olo333 Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 No to nie powinno być w nim aż tyle CO2. Ten kalkulator uwzględnia temperaturę przy butelkowaniu. Nie możesz rozpuścić cukru w wodzie i wymieszać z piwem przed butelkowaniem? Pewnie już za późno... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 No to nie powinno być w nim aż tyle CO2. Ten kalkulator uwzględnia temperaturę przy butelkowaniu. Nie możesz rozpuścić cukru w wodzie i wymieszać z piwem przed butelkowaniem? Pewnie już za późno... mogę - ułatwi mi to troszkę ale rzecz w tym, że nawet jak dodam odrobinę ekstraktu (1g) piwo po wstrząśnięciu zaczyna wydzielać dużo piany... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Ale wydzieli się piana w fermentatorze, a ty będziesz spuszczać piwo do butelek kranikiem od dołu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 a jak mnie to uchroni przed granatami? mogę sypać tez do butelek, proces sie wydłuży tylko nie jestem pewien ile sypać :rolleyes: zaufać kalkulatorowi? :rolleyes::rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Daj może trochę mniej niż mówi kalkulator. To piwo ma 1,5°Blg więc chyba już nie ruszy w butelkach, myślę że jak będziesz się kierować kalkulatorem to może się co najwyżej trochę przegazować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 19 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Ekstrakt tak ma, lej spokojnie i powoli do butelek, najwyżej nalewaj na 2 razy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 (edytowane) nie wspominałem że z cukrem jest tak samo? dobra, leje - najwyżej będzie na was a jak wyjdzie to będziecie dla was Edytowane 19 Listopada 2011 przez amap Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Keleris Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Nastawiłem wczoraj weizenbocka 18°Blg i zadałem gęstwę po wb-06, dosyć sporo tak, ze 150 ml. Dziś otwieram pokrywę i daje rozpuszczalnikiem ;/ Drożdże zadane w około 18°C na fermentorze 16°C. Piwo będzie smakowało rozpuszczalnikiem? A jak tak czy da się to jeszcze uratować? Drożdże zadałem około 23 wczoraj. przepraszam, że tak upierdliwie, ale odświeżę. Dostane jakieś rady, czy po prostu cierpliwie czekać? Czy to może być od słodów czekoladowych, tak jak mi ktoś wcześniej pisał? Drugie moje piwo z tym słodem i drugi raz mam taki problem. Teraz dałem tylko 0,06 kg na 7kg zasypu plus 200g karmelowego ciemnego. Wcześniej przy Brown Ale dałem 200g na 4,5kg i zapach był wręcz odrzucający, ale piwo teraz jest pijalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubuś Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 (edytowane) Ale tak szybko żeby dało o sobie znać? Potrzymam i tak, zobaczymy jak będzie fermentacja przebiegała i spróbuję w następny weekend jak smakuje to piwko. Przy ostatnich 2 koźlakach na zenkach , miałem podobny zapach. Piwo odfermentowało i było dobre. Poczekaj do końca fermentacji i do butelek. Edytowane 19 Listopada 2011 przez bubuś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Keleris Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Ok, dzięki wolałem się upewnić żeby w razie potrzeby coś zadziałać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Ktoś to kiedyś powtarzał do znudzenia: nie wąchaj piwa podczas fermentacji! Aromaty produkowane przez drożdże są czasami zadziwiające :rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kieswy Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Dobry wieczór, przygotowałem jakiś czas temu roztwór aktywny ClO2. Niewielką ilość na dezynfekcję balonu szklanego. Wszystko zgodnie z zalecanymi proporcjami. Robiłem o jednak po wcześniejszym przemyciu naczynia, w którym go trzymam jednym ze znanych detergentów o kolorze zielonym. Moje pytanie (bo taki roztwór robiłem po raz pierwszy): Na początku wszystko było przezroczyste. Teraz po kilkunastu godzinach jest zielonkawe właśnie! Czy to normalne? Czy aby nie przepłukałem dobrze naczynia? Używam ClO2 z firmy laufer, roztwór aktywowałem kwasem orto-fosforowym. Nie dodawałem jednak kwasku (nie było tego w instrukcji). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Roztwór aktywując sie robi się żółty- możesz to interpretować jako zielony, seledynowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kieswy Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Dzięki wielkie; zatem spokojnie dezynfekuję... Swoją drogą, towarzystwo obok podobnie oceniło ten kolor: "przecież to żółty"... W ocenie barw zacznę stosować numerologię AutoCad'a, bo na nazwach poszczególnych kolorów totalnie się nie znam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Po prostu robiąc to pierwszy raz byłeś zdezorientowany się i zasugerowałeś tym zielonym detergentem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Nastawiłem wczoraj weizenbocka 18°Blg i zadałem gęstwę po wb-06' date=' dosyć sporo tak, ze 150 ml. Dziś otwieram pokrywę i daje rozpuszczalnikiem ;/ Drożdże zadane w około 18°C na fermentorze 16°C. Piwo będzie smakowało rozpuszczalnikiem? A jak tak czy da się to jeszcze uratować? Drożdże zadałem około 23 wczoraj.[/quote']przepraszam, że tak upierdliwie, ale odświeżę. Dostane jakieś rady, czy po prostu cierpliwie czekać? Czy to może być od słodów czekoladowych, tak jak mi ktoś wcześniej pisał? Drugie moje piwo z tym słodem i drugi raz mam taki problem. Teraz dałem tylko 0,06 kg na 7kg zasypu plus 200g karmelowego ciemnego. Wcześniej przy Brown Ale dałem 200g na 4,5kg i zapach był wręcz odrzucający, ale piwo teraz jest pijalne. Raz tylko robiłem weizena na WB-06 i bardzo dawał rozpuszczalnikiem podczas fermentacji, podobnie FFT. Po fermentacji czuć było głównie goździki i banany, w smaku rozpuszczalnika nie wyczułem (a wiem o czym mówię, bo pracuję na co dzień z farbami ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 19 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Drożdże przeniczne robia dużo octanu izoamylu (banan) w dużym stężeniu pachnie on podobnie jak octan etylu (rozpuszczalnik) który pewnie zresztą też produkują w niemałych ilościach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Drożdże przeniczne robia dużo octanu izoamylu (banan) w dużym stężeniu pachnie on podobnie jak octan etylu (rozpuszczalnik) który pewnie zresztą też produkują w niemałych ilościach. Jeżeli octan etylu ulatnia się w tym samym tempie jak rozpuszczalnik do farb to nic dziwnego że po tygodniu burzliwej nie czuć go w piwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hasintus Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 Drożdże przeniczne robia dużo octanu izoamylu (banan) w dużym stężeniu pachnie on podobnie jak octan etylu (rozpuszczalnik) który pewnie zresztą też produkują w niemałych ilościach. Jeżeli octan etylu ulatnia się w tym samym tempie jak rozpuszczalnik do farb to nic dziwnego że po tygodniu burzliwej nie czuć go w piwie. Niestety octan etylu nie ulatnia się i pozostaje jako typowa wada w piwie. W lagerach dobrze wyczuwalny, w pszeniczniaku może się maskować z innymi estrami i fenolami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 19 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 wada jak wada, do pewnego stężenia octan etylu jest składnikiem aromatu piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czesiek1102 Opublikowano 23 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2011 Witam, wlasnie jestem na etapie chmielenia stouta owsianego, po dodaniu chmielu wytworzyla mi sie gesta piana, pierwszy raz taka zaobserwowalem. Czy to normalne zjawisko i co zrobic z piana? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polter Opublikowano 23 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2011 Jeśli wsypałeś szybko całą porcję to mogło się tak zdarzyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 23 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2011 Warto mieć w takim momencie spryskiwacz z wodą. Pomaga w uniknięciu wykipienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czesiek1102 Opublikowano 23 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2011 Nie wykipialo(cale szczescie), pokrylo sie tylko taka centymetrowa warstwa piany, chmiel dosc wolno byl wsypywany ,ale jak nic powaznego to nie zawracam glowy. Dzieki za informacje i przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z telefonu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 23 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2011 Warto mieć w takim momencie spryskiwacz z wodą. Pomaga w uniknięciu wykipienia. Fakt, mało o tym się pisze a to przydatny gadżet, u mnie zawsze stoi na wszelki wypadek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi