Skocz do zawartości

Kveiki (a także ich odpowiedniki Litewskie i Łotewskie) - drożdże wiejskie


aldorn

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, aldorn napisał:

Zaopatrzyć się w nie można na grupie facebokowej, koszt to 100 koron (42 zł) plus przesyłka:

https://www.facebook.com/groups/126316488088323/

 

Na ebayu taniej, jest sprzedawca który ma 9 różnych oryginalnych szczepów i koszt to 6 funtów plus przesyłka. Drożdże suszone.

Nie wydaje mi się żeby te drożdże miały zrewolucjonizować piwowarstwo, znane są nie od dziś, a jakoś tego nie zrobiły do tej pory. Wg mnie to dobre drożdże, w miarę uniwersalne, ale zawsze drożdżach dedykowanych pod jakiś styl, zrobi się lepsze piwo niż na kveikach. Ich plusem jest za to szybkość i to że nie trzeba się praktycznie martwić o temperaturę fermentacji.

Edytowane przez skazi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, dziedzicpruski napisał:

A czy czasem kveiki to już przebrzmiała pieśń, chwilowa moda ?

A to zależy, i tak i nie. może być tak, że to przebrzmiała pieśń, a może być i tak, że orkiestra ciągle gra, właśnie przygrywkę zagrała a publiczność zaczyna się wsłuchiwać.

Kveików jest ponad 40 rodzajów, do tego jeśli z czasem pojawiać się będą wersja czyszczone(komercyjne) to mamy z 90 różnych drożdży. Co my o nich wiemy? Jakie konkretne szczepy dają efekty, zwłaszcza, że w różnych temperaturach różne. Prawie nic, a może inaczej, ci którzy prawie nic nie wiedzą, twierdzą: "kveiki, tak wiem, poznałem, słyszałem, chwilowa moda" :P, natomiast ci którzy wiedzą więcej, interesują się, wiedzą ile jeszcze nie wiedzą :)

Przede wszystkim, kto słyszał o suszeniu drożdży, różnicy między komercyjnymi i oryginalnymi czy zmniejszonym dawkowaniu. Ktoś tam słyszał, ktoś tam czytał, tu chciałem w skrócie przybliżyć ten temat, bo może się komuś przyda.

 

Poza tym kveiki nie są dla wszystkich. 

5 godzin temu, skazi napisał:

Nie wydaje mi się żeby te drożdże miały zrewolucjonizować piwowarstwo, znane są nie od dziś, a jakoś tego nie zrobiły do tej pory. Wg mnie to dobre drożdże, w miarę uniwersalne, ale zawsze drożdżach dedykowanych pod jakiś styl, zrobi się lepsze piwo niż na kveikach. Ich plusem jest za to szybkość i to że nie trzeba się praktycznie martwić o temperaturę fermentacji.

Niektóre style bez dedykowanych drożdży nie istnieją, belga to się na kveikach nie zrobi. Jeśli chce się zrobić kolejne XIPA czy XPA, sprawdzić niuanse tego czy innego chmielu, to się bierze opisane drożdże. Ale jak dla mnie, te wszystkie XPA to nuda, po prostu kolejne chmielowe piwo, takie czy inne ale kolejne chmielowe, to się chcę pobawić. 

Dodatkowo, dla początkujących piwowarów to chyba najlepsze drożdże, bo kto swoją pierwszą warkę fermentował w przykładnej kontroli temperatury? 

 

No i te drożdże dopiero zaczynają wchodzić na rynek, przecież wszystkie dobrze znoszą suszenie a dopiero jedne są wprowadzane w wersji suchej. 

Czas pokaże, czy kveiki to chwilowa moda czy zostaną na dłużej. Osobiście uważam, że zostaną, choćby ze względów ekonomicznych. ile komercyjnych browarów je używało? A w ilu browarach wiedzą, że daje się ich 1/6, czyli koszty drożdży do produkcji piwa spadają, piwo może być czyste profilowo w wyższej temperaturze, więc nie trzeba chłodzić a więc też oszczędność, a dodatkowo można w sezonie robić więcej piwa, bo nie trzeba go tyle czasu trzymać w tankach. Jak pisałem, mogę się mylić, to tylko moje spostrzeżenia, które wcale nie muszą okazać się trafne, a ludzie coraz częściej pytają, gdzie można coś więcej o tych drożdżach przeczytać, więc opisałem to czy tamto.

