):

jakieś 60-80 l

Rozwiń  

Bardzo mało. U mnie idzie 200l, a trwa to 40 minut. Karbowanka 16.

Kiedyś używałem mieszadła z małym śmigiełkiem i było szybciej o jakieś 5 minut.

No więc trzeba zakupić wory i niczym się nie przejmować.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 4.01.2019 o 09:11, Daniel() napisał(a):

Nie do końca Cię rozumiem. Znam kilka osób co ma mieszadła z silników od wycieraczek, ale nikt nie używa tego do cyrkulacji brzeczki. To byłoby banalne bo wystarczyłoby założyć mieszadło o mniejszej średnicy. Jednakże takie rozwiązanie stwarza kolejne problemy. Musisz unieruchomić chłodnicę, ruchy takiej masy jaka stanowi brzeczka przesuną ja na mieszadło. Przy używaniu wydajniejszych chłodnic z karbowanki problem jest wiekszy, bo jakby mieszadło zaczepiło łatwo by pogięło a nawet przerwało chłodnice. Czyli dochodzi konieczność dorobienia mocowań a co za tym idzie dodatkowe koszty. Prawdopodobnie jest to powód czemu rozwiązanie jest mało popularne. Z mojego punktu widzenia dochodzą kolejne wady większe prawdopodobieństwo kontaminacji.

Rozwiń  

To wszystko zależy.

Mam tak zrobioną chłodnicę, że jest bardzo stabilna i jak nabierze wody jest wystarczająco ciężka. Bardzo często mieszam łychą w przestrzeni pośrodku chłodnicy i nic jej nie rusza.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.