Skocz do zawartości

10 BLG w 11 dniu od zadania drożdży.


Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu wpadłem na pomysł, żeby uwarzyć lekkiego, ciemnego Lagera na ekstraktach. Użyłem 1,7kg jasnego ekstaktu i 1,7kg ciemnego ekstraktu, 10g marynki na 60 min i 70g lubelskiego na 10 min. Drożdże W34-70, 2 paczki (~1,1g na L). 

 

Sprawa wygląda tak. 29.11 gotowałem brzeczkę, ostatecznie wyszło 13 BLG i 21L.  Drożdże zadałem na drugi dzień rano (czekałem aż brzeczka się schłodzi w garażu) do brzeczki o temperaturze 8''C. Zrobiłem tak - przegotowałem wodę, ostudziłem ją do 23''C, dodałem drożdże, a następnie odczekałem 30 min aż coś zacznie się w nich dziać i stopniowo dolewałem brzeczki do "startera" co ~15 min, żeby nie zestresować ich skrajną zmianą temperatury.  Startowały dość długo, ale spodziewałem się tego, więc nie panikowałem. Ostatecznie pierwszy objawy fermentacji (piana, wydęte wieczko z fermentora) pojawiły się po 65-70h od zadania drożdży. Fermentor był wrzucony do wyłączonej lodówki w garażu, gdzie przez pierwsze dni utrzymywała się temperatura 7,8''C (otoczenia), przy aktualnych temperaturach jest to 6,7''C. Producent W34-70 zaleca fermentację w 10-12''C (temperatury piwa), więc uznałem że taka temperatura powinna być w porządku, poza tym na forum czytałem że ludzie fermentowali na nich w 4''C otoczenia. 

 

Dzisiaj pierwszy raz sprawdziłem BLG i trochę się zaniepokoiłem, ponieważ odczyt wyniósł 10 BLG. 

 

Czy jest to normalne? Rozumiem, że to dolna fermentacja, bardzo niska temperatura, ale czy nie powinno być już "zjedzone" trochę więcej cukrów? Z mojego skromnego doświadczenia na górniakach wynika, że pierwsze kilka BLG spada bardzo szybko, a dopiero końcówka się ślimaczy. Mam warunki by wrzucić fermentor do piwnicy, gdzie mam jakieś ~15''C w najcieplejszym miejscu.  Planowałem przetrzymać to piwo do 4-5 BLG w garażu, a później przenieść do piwnicy na przerwę diacetylową. Po skończonej fermentacji zrobiłbym cold crusha w 2''C.  Niestety dzisiejsza sytuacja trochę zbiła mnie z tropu. 

 

Wiem, że muszę kupić sterownik do tej lodówki, jest to pierwsza pozycja na liście zakupów do następnych warek. 

Edytowane przez ciezkicoswybrac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, kompletnie zapomniałem że pomiar cieczy też ma wpływ na wynik. Pierwszy pomiar po warzeniu był zrobiony przy temperaturze 23''C (brzeczki), a dzisiejszy pewnie w 8-10''C. Używam spławika + plastikowego cylindra, do którego piwa zlewam z kranika

Edytowane przez ciezkicoswybrac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Krzyżak napisał:

Napowietrzyłeś tą brzeczkę przed zadaniem drożdży ?

4-5 min mieszania łychą, piany na 10 cm narobiłem. 

 

44 minuty temu, Jancewicz napisał:

Jakie były widoczne oznaki fermentacji? Wytworzyła się jakaś piana?

Piana na 2 cm(która nadal się utrzymuje, a na powierzchni pływają kawałki drożdży), mocno wygięta pokrywa z fermentora, no i jakiś tam spadek BLG jest, więc coś się działo. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam innego balingometru pod ręką. Powtórzę pomiar jutro na wieczór, jak nic się nie zmieni to spróbuję go wrzucić do 12''C zgodnie z Twoją radą @Krzyżak.

 

Jest szansa, że przez spadek temperatur zabiłem / uśpiłem te drożdże? 

Edytowane przez ciezkicoswybrac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No raczej im nie pomogłeś :)

Generalnie w trakcie fermentacji idziemy w górę z temperaturą. Oczywiście w sposób możliwe kontrolowany.

Masz już lodówkę, dokup STC-1000 i pas grzewczy /w sumie jakieś 80zł/. Fermentację będziesz miał pod kontrolą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Krzyżak napisał:

No raczej im nie pomogłeś :)

Generalnie w trakcie fermentacji idziemy w górę z temperaturą. Oczywiście w sposób możliwe kontrolowany.

Masz już lodówkę, dokup STC-1000 i pas grzewczy /w sumie jakieś 80zł/. Fermentację będziesz miał pod kontrolą.

Z każdą warką przekonuję się, że jeszcze to by się przydało, albo to, i jeszcze to, albo jeszcze to :D STC-1000 miałem już kupować do tej warki, ale jakoś tak wyszło, że puściłem fermentację licząc na to, że temperatura w środku wyłączonej lodówki będzie wystarczająco stabilna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały update, o ile kogokolwiek to interesuje: chyba po raz kolejny przekonałem się, że cierpliwość to najważniejsza sprawa w tym sporcie. Przed chwilą zmierzyłem próbkę, jest już 7 BLG (spadek o 3 BLG w ~55h od momentu pobrania pierwszej próbki). Nawet jeśli wkradł się jakiś błąd pomiaru, to zdecydowanie czuć różnicę w samym piwie - jest znacznie mniej słodkie i coraz mniej brzeczkowe. Wydaje mi się, że niepotrzebnie spanikowałem. Na następną warkę biorę górniaki i sterownik do lodówki :) Przetrzymam to piwo jeszcze do czwartku-piątku, potem wrzucę je do piwnicy i zostawię na kilka dni aż do cold crusha. 

 

A skoro już mam temat, to nie zaszkodzi zapytać. Do czego mógłbym użyć tej gęstwy? Jasne lagery już trochę mi się przejadły, a nie wiem czy mam nerwy i wiedzę na jakiegoś mocniejszego portera. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Pingwinho napisał:

Monachijskie ciemne, Doppelbock. Jak masz lodówkę do fermentacji to bym się jednak pokusił o portera. Są na wiki fajne receptury, a taki porter tylko zyskuje po długim leżakowaniu.

Bardzo lubię bałtyckie portery, ale jeszcze nie czuje się na siłach żeby przejść na zacieranie. Ciężko będzie mi zorganizować kilka godzin z rzędu w kuchni, przez co na razie zostaję przy ekstraktach. 

 

Edit: znalazłem zestaw ekstraktów na Portera, ale powstaje tu pytanie - czy przy tak mocnym, smakowo złożonym piwie nie wyjdzie pustka / brak czegoś przez użycie esktraktu i brak słodów specjalnych?

 

https://homebrewing.pl/piwo-porter-baltycki-21-blg-zestaw-surowcow-z-ekstraktow-p-1143.html

 

@Jancewiczco sądzisz na ten temat?

Edytowane przez ciezkicoswybrac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, ciezkicoswybrac napisał:

Edit: znalazłem zestaw ekstraktów na Portera, ale powstaje tu pytanie - czy przy tak mocnym, smakowo złożonym piwie nie wyjdzie pustka / brak czegoś przez użycie esktraktu i brak słodów specjalnych?

Cześć. W zestawie widzę niewielką ilość słodu czekoladowego zapewne do jakiegoś steepingu czy innego minimasha. Ale, ekstrakty słodowe ciemne zawierają już w sobie słody specjalne, karmelowe i barwiące. Przy tym balingu nie wydaje mi się aby piwo wyszło puste, nie ma szans... ?. Kluczowa będzie tutaj dobra, kontrolowana fermentacja, najlepiej jakąś świeżą gęstwą. Za rok się okaże jak wyszło to będziesz mógł sobie stuningować kolejne. ??

Edytowane przez Jancewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz bardziej się przekonuję do tego portera. Tym bardziej, że zostało mi trochę marynki i lubelskiego z ostatniej warki. Wrzuciłbym go w buteleczki 330 ml i zostawił w piwnicy na tyle ile wytrzyma moja silna wola. 

 

4 godziny temu, Jancewicz napisał:

Ale, ekstrakty słodowe ciemne zawierają już w sobie słody specjalne, karmelowe i barwiące

O, znowu się czegoś nowego nauczyłem :P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.