Skocz do zawartości

Agro-Browar "ZEBRZYDOWSKIE"


Porter

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba zaliczyłem pierwszą piwowarską porażkę. Otwarty dziś Kolsch v. 3.0 11°Blg po dwóch tygodniach od butelkowania jest całkowicie pozbawiony gazu. Przyczyna jest chyba jednoznaczna: bardzo długa cicha spowodowała takie osiadanie Nottinghamów, że w butelkach, mimo 178g cukru/25l piwa było ich zbyt mało, żeby Kolscha nagazować.

 

W smaku piwko bardzo poprawne. Pytanie: czy dać mu jeszcze poleżakować (18-18°C), wynieść na górę (22-23°C) czy też odkapslować i zadać strzykawką trochę gęstwy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka #20 "Opowieść wigilijna" została przelana na cichą i wyniesiona na stryszek. Świąteczne zapachy dość słabo wyczuwalne, tym większą odczuwam satysfakcję z macerowanych w wódce przypraw, które zadam przy rozlewie :beer:

 

W dniu dzisiejszym nastąpiło pożegnanie z trapistami. Świetne drożdże, zrobiłem na nich najlepsze piwa, ale czas dać szansę innym szczepom. To jednak nastąpi dopiero w przyszłym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szlag mnie trafia od rana :cool: Zacieram nową warkę. Niestety, nowiuśki termometr z Ikei pokazuje temperatury od czapy. Drugi z sondą pokazuje wszystko, co tylko ma na wyświetlaczu. Nie mam zielonego pojęcia w jakich temperaturach zacieram. Miał to być Anglik, ale teraz to i tak nie ma żadnego znaczenia :) Grzeję na oko. Poczekam, aż do negatywnej próby... Macie jakieś inne rady?

 

Pocieszam się, że dawni browarnicy raczej nie używali precyzyjnych termometrów.

Jakieś fatum - drugi, nowy termometr wadliwy! Żebym jeszcze jakoś źle się z nim obchodził...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejski - ubranie sondy w koszulkę (w dodatku tę z klejem) było pierwszą rzeczą, którą zrobiłem. Lepiej - miejsca łączenia kabla z sondą nawet nie zanurzyłem! Widocznie mam pecha... Złośliwość rzeczy martwych :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka #21 ? "Houston, mamy problem" 10°Blg - 11.11.2011

Piwo (które miało być) w stylu: Southern English Brown Ale

IBU: 13,2

EBC: 48,8

 

SUROWCE

  • pilzneński (3kg)
  • brown (0,25kg)
  • biscuit (0,10kg)
  • chocolate (0,10kg)
  • caramunich II (0,50kg)
  • caraaroma (0,250kg)
  • cofce malt (0,10kg)
  • carafa II (0,05kg)
  • chmiel Perle 5,6% (granulat, 22g)
  • drożdże Danstar Nottingham (gęstwa III-zbiór)

ZACIERANIE

 

Użyłem 19l wody do zacierania. Więcej grzechów nie pamiętam. Termometr z Ikei oszalał. System wysiadł, kiedy temperatura podskoczyła do 60°C. Nagle ? pisk. Niby 75°C. Trochę szybko, ale co się będę z maszyną wykłócał. Wsypałem słody. Kolejny pisk - 90°C. Poszła wiązanka z samego ranka? od tej pory byłem zdany na siebie. Grzałem ?na oko?, aż do negatywnej próby jodowej.

 

WYSŁADZANIE

 

Ilość wody zużytej do wysładzania: 18l

 

Nie mierzyłem ile poszło do chmielenia.

 

CHMIELENIE

 

Czas gotowania: 60min

 

22g Perle - na 60'

 

Do fermentora poszło ~ 25l o gęstości 10°Blg. Wydajność 75%.

 

KOMENTARZ

 

* Bez komentarza.

 

15.11.2011

 

Warka przelana na cichą po 24 godzinnej, ekspresowej fermentacji burzliwej :)

 

21.11.2011

 

Warka zabutelkowana. Końcowa gęstość wyniosła 2,8°Blg. Piwko ma przepiękny, porterowy zapach, brunatny kolor. W smaku dość wytrawne. 25,5l piwa poszło do butelek z dodatkiem 100g cukru.

Do paru flaszek dodałem "świątecznego" ekstraktu. Zobaczymy jak komponuje się z tym piwem.

 

Potwierdza się fakt, iż piwo, które miało być totalną porażką stanie się jednym z bardziej udanych. :rolleyes:

 

26.11.2011

 

Otworzyłem małego PETa celem degustacji. Świetne piwo już po 5 dniach. Wytrawne pierwsze wrażenie, porterowy aromat, słodki finisz. Piana drobnoziarnista, szybko opada. Nagazowanie - typowo angielskie. Bardzo udana warka. Szkoda, że nie do powtórzenia w tym kształcie. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. ;)

Edytowane przez Porter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reanimacja Kolscha Trzeciego nie przyniosła zamierzonego efektu. Gazu tyle, co kot napłakał. Słodkie. A niby jakie ma być, skoro przy rozlewie dodałem prawie 180g cukru? Jutro akcja ze strzykawką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano na powierzchni była już gruba, bieluśka piana. Teraz powoli, aczkolwiek wyraźnie opada. Fermentacja dobiega końca :smilies:

 

Z innej beczki: właśnie przeprowadziłem zabieg reanimacji Kolscha Trzeciego. Operacja się udała, nie wiem jednak, czy pacjent przeżyje. Odkapslowałem 50 butelek i do każdej wstrzyknąłem kilkanaście kropel gęstwy Nottinghamów. Nalałem jednego PETa celem monitoringu.

 

Teraz zamierzam trzymać piwko w temperaturze pokojowej. Nie wiem, czy coś z tego będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy spotkaliście się z czymś takim, ale gęstość wczorajszej warki w ciągu 24 godzin od zadania drożdży spadła z początkowych 10°Blg do 3,5°Blg. Piana na powierzchni opadła. Takie szybkie te Nottinghamy? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka #20 "Opowieść wigilijna" 16°Blg zabutelkowana. Gęstość końcowa wyniosła 1,8°Blg. 26 litrów piwa trafiło do butelek z dodatkiem 163g cukru.

 

Do 16l piwa dodałem samodzielnie przygotowanej zaprawki smakowej. Przyprawę do grzańca Kamis oraz przyprawę do piernika Kotanyi zalałem 200ml wodki i spirytusu. Macerowałem w cieple przez prawie dwa tygodnie. Przecedziłem i otrzymałem 100ml niezwykle aromatycznego ekstraktu. Jest bardzo wydajny. Na 16l piwa zadałem do fermentora strzykawką zaledwie 13ml. Piwko nabrało wyraźnego piernikowo-świątecznego aromatu i zdecydowanego, lecz nienarzucającego się smaku.

 

Zobaczymy, jak to wszystko się ułoży, a smaki przegryzą... Może być bardzo dobre piwko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyprawę do grzańca Kamis oraz przyprawę do piernika Kotanyi zalałem 200ml wodki i spirytusu.

wodki i spirytu pol na pol? czy jakis inny stosunek?

Edytowane przez sebpa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka #22 ? "Paluch Biskupa" 14°Blg - 18.11.2011

Piwo w stylu: Extra Special/Strong Bitter

Klon piwa Bishops Finger

IBU: 35,9

EBC: 19,1

 

SUROWCE

  • pilzneński (4,45kg)
  • melanoidynowy (0,30kg)
  • cara-crystal 120EBC (0,46kg)
  • pszeniczny (0,16kg)
  • biscuit (0,10kg)
  • prażona pszenica (wheat, torrified) (0,50kg)
  • chmiel goryczkowy Iunga 11,1% (granulat, 25g)
  • chmiel aromatyczny East Kent Goldings 4,5% (granulat, 30g)
  • drożdże Wyeast 1084 Irish Ale (gęstwa II-zbiór) - dzięki, Krzysiu!

ZACIERANIE

 

Ilość wody do zacierania: 21l

 

68°C - 90min

76°C -> filtracja

 

WYSŁADZANIE

 

Ilość wody zużytej do wysładzania: 21l

 

Do chmielenia trafiło 30l.

 

CHMIELENIE

 

Czas gotowania: 80min

 

25g Iungi na 60'

30g EKG na 30'

 

Do fermentora poszło ~ 25l o gęstości 14°Blg. Wydajność 79%.

 

KOMENTARZ

 

* Od dłuższego czasu przymierzałem się do uwarzenia tego piwa. Przerobiłem mnóstwo receptur, aż w końcu padło na tę - według zdecydowanej większości piwowarów, jest najbliższa oryginałowi. Zobaczymy.

 

* Warzenie poszło bardzo sprawnie. Ikejowski termometr poszedł na warsztat. Złote ręce Taty z dwóch wadliwych urządzeń zmontowały jedno i to działające :) Pomimo bardzo drobnego śrutowania, filtracja przebiegła bez zarzutu.

 

* Z powodu późnej pory nie chciało mi się chłodzić brzeczki jak najmocniej. Schłodziłem do około 35°C i w tej temperaturze zadałem drożdże, z nadzieją, że nic im się nie stanie. Miałem rację. Po 7 godzinach - rachityczna pianka. Po 9 - ładny dywanik. Po 11 - piękna, gruba pachnąca kołderka. Jest dobrze ;)

 

* Fermentacja przebiega w ~ 20°C.

 

21.11.2011

 

Warka #22 "Paluch Biskupa" z wyjściowych 14°Blg po 60 godzinach burzliwej w temperaturze 20°C odefermentowała do 6°Blg. Piana na powierzchni opadła. To mój pierwszy kontakt z drożdżami Irish Ale - nie mam pojęcia jak pracują. Zakołysałem wiaderkiem i przeniosłem w cieplejsze miejsce. Zobaczymy za 2-3 dni.

 

25.11.2011

 

Piwo fermentuje w pomieszczeniu przy 22-23°C. Fermentacja trwa. Dwutlenek wyraźnie się ulatnia. Gęstość spadła do 4,5°Blg. Widać drożdże te są powolne, ale skuteczne. Dam temu piwku jeszcze pofermentować. Zobaczymy za kolejne 2-3 dni. Jeśli gęstość utrzyma się na tym samym poziomie - przelewam na cichą.

 

07.12.2011

 

Gęstość na cichej spadła do 4°Blg. Piweczko klarowne, koloru ciemnej herbaty. Potężna goryczka i zaskakująco słodki finisz. 24l piwa zabutelkowane z dodatkiem 103g cukru.

Edytowane przez Porter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reanimacja Kolscha Trzeciego zastrzykiem gęstwy zakończyła się pełnym sukcesem. Gaz jest. Pianka jak ta lala, gęsta jak śmietana. Test został przeprowadzony po równym tygodniu od przeprowadzenia zabiegu. 25l piwa zostało uratowane ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka #22 "Paluch Biskupa" z wyjściowych 14°Blg po 60 godzinach burzliwej w temperaturze 20°C odefermentowała do 6°Blg. Piana na powierzchni opadła. To mój pierwszy kontakt z drożdżami Irish Ale - nie mam pojęcia jak pracują. Zakołysałem wiaderkiem i przeniosłem w cieplejsze miejsce. Zobaczymy za 2-3 dni.

 

Jakieś opinie na temat tych drożdży?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka #23 ? "Noc listopadowa" - porter andrzejkowy 20°Blg - 26.11.2011

Piwo w stylu: Baltic Porter

Klon piwa Okocim Porter

IBU: 33,9

EBC: 71

 

SUROWCE

  • pilzneński (5,50kg)
  • monachijski (1,50kg)
  • brown (0,50kg)
  • caraaroma (0,50kg)
  • caramunich II (0,45kg)
  • carafa II (0,22kg)
  • special B (0,20kg)
  • czekoladowy (0,08kg)
  • chmiel uniwersalny Sybilla 6,20% (granulat, 70g)
  • starty korzeń lukrecji (50g)
  • drożdże Wyeast 1056 American Ale (gęstwa I-zbiór) - dzięki, Mateusz!

ZACIERANIE

 

Ilość wody do zacierania: 22l

 

69°C - 90min

wsypanie słodów palonych

76°C -> filtracja

 

WYSŁADZANIE

 

Ilość wody zużytej do wysładzania: 20l.

 

Do chmielenia trafiło 30l. Nie mierzyłem początkowej gęstości. Zmierzę po chmieleniu.

 

CHMIELENIE

 

Czas gotowania: 70min

 

35g Sybilli na 60'

35g Sybilli na 30'

50g lukrecji na 10'

 

Do fermentora poszło ~ 26l o gęstości 20°Blg . Wydajność 78%.

 

KOMENTARZ

 

*

 

10.12.2011

 

Piwo odfermentowało do 7°Blg. Taki stan utrzymuje się już prawie tydzień. Nie pomogło przeniesienie do cieplarni (22°C). Widocznie ma już dość :) To i tak daje mu jakieś 8%. Zlałem więc na cichą i wiaderko wstawiłem na stryszek, gdzie nastąpi lagerowanie.

 

28.12.2011

 

Warka wreszcie zabutelkowana. 25l piwka trafiło do butelek z dodatkiem 140g cukru i łyżki gęstwy AA. Gęstość końcowa wyniosła 7°Blg.

Edytowane przez Porter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.