Skocz do zawartości

Fermentacja burzliwa.


Palczi

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co piszesz można zrozumieć, że dzień (albo 8 dni) od startu fermentacji chcesz butelkować, a po kolejnych 3 dniach dodawać chmiel do zakapslowanych już butelek. 

Jeśli tak jest, to poświęć nieco czasu na czytanie, bo sobie krzywdę zrobisz. Serio.

 

Po pierwsze, poczekaj, aż piwo przestanie fermentować i do tego momentu nic nie rób. Jak długo? Na twoim etapie wtajemniczenia, proponuję zrobić tak, jak niektórzy forumowicze często radzą i odczekać ze 2-4 tygodnie, nie zaglądając do wiadra w ogóle, po tym okresie zmierzyć blg, następnie odczekać ze 3 dni i ponownie zmierzyć blg. Jeśli spławik pokaże to samo, co wcześniej, to dopiero wtedy sypnij do wiadra chmiel - luzem/ w woreczku czymś obciążonym/ albo jeszcze inaczej - sposobów jest kilka. Nie musisz przelewać piwa na, tzw. cichą - możesz sypać do wiadra z drożdżami. Po kolejnych kilku (z reguły 2-5) dniach takiego chmielenia, butelkuj. Weź przy tym pod uwagę, że będziesz ten chmiel wrzucony na zimno musiał przed zlaniem piwa do butelek odfiltrować, bo inaczej nadmiar drobinek chmielu w butelce doprowadzi do chociażby gushingu - fontanny po otwarciu piwa.

 

Co do tlenu - staraj się ograniczać dostęp tlenu do piwa, tj. nie otwieraj bez potrzeby wiadra, nie mieszaj piwa, a przy przelewaniu staraj się nie wzburzać go niepotrzebnie, nie rozchlapywać po wiadrze, itp.

 

Poczytaj w międzyczasie o dbaniu o  temperaturę fermentacji, sposobach odfiltrowania chmielu, przygotowaniu syropu do refermentacji, sprawdź "kalkulator nagazowania piwa"...

 

A ogólnie temat chyba raczej do piaskownicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie. Fakt źle to ująłem. Chodziło mi że po 5 dniach dodać Chmiel na zimno a 8 dnia kapslować. W recepturze z BA mam napisane aby fermentować 7 dni a 3/4 dni przed planowanym rozlewem dodać Chmiel na zimno.  Czyli za wcześnie to będzie i na spokojnie dać drożdżom pracować i nie spieszyć się z rozlewem i poczekać aż blg się ustabilizuje. Pytanie tylko jakiego blg mam się spodziewać z 15blg początkowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Palczi napisał(a):

na spokojnie dać drożdżom pracować i nie spieszyć się z rozlewem i poczekać aż blg się ustabilizuje

Dokładnie.

41 minut temu, Palczi napisał(a):

Pytanie tylko jakiego blg mam się spodziewać z 15blg początkowych.

Nie wiem jaki zasyp, jak zacierałeś (i czy w ogole zacierałeś), jakie drożdże i ile ich na litr poszło, bo nie wiem ilo litrowa to warka, dodatkowo nie wiem w jakiej temperaturze prowadzisz fermentację ani co to za piwo w ogóle 😛a nawet jakbym to wszystko wiedział,  to i tak trudno przewidzieć do ilu zejdzie, ale moja szklana kula pokazuje coś koło 4 blg :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Palczi napisał(a):

W jakim sensie uważać na tlen? 
a np jeżeli w sobotę rozpoczęła się fermentacja to w niedzielę mogę rozlać do butelek na refermentacje ? I wtedy w środę/ czwartek dodać Chmiel na zimno ?

Że co?!?!?

PO jednym dniu fermentacji do butelek? PO 4 dniach chcesz je otwierać i dodawać chmiel?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spiesz się... Portery około 19 blg trzymam tak przynajmniej 40 dni. Inne piwa minimum 30 dni. Wiem tylko jedno, pięknie się ogranicza ryzyko nie do fermentowanych piw. W moim browarze z jednym nie mam problemów, z odfermentowaniem procentowym swoich piw. Często na poziomie 80-85% i czas tu wpływa i odpowiednie działanie temperaturami w trakcie całej fermentacji. U mnie wszystko w jednym fermentorze. Wtedy taki porterek ponad roczny z 1.5 gr cukru na butelkę 0.5l jest delikatnie nagazowany, tak subtelnie właśnie tak jak to sobie wyobrażałem. Więc coś za coś🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Palczi napisał(a):

Mam pytanko, czy jeżeli przeciągnę fermentację burzliwą do  około 12 dni to czy coś się stanie? I w którym momencie wtedy dodać chmiele na zimno? 

Ty jej nie przeciągniesz, bo do drożdże decydują i pewnie zakończą ją po trzech, czterech dniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakończą i nie zakończą. Też to 0-1 nie jest. Wiele szczególików odgrywa rolę. Czasami po 2 tygodniach jak podniesiesz minimalnie temp. potrafią jeszcze coś dojeść. Też zależy jaki szczep itd. Wychodzę z założenia podobnego jak mój kolega Wizi. Cierpliwość popłaca:) Oczywiście mam na myśli klasyczną fermentację. Na ciśnieniowej niestety się nie znam😐

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Reters napisał(a):

Zakończą i nie zakończą. Też to 0-1 nie jest. Wiele szczególików odgrywa rolę. Czasami po 2 tygodniach jak podniesiesz minimalnie temp. potrafią jeszcze coś dojeść. Też zależy jaki szczep itd. Wychodzę z założenia podobnego jak mój kolega Wizi. Cierpliwość popłaca:) Oczywiście mam na myśli klasyczną fermentację. Na ciśnieniowej niestety się nie znam😐

Serio ? Po dwóch tygodniach wznowią burzliwą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Reters napisał(a):

Czasami po 2 tygodniach jak podniesiesz minimalnie temp. potrafią jeszcze coś dojeść

To po co zwlekać 2 tygodnie? Nie ogarniam logiki takiego fermentowania, że wstawiam wiadro w, np. 17°C i trzymam w tej temperaturze przez 2 tygodnie, a dopiero po tym czasie podnoszę temperaturę w celu dofermentowania resztek. Skoro i tak zamierzasz ją podnieść, to zrób to od razu, gdy fermentacja zwalnia. Po co wyhamowywać drożdże, a po 2 tygodniach podnosić temperaturę, by je znowu zachęcić do pracy skoro można przejść do tego płynnie i skrócić czas? Jeśli zrobisz to od razu, to pewnie znikną opowieści o cudownych zmartwychwstaniach drożdży.

Edytowane przez Dawid Szatan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tylko na burzliwej drożdże mogą dojadać cukry proste? Możemy być nawet nie świadomi a w jakimś minimalnym procencie sobie jeszcze działają po delikatnym podnoszeniu temperatury. I właśnie Dawid tak podnoszę stopniowo jako że mam taką możliwość. To raz a dwa jeszcze jest różnica fermentacji dolnej i górnej, głównie miałem na myśli fermentację dolną i kończenie w górnych granicach temperaturowych. Mi się taki system bardzo dobrze sprawdza więc go polecam, żeby mieć bardzo dużą pewność butelkowania dofermentowanych piw🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, fotohobby napisał(a):

Ty jej nie przeciągniesz, bo do drożdże decydują i pewnie zakończą ją po trzech, czterech dniach

To jeżeli mam piwko górnej fermentacji blg 15 to jaki będzie optymalny czas do chmielenia na zimno i do rozlewu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Reters napisał(a):

A tylko na burzliwej drożdże mogą dojadać cukry proste?

A ktoś tak napisał?

6 godzin temu, Reters napisał(a):

Możemy być nawet nie świadomi a w jakimś minimalnym procencie sobie jeszcze działają po delikatnym podnoszeniu temperatury.

Jesteśmy świadomi, dlatego ją podnosimy, tylko ty po odczekaniu kilku tygodni, a ja po "trzech, czterech dniach", jak napisał @fotohobby, tj. doprecyzowując, gdy drożdże hamują. Ot, cała różnica w naszych sposobach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie. Ważne żeby efekt był zachowany. A sposoby możemy mieć różne🙂 Jednak źle mnie troszkę zrozumiałeś, w żadnym wypadku nie podnoszę po kilku tygodniach. Zależnie od stylu piwa, przebiegu fermentacji. Czasami nawet po 2-3 dniach na górnej jak drożdżaki działają ostro. Mimo to po prostu tyle czasu potem zostawiam w fermentorze żeby sobie jeszcze na spokojnie tam podziałały. Oczywiście bez już spadków temperatury. Tak jak pisałem, piwa około rok i ponad rok, zero prze gazowań. Sprawdzone łoapatologicznie😉 I z tego jestem bardzo zadowolony.

Edytowane przez Reters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli znaczy, że działasz prawidłowo. Szczerze to właśnie miałem to dopisać😂 Tak podsumowując schemat u mnie od jakoś ponad 2 lat

 

Piwa jasne,ciemne lekkie 25-30 dni w fermentorze. Piwa ciemne, jasne mocno alkoholowe 35-40 dni w fermentorze i rozlew. Wszystko kończone w temp. pokojowych. Do tej pory bez granatowo😉 Z drugiej strony też mi się jakoś za bardzo nie spieszy, więc luz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Reters napisał(a):

Czyli znaczy, że działasz prawidłowo. Szczerze to właśnie miałem to dopisać😂 Tak podsumowując schemat u mnie od jakoś ponad 2 lat

 

Piwa jasne,ciemne lekkie 25-30 dni w fermentorze. Piwa ciemne, jasne mocno alkoholowe 35-40 dni w fermentorze i rozlew. Wszystko kończone w temp. pokojowych. Do tej pory bez granatowo😉 Z drugiej strony też mi się jakoś za bardzo nie spieszy, więc luz.

I te 25-30 dni w fermentatorze w którym rozpocząłem fermentację bez żadnego przelewania itd ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Wszystko w jednym fermentorze. Po prostu styczność z tlenem ograniczam do totalnego minimum. Potem zaworek grawitacyjny i rozlew. Oczywiście dbanie o sterylność ale mi się akurat Desam bardzo dobrze sprawdza. Środek do refermentacji dodaję do każdej butelki. Jak będę miał infekcje itp. będę szukał przyczyny. Na ten moment obcykałem się w takim systemie i taki np. około roczny porter coś bezcennego w smaku😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.