Edytowane przez aldorn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kveiki to nie moda to styl warzenia. To filozofia którą na początku trudno zrozumieć nam wychowanym na doktrynie że jeśli jakieś piwo to ma styl a do tego konieczne drożdże dedykowane.
Kveiki sprawiają że można zrobić każdy styl z charakterem kveikow i będzie dobre, będzie stylowe. Tak mi Norwegowie tłumaczyli gdy pytałem o to jakie style można robić.
Ja dopiero rozpoczynam swoją przygodę, właśnie otrzymałem horrindal i Oslo.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie sobie zaklinać rzeczywistość, ale prawda jest taka, że te drożdże to nic specjalnego, wystarczy poczytać temat o nich na forum i zobaczyć typowy schemat, nowe, zachwyty, a potem temat zamiera,bo na dłuższą metę okazują się nijakie.

 

Suszone na dziko to inna sprawa,  nie robiłem  na czymś takim i w tej kwestii się nie wypowiem,  pewnie może wyjść coś ciekawego, albo zapodać sobie infekcje,to dokłądnie taka sama loteria jak w dziale oddam gęstwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, dziedzicpruski napisał:

poczytać temat o nich na forum i zobaczyć typowy schemat,

Ten schemat dotyczy większości drożdży. Po pojawieniu się na rynku jest sporo postów, pytań i pomysłów na ich wykorzystanie. Po czasie ruch w tematach zwykle zamiera. Powyższe nie dotyczy typowych sucharów startowych, typu US 05 czy S04 bo od nich zwykle ludzie zaczynają zabawę w piwowarstwo i jak to na początku mają wiele pytań, a nie koniecznie potrafią znaleźć wcześniejsze odpowiedzi.

Wracając do kveików to sporo ludzi ich używa, wystarczy poprzeglądać zapiski tu na forum. U mnie również są w rotacji i to nie koniecznie tylko vossy od fermentum. Zgadzam się z @aldorn że zabawa ilością zadanych drożdży i temperaturami fermentacji daje wiele możliwości otrzymania ciekawych smaków i aromatów od drożdżowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tu mam dla odmiany recepturę na barley wine 30Blg od zacierania do degustacji w 10 dni :) 

 

https://omegayeast.com/10-day-barleywine-recipe

 

Ps. Jeszcze nie testowałem tej receptury bo wśród szczepów które posiadam jeszcze nie przerobiłem wszystkich a chcę wybrać jak najbardziej zbliżony profilem do anglików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@ dziedzic ma trochę racji, że po fali zachwytu entuzjazm trochę opadł ale to normalny objaw. Teraz pora na zebranie doświadczeń i świadome wykorzystanie kveików.

Ja, tymczasowo, porzuciłem temat ale bez wątpienia po sezonie lagerowym wezmę się za to na nowo.

Przy okazji warzenia na kveikach bawiłem się w pieczenie chleba na tych drożdżach. Bardzo ciekawe doświadczenia a efekty więcej niż zadowalające.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Co do przemijającej mody i spadku zaintersowania kveikami, o którym mówi dziedzic: na pewno pierwszy zapał, pierwszy kurz opadł, ale te kveiki to coś więcej niż drożdże, to dotknięcie kultury i tradycji piw norweskich. Idee takie jak raw ale, czy założenie dzielenia się szczepami, a nie sprzedaż otwierają ogromne możliwości i rzeczywiście są gamechange'rami, ale... nie dla wszystkich. Sam mocno zajarałem się drożdżami i wszystkim co za nimi stoi i moje piwowarstwo po prawie 60 warkach dostało mocny powiew świeżości, wrócił początkowy zapał. Wiem, że to brzmi górnolotnie i dla 90% piwowarów tak jest, ale sporo ludzi na prawdę widzi tutaj nie tylko szczep fermentujący w 30+°C, ale nowe poletko do obrobienia - chociażby możliwość przechowywania szczepów latami, ich kolekcjonowania, wymieniania się. Tyle, a czy to zrewolucjonizuje piwowarstwo, czy każdy będzie warzył na kveikach, pewnie nie, ale czy to jest moda na poziomie potworka brut ipa? Nie sądzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne odczucia, kveiki nie są dla wszystkich. Szczególnie że burzą ład i porządek który w polskim piwowarstwie nastał. Dowolna temperatura, a im wyzej tym lepiej, w 6 dni do butelki, czy skrajny underpitching lub brak reżimu sterylności bo kveiki to diabły.
To musi budzić nie chęć.

Ale to pozwala odkrywać piwa na nowo

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, lukaschels napisał:

Szczególnie że burzą ład i porządek który w polskim piwowarstwie nastał. Dowolna temperatura, a im wyzej tym lepiej, w 6 dni do butelki, czy skrajny underpitching lub brak reżimu sterylności bo kveiki to diabły.

Nie uogólniajmy. Pies drapał ład i porządek. Mnie interesują drożdże, które dają piwa dobre/pyszne a nawet wybitne - a te wymagają póki co rygoru i zasad właśnie. Chciałbym pozwolić sobie na taką niefrasobliwość by kveiki dały mi piwo wybitne. Jak do tej pory, sorry, nie wstrzeliłem się z rezultatem, a chciałbym - sam czasami z nimi praktykuję. Może faktycznie jest to poletko warte obrobienia jak prawi @Ryland i ktoś popracuje nad nimi dłużej w domowym browarze. Szczerze kibicuję i czekam owocnych rezultatów.

Mnie piwo na kveikach nie rozwaliło na łopatki i z utęsknieniem czekam na tą chwilę. Może to kwestia gustu, ale ... de gustibus non est disputandum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi wyszło doskonałe za 5 podejściem i 5 szczepem. Widząc na zachodzie jak to wygląda to kveików trzeba się nauczyć. Polska grupa jest pionierem u nas i realne efekty oraz złote rady trzeba jeszcze poczekać.
U mnie Tormodgarden zagrało idealnie, a Ebbegarden trochę mniej bo myślałem że podbijanie goryczki jest znikome a okazuje ze zauważalne.
Horrindal daje lekko kwaśne smaki.
Kwestia nauki i dopasowania.

I tak jak chcesz mega stylowe piwo to tylko dedykowane drożdże, jak skręcasz gdzieś to już wystarczające są kveiki.

Jeśli chodzi o mnie i moją ulubiona neipe z bombą aromatu chmielu kveiki są nie zrównane.


Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, lukaschels napisał:

Jeśli chodzi o mnie i moją ulubiona neipe z bombą aromatu chmielu kveiki są nie zrównane.

Być może jestem małej wiary i słabo szukałem lub byłem zaślepion  :). Do tej pory przerabiałem Hornindal, Voss i Oslo.

A propos NEIPA i innych też  : daj mi drożdże, wskaż drogę, a posypię głowę popiołem ;) (o ile piwo wyjdzie wybitne lub bardzo dobre)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oslo mi też słabo podeszły ale lepsze to niż us 05 w wysokich temperaturach.

Dobrze, wyślę Ci Tormodgarden albo odrazu piwo. Bo może moje bardzo dobre, jest dla Ciebie słabe. Mój sufit to Twoja podłoga.

Może też tropikalne smaki Ci nie leżą. Mnie zaskoczyło jak cytrynowo może być albo dawać grejpfrutem.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, lukaschels napisał:


Dobrze, wyślę Ci Tormodgarden albo odrazu piwo. Bo może moje bardzo dobre, jest dla Ciebie słabe. Mój sufit to Twoja podłoga.

Super, podejmuję próbę. Jeśli czas pozwoli to chętnie nich coś pokombinuję. A i piwo chętnie spróbuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak i gdzie można zdobyć to czy te: Tormodgarden? Idzie wiosna koronavirus motywuje do siedzenia w domu, siedzenie w domu jest męczące lepiej uwarzyć piwo niż wgapiać się newsy o zakażeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.