Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Zapach ok, piwo z nad gestwy nie pachnie octem, nie jest kwaśne, tylko ma posmak kojarzący się z przypalonymi ziemniakami. Autoliza zapewne.

 

Z ciekawości: czy to wspomniane przez Ciebie piwo to nie jakiś Stout przypadkiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Zadałem przed 26 h drożdże Gozdawa US West Coast do Polish ale 12,5 blg single hop Iunga i reakcji brak. Brzeczka miała 23°C. Drożdże rehydratyzowane w temp 26°C. Drożdże wyglądały dziwnie bo przylepiały się do ścianek torebki. Chłodzę wodę na hydratyzację US-05. Warto czekać jeszcze czy jak woda dojdzie do 27 to zadawać US-05?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lag 26h to jeszcze nie tragedia.

IMO, jednak żeby nie przeżywać horrorów warto w przyszłości:

- fermentować w przeźroczystych "kiblach",

- suchary "rozkręcić" lekką brzeczką przed zaszczepieniem,

- solidnie napowietrzyć brzeczkę (np. mikserem)

itd :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

wybaczcie że to pytanie akurat tu ale zamawiam surowce i potrzebuje info:

 

czy po prawie 4-tygodniowej burzliwej drozdze US-05 nadaja sie jeszcze do czegoś?

 

Robilem SH Citra 13,5Blg, chciałbym rozlać do butelek i od razu zalać fermentor brzeczką CDA 16BLG, zastanawiam się czy po miesiącu leżenia (drożdże skonczyly pracę 10 dni temu) gęstwa się do czegoś nadaje.

 

Dzięki z góry!

Kuba

 

Cześć,

wybaczcie że to pytanie akurat tu ale zamawiam surowce i potrzebuje info:

 

czy po prawie 4-tygodniowej burzliwej drozdze US-05 nadaja sie jeszcze do czegoś?

 

Robilem SH Citra 13,5Blg, chciałbym rozlać do butelek i od razu zalać fermentor brzeczką CDA 16BLG, zastanawiam się czy po miesiącu leżenia (drożdże skonczyly pracę 10 dni temu) gęstwa się do czegoś nadaje.

 

Dzięki z góry!

Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej się nadają, tylko po zabutelkowaniu zbierz gęstwę, przepłucz (jeśli masz chlor to nie bój się go użyć w ilości 30ppm), a fermentator porządnie umyj i zdezynfekuj przed nowym piwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy po prawie 4-tygodniowej burzliwej drozdze US-05 nadaja sie jeszcze do czegoś?

Robilem SH Citra 13,5Blg, chciałbym rozlać do butelek i od razu zalać fermentor brzeczką CDA 16BLG, zastanawiam się czy po miesiącu leżenia (drożdże skonczyly pracę 10 dni temu) gęstwa się do czegoś nadaje.

Bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej się nadają, tylko po zabutelkowaniu zbierz gęstwę, przepłucz (jeśli masz chlor to nie bój się go użyć w ilości 30ppm), a fermentator porządnie umyj i zdezynfekuj przed nowym piwem.

Zbędna czynność, lej prosto na gęstwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

Mam pytanie/problem. Uwarzyłem pierwszego pilsa w życiu i nie ogarnąłem tematu z drożdżami - zakupiłem Saflager S-23 jedną saszetkę a nie dwie, jak zaleca producent. Drożdże zadane dzisiaj około 20:00 w temperaturze 20st. C. i zniesione do piwnicy, gdzie temp. otoczenia wynosi około 8st. C. Drozdże po rehydratacji w 23st. C. Pils wyszedł 20 litrów / 13Blg.

 

Pytanie zasadnicze - zostawić jak jest w piwnicy i być dobrej myśli, bo jest szansa, że będzie dobrze czy na szybko jutro zamawiać drugą saszetkę S-23 i dodać we wtorek?

 

Z góry dzięki za pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym rozmieszał coby natlenić brzeczkę, bo pewnie wlewałeś leciutko albo z rurki. Łychę oparzyć i zamiąchać :)

 

Co do pilsa, należałoby potrzymać aż drożdże "ruszą" a potem znieść do chłodu. Osobiście bym potrzymał w chłodzie (jak ciężko przenieś fermentator) nie kupował saszetki, a jak da radę przeniósł do mieszkania i obserwował.

Edytowane przez Syreniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym rozmieszał coby natlenić brzeczkę, bo pewnie wlewałeś leciutko albo z rurki. Łychę oparzyć i zamiąchać :)

Raczej nie ma to większego znaczenia - lejąc z wężyka z góry na taką świeżą gęstwę natlenisz brzeczkę wystarczająco, bo już na ten moment masz tam masę drożdży, które są od razu gotowe do akcji. Robiłem tak na US-05 z APA 12 Blg - po fermentacji od razu do wiadra zapuściłem nową brzeczkę AIPA ok. 16,5Blg... f. burzliwa tej AIPY trwała ok. 3 dni a piana wyłaziła z wiadra :D Potem dojadło już tylko 1Blg, a trzymałem długo tylko dlatego, że nie byłem świadomy faktu, że US-05 nawet po fermentacji zostawiają niezłą czapę na powierzchni :)

 

Co do pilsa, należałoby potrzymać aż drożdże "ruszą" a potem znieść do chłodu.

Fantastyczna rada... oby jak najmniej osób się do niej zastosowało ;)

 

kol. Syreniak - zdajesz sobie sprawę, że drożdże najwięcej estrów produkują na samym początku, na etapie rozmnażania? Jak myślisz co się stanie, jeżeli zadasz drożdże dolnej fermentacji w 20C i potem trzymasz piwo w takiej temperaturze "aż drożdże ruszą", czyli de facto zaczną żreć cukier? Podpowiem Ci - to nie będzie nic dobrego...

 

Większość osób, którzy siedzą w tym temacie już jakiś czas, zalecają zadawanie drożdży dolnej fermentacji w temperaturze zbliżonej do temperatury fermentacji! Kluczem jest tu odpowiednia ilość drożdży w odpowiedniej kondycji oraz dobre napowietrzenie brzeczki. Temperaturę natomiast dobrze jest stopniowo podnosić wraz ze zbliżaniem się ku końcowi fermentacji.

 

Pytanie zasadnicze - zostawić jak jest w piwnicy i być dobrej myśli, bo jest szansa, że będzie dobrze czy na szybko jutro zamawiać drugą saszetkę S-23 i dodać we wtorek?

Moim zdaniem wtorek to już "po ptokach" - do tego czasu drożdże powinny się namnożyć (i przy okazji naprodukować estrów) i zacząć fermentację.. ciekawe jak będzie z odfermentowaniem na koniec.

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, czyli w takim razie zostawiam w piwnicy, nic nie ruszam i zobaczymy co się będzie działo...

Najlepiej by było dorzucić drugą saszetkę drożdży jeszcze tego samego dnia, ale w tym wypadku myślę, że zrobiłbym tak samo.. poprawisz się przy następnej warce :)

Często takie "nerwowe ruchy" dodatkowo pogarszają sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, czyli w takim razie zostawiam w piwnicy, nic nie ruszam i zobaczymy co się będzie działo...

Najlepiej by było dorzucić drugą saszetkę drożdży jeszcze tego samego dnia, ale w tym wypadku myślę, że zrobiłbym tak samo.. poprawisz się przy następnej warce :)

Często takie "nerwowe ruchy" dodatkowo pogarszają sytuację.

 

Gdybym tylko miał to nawet i dwie bym dorzucił ;)

 

Może coś z tego jeszcze będzie na jednej saszetce... posmaki niech się pojawią, trudno - byle dofermentowało..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